Skocz do zawartości
IGNORED

BACH i Sztuka Fugi


krzysiekkozlowski

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystając z tego, że tematy bachowskie odżyły, oraz że na forum znów uaktywniła się Ola, Piotr oraz inne osoby, które niegdyś rozgrzewały dział Muzyka ciekawymi dyskusjami, pozwolę sobie założyć wątek o "Sztuce Fugi" J.S. Bacha. Był takowy kiedyś ale został zarchiwizowany.

 

To co istotne, to porozmawiajmy również o samej kompozycji. Jeśli już polecamy nagranie, uzasadnijmy dlaczego akurat to, a nie inne. Nie chodzi przecież o to, żeby nawrzucać odnośników do kolejnych płyt, bo szkół wykonawczych i podejść jest wiele. Cenimy dzisiaj przecież zarówno starych mistrzów, mimo że nie grają HIP. Cenimy nagrania nowe, w duchu wykonań historycznie poinformowanych. Cenimy przełomowe eksperymenty, odkrywające nowe obszary, jak chociażby nagrania Glenna Goulda. Nie ma jednego, słusznego podejścia.

 

Dzieło to ma dla mnie większe znaczenie niż inne Opus Magnum Bacha, mianowicie Msza h-moll. Pewnie można zaryzykować stwierdzenie, że to suma wiedzy kontrapunktycznej Bacha, ale przede wszystkim przykład jego doświadczenia polifonii jako sposobu muzycznego myślenia. W pewnym momencie tak naturalnego, że nie potrzeba tam nic więcej. Nic. Włącznie z emocjami. Chociaż te oczywiście pojawiają się przy samym odsłuchu. To jak matematyczny wzór zapisany dźwiękiem. W tym też chyba tkwi moc tego Tworu, bo nie ma znaczenia, czy zostanie on odegrany na klawesynie, organach, fortepianie, czy 17 fletach jak w przypadku Loeki Stardust Quartet.

 

Co sądzicie o Sztuce fugi? Jak odbieracie to dzieło? Podoba się Wam to co wydobył z tego dzieła Glenn Gould? Podoba się Wam zupełnie nietypowa interpretacja Savalla, czy odegranie części kontrapunktów w obsadzie orkiestrowej a innych na solowy klawesyn, jak to ma miejsce w przypadku Musica Antiqua Koln?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc znam jedynie wersję Pierre'a Aimarda, więc nie będę w stanie wiele wnieść do dyskusji w kwestii nagrania. Zgadzam się z Tobą, że to niezwykle piękne, emocjonalne i dojrzałe dzieło Bacha. Ma w sobie taką wręcz dziecięcą naturalność połączoną z wyrafinowaniem kontrapunktowego stylu, coś co sprawia że nic w nim nie zgrzyta. Przywodzi na myśl dobrą poezję, która nie próbuje zaimponować i tanio poruszyć nagłymi zwrotami akcji czy dynamiki. Jako że to ostatnia kompozycja Bacha łatwo przyjąć, że najdoskonalsza. Ciężko było by mi jednak osobiście tak wybrać, mając jeszcze wśród opcji wszystkie partity, suity wiolonczelowe.

Co do mszy h-moll, to przychodzi mi na myśl, że to zupełnie innej klasy dzieło i można by przyjąć, że jako opus magnum dużo bardziej pasuje z uwagi na wiele zawartych w nim form które również są charakterystyczne dla Bacha i dużą skalę. Pewne znaczenie ma też fakt, że pisanie muzyki religijnej było zawsze celem Bacha. To trochę tak jakby bardzo wiele elementów które Bach praktykował i doskonalił przez całe życie zostały w tej mszy zawarte i można powiedzieć, że jak ktoś chce poznać Bacha, to msza h-moll jest dobrą rekomendacją. Ciężko to samo napisać o fugach z Kunst der Fuge. To mówiąc żadna z fug z tej mszy nie porywa mnie tak jak one.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuka fugi. Nikt chyba do końca nie wie czym ta kompozycja-eksperyment właściwie jest. Bach nie zostawił żadnych wskazówek na jakim instrumencie ma być grana. Gombrowicz kiedyś bardzo uprościł całego Bacha, twierdząc że jest "Obiektywny. Abstrakcyjny. Monotonny. Matematyczny". Wiadomo dzisiaj, że w kontekście koncertów Bacha, silnie emocjonalnych pasji, czy kantat to największa bzdura jaką można wypowidzieć o tym kompozytorze. Jednak akurat chyba trafnie odnosi się do "Sztuki fugi" ;) Dzieło totalne, abstrakcyjne, do bólu matematyczne i skomplikowane..... ale jakie piękne!

