Arcam rDAC vs irDAC

Brace yourself !

W lewym narożniku: Arcam rDAC

W prawym narożniku: Arcam irDAC

Zawodnikom sekundują: Teddy Pardo PSU 6V i Teddy Pardo PSU 12V

Sędzia: Trinity DAC

Oba przetworniki wygrzane, oba przetworniki rozgrzane.

Stay tuned ...

Narożniki Ci się pomyliły.......

To już po zmianie stron ;)

A w tym wężu to woda do chłodzenia Daców?

Coby gęste pliki nie zapchały się w kablu.

A w tym wężu to woda do chłodzenia Daców?

A to, mój drogi, jest znakomity kabel sieciowy Acoustic Zen Gargantua II.

Szczęśliwie do rDACa taki kabel jest zbędny.

Mam też małą anegdotę dotyczącą tego kabla. 2 tygodnie temu, przyszła do mnie jakaś ekipa robiąca pomiary instalacji elektrycznej, w ramach przeglądu który trzeba robić w każdym budynku, bodajże raz na 5 lat. Panowie chodzili od gniazdka do gniazdka, wyjmowali wszystkie podłączone wtyczki i coś tam sobie mierzyli. Gdy doszli do tych gniazdek ze zdjęcia, jeden mówi do drugiego: 'tu Rysiu nie mierzymy, to podłączone na stałe'.

Tak panów elektryków widok tych węży wystraszył :)

dowiemy sie w koncu , ktory lepiej zagral?

Oczywiście, jak posłucham :)

A to, mój drogi, jest znakomity kabel sieciowy Acoustic Zen Gargantua II.

 

Szczęśliwie do rDACa taki kabel jest zbędny.

 

Mam też małą anegdotę dotyczącą tego kabla. 2 tygodnie temu, przyszła do mnie jakaś ekipa robiąca pomiary instalacji elektrycznej, w ramach przeglądu który trzeba robić w każdym budynku, bodajże raz na 5 lat. Panowie chodzili od gniazdka do gniazdka, wyjmowali wszystkie podłączone wtyczki i coś tam sobie mierzyli. Gdy doszli do tych gniazdek ze zdjęcia, jeden mówi do drugiego: 'tu Rysiu nie mierzymy, to podłączone na stałe'.

 

Tak panów elektryków widok tych węży wystraszył :)

Taka uwaga mi się nasuwa na myśl, takie lekkie skrzywienie z punktu widzenia hobbysty konstruującego czasem jakieś przetworniki. Napięcie zasilania obu urządzeń, czyli 6V i 12V aż się proszą o zastosowanie modułu zasilania akumulatorowego. Producent alternatywnych zasilaczy, które zostały tutaj zastosowane, moim zdaniem, powinien rozważyć opcję wyprodukowania takich modułów. Aczkolwiek, jeśli już mowa o kablach zasilających, to akurat ich producenci niekoniecznie byliby szczęśliwi z takiego obrotu sprawy ;-)

A wracając do meritum. Jeszcze nie ma co prawda relacji z odsłuchów, póki co podgrzewanie atmosfery ;-). Aczkolwiek po zastosowanych w nich kostkach przetworników i aplikacji, stawiam w ciemno na irDACa. Powinien dawać dźwięk ogólnie żwawszy, na ile miałem doświadczenie z tymi kostkami co tam siedzą.

Jest wielu inżynierów, którzy by się z tobą nie zgodzili. Bateria sama z siebie wcale nie jest tak 'idealna' i pozbawiona szumów jak to się powszechnie wydaje.

Mogę się zgodzić, że bateria + odpowiedni regulator to rozwiązanie które może być pod pewnymi względami lepsze niż klasyczny zasilacz + regulator, tyle że w takim przypadku, spadek napięcia na regulatorze musi byc tak duży (aby umożliwić prace regulatorowi przy różnych stanach naładowania baterii) że bateria umiera w oczach ...

Jeżeli masz możliwości techniczne dokonania pomiarów, to mogę ci udostępnić jeden zasilacz Teddy'ego, abyś porównał jego osiągi do dowolnej baterii.

