Dopuszczalna temperatura karty dzwiekowej?

W zwiazku z ostatnim poparzeniem przy wtykaniu minijacka zaczalem sie zastanawiac nad tym jakie temperatury sa dopuszczalne dla kart dzwiekowych pci/pci-e. Juz ladnych pare lat temu kupilem Quadro 4000 I umiescilem bezposrednio nad Xonarem D2 (bo nie mam jak inaczej), lecz do tej pory o dziwo nigdy nie musialem przelaczac kabli w Xonarze podczas dzialania komputera. Jakos tez nie zwrocilem uwagi ze jako niskoprofilowa gpu do stacji roboczych Q4000 stabilizuje sie na temperaturze pracy 80 stopni przy standardowym obciazeniu.

Dzis po czynnosciach serwisowych niepoprawnie podlaczylem subwoofer jednak zauwazylem to dopiero po godzinie pracy komputera. Przelaczenie wtyczki wymagalo uzycia rekawiczki bo poczatkowo poparzylem sie od dotkniecia sledzia karty dzwiekowej, co sugeruje ze jako ze Xonar nie ma zadnego chlodzenia, zapewne sporo z tych 80 stopni Quadro przechodzi na Xonara (bycmoze rowniez poprzez propagacje przez sledzie stykajace sie z metalowa obudowa komputera).

Stan ten zapewne wystepuje codziennie od kilku lat wiec o uszkodzeniu ciezko tu mowic ale zaczalem sie zastanawiac czy takie trudne warunki moga negatywnie wplywac na dzialanie karty.

Zawsze miałem zimne karty dźwiękowe. To co u Ciebie się dzieje, to jakiś kosmos. Nie możesz jakoś oddalić (np. o 3 sloty) tych kart? Obudowę masz dobrze chłodzoną? Może przydałby się jakiś wentylator z boku budy? Temperatura karty 80 stopni, to też dużo.

Stan ten zapewne wystepuje codziennie od kilku lat wiec o uszkodzeniu ciezko tu mowic ale zaczalem sie zastanawiac czy takie trudne warunki moga negatywnie wplywac na dzialanie karty.

Wiele lat temu zapamiętałem jak producent w przypadku tej karty zalecał niewysokie temperatury w pobliżu układu,jak i samej karty. Musisz coś wykombinować. Nie wiem czy to ma jakiś wpływ na dźwięk ale skoro była o tym mowa ,to chyba warto zwrócić na to uwagę.