 

Kontrapunkt to diabelnie trudna sztuka, a w tym dziele Bach dochodzi do krańca możliwości tej techniki. Ja kiedy słucham KdF, to fascynuje mnie chyba najbardziej to, jak w kolejnych Kontrapunktach wyłaniają się z małego zalążka płaszczyzny dźwiękowe, przestrzeń, coraz to większa całość. W dodatku wszystko co do joty w tonacji d-moll. Czysta polifonia. Fundament. Lubię wykonania w obsadzie orkiestrowej. Kiedyś najbardziej podobał mi się skupiony i kontemplacyjny Savall, ale chyba ostatecznie najciekawiej zagrał to Goebel ze swoją ekipą MAK. Ja mam to nagranie:

 

4472932.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę tak jakby bardzo wiele elementów które Bach praktykował i doskonalił przez całe życie zostały w tej mszy zawarte i można powiedzieć, że jak ktoś chce poznać Bacha, to msza h-moll jest dobrą rekomendacją. Ciężko to samo napisać o fugach z Kunst der Fuge.

 

Moim zdaniem nie do końca. Pewne podobieństwo pomiędzy Mszą h-moll a Sztuką fugi właśnie w związku z "poznaniem Bacha" i "elementów które Bach doskonalił przez całe życie" mimo wszystko można znaleźć. W mszy w zasadzie dominują fugi chóralne i bogactwo technik kontrapunktycznych. Bach skompresował w tym dziele całe swoje doświadczenie (jak wspomniałeś), włączając również techniki kantatowe. Wrzucił do niej chyba wszystkie znane sobie typy wokalnych faktur. Jeśli porównać mszę h-moll np. z pasjami, to jest właśnie wybitnie "techniczna" i skomplikowana. Wg badaczy (np. Wolffa) msza, podobnie jak Kunst der fuge, nosi ślady długotrwałego powstawania i dopracowywania na przestrzeni lat.

 

Z kolej wspomniane Kunst der fuge, to przecież także taka "kompilacja" wieloletnich doświadczeń Bacha udoskonalona do granic możliwości i wielokrotnie poprawiana. Wszechstronne kompendium kontrapunktu, który Bach stosował w każdego rodzaju kompozycji, przez całe swoje życie. Włącznie z wokalnymi, czy wokalno-instrumentalnymi. Kunst der fuge to taki..."Bach w pigułce" ;-) Oczywiście jest to materiał dosyć hermetyczny w porównaniu do mszy h-moll

 

 

W dodatku wszystko co do joty w tonacji d-moll.

 

Oj tam zaraz co do joty ;-) Tonacja d-moll jest zasadnicza, ale w pojawiają się również modulacje do innych tonacji. Np. w 4 kontrapunkcie do E-Dur, czy H-Dur

 

Lubię wykonania w obsadzie orkiestrowej

 

Ja również :-) Wyjątkowo nagrała "Kunst der Fuge" Rachel Podger z Brecon Baroque. Płyta z zeszłego roku. Co ciekawe, na klawesynie gra Marcin Świątkiewicz (ten sam, który nagrał dla BIS z Arte dei Suonatori komplet koncertów klawiszowych Johanna Gottfrieda Muthela. Ostatniego ucznia Bacha). Mam na myśli ten album:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

072.jpg

 

Zastosowali w tym nagraniu bardzo ciekawą obsadę. Skrzypce podwojone z altówką, viola z wiolonczelą i z klawesynem. Całościowo daje to tak bogatą paletę barw i tekstur, że słucha się z ogromną przyjemnością, mimo że nie jest to przecież łatwy materiał. Tempo oczywiście żywsze niż u Savalla (zbliżone do MAK, ale bogatsze dźwiękowo), instrumentacja bardziej swobodnie łączona i barwniej zróżnicowana. Nietypowa jest także numeracja na płycie. Podger nie zestawiła kontrapunktów i kanonów ściśle wg numeracji Bacha, tylko wg typów: fugi proste (z jednym tematem), podwójne itd...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkowo nagrała "Kunst der Fuge" Rachel Podger z Brecon Baroque. Płyta z zeszłego roku. Co ciekawe, na klawesynie gra Marcin Świątkiewicz (...)

