Skocz do zawartości
IGNORED

Brum przedwzmacniacza


Fafikdog

Rekomendowane odpowiedzi

Temat wałkowany wiele razy, przeczytałem chyba cały internet i dalej nie wiem co zrobić...

Układ: gramofon, przedwzmacniacz lampowy, wzmacniacz lampowy.

Gramofon podłączony przewodem dwużyłowym (oryginalny), pre trzyżyłowym, wzmacniacz również trzyżyłowym.

W obu głośnikacvh słyszalny brum (przydźwięk) od transformatora - dosyć cichy, nie przezkadza podczas słuchania nawet cichej muzyki, jednak w jednym tylko kanale słyszalny dużo głośniejszy - ten już przeszkadza.

Źródełm jest ewidentnie pre: przy odłączeniu źródła (gramofonu) przydźwięk słyszalny z jednego kanału.

Po zamianie przewodów RCA czy/i lamp brum zawsze na tym samym kanale.

Uziemienie/masa pre zrobione prawidłowo.

Przećwiczyłem 6 wariantów podłączenia sprzętu - załączone pliki jpg (schematy wariantów podłączeń) - pierwszy z legendą.

Probowałem również podłączyć brumiący kanał poprzez RCA bez ekranu...

Może macie jakieś pomysły...?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15518-0-00838100-1422552987_thumb.jpg

post-15518-0-27268800-1422552992_thumb.jpg

post-15518-0-04746200-1422552997_thumb.jpg

post-15518-0-53848500-1422553002_thumb.jpg

post-15518-0-55949600-1422553006_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką nieśmiałą propozycję mam:

Podłącz do tego pre, zamiast gramofonu, alternatywne źródło.

Bardzo specjalne źródło.

źródło stereo, które się nazywa cisza absolutna.

Jeśli po podłączeniu źródła "cisza absolutna" nadal słychać ten brum, to mamy potwierdzenie, że to definitywnie problem samego pre.

 

Źródło "cisza absolutna" jest bardzo łatwo wykonać. Jest to po prostu para wtyków RCA które mają zwarcie środkowej żyły do masy.

 

Wsadź dwa takie w te gniazda wejściowe i powiedz, co słyszysz.

 

Co to dokładnie znaczy, że "odłączasz gramofon" ?

 

Czy to oznacza wyjęcie interkonektu po stronie pre, czy po stronie gramofonu ? Interkonekt totalnie "usunięty" ?

Czy też "wisi sobie" ?

 

Aha, jeszcze pytania dodatkowe:

 

Co się dzieje, jak tylko JEDEN kanał ("MONO", np. tylko prawy) od gramofonu podłączysz ?

Co się dzieje, jak tylko JEDEN kanał ("MONO", np. tylko lewy) od gramofonu podłączysz ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak:

- przewody RCA do gramofonu podłączone permanentnie (brak gniazd) więc jak odłączam od pre to wyciągam z gniaz pre

- w każdej innej konfiguracji ("cisza absolutna" czy też podłączony jeden kanał) brum zawsze w jednym kanale na wyjściu z pre

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Zakładam, że ćwiczyłeś zamianę miejscami prawy-lewy kabli między pre a wzmakiem mocy.

Czy dobrze rozumiem, że problem "wędruje", czyli podąża, w ślad za zmienianymi / krzyżowanymi kablami ?

 

Jeśli tak, to problem definitywnie w pre.

 

A jeśli problem w pre, to najrozsądniej go rozkręcić, i zrobić analizę porównawczą napięć w odpowiadających sobie punktach kanału prawego i lewego.

 

Gdzieś może uda się wychwycić jakąś różnicę ....

Robiłeś taki "test porównawczy" ?

Identyczności napięć w różnych (acz odpowiadających sobie) punktach obwodu kanału prawego i lewego ?

 

Sprawdź, o ile masz tam jakieś przewody ekranowane, czy nie jest urwany ekran od takiego przewodu gdzieś....

 

Czy ten problem pojawił się "nagle" ... czy "stopniowo narastał" ?

Czy "był od zawsze", czy też było dobrze, a raptem się skiepściło ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to pre własnej roboty to trzeba popatrzeć nad "lejautem" kabli sygnałowych, zasilających, transformatorów oraz przede wszystkim ścieżek masy.

 

Spróbuj też zamienić lampy stronami i zobacz czy brum się przeniósł. Raz w życiu miałem taka sytuację z lampą 5842 która po kilku latach grania zaczęła minimalnie brumić ..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś fotki wnętrza pre by może ujawniły rąbek tajemnicy.

 

Ok, pytanie z gatunku "obraźliwych", ale nie ma się co obrażać, po prostu zbieram(y) informacje.

Czy masa sygnałowa jest oddzielona od obudowy pre, czy raczej połączone na sztywno?

Jednopunktowo czy wielopunktowo?

Czincze wejściowe / wyjściowe izolowane od obudowy?

