Skocz do zawartości
IGNORED

Art Audio Conductor "grzebanka" na allegro od Premium Sound


Zen_66

Rekomendowane odpowiedzi

Na allegro jest ogłoszenie

 

http://allegro.pl/art-audio-conductor-silver-edition-pre-high-end-i6817059418.html

 

przy czym ten preamp to tzw. wolna amerykanka, grzebanka, samoróbka itd. itp. a nie wersja zrobiona przez producenta, gdyż tej modyfikacji nie wykonała firma Art Audio.

 

To trochę przypomina sytuację, w której ktoś (np. pan Józek) "grzebnął" w markowym urządzeniu i od tego momentu to urządzenie nazywane jest już np. Silver Edition, co ma sugerować, iż jest to modyfikacja producenta.

 

Co gorsze, ten preamp wystawia firma Premium Sound, a więc na pewno dobrze wiedzą co kryje się pod pojęciem Silver Edition w tym konkretnym urządzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zen, mam wrażenie, że szukasz taniej sensacji. W aukcji jest dokładnie opisana modyfikacja, jakiej został poddany ten preamp.

Jest też napisane, że należy do naszego klienta, stoi u nas w salonie, można go obejrzeć, odsłuchać, przetestować.

Gdzie spisek?

Kto słucha, nie błądzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zen, mam wrażenie, że szukasz taniej sensacji. W aukcji jest dokładnie opisana modyfikacja, jakiej został poddany ten preamp.

Jest też napisane, że należy do naszego klienta, stoi u nas w salonie, można go obejrzeć, odsłuchać, przetestować.

Gdzie spisek?

 

Sprawa jest prosta, otóż kupując urządzenie za taką kasę chciałbym wiedzieć, że ta "modyfikacja", to samoróbka, a nie upgrade firmowy robiony przez Art Audio. W opisach wielu aukcji czy ofert sprzedaży znajduje się wręcz zastrzeżenie, że "... produkt nie grzebany ...". Wasz opis tej samoróbki na aukcji sugeruje / wprowadza w błąd potencjalnego zainteresowanego, że jest to profesjonalnie wykonany upgrade przez producenta, tym bardziej że Art Audio - tak jak np. Audio Note - wykonuje takie upgrade'y (nawet nazwa upgrade'u jest zbliżona do terminologii Art Audio).

 

Moim zdaniem w takim przypadku należy napisać wprost:

1. przedwzmacniacz Art Audio

2. ulepszany we własnym zakresie (nie przez Art Audio).

 

Wtedy wszystko jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzetelny i uczciwy sprzedawca powinien jednak wyraźnie napisać, że sprzęt był modyfikowany we własnym zakresie.

 

Przyklejanie i eksponowanie naklejki Special Edition na sprzedawanym sprzęcie, który był tuningowany we własnym zakresie (niektórzy nazywają to "wieś tuning") wprowadza klienta w błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Sprawa jest prosta, otóż kupując urządzenie za taką kasę chciałbym wiedzieć, że ta "modyfikacja", to samoróbka, a nie upgrade firmowy robiony przez Art Audio. W opisach wielu aukcji czy ofert sprzedaży znajduje się wręcz zastrzeżenie, że "... produkt nie grzebany ...". Wasz opis tej samoróbki na aukcji sugeruje / wprowadza w błąd potencjalnego zainteresowanego, że jest to profesjonalnie wykonany upgrade przez producenta, tym bardziej że Art Audio - tak jak np. Audio Note - wykonuje takie upgrade'y (nawet nazwa upgrade'u jest zbliżona do terminologii Art Audio).

 

Moim zdaniem w takim przypadku należy napisać wprost:

1. przedwzmacniacz Art Audio

2. ulepszany we własnym zakresie (nie przez Art Audio).

 

Wtedy wszystko jasne.

Rzetelny i uczciwy sprzedawca powinien jednak wyraźnie napisać, że sprzęt był modyfikowany we własnym zakresie.

 

Przyklejanie i eksponowanie naklejki Special Edition na sprzedawanym sprzęcie, który był tuningowany we własnym zakresie (niektórzy nazywają to "wieś tuning") wprowadza klienta w błąd.

 

Pełna zgoda!

Nierzetelny opis, i to w przypadku sprzętu za takie pieniądze, to delikatne określenie...

