Eliminacja Zniekształceń za pomocą Zniekształceń, czyli Liniowe Lampy

Witam.

Temat dotyczy kwestii "Prostego Drutu ze Wzmocnieniem" (ang. "Straight Wire With Gain"), czyli uzyskania wysoce liniowych stopni lampowych,

dzięki zwalczaniu nieliniowości poprzez celowe wprowadzanie nieliniowości? Nie należy tego mylić z koncepcyjnie "siostrzanym" Aikido, czyli ze zwalczaniem brumu zasilacza za pomocą brumu zasilacza. Obie koncepcje na swój sposób nawiązują do przewrotnych koncepcji, np:

a). Zwalczania ogniem za pomocą ognia, czy

b). Jeśli chcesz mieć pokój, szykuj się na wojnę.

Tytułem wprowadzenia w temat, na początek prosta matematyczna zagadka. Mamy dwie funkcje (przejścia):

a). y = f(x) = pierwiastek( x );

b). z = f(y) = y * y

Na ich podstawie, budujemy złożoną funkcję przejścia, będącą "złożeniem" wyżej wymienionych funkcji przejścia:

c). z = f( f( x ) ) = f(x) * f(x) = pierwiastek( x ) * pierwiastek( x ).

Oczywistym jest, że:

z = x

A teraz pytania:

a). Czy funkcja y = f(x) jest silnie nieliniowa ? Czy znasz jej nazwę "matematyczną" ?

b). Czy funkcja z = f(y) jest silnie nieliniowa ? Czy znasz jej nazwę "matematyczną" ?

...

c). Czy funkcja z = f(y) = f( f(x) ) jest silnie nieliniowa ? Czy znasz jej nazwę "matematyczną" ?

Podpowiedź:

Czy linia prosta z = x jest silnie nieliniowa ? Czy prosta jest krzywa ??

Jeśli funkcja przejścia y = f(x) jest pierwszym silnie nieliniowym stopniem wzmacniacza,

a funkcja przejścia z = f(y) jest drugim silnie nieliniowym stopniem wzmacniacza,

To co można powiedzieć o pracy modułu złożonego z dwóch powyższych stopni, połączonych razem w jedną całość, w jeden zintegrowany moduł ? Co można powiedzieć o liniowości funkcji przejścia takiego modułu ?

Podpowiem: funkcja przejścia (ang. transfer function) tego modułu wynosi z = f( f(x) ) = x

z = x.

Tutaj parę dodatkowych linków do literatury dotyczącej tego ciekawego (jak dla mnie) tematu:

( Długi, 16 stron, acz przystępny artykuł ).

( Trochę ... trudniejszy, ale za to z powiewem zamierzchłej historii czasów minionych).

Pozdrawiam,

Z.

Cześć, co wciągasz i gdzie to kupujesz?

Kolego taką funkcję przecież realizuje sprzężenie zwrotne. Poza tym po co psuć w lampach to, za co ludzie płaca ciężką kasę. Przecież po to się kupuje lampy, żeby mieć zniekształcenia a jak ktoś chce mieć wzmacniacz bez zniekształceń to kupuje tranzystorowy.

Przedwzmacniacz Aikido ma jakiś patent na zwalczanie zakłóceń ich własną energią.

Cześć, co wciągasz i gdzie to kupujesz?

Gluty z nosa wciągam, bo przeziębiony jestem.

Nie kupuję. Produkcja własna

:)

taką funkcję przecież realizuje sprzężenie zwrotne.

Errr ... z całym szacunkiem, ale mam odrębne poglądy w tej kwestii.

Sprzężenie zwrotne działa jak dla mnie na trochę innej zasadzie, a rezultaty jego działania, przynajmniej w ramach dużych, "globalnych" pętli, są dla mnie kontrowersyjne.

Sprzężenie zwrotne to jest taka próba "po fakcie" pozamiatania bałaganu, który obiektywnie istnieje w ramach mniej niż optymalnego projektu lub wręcz złej konstrukcji. Paradoksalnie, sprzężenie zwrotne działa najskuteczniej, gdy .. nie ma czego zamiatać, czyli w warunkach, gdy wzmacniacz w trybie otwartej pętli ma już wyśmienite parametry, czyli miotła/sprzężenie - nie bardzo ma co sprzątać. Wtedy miotła działa wyśmienicie właśnie.

Sprzężenie zwrotne działa najlepiej wtedy, gdy nie ma nic do roboty.

Jest zresztą spora rzesza ludzi, którzy nie lubią wzmacniaczy objętych globalną pętlą.

Ostatnio chyba coraz bardziej do tej grupy należę. Jak na moje uszy, to globalna pętla po prostu zabija duszę dźwięku.

Tak samo zresztą jak i kwestia "czystości" i "autentyczności" brzmienia, jaką można uzyskać z krzemu. Krzem może dobrze zagrać, ... ale jak dla mnie - nigdy nie "zaśpiewa". Zawsze zabraknie tej odrobiny magii.