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że zasilacz Teddy'ego będzie lepszy :)

To ja zepsuje zabawę, na standardowym zasilaniu irDAC łonacy starego rDACa. Z Teddym nie testowałem.

irDAC łonacy starego rDACa

To znaczy... łojący?

Muszę wypożyczyć wreszcie irDac'a i zrobić porównanie w swoim systemie. Wygląda na to, że jak wezmę go, to zostanie na dłużej. Stracę co prawda wygodę przesyłania sygnału bezprzewodowo, ale trudno - po kablu jest lepiej.

Specjalnie zrobili 12 v irdaca, zeby nie zastosować zasilacza od rdaca tylko kupć nowy. Przez to nie kupię irdaca.

To znaczy... łojący?

 

Muszę wypożyczyć wreszcie irDac'a i zrobić porównanie w swoim systemie. Wygląda na to, że jak wezmę go, to zostanie na dłużej. Stracę co prawda wygodę przesyłania sygnału bezprzewodowo, ale trudno - po kablu jest lepiej.

Na systemie z Definitive Technology Studio Monitor 65 różnica między oboma DACami jest potężna. Głębia scena, rozdzielczość, gęstość dźwieku. Szczególnie barwa gitar oraz ich wysunięcie na pierwszy plan robi znakomite wrażenie

Super. Dzięki za tą krótką, ale wystarczająco treściwą i zachęcającą informację. Nie przepuszczę więc, muszę go wziąć do domu.

Kurka wodna, miałem wczoraj posłuchać, ale zacząłem wczoraj oglądać House of Cards, i tak się wciągnąłem po pierwszym odcinku, że zamiast słuchać to zarwałem pół nocy na oglądaniu. Za jednym zamachem połknąłem 6 odcinków :) Serial jest niesamowity.

Specjalnie zrobili 12 v irdaca, zeby nie zastosować zasilacza od rdaca tylko kupć nowy. Przez to nie kupię irdaca.

Tzn. że niby Arcam zrobił zasilanie 12V, aby to INNI mogli zarobić na zasilaczach ? To dość śmiała teza, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Arcam ich ani nie produkuje, ani nawet nie zaleca :)

Moim zdaniem przejście, na 12V to jedna z najlepszych decyzji jaką mogli podjąć. Zasilanie 12V stało się de facto standardem we wszystkich nowopowstających DACach, więc inwestując raz w dobry zasilacz np. Tomanek lub Teddy Pardo, możesz go sobie potem zostawić i podłączyć np. do Chorda QuteHD czy innego lepszego DACa. W razie czego zasilacz 12V łatwiej także sprzedać, niż nietypowy 6V. Sam mam zasilacz 6V po moim starym rDACu i nie bardzo wiem co z nim zrobić. Chyba odeślę do Izraela aby mi przerobili na 5V - wtedy przynajmniej będzie pasował do karty JCAT USB (i do wielu urządzeń zasilanych +5VDC po USB).

Super. Dzięki za tą krótką, ale wystarczająco treściwą i zachęcającą informację. Nie przepuszczę więc, muszę go wziąć do domu.

A masz rDACa ? Z czy bez zasilacza liniowego ? Jak możesz to pożycz i podziel się swoją opinią.

^^ Mam rDAC'a, plus zasilacz liniowy od Tomanka.

Postaram się podzielić swoją opinią, ale podejrzewam, że dopiero na początku czerwca.

Wypożyczę także zasilacz na 12V, pod irDAC'a, na czas testów porównawczych.

OK, na wstępie trochę golizny.

Z zewnątrz oba przetworniki są bardzo do siebie podobne. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem irDACa na zdjęciu, myślałem że ma on takie same wymiary co rDAC. Gdy postawimy je obok siebie, widać jednak, że irDAC jest o kilka cm szerszy i głębszy.

We wnętrzu rDAC i irDAC bardzo się od siebie różnią - na pierwszy rzut oka już widać, że irDAC to nie tyle rozwinięcie rDACa, co zupełnie nowa, zaprojektowane od podstaw konstrukcja.