 

Jest też napisane, że należy do naszego klienta, stoi u nas w salonie

 

"Nie wystawiamy paragonu ani faktury. Kupujesz jak od osoby fizycznej."

 

Czy aby na pewno?

Oferta wystawiona jest przez firmę i proponuję zapoznać się z przepisami karno-skarbowymi oraz jak najszybciej usunąć tego typu opis.

Chyba, że niestraszne Wam są zarzuty o ukrywanie części sprzedaży, brak fiskalizacji dla niektórych transakcji, itp.

Zgodnie z przepisami nie ma takiego czegoś jak "prywatna sprzedaż" w ramach (pod szyldem) prowadzonej działalności gospodarczej!

To tylko moja rada i aż dziwię się, że szef firmy czy księgowa nie zwrócili na to uwagi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego, jeśli się nie jest właścicielem (aukcja na życzenie), to nie można sprzedać TEJ rzeczy.

Taka umowa nie wywołuje skutków prawnych - jest nieważna.

Pewnie można to rozwiązać, ale na pewno nie z pomocą kliknięcia w aukcję.

Na aukcji sprzedającym jest posiadacz konta Allegro.

I wracamy do pierwszego zdania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Art Audio jest samorobka sama w sobie jak wiekszosc jedno-dwuosobowych manufakturek . Placi sie za kulture muzyczna reprezentowana przez fachowcow z cywilizowanego swiata no i za stawki za jakie fachowcy z cywilizowanego swiata sa sklonni pracowac. Mialem w domu kilka urzadzen firmy Art Audio , Niezly sprzet, przyzwoicie grajacy ale do srodka lepiej nie zagladac , do standardow Japonskich to raczej daleko.

Elementy do tego "upgradu" pewnie kosztowaly wiecej niz wszystkie elementy uzyte orginalnie do produkcji wzacniacza razem wziete. Panowie widze wciaz podchodzicie do sprzetu w skarpetkach i z kompleksami ,

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ich grzebanka daje pozytywne rezultaty - warte ceny końcowego produktu, to po co te spekulacje. Niech nazywają swój produkt jak chcą i sprzedaje je nawet Marian z Księżyca. Komu to będzie przeszkadzać? Na pewno nie kupującemu. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie kupującemu. To kup samochód w cenie rynkowej z podmienionymi elementami na jakieś niecertyfikowane chińskie.

Jesteś przekonany, że masz produkt spełniający standardy producenta, a okazuje się, że to standard hobbysty DIY.

 

Nie zajmuję stanowiska odnośnie tej konkretnej oferty, odnoszę się ogólnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooooo ... "chińskie podróbki".

 

Napisano baaardzo dokładnie:

Oddzielny transformator sieciowy napięcia anodowego

Oddzielny transformator żarzenia

Mostki prostownicze większej mocy i napiecia

Kondensatory Duelund CAST PIO CRIOG. (2 szt.) - (ich cena to 7500 PLN)

Potencjometr głośności TKD z silniczkiem

Gniazda RCA rodowane Furutech (5 par)

Gniazdo sieciowe rodowane Furutech

Okablowanie sygnałowe Silver

Połączenia w selektorze wejść wykonane srebrem

Rezystory Schinkon Tantal (6 szt.)

Wszystkie połączenia wykonane lutowiem Furutech i WBT

Ekran z miedzi od spodu urządzenia

W cenie jest 5 par lamp (3 x 12BH7 i 2 x 6922)

Upgrade urządzenia wykonano na początku zeszłego roku.

 

 

Szczególnie to jest chińska podróba: Duelund CAST PIO CRIOG.

 

Tym bardziej, że zapraszają na odsłuch i zapewne nie będzie problemu żeby zajrzeć do wnętrza.

Z doświadczenia wiem, że taki "samoróby" zazwyczaj podnoszą dźwięk o co najmniej dwie klasy.

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie kupującemu. To kup samochód w cenie rynkowej z podmienionymi elementami na jakieś niecertyfikowane chińskie.

Jesteś przekonany, że masz produkt spełniający standardy producenta, a okazuje się, że to standard hobbysty DIY.

 

Nie zajmuję stanowiska odnośnie tej konkretnej oferty, odnoszę się ogólnie.