 

Współpracują już od pewnego czasu - dwa lata temu dali w takim składzie pyszny koncert w ramach wrocławskiej Akademii Purcellowskiej (jeszcze w starej Filharmonii, w ostatnim sezonie).

 

To nagranie mam na oku, dziękuję za dodatkową rekomendację.

 

A co do nietypowej numeracji, to mam wrażenie, że w ostatnich latach odchodzenie wykonawców od oryginalnej kolejności w KdF staje się coraz częstsze. Każdy próbuje znaleźć własny klucz - staje się to istotnym elementem interpretacji (a przynajmniej - wyróżnikiem w potopie nagrań).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do nietypowej numeracji, to mam wrażenie, że w ostatnich latach odchodzenie wykonawców od oryginalnej kolejności w KdF staje się coraz częstsze. Każdy próbuje znaleźć własny klucz - staje się to istotnym elementem interpretacji (a przynajmniej - wyróżnikiem w potopie nagrań).

 

To prawda. Jak patrzę tak na płyty, które mam na półce (i tylko na opracowania orkiestrowe) to "przestawianie" kontrapunktów stosował też Savall, później MAK (Alessandrini z kolei utrzymał numerację), z nowszych zgodnie z numerkami grają

Akademie fur Alte Musik. Widać, że wykonawcy próbują zaserwować ten materiał w możliwie jak najciekawszej dla słuchacza formie.

 

Wczoraj posłuchałam sobie Kunst der Fuge w wykonaniu Aimarda. Nie są to może jakieś wykonawcze szczyty, ale u niego to nagłe urwanie słynnej, niedokończonej z powodu śmierci kompozytora fugi, w której pojawiają się dźwięki B-A-C-H w kontratemacie robi piorunujące wrażenie. Od razu wyobraziłam sobie jak schorowany, częściowo sparaliżowany i niemal ślepy z powodu zaćmy Bach tuż przed śmiercią "podpisuje" się jeszcze w trzecim temacie swojej ostatniej fugi... W takiej chwili przychodzi na myśl chyba tylko jedno. Nie powinno się kończyć za kompozytorów ich niedokończonych dzieł...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię Aimarda w repertuarze współczesnym, kiedyś zamierzałem sprawdzić tę jego Sztukę Fugi, ale mi umknęło (nie da się mieć wszystkiego).

To mocno niedoceniany u nas pianista.

 

Może jednak co się odwlecze, to nie uciecze...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię Aimarda w repertuarze współczesnym, kiedyś zamierzałem sprawdzić tę jego Sztukę Fugi, ale mi umknęło (nie da się mieć wszystkiego).

To mocno niedoceniany u nas pianista.

 

Może jednak co się odwlecze, to nie uciecze...

 

Ja z kolei zaryzykowałem kupując jakiś czas temu "Sztukę fugi" w wykonaniu Piotra Słopeckiego. Słopecki to znakomity pianista i organista. W 2000 roku wziął udział w XXXIV Festiwalu Pianistyki Polskiej w Słupsku. Miałem okazję posłuchać go na żywo na koncercie z cyklu Akademia Cichej Muzyki, gdzie właśnie KdF zaprezentował i na tyle mnie zaintrygował, że kupiłem jego dwupłytowy album (Dux). Tyle że na płycie gra to kompletnie inaczej......

 

Czasami wydaje się że pewien eksperyment muzyczny jest ciekawy, ale po kolejnym odsłuchu okazuje się, że nie ma się zupełnie ochoty na więcej. Słopecki ze "Sztuką fugi" Bacha zrobił coś, co dla mnie jest na dłuższą metę nie do przyjęcia. Potraktował kompozycję w dosyć luźny sposób, w niektórych częściach łączy i miesza dźwięki (np. z contrapunctus 12 i 13), skrajnie i bardzo ostro różnicuje dynamike, robi jakieś hardkorowe odjazdy w tempach. Np. gra maksymalnie szybko contrapunctus 6 in Stile francese, a ostatnią fugę a tre soggetti, rozciąga aż do siedemnastu minut! Poza tym całość zagrana w romantycznej manierze (oczywiście celowy zabieg), w tonie i stylu a to nokturnowym, a to etiudowym. Chwilami prawie jak Chopin. Oczywiście technicznie gra jest bez zarzutu, ale sam pomysł dla mnie osobiście kompletnie nietrafiony. Zdaję sobie natomiast sprawę, że pewnie są amatorzy takiego podejścia.

