Dziwny problem ze wzmacniaczem...

Od kilku dni mój wzmacniacz bardzo dziwnie się zachowuje. W czasie słuchania muzyki przestaje dostarczać dźwięk, a jedyne co słychać, to trzeszczenie w lewym kanale. Trwa to przeciętnie jakieś 5-10 sekund, po czym na minutę wraca do normy. Po jej upływie schemat powtarza się na nowo. Towarzyszy temu miganie diody . W czasie migania czerwona na codzień dioda przybiera dwa kolory - pomarańczowy przechodzi w żółty.

Od wczoraj to dziwne zachowanie powtarza się nawet w momencie kiedy nie słucham muzyki, a wzmacniacz jest w trybie czuwania. Po prostu po chwili migania bez powodu sam się włącza. Wiem, że trudno coś doradzać jeśli się tego nie widzi, ale może ktoś spotkał się już z podobnym problemem. Pozdrawiam.

Witam. Również posiadam Cyrus III i mam dokładnie ten sam problem z nim. Mało tego podczas włączania go w głośnikach słychać trzaski ale nie taki jak w creek pukniecie a jakby coś piszczało. Problem z diodą również jest mi znany ale jak sobie z tym poradzić nie mam pojęcia. Wiec zamiast grac na cyrusie hula creek 4330.

Jak będziesz znał rozwiązanie daj mi znać

Naprawdę nikt nie ma nawet bladego pojęcia co się może dziać z tym wzmacniaczem? Boję się go oddawać domorosłym magikom z zakladów naprawiających rtv nie mając nawet przybliżonego pojęcia co może w nim siadać, dlatego wolę spytać tutaj. Już raz oddałem mojego CA do wymiany kondensatora, to mi facet poskracał kable w środku, gdyż na jego gust były za długie...

Sprawa jest dziwna o tyle, że wzmak się sam włącza, może coś na sterowaniu pada. NIe można też wykluczyć takich banałów jak zimne luty. Nie mniej wzmak wydaje z siebie odglosy w obydwu kanałach więc cały tor sygnałowy powinien działać. Ciężko jednoznacznie coś doradzić, bez serwisu chyba się nie obejdzie:(.