 

Ja myślę o firmie czy zespole ludzi, którzy wiedzą co robią zgodnie z normami bezpieczeństwa przede wszystkim.

Używających elementów lepszej klasy, niż standardowe itd. , itp...

Jeśli chodzi o części do samochodów wiekszość Mercedesów, BMW tych pięknych samochodów jeżdzi na takich częściach prosto z Chin, które można dostać w polskich hurtowniach po najnizszej cenie. Maska tylko przypomina limuzyny... No chyba, że znajdziesz kogoś takiego jak my, którzy dbają o każdy szczegół, pomijając już wasne bezpieczeństwo... i koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozróżnijmy części certyfikowane (które mogą być też z Chin) i bez jakichkolwiek zaświadczeń o spełnianych normach producenta.

 

Wiele firm, robioną przez siebie modyfikację lub przegląd, potwierdza odpowiednim certyfikatem.

W końcu jak się podnosi jakość (przywraca początkowy stan), to jest się czym chwalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zen, mam wrażenie, że szukasz taniej sensacji. W aukcji jest dokładnie opisana modyfikacja, jakiej został poddany ten preamp.

Jest też napisane, że należy do naszego klienta, stoi u nas w salonie, można go obejrzeć, odsłuchać, przetestować.

Gdzie spisek?

Zabrakło tylko jednej, zasadniczej, najważniejszej informacji - kto robił ten "upgrejd" bo opis o tym nie wspomina. Czytając takie coś, jako klient, miałbym wrażenie, że robił to producent...co nie do końca może być w zgodzie z prawdą...

 

Proponuje urlop, szukasz problemu tam gdzie go nie ma

Proponuję mocniej zastanowić się nad problemem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie kupującemu. To kup samochód w cenie rynkowej z podmienionymi elementami na jakieś niecertyfikowane chińskie.

Jesteś przekonany, że masz produkt spełniający standardy producenta, a okazuje się, że to standard hobbysty DIY.

 

Nie zajmuję stanowiska odnośnie tej konkretnej oferty, odnoszę się ogólnie.

 

Nietrafione porownanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zen, mam wrażenie, że szukasz taniej sensacji. W aukcji jest dokładnie opisana modyfikacja, jakiej został poddany ten preamp.

Jest też napisane, że należy do naszego klienta, stoi u nas w salonie, można go obejrzeć, odsłuchać, przetestować.

Gdzie spisek?

 

Napiszcie dokładnie kto zrobił ten upgrade bo pisanie że jest to SPECIAL EDITION sugeruje modyfikację dokonaną przez producenta sprzętu. Więc jeśli nie jest to modyfikacja producenta to należy ZAWSZE podać autorstwo przeróbki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Art Audio jest samorobka sama w sobie jak wiekszosc jedno-dwuosobowych manufakturek . Placi sie za kulture muzyczna reprezentowana przez fachowcow z cywilizowanego swiata no i za stawki za jakie fachowcy z cywilizowanego swiata sa sklonni pracowac. Mialem w domu kilka urzadzen firmy Art Audio , Niezly sprzet, przyzwoicie grajacy ale do srodka lepiej nie zagladac , do standardow Japonskich to raczej daleko.

Elementy do tego "upgradu" pewnie kosztowaly wiecej niz wszystkie elementy uzyte orginalnie do produkcji wzacniacza razem wziete. Panowie widze wciaz podchodzicie do sprzetu w skarpetkach i z kompleksami ,

Pozdrawiam.

 

A ja z kolei widzę, że Kolega podchodzi do sprzętu w gaciach i w podkoszulku z dziurkami. Można i tak, czemu nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ilu z Was chciałoby kupić "markowy" samochód np. BMW, Mercedes, w którym jakiś mechanik DIY wprowadziłby przeróbki wg własnej inwencji np. wstawiłby inne elementy silnika (bo szybciej jeździ), zmienił elementy karoserii (np. dodał jakieś lotki itp. bo lepiej trzyma się drogi) itd. itp.

 

Czy chcielibyście jeździć takim autem? Czy zastanawialibyście się nad jego późniejszą odsprzedażą?