 

Ja jednak wolę wykonania, w których pianista odciska swoje piętno na utworze, eksponuje najciekawsze dla siebie aspekty, ale nie morduje kompozycji. Z nowszych rejestracji bardzo lubię i często wracam do nagrania znakomitej chińskiej pianistki Zhu Xiao-Mei z 2014 roku

 

MI0003781802.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Jak patrzę tak na płyty, które mam na półce (i tylko na opracowania orkiestrowe) to "przestawianie" kontrapunktów stosował też Savall, później MAK (Alessandrini z kolei utrzymał numerację), z nowszych zgodnie z numerkami grają

Akademie fur Alte Musik. Widać, że wykonawcy próbują zaserwować ten materiał w możliwie jak najciekawszej dla słuchacza formie.

 

Wczoraj posłuchałam sobie Kunst der Fuge w wykonaniu Aimarda. Nie są to może jakieś wykonawcze szczyty, ale u niego to nagłe urwanie słynnej, niedokończonej z powodu śmierci kompozytora fugi, w której pojawiają się dźwięki B-A-C-H w kontratemacie robi piorunujące wrażenie. Od razu wyobraziłam sobie jak schorowany, częściowo sparaliżowany i niemal ślepy z powodu zaćmy Bach tuż przed śmiercią "podpisuje" się jeszcze w trzecim temacie swojej ostatniej fugi... W takiej chwili przychodzi na myśl chyba tylko jedno. Nie powinno się kończyć za kompozytorów ich niedokończonych dzieł...

 

Uu. Mocne. Nie znałem Olu tej historii. Skąd właściwie wiadomo, że po zapisaniu tych dźwięków Bach zmarł?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uu. Mocne. Nie znałem Olu tej historii. Skąd właściwie wiadomo, że po zapisaniu tych dźwięków Bach zmarł?

 

 

W drugiej, wydanej pośmiertnie wersji manuskryptu KdF, w której znalazła się ta niedokończona fuga, syn Bacha - Carl Philipp Emanuel

dopisał po nią: "W momencie gdy dźwięki B-A-C-H pojawiają się w kontratemacie, kompozytor zmarł":

 

Bach-unfinishedfugue.jpg

 

 

Nie tylko Mozart pracował do samego końca...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o legendarnym nagraniu pierwszych dziewięciu kontrapunktów KdF Glenna Goulda z 1962?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o legendarnym nagraniu pierwszych dziewięciu kontrapunktów KdF Glenna Goulda z 1962?

 

Dla mnie gouldowskie "dekonstrukcje" i niezależność od kolorystyki - to mimo wszystko coś więcej niż tylko interpretacje i należy go umieścić na zupełnie oddzielnej półce.

 

Osobiście wolę te późniejsze kontrapunkty KdF, które Gould nagrał na fortepianie. Organy potraktował tak "punktualistycznie", tak spłaszczył i zredukował ich brzmienie, że

pod jego palcami brzmią nie tyle minimalistycznie, co karykaturalnie. Pojawia się pytanie (retoryczne oczywiście) dlaczego właściwie posłużył się tym instrumentem ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś najbardziej podobał mi się skupiony i kontemplacyjny Savall, ale chyba ostatecznie najciekawiej zagrał to Goebel ze swoją ekipą MAK. Ja mam to nagranie:

 

 

Tu się zgadzamy - Mak i Reinhard Goebels wykonałi to dzieło znakomicie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy jest jakieś nagranie Sztuki Fugi, na którym ktoś dokończył tę nieskończoną, ostatnią fugę Bacha? Tzn jest ktoś, kto się odważył? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy jest jakieś nagranie Sztuki Fugi, na którym ktoś dokończył tę nieskończoną, ostatnią fugę Bacha? Tzn jest ktoś, kto się odważył? :)

 

 

Jest. Nagranie Il Suonar Parlante. Odważył się Vittorio Ghielmi:

 

 

61DdFqMAZ4L._SS500.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest. Nagranie Il Suonar Parlante. Odważył się Vittorio Ghielmi:

 

Nie znam Olu tej płyty. Czy efekt finalny Ghielmiego można porównać do profanacji jaką na Requiem Mozarta popełnił Xaver Sussmayr? ;-)

W zasadzie rzadko zdarza mi się dotrwać do Sanctus i Benedictus, bo jednak różnica poziomów jest aż nadto odczuwalna

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam Olu tej płyty. Czy efekt finalny Ghielmiego można porównać do profanacji jaką na Requiem Mozarta popełnił Xaver Sussmayr? ;-)

W zasadzie rzadko zdarza mi się dotrwać do Sanctus i Benedictus, bo jednak różnica poziomów jest aż nadto odczuwalna

 

Niech każdy zainteresowany sam oceni. Jeśli o mnie chodzi, zarówno sam pomysł uważam za średnio trafiony, jak i jego realizację. Żaden z synów Bacha nie porwał się na to, żeby "dokończyć" sobie fugę ze zbioru, który dla ich ojca był szczególnie ważny i który dopracowywał przez ostatnią dekadę swojego życia.