Lampę traktuję jako element wzmacniający, który daje realną szansę na bardziej autentyczne brzmienie, acz trzeba przyznać, że jako technologia, to lampy są wysoce upierdliwe i mają swoje liczne niedogodności. Zawsze wolałem funkcję y=x^(3/2) jak funkcję y=e^(x).

Swoją drogą - ciekawe jak zagrają te takie półprzewodnikowe triody "krzemowe" -

- takie na bazie nanorurek, grafenu, zimnych katod itd.

Bardzo fajne triody są ostatnio pod mikroskopami w pewnych laboratoriach na świecie testowane.

zwalczanie zakłóceń ich własną energią.

Dokładnie tak. Niecałkiem odfiltrowane tętnienia z toru zasilania są celowo i z premedytacją podawane i mieszane z sygnałem audio, aby go zanieczyścić. Ale w przeciw-fazie. Jeśli poziom tego "skażenia" będzie miał odpowiednią amplitudę,

to nastąpi efekt samoczynnego zwalczania i neutralizacji takich tętnień.

Skutek tego taki, że pomimo, iż mamy "brudne zasilanie", to na wyjściu takiego modułu Aikido mamy czysty dźwięk.

Zasada podobna = zwalczanie ognia ogniem. Tyle tylko że w Aikido tym "ogniem" są tętnienia z zasilacza.

Natomiast tutaj się zastanawiamy nad kwestią zwalczania nieliniowości - nieliniowością, którą celowo wprowadzamy aby zniekształcić sygnał.

Czy może raczej "anty-zniekształcić".

Tętnienia tętnieniami, ok, ale celowo zniekształcać sygnał to bluźnierstwo.

:)

Sprzężenie zwrotne to jest taka próba "po fakcie" pozamiatania bałaganu, który obiektywnie istnieje w ramach mniej niż optymalnego projektu lub wręcz złej konstrukcji.

Oczywiście, że tak. Pytanie jak chcesz to zrobić "przed faktem". Oczywiście znając model zniekształceń np matematyczny dało by się to zrobić. Problem w tym, że tego jeszcze nikt nie wymyślił. To zależy od tak wielu czynników że jest w gruncie rzeczy nieprzewidywalne. Jak Ci sie uda to będziesz pierwszy i zarobisz masę kasy bo to będzie św Graal akustyki, model zniekształceń wzmacniacza lampowego który z powodzeniem będzie można zaimplementować do układów półprzewodnikowych i mieć brzmienie lampowe bez lamp i wolne od ich wad. Może idź tą drogą. Po co ulepszać lampy nie mając szans na wyeliminowanie wszelkich ich wad, skoro można pogorszyć tranzystor o to co Cię w lampach interesuje ;).

Problem w tym, że tego jeszcze nikt nie wymyślił. To zależy od tak wielu czynników że jest w gruncie rzeczy nieprzewidywalne. Jak Ci sie uda to będziesz pierwszy i zarobisz masę kasy bo to będzie św Graal akustyki,

Przecież link do przykładowych schematów, konkretnych układów i propozycji od Janka B. - już w pierwszym poście umieściłem. Tam jest to konkretnie rozrysowane i pokazane jak to się robi.

Tego nie trzeba wymyślać. Może co najwyżej przetestować.

Bierze się dokładnie drugą taką samą triodę, ustawia dokładnie w lustrzanym punkcie pracy, a następnie wykorzystuje się jej nieliniowość w celu zrealizowania "odwrotnej", czy może "odwróconej" funkcji przejścia.

Tak, aby z = f [ f ( x ) ] było z powrotem funkcją liniową.

Jeśli ktoś to już testował - to ciekaw jestem właśnie Waszych wrażeń odsłuchowych.

A tranzystorów - bym nie pogorszał, bo i tak już są kiepskie.

A lampy to niby nie? :)

A co do sprzężenia zwrotnego to polecam dawno już cytowany przez Ravena artykuł:

cytowany przez Ravena artykuł:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znam. To chyba ja go cytowałem.

W 2013 roku - nawet przetłumaczyłem w całości na j. polski.

Raven też go cytował ?

Nie ma się, o co spierać. Facet (autor) zajmuje się głównie cyfrówką i wzmacniaczmi impulsowymi. ;)

Znam. To chyba ja go cytowałem.

W 2013 roku - nawet przetłumaczyłem w całości na j. polski.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Raven też go cytował ?

Tak, tylko w roku 2011 ;-)

Teoretycznie- możliwe.

Praktyczie- prawdopodobnie tak, choć nie sądzę, by w warunkach amatorskich.

Tętnienia tętnieniami, ok, ale celowo zniekształcać sygnał to bluźnierstwo.

To nie jest żadne blużnierstwo,tak się często robi szczególnie w sterowaniu lampy 6c33c ,wtedy przesterowuje się driver w celu kompensacji zniekształceń na lampie końcowej.