 

Wiele osób kupuje "markowe" rzeczy właśnie dlatego, że reprezentują one pewien standard powszechnie znany i uznany. To oznacza określony poziom jakości i pewność użytkowania oraz znacznie mniej zachodu przy późniejszej odsprzedaży. "Standardowe" BMW znacznie łatwiej odsprzedać niż genialny samochód p. Jacka zrobiony u niego w garażu. Używam pewnych uproszczeń, aby nie pisać elaboratu i wierzę, że każdy inteligentny człowiek jest w stanie to zrozumieć. Dodatkowo, jeżeli sprzedajemy przeróbkę, to należy zaznaczyć, iż nie jest to oryginał tylko "podrób" zrobiony przez ... .

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei widzę, że Kolega podchodzi do sprzętu w gaciach i w podkoszulku z dziurkami. Można i tak, czemu nie.

 

No niestety nie moge tak podchodzic chocbym chcial ...Traktuje sprzet jak towar , dzisiaj jest,(kasa) jutro nie ma i trzeba sprzedac a tu skarpetkowe towarzystwo dostaje zawalu na widok jedej malej ryski czy odprysku farby -..."czy aby napewno nie ma w domu dzieci ?? A kot albo pies to jest ? ...Ch...huchnij pan, panie kochany czy aby pan nie pali w towarzystwie sprzeciora ...Masz pan certyfikat z firmy ?(chociaz Firma to czesto tylko pan Rysiu dlubiacy na stole w kuchni)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety nie moge tak podchodzic chocbym chcial ...Traktuje sprzet jak towar , dzisiaj jest,(kasa) jutro nie ma i trzeba sprzedac a tu skarpetkowe towarzystwo dostaje zawalu na widok jedej malej ryski czy odprysku farby -..."czy aby napewno nie ma w domu dzieci ?? A kot albo pies to jest ? ...Ch...huchnij pan, panie kochany czy aby pan nie pali w towarzystwie sprzeciora ...Masz pan certyfikat z firmy ?(chociaz Firma to czesto tylko pan Rysiu dlubiacy na stole w kuchni)

 

Jeżeli używasz sprzętów "pana Rysia" dłubiącego w kuchni, to faktycznie nie ma o czym rozmawiać.

 

Tutaj jednak piszemy o Art Audio Conductor, który kosztuje - w zależności od kursu i rabatu - jakieś min. 25 tys PLN, a to już trochę zmienia sytuację.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ilu z Was chciałoby kupić "markowy" samochód np. BMW, Mercedes, w którym jakiś mechanik DIY wprowadziłby przeróbki wg własnej inwencji np. wstawiłby inne elementy silnika (bo szybciej jeździ), zmienił elementy karoserii (np. dodał jakieś lotki itp. bo lepiej trzyma się drogi) itd. itp.

 

Czy chcielibyście jeździć takim autem? Czy zastanawialibyście się nad jego późniejszą odsprzedażą?

 

Wiele osób kupuje "markowe" rzeczy właśnie dlatego, że reprezentują one pewien standard powszechnie znany i uznany. To oznacza określony poziom jakości i pewność użytkowania oraz znacznie mniej zachodu przy późniejszej odsprzedaży. "Standardowe" BMW znacznie łatwiej odsprzedać niż genialny samochód p. Jacka zrobiony u niego w garażu. Używam pewnych uproszczeń, aby nie pisać elaboratu i wierzę, że każdy inteligentny człowiek jest w stanie to zrozumieć. Dodatkowo, jeżeli sprzedajemy przeróbkę, to należy zaznaczyć, iż nie jest to oryginał tylko "podrób" zrobiony przez ... .

 

Pozdr

 

Myślałem, ze tu sie rozmawia o jakosci dźwięku, a nie o odsprzedaży.

Ale wiedzę, ze ponownie metki są najważniejsze.

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, ze tu sie rozmawia o jakosci dźwięku, a nie o odsprzedaży.

Ale wiedzę, ze ponownie metki są najważniejsze.

 

 

Próbowałem w #23 opisać o co mi chodzi ale chyba jednak jest to zbyt mało czytelne. Spróbuję jeszcze raz.

 

A zatem, być może Ty kupujesz sprzęt będąc zauroczony jakością dźwięku, co powoduje że - jak pierwsza miłość - przesłania wszystko co może się wydarzyć później.

