Cło - czy to legalne?

Mam takie pytanie dla specjalistów (prawników?).

Zamawiam często paczki z płytami z USA, wielu tak ma na tym forum.

Z powodu cła i vatu staram się dzielić zamówienia na tyle małe, by nie zostały objęte cłem.

Jednak jeżeli zamawiam kilka mniejszych paczek w tym samym czasie (powiedzmy tygodniu), to potem dostaję łączne zaproszenie na odbiór kilku paczek do urzędu celnego. Każda paczka z osobna nie przekracza progu płacenia cła ani vatu, jednak jeżeli zbiorą 5 paczek na jednym druku i posumują kwoty z rachunków, to jak najbardziej muszę płacić vat i cło.

W związku z tym mam pytanie, czy to jest legalne? Przecież to jawne oszustwo, zamawiam drobne przesyłki nie objęte dodatkowymi kosztami, a urząd je traktuje jak jedną przesyłkę. Ja rozumiem, że pani w okienku nie chce się pisać pięciu dokumentów osobno, ale raczej taki powinien być wymóg, taka jej praca.

Miał ktoś podobny problem? Da się walczyć z molochem, który sam omija przepisy? Jeżeli omija...

Jak dla mnie to jest typowy przejaw bezczelnej arogancji urzędasów na których nie ma bata, ale nie wiem czy nie mają przypadkiem jakiegoś kruczka prawnego na to.

Wydaje mi się, że powninieneś spytać urząd o podstawę prawną i wydaje mi się że oni ją mają.

McGyver, 2 Mar 2010, 13:16

Bezczelność, po prostu :). Jak oni mogli nie dać się nabrać...(?)

Bylibyśmy już o tu krok dalej w naszej wiedzy na temat gdybyś był zapytał specjalistów z urzędu celnego o który przepis prawa (polsko-unijnego, bo od wejścia do Unii Europejskiej jestesmy mało samodzielni w określaniu prawa celnego, co zrozumiałe) im chodzi:)

Na moje wyczucie prawne - zgadując że w krótkim czasie zamówiłeś z jednego i tego samego sklepu - gdyby nasi nie byli tacy wyluzowani mieliby zapewne podstawę prawną do wytoczenia Ci postępowania karno-skarbowego:)). A wtedy oprócz cła i vat zapłaciłbyś jeszcze grzywnę. Póki co - póki nie wiesz - nie czuj się pokrzywdzony (to przykre uczucie!).

whitesnake, 2 Mar 2010, 13:57

>McGyver, 2 Mar 2010, 13:16

>

>Bezczelność, po prostu :). Jak oni mogli nie dać się nabrać...(?)

Nabrać na co? Człowiek zamówił tyle ile wolno, nie kłamał zaniżając wartość towaru.

W autobusach dzieci do lat 4 z opiekunem jeżdżą bez opłat. Jak wsiądziesz z dwojgiem dzieci 3 letnich, to Ci zsumują ich wiek i każą kupić bilet?

McGyver, 2 Mar 2010, 14:15

>Nabrać na co? Człowiek zamówił tyle ile wolno, nie kłamał zaniżając wartość towaru.

>W autobusach dzieci do lat 4 z opiekunem jeżdżą bez opłat. Jak wsiądziesz z dwojgiem dzieci 3

>letnich, to Ci zsumują ich wiek i każą kupić bilet?

To nie jest analogiczny przypadek.

Byłoby podobnie gdyby bilety kupowało się za kazde rozpoczete 10kg dziecka, a ty wprowadzałbyś kazde 7kg innymi drzwiami udając, że to wczesniej wprowadzone nie jest Twoje.

Na jednym liście przewozowym mozesz mieć 123 paczki i nadal masz jeden import, o ile pochodzą z tego samego źródła. ...ale i tak bardziej chodziło mi o wydźwiek tego wyznania pt., wymysliłem sposób na oszukanie urzedu a oni, nie dali sie nabrać...gnoje, po prostu.

Na jednym liście przewozowym mogą sobie być paczki które były wysłane z jednego źródła w tym samym czasie i szły wszystkie razem tym samym transportem . Jeżeli natomiast wysyłki następowały w różnym czasie, i nadchodziły kolejno po sobie, nie tym samym transportem, to podciąganie tego pod jeden list przewozowy jest IMHO nadużyciem.

To nie tak, że wymyśliłem sobie sposób, po prostu ten sklep to komis i co dziennie są inne tytuły. Zamawiam czasem paczki, które są małe (1-3 tytułów), jak jest wysyp to paczka jest większa i za taką nie mam obiekcji zapłacić cła. Nie ma tu żadnego "sposobu" czy "oszustwa".

Jedno się tylko wyjaśniło, że tu może chodzi o zamówienia wysyłane w tym samym transporcie na jednym liście przewozowym. Jeżeli rzeczywiście tak jest, to nie ma problemu. Choć jest to dla mnie dziwne. Paczka jest paczka, transport nie powinien tu mieć nic do rzeczy.