Czy zastosowałeś elewację masy jakimś mostkiem prostowniczym, podniesienie jej o 0,7 lub 1,4 Volta względem ziemi?

Może jakieś dodatkowe informacje na temat sposobu rozmieszczenia zasilania we wnętrzu pre?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie masz pętle masy przez bolec tzw. ochronny czyli tzw uziom. Najprościej odłącz bolec uziemienia w kablu sieciowym preampa i zobacz czy brum ustapi . Jeżeli tak to musisz zrobić przerywacz masy , dwie diody równolegle przeciwsobnie ,jeżeli nie ustąpi to sprawa masowania potencjometru lub inne ,na razie zbadaj zasilanie sieciowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, po pierwsze nie zniechęcaj się. Ja walczę z brumami kilka lat, z przerwami i też coś o tym wiem.

Więc powoli. Zrób taki test. Załącz układ, tak żeby brumił i grał - jakaś cicha muzyka. Teraz wyłącz pre. Rozumiem że przez zastosowane pojemności pre jeszcze będzie chwilę grać. Czy w tym momencie słyszysz brum?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Są trzy zasadnicze rodzaje brumu:

a). Brum od żarzenia

b). Brum od anodowego

c). Brum sprzęgu elektromagnetycznego

 

Ten pierwszy wykluczysz "nagle wyłączając" obwody żarzenia, ale na bardzo krótko, np. na 10 sekund, pozostawiając anodowe pracujące.

Czy w tej "przerwie dopływu" zaslania żarzenia brum znika ?

Jeśli tak - prawdopodobnie znalazłeś winowajcę.

Zakładam tutaj, że żarniki katod przez 10 sekund nie wystygną.

 

Ten drugi wykluczysz "nagle wyłączając" obwody anodowe, ale na bardzo krótko, np. na 10 sekund, pozostawiając żarzenie pracujące.

Czy w tej "przerwie dopływu" zasilania anodowego brum znika ?

Jeśli tak - znalazłeś winowajcę.

Zakładam tutaj, że masz jakieś HV kondy w filtrze anodowym, które pociągną granie przez przynajmniej 10 sekund.

 

Jeśli te dwa powyższe nie pozwoliły ustalić "sprawcy" - to może coś jest nie tak z rozstawieniem transformatorów?

Ich pole magnetyczne zbyt blisko wrażliwych komponentów ?

Sprawdź to wyjmując trafo, prostowniki i filtry z obudowy, i połóż je gdzieś dwa metry dalej, a odfiltrowane i ciche DC doprowadź do pre.

Jeśli to pomogło - prawdopodobnie znalazłeś winowajcę.

 

Jeśli żadne z powyższych nie dało jakiejś "podpowiedzi" - to nic, tylko się pochlastać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czestym winowacja brumu jest petla masy po stronie 230v. A dokladnie chodzi o filtr sieciowy jesli takowy posiadasz. Ja odlaczylem uziemienie obudowy zasilacza i brum znikl. Mialem tez do wyboru lekko wyciagnac przeowdy rca zeb ytylko goracy pin dotykal.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 99,99 % brumów pochodzi od pętli masy , po jednej lub po drugiej stronie transformatora . Również może być przez złe umasienie żarzenia ,szczególnie przy wysokich potencjałach na katodzie względem masy.

 

lekko wyciagnac przeowdy rca zeb ytylko goracy pin dotykal.

No nie przesadzajmy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmazniacze riaa są szczególnym podzbiorem pre. Zrobienie pre do cd moze zajac jeden dzien i nic nie bedzie brumilo, phonostage ma na wejsciu 5mv lub 0,1mv w przypadku mc. Moim zdaniem gotowe schematy ukladow zasilania i stabilizacji na zasadzie przepisow z ksiazki kucharskiej mają znaczenie czysto poglądowe. Praktyka realizacji wymusza szukanie nowych rozwiązań. Slyszalem co najmniej dwa wzmacniacze lampowe, jeden nowy za 15k, ktore brumialy z gramofonem. I zawsze ktos tlumaczy ze to kable albo trzeba pipracowac nad masą systemu. Zgoda, ale nie zawwze sie da.

W moim przypadku pomoglo wykonanie stabilizatora, włączenie pojemnosci na poziomie 150000uF na 700v. Dodatkowo ciezkie dlawiki. I jeszcze cos tam sladowo slychac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie lubie jak coś brumi. A z tych lampowych popierdółek za kilkadziesiąt patyków to często śmiać mi się chce jak prostacka stabilizacja tam jest. I jak to ma grać? :) Nie zawsze oczywiście, ale jednak. Gadanie, że lamp nie trzeba silnie stabilizować (w pre) bo układ z natury jest na to odporny moim zdaniem jest powielaną bajką. Zmiana stabilizacji nawet w najmniej oczekiwanym miejscu wpływa na brzmienie, przynajmniej w phonostage

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.