 

Jeżeli chodzi o mnie, to jakość dźwięku jest oczywiście priorytetem. Nauczony jednak doświadczeniem wiem, że chęć na zmiany w systemie pojawia się już po jakimś czasie. Tak więc fakt, czy urządzenie jest później łatwo odsprzedawalne (czy też nie) jest dla mnie bardzo istotne.

 

Bezdyskusyjnie łatwiej odsprzedać urządzenie "markowe" niż genialną samoróbkę DIY pana Rysia z garażu.

 

Czy to oznacza, że chodzi tylko o metki? Możesz to tak nazywać, okey.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli używasz sprzętów "pana Rysia" dłubiącego w kuchni, to faktycznie nie ma o czym rozmawiać.

 

Tutaj jednak piszemy o Art Audio Conductor, który kosztuje - w zależności od kursu i rabatu - jakieś min. 25 tys PLN, a to już trochę zmienia sytuację.

 

Pozdr

Alez Art Audio to jak najbardziej pan Rysio dlubiacy na stole w kuchni czyli nieomalze jednoosobowa firma . Sprzet musi tyle kosztowac jesli jest to jednostkowa produkcja sprzedawana w sieci dilerskiej . Joe Fratus ktory reprezentowal Art Audio w USA to rowny chlop choc jakos malo sie o firmie slyszy ostatnio

Zgadzam sie jednak ze opis wymienionego przedwzmacniacza jest cokolwiek dyskusyjny i nie jest to zadna wersja specjalna tylko prywatna modyfikacjka. Sprzet moze grac dwie klasy lepiej wg. autora tej modyfikacji ale nie jest juz to dzwiek orginalu . To troche tak jakby w sprzecie Audio Note wymienic wszystkie kondy na polipropyleny , a transformatory na Lundahle ., Albo w sprzecie Shindo zastapic stare selekcjonowane komponenty najlepszymi wspolczesnymi kosciami . Ken Shindo by sie w grobie przekrecil, ze ktos ten smietnik mu do sprzetu pakuje.

Jednak z tego co pamietam to jedyne, co bylo charakterystyczne dla Art Audio to stosowanie kondensatorow Hovlanda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez Art Audio to jak najbardziej pan Rysio dlubiacy na stole w kuchni czyli nieomalze jednoosobowa firma .

 

Wpisałem w google i otrzymałem. Jeżeli to jest poziom pana Rysia dłubiącego w kuchni, to ... zupełnie inaczej definiujemy kuchnię.

 

http://www.klub.audiostereo.pl/recenzje/pojedynek-gigantow-art-audio-art114.html

http://highfidelity.pl/artykuly/0812/art.html

http://www.6moons.com/audioreviews/artaudio5/diavolo.html

http://www.6moons.com/audioreviews/artaudio7/comparison.html

http://www.dagogo.com/art-audio-diavolo-tw-ref-signature-amplifier-review

http://www.artaudio.co.uk/

 

Nie piszę już więcej, bo w sumie nie mam żadnego interesu, aby reklamować bezinteresownie AA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisałem w google i otrzymałem. Jeżeli to jest poziom pana Rysia dłubiącego w kuchni, to ... zupełnie inaczej definiujemy kuchnię.

 

http://www.klub.audiostereo.pl/recenzje/pojedynek-gigantow-art-audio-art114.html

http://highfidelity.pl/artykuly/0812/art.html

http://www.6moons.com/audioreviews/artaudio5/diavolo.html

http://www.6moons.com/audioreviews/artaudio7/comparison.html

http://www.dagogo.com/art-audio-diavolo-tw-ref-signature-amplifier-review

http://www.artaudio.co.uk/

 

Nie piszę już więcej, bo w sumie nie mam żadnego interesu, aby reklamować bezinteresownie AA.

 

Oglądnij sobie to jeszcze raz:

http://highfidelity.pl/artykuly/0812/art.html

 

Popatrz na komponenty, które widać w środku, a dla kontrastu:

 

https://www.google.pl/search?q=ARCAM+A85&client=opera&hs=7TE&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjQrIyvu8LUAhWJPRoKHRlaDH4Q_AUICigB&biw=1921&bih=939#imgrc=kFMVwsP4rG7rBM:

 

Sprzęt robiony maszynowo, robotami, na liniach montażowych vs sprzęt robiony przeważnie ręcznie - point-to-point. Nie powiesz, że jest to produkcja powtarzalna, w dużej liczbie sztuk robiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 14

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.