 

Nie zrobił tego również żaden z wielkich kompozytorów, którzy dzieła Bacha (w tym KdF) studiowali, jak chociażby Beethoven - zafascynowany przecież w ostatnich latach życia bachowską polifonią...

 

To zresztą nie jest jedyny taki przypadek. Michael Ferguson, w swojej rejestracji KdF z 2003, również "dokończył" 14 kontrapunkt. Być może to kolejny pomysł na wyróżnienie się spośród dużej ilości dostępnych nagrań? ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale fajnie, Bach na samej górze forum muzyka, już od paru dni :)

 

1.ja się pochwalę, że słuchałem na żywo Sztuki Fugi pożenionej z Fantazjami Purcella przez zasłużony wiolowy Fretwork w Lesznie w zeszłym roku na festiwalu Barok +.

2. z innej beczki - nie mówcie Maxowi Richterowi, że Jan Sebastian czegoś nie dokończył, bo ów Max R. jeszcze się, kurka, dowie, i weźmie, i skończy :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Stereofonia – elektroakustyczna metoda odbierania, zapisywania, transmitowania i odtwarzania dźwięku, tak aby u słuchającego wywołać wrażenie przestrzennego rozmieszczenia jego źródeł."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale fajnie, Bach na samej górze forum muzyka, już od paru dni :)

 

1.ja się pochwalę, że słuchałem na żywo Sztuki Fugi pożenionej z Fantazjami Purcella przez zasłużony wiolowy Fretwork w Lesznie w zeszłym roku na festiwalu Barok +.

2. z innej beczki - nie mówcie Maxowi Richterowi, że Jan Sebastian czegoś nie dokończył, bo ów Max R. jeszcze się, kurka, dowie, i weźmie, i skończy :)

 

Akurat o Maxa Richtera byłbym spokojny, na pewno jest świadomy jednej rzeczy : w razie trafienia z dobrym pomysłem dokończenia Bacha byłoby

OK ale w razie wpadki byłby publicznie wychłostany - nie podejmie się tego .Ale muszę przyznać że ma sporo innych ciekawych pomysłów. Niech

tworzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nazwa kompozycji najlepiej oddaje intencje kompozytora i cel, który Mu przyświecał...

Kompozycja jest jednak na tyle intrygująca, że potrafiła zainteresować nawet zespół Laibach - zna ktoś taką płytę;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nazwa kompozycji najlepiej oddaje intencje kompozytora i cel, który Mu przyświecał...

Kompozycja jest jednak na tyle intrygująca, że potrafiła zainteresować nawet zespół Laibach - zna ktoś taką płytę;-)

 

Posłuchałem części na youtube i jakoś mało zjadliwe. Zresztą te wszystkie udziwnione aranżacje generalnie wypadają tak sobie.

Jeszcze chyba tylko brakuje żeby nagrali Kuns der Fuge na saksofonach albo kwartecie bałałajek ;))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze chyba tylko brakuje żeby nagrali Kuns der Fuge na saksofonach

 

Przecież już nagrali ;-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwartety saksofonowe są bezkonkurencyjne jeśli chodzi o ekspansję repertuarową. Preludium e-moll tez pewnie ktoś już gdzieś...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wykonanie Sokołowa znacie? Recenzje w sieci ma bardzo entuzjastyczne:

 

Mam reedycję tego albumu wydaną przez Naïve. Poza Kunst der Fuge, jest tu również partita nr 2.