Zaczynając od wejścia USB, mamy tu nowy odbiornik USB. Zamiast poczciwego TAS1020B, Arcam zdecydował się na zastosowanie najpopularniejszego chyba obecnie na rynku układu firmy XMOS, dzięki czemu urządzenie zyskało możliwość przesyłania plików 24/192kHz. Co ciekawe, producent postanowił zostawić możliwość korzystania z przetwornika bez instalacji sterowników (dotyczy to Windowsa) - w tym celu, na tylnej ściance znajduje się przełącznik USB Audio Class 1.0 i Class 2.0. Po ustawieniu go w pierwszej pozycji, sterowniki nie są wymagane, ale zapłacimy za to ograniczeniem maksymalnej częstotliwości odtwarzanych plików do 96kHz.

Rozbierając przetwornik miałem nadzieję, że wzorem topowego Arcama D33, na wejściu USB 1.0 znajdzie się także możliwa w takim przypadku do zrealizowania izolacja galwaniczna, co w jakimś stopniu uodporni przetwornik na jakość sygnału z komputera. Niestety, dodatkowe części najwyraźniej nie zmieściły się w budżecie, bo takowej izolacji na wejściu USB 1.0 irDAC nie posiada.

Sygnał z pozostałych źródeł - a więc 2x Coax i 2x TosLink - trafia podobnie jak w rDACu do znakomitego odbiornika SPDIF Wolfson WM8805. Układ ten cechuje się bardzo wysoką skuteczności jeżeli chodzi o minimalizację zniekształceń typu jitter - można więc niemal w ciemno założyć, że irDAC będzie bardzo mało podatny na jakość sygnału, także z wejść optycznych (a tak będzie u mnie finalnie w domu wykorzystywany - jako przetwornik do tunera NC+, razem z Makiem MC6300).

Konwersję sygnału powierzono doskonałemu przetwornikowi TI PCM1796 - to kolejna zmiana w stosunku do rDACA, w którym pracował przetwornik Wolfsona.

W porównaiu do rDACa, w irDACu postawiono w większym stopniu na montaż przewlekany. Uwagę zwraca m.in. rezygnacja w stopniu analogowym z rezystorów montowanych powierzchniowo na rzecz przewlekanych - zapewne ze względu na lepsze właściwości tych ostatnich (nie dalej jak kilka dni temu, czytałem bardzo fajny, obszerny artykuł autorstwa Stana Curtisa w Hifi Critic, dotyczący właśnie tak prozaicznej z pozoru części jaką jest rezystor; 'świeżo zindoktrynowany' uważam ruch Arcama za przejaw dbałości o najmniejsze szczegóły).

Z rzeczy godnych wspomnienia, znalazłem jeszcze w środku 4 zegary - jeden 12M do odbiornika USB, dwa - 24 i 22M do przetwornika C/A i jeszcze czwarty, nie bardzo wiem do czego (być może do zdalnego sterowania). Zegary są dość standardowej jakości - nie ma tu zatem tak modnych ostatnio 'Femto Clocków', ale to jeszcze nie ta półka cenowa.

Ogólnie dojrzała i widać że bardzo przemyślana konstrukcja.

A brzmieniowo?

Pamiętajmy że testujemy urządzenia za 1000 i za 2000 zł :)

Jestem ciekaw dlaczego w irDACu nie zrobiono przesyłu bezprzewodowego.

w rDAC przystawka rWAVE to super pomysł. Tu mogli to jakoś rozwinąć. Zrezygnowali z tego, może 3 odsłona będzie rozwinięta bezprzewodowo.

Arcam robi także wersję bezprzewodową - airDAC. Niestety wtedy nie masz USB (ale za to masz Ethernet, co może być nawet i lepiej brzmiącym rozwiązaniem):

Ethernet ma tę zaletę, że ma izolację galwaniczną.

Jest wielu inżynierów, którzy by się z tobą nie zgodzili. Bateria sama z siebie wcale nie jest tak 'idealna' i pozbawiona szumów jak to się powszechnie wydaje.

 

Mogę się zgodzić, że bateria + odpowiedni regulator to rozwiązanie które może być pod pewnymi względami lepsze niż klasyczny zasilacz + regulator, tyle że w takim przypadku, spadek napięcia na regulatorze musi byc tak duży (aby umożliwić prace regulatorowi przy różnych stanach naładowania baterii) że bateria umiera w oczach ...