Pytając w urzędzie, pani celnik (celniczka?) sama powiedziała, że szkoda że zawiadomienie przyszło jedno na wszystkie paczki i musi je zsumować. Mnie tylko interesuje, czy mogą tak sobie "zsumować". Jak przytrafi mi się podobna sytuacja ponownie, to zapytam konkretniej czy tak mogą robić.

Dzięki za informacje.

McGyver, 2 Mar 2010, 14:59

Zakładam, że nie zajmujemy sie tym zawodowo i nie nam oceniać zgodność z prawem postępowania celników. Podejrzewam, że nikt sobie tyłka celowym naciąganiam nie zawraca. Jeżeli ktokolwiek wrzuca to na jeden list to jest to przewoźnik, który np. wysyła samolot zbiorczy raz, lub dwa razy w tygodniu kumulując do tego czasu paczki. To by wyjaśniało, dlaczego u niektórych przewoźników łatwiej uniknąć opłat, a u innych trudniej. Mogę popytać o szczegóły ludzi, którzy u mnie się tym zajmują ale sprawa nie jest chyba warta zachodu.

Urzędnicy, z pewnością nie maja interesu w tym, żeby Ci coś naliczyć. Podejrzewam nawet, że każda odprawa z deklaracją jest dla nich utrapieniem zwiazanym z dodatkową robotą.

Mallet, 2 Mar 2010, 16:54

Spokojnie :) nie Ty pierwszy i nie ostatni.

Tego typu kreatywność mamy we krwi i nalezy korzystać z luk, dopóki można.

Jesteśmy chyba jedynym krajem, w którym tydzień po ogłoszeniu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym oficjalnie, w prasie pojawiają się informacje nt. sposobów jej obejścia :). Taka ułańska fantazja...

Nie "obejścia", tylko wykorzystania luk w wadliwym prawie które w naszym kraju nie jest tworzone przez wykształconych specjalistów, tylko dajmy na to rolników tudzież elektryków.

Przecież żadna gazeta nie pozwoli sobie na opublikowanie sposobów na łamanie prawa. Publikują tylko informacje jakie uprawnienia przysługują obywatelom, i jak z nich można skorzystać. Bo przepisy dzięki owym "elektrykom i rolnikom" mamy tak zagmatwane, że zwykły szary człowiek nie jest w stanie się w tym wszystkim połapać.

McGyver, polskie prawo celne - chyba wspominałem - jest tworzone w Brukseli, to chyba zrozumiałe.

A ja jestem ciekaw czy w innych krajach płaci się cło także od usług, tak jak w Polsce?

McGyver, 2 Mar 2010, 18:54

Jakie społeczeństwo, takie rządy...i prasa z resztą też :)

Wprowadzenie do tematu:

§ 258. 1. (11) Przesyłki pocztowe wprowadzane na polski obszar celny zawierające towary podlegające należnościom celnym lub podatkowym, przeznaczone dla osób fizycznych, przedstawiane są przez urzędy pocztowe organom celnym wraz z deklaracjami CN 22 albo CN 23.

Przynajmiej wiadomo kto za to odpowiada. Jak kurier wypelni deklaracje, tak zaplacisz...

Czyli wraca pytanie, czy kurier może wypisać kilka paczek na jednym blankiecie, który potem w urzędzie celnym zsumują i opodatkują? Czy powinien pisać każdą paczkę osobno? Bo tam na opakowaniu nawet nie ma kwoty, jest tylko u mnie na rachunku.

Czy zatem można złożyć reklamację na kuriera?

Jak (oby nie :) ) będę następnym razem na cle to zapytam.

Mallet, 2 Mar 2010, 21:27

Nie wiem jak to wyglada od strony prawnej. Nie wydaje mi się jednak, żebyś kogokolwiek przekonał do wypisywania pięc razy tej samej deklaracji, skoro może ułatwić sobie życie jednym kwitem...

A podstawy do reklamacji pewnie niema żadnej, ale zapytaj - sam jestem ciekaw co Ci odpowiedzą.

Ogólny wniosek z tego taki, że lepiej zamawiać w jedno-dwu dniowych odstępach...

Co do domniemanego cwaniactwa to ja nie widzę tu nic zdrożnego. Po to człowiek płaci dodatkowe pieniądze za kilka przesyłek, a nie jedną dużą, żeby zmieścić się w ustalonych limitach. Są ustalone tak, a nie inaczej bo wiadomo, że masowy import i tak się nie będzie opłacał, więc dlaczego zwykły obywatel miałby nie skorzystać z korzystego przepisu.... ?

Mam pytanie do uczestników forum - jak płacicie za CD na Zachodzie? Jaka jest najlepsza opcja,jaki bank,jakie karty?

W każdym razie ja jak kupuję CD na E-Bayu płacę za pomocą PayPal i jest wszystko OK nic mnie więcej nie obchodzi. Nawet kiedyś zapłaciłem Szwabowi za analoga, którego on mi nie wysłał zwrot pieniędzy nastąpił na konto karty kredytowej z której było płacone.