 

Co do samego wykonania, to wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Sokołow interpretuje KdF dość specyficznie. W jego nagraniu imponująca jest na pewno wręcz "gouldowska" niezależność palców i zdolność do podkreślania dowolnej polifonicznej linii. Wystarczy posłuchać jak wydobywa na wierzch skomplikowaną architekturę np. 7 czy 8 kontrapunktu. Z drugiej strony dziwnie operuje tempem, zwalnia, przyspiesza, bardzo dużo staccato i nietypowego akcentowania. Brzmienie instrumentu dosyć jałowe (być może to wina inżynierów dźwięku. Zresztą nagranie ma swoje lata). Sokołow w każdym razie jest tu bardziej "grafikiem" niż "malarzem" ;-)

 

Ta płyta to zupełnie inne podejście niż np. melodyczny i bogatszy kolorystycznie Aimard (z kolei w wykonaniu Aimarda nie słychać np. tej imponującej przejrzystości niemal każdej linii skomplikowanej fugi, czy kanonu). Jeszcze inaczej gra to Koroliow czy nastrojowa Hewitt (która dla odmiany czasami przesadza z rubato).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tej płyty Sokołowa nie znam - ale to naprawdę zjawiskowy pianista!

P.S.

Nadrobię zaległość, jak tylko kupię płytę;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię przeglądać, na tym forum, wątki o muzyce klasycznej. Tak dla samej przyjemności czytania. Posty są niejednokrotnie pełne pasji, a do tego ładnie i ciekawie napisane. Muzyka klasyczna nie jest moim pierwszym gatunkiem, chociaż lubię posłuchać czasami czegoś z bardziej znanych dzieł, w tym Bacha, lub wybrać się do filharmonii. Od strony teoretycznej w ogóle się na klasyce nie znam. Zainspirowany Waszą dyskusją, którą przeglądałem podczas porannej drogi do pracy, doczytałem czym jest fuga, kanon, kontrapunkt i postanowiłem skosztować.

 

Dzięki teoretycznej, chociaż jak bardzo elementarnej wiedzy, wiedziałem czego mogę próbować się doszukiwać. Po kilku szybkich próbach na Spotify stwierdziłem, że wybiorę jakieś wykonanie fortepianowe, ponieważ najłatwiej mi było wychwycić poszczególne linie melodyczne.

 

Ile miałem wczoraj przez wieczór frajdy w odsłuchiwaniu i doszukiwaniu się poszczególnych melodii, jednocześnie będąc pod wielkim wrażeniem w jaki sposób się to wszystko układa.

Zakupiłem nawet kilka płyt, które zamierzam porównywać i kontemplować. Jedna z nich chyba byłą nawet polecana w tym wątku.

 

Bardzo dziękuję!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ile miałem wczoraj przez wieczór frajdy w odsłuchiwaniu i doszukiwaniu się poszczególnych melodii, jednocześnie będąc pod wielkim wrażeniem w jaki sposób się to wszystko układa.

Zakupiłem nawet kilka płyt, które zamierzam porównywać i kontemplować. Jedna z nich chyba byłą nawet polecana w tym wątku.

 

Bardzo dziękuję!

 

No i właśnie o to chodzi :-) Największa frajda to odkrywanie i zagłębianie się w meandry takich dzieł, porównywanie interpretacji, konfrontowanie różnych pomysłów i podejść. Miłego słuchania i podziel się wrażeniami jak zapoznasz się już z tymi płytami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie o to chodzi :-) Największa frajda to odkrywanie i zagłębianie się w meandry takich dzieł, porównywanie interpretacji, konfrontowanie różnych pomysłów i podejść. Miłego słuchania i podziel się wrażeniami jak zapoznasz się już z tymi płytami.

 

Olu, dostałaś już Ibragimovą ? Jeśli nie to pozwolisz że zadedykuję Ci przepiękny utworek Irańskiego klawiszowca PORYA HATAMI - ' After The Rain '

z płyty Shallow wydanej przez Tench Records ( www.tenchrec.com ). Mam nadzieję ze masz jakieś głośniczki przy laptopie - :-) :-)

Słucham tego artysty od kilku godzin i jestem pod duzym wrażeniem. Pozdrawiam. Sorry za off Topa.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu, dostałaś już Ibragimovą ?

 

Tak. Z presto wysyłka jest zazwyczaj błyskawiczna, więc płyty miałam już wczoraj. Muszę teraz tylko znaleźć trochę czasu na spokojny odsłuch :-)

 

Jeśli nie to pozwolisz że zadedykuję Ci przepiękny utworek Irańskiego klawiszowca PORYA HATAMI - ' After The Rain '

 

Smaczne i nastrojowe. W sam raz na małą przerwę w przedpołudniowym, świątecznym zamieszaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.