Dlatego też używałem określenia "moduł bateryjny", a nie bateria :) Jasnym jest, że sama surowa bateria, daje śliczne szumy pracy elektrolitu. Trzeba więc stosować odpowiednie układy stabilizacji i filtracji. Ale taki moduł odwdzięczy się za to niezależnością od systemu energetycznego jaki mamy niejako zastany w danej lokalizacji, od kabli zasilających. Nie będzie niebezpieczeństwa szkodliwej pętli mas itd.

Jeżeli masz możliwości techniczne dokonania pomiarów, to mogę ci udostępnić jeden zasilacz Teddy'ego, abyś porównał jego osiągi do dowolnej baterii.

 

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że zasilacz Teddy'ego będzie lepszy :)

Ależ nie twierdziłem nigdzie, że dobry zasilacz liniowy jest zły. A nawet często lepszy od innych sposobów zasilania. Wszystko to kwestia przyłożenia się do aplikacji. Jeśli obie będą równie dobre to i różnice będą trudne do wychwycenia.

Chodziło mi wyłącznie o fakt, że miło mieć alternatywę. A szczególnie jeśli konstrukcja sprzętu, umożliwia zasilanie pojedynczym napięciem stałym. Dlatego od razu mi się nasunęła myśl o zasilającym module bateryjnym.

Ale wróćmy do tematu głównego... skoro atmosfera została podgrzana, to czekamy na relację z odsłuchów :)

Arcam robi także wersję bezprzewodową - airDAC. Niestety wtedy nie masz USB (ale za to masz Ethernet, co może być nawet i lepiej brzmiącym rozwiązaniem):

Przede wszystkim, airDAC to inny przetwornik, gorszej klasy komponenty, co oczywiście rzutuje na jakość dzwięku. Lepiej naprawdę wziąć irDAC'a, kupić jRivera, dobry kabel USB i sterować sobie systemem, trzymając "jabłko" lub coś ze "stajni Androida" w ręku.

A są gdzieś zdjęcia 'rozebranego' airDACa ?

^^ Nie doszukałem się nigdzie takowych zdjęć.

^^ Nie doszukałem się nigdzie takowych zdjęć.

To po czym wzorcujesz że jest gorszy?

Arcam robi także wersję bezprzewodową - airDAC. Niestety wtedy nie masz USB

Ale on jest na air playa. Jak wy7słać od niego bezprzeowodowa dzwiek z Foobara pod windą?

^^ Choćby stąd:

Także ze strony Arcama:

Arcam robi także wersję bezprzewodową - airDAC. Niestety wtedy nie masz USB

Ale on jest na air playa. Jak wy7słać od niego bezprzeowodowa dzwiek z Foobara pod windą?

Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się opis porównawczy brzmienia tych dwóch daców. Rozważam zamianę rDACa na irDACa zwłaszcza że podoba mi się funkcjonalność nowej wersji (pilot, więcej wejść). W przypadku rDACa opis brzmienia Elbetorha zgodził się z moimi obserwacjami, stąd nie ukrywam zależy mi na jego opinii.

@Elberoth: a porównywałeś może RDAC-a do Musical Fidelity M1DAC? Zastanawiam się na zakupem jednego z tych dwóch a nie mam możliwości odsłuchu obu. Szukałem trochę w necie ale wszędzie dość ogólne stwierdzenia. Pytanie czy w ogóle słychać jakąkolwiek różnicę między nimi.

Ja słuchałem obu. Miałem oba w domu. M1DAC ma lepszy zasilacz, dodaje dużej stereofoni, jest bardzo neutralny. rDAC'a wybrałem z względu na nieco lepsza kontrole basu. słuchając MF miałem wrażenie lekkości, natomiast rDAC daje mi pożadaną zabawę którą czerpie z odsłuchu muzyki. Myslę że rDAC + zasilacz bedzie lepszym wyborem. Ja porównywałem ze standardowym zasilaczem.

Zakup obu to dobry wybór, nie popełnisz błędu.