Skocz do zawartości
IGNORED

Faktyczny postęp techniczny w audio


Gość discomaniac71

Postęp techniczny w audio  

343 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uważasz że w przeciągu ostatnich 20 lat dokonał się znaczący postęp w audio?

    • Tak
    • Nie
    • Nie wiem, mam za małą wiedzę żeby się wypowiadać
  2. 2. Czy w związku z tym jakość brzmienia dzisiejszej "budżetówki' oceniasz na poziomie wysokiej jakości klocków sprzed lat?

    • Tak
    • Nie
    • Nie wiem, mam za małą wiedzę żeby się wypowiadać


Rekomendowane odpowiedzi

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Zainspirowany ostatnimi wypowiedziami na forum postanowiłem stworzyć wątek który (być może) rozwiąże problem istnienia postępu w audio. Obserwuję rynek właśnie od mniej więcej 20 lat. Przy czym odpowiednią wiedzę do rzetelnych porównań posiadam od niedawna. Nie jestem też w żaden sposób ukierunkowany: obojętne mi jest czy stare czy nowe, klocki mogą być (subiektywnie) dobre lub złe. Jednak w tym wątku chcę uniknąć subiektywizmu.

 

Wzmacniacze: odsłuchując Dynaco sprzed 48 lat i 26-letnią końcówkę Krella pracującą w całości w klasie A wydaje mi się że tutaj zmieniło się najmniej, nadal liczy się odpowiedni projekt, zasilanie, filtracja itp. Klasa D jeszcze raczkuje i w zasadzie poza Audiomatusem żaden inny klocek nie wzbudził mojego zainteresowania.

 

Źródła: wszyscy zdają sobie sprawę z ułomności napędów CD, ale czy CD rzeczywiście umarło? Porównując brzmieniowo wysokiej jakości odtwarzacze strumieniowe mam co do tego ogromne wątpliwości. PC Audio kompletnie odpada, nie znam komputera mogącego konkurować z wysokiej klasy CD (a znam wiele drogich źródeł PC Audio). SACD to brzmieniowa i marketingowa pomyłka, DVD-Audio zdecydowanie lepiej ale format w zasadzie nieistniejący. Gęste pliki? Jak na razie jest ich zdecydowanie za mało. Format CD z punktu widzenia ułomności ludzkiego słuchu jest w zupełności wystarczający. Jedyną wątpliwością może być ludzka wrażliwość na zdolność odbierania częstotliwości ponad akustycznych ale z drugiej strony ile tam jest muzyki? Jedynie harmoniczne instrumentów - to wszystko.

 

Kolumny - nie wypowiadam się na ten temat.

 

Technika rejestracji dźwięku - tutaj widzę ogromny postęp. Mówimy oczywiście o urządzeniach cyfrowych. Na pewno zmieniła się łatwość rejestracji. Można zapisywać dźwięk z jakością dotąd nieosiągalną i to do pliku a nie na kasetę - jak dotąd. Magnetofony DAT same w sobie reprezentują jakość wystarczającą jednak ułomność transportu daje o sobie znać po latach. Zupełnie zostawiam zapis analogowy, jego czarem i pięknem rozkoszuję się do dziś i nie mam zamiaru rezygnować. Tutaj jednak nie zmieniło się nic od przynajmniej 30 lat.

 

Zapraszam do dyskusji. Jednocześnie ostrzegam piewców SACD że w razie zbyt gorliwego "wzmacniania" będą banowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytaie typu: „Czy w związku z tym jakość brzmienia dzisiejszej "budżetówki' oceniasz na poziomie wysokiej jakości klocków sprzed lat?”

jest trochę manipulatorskie. Raczej dźwięk dzisiejszej „budżetówki” uważam za lepsze niż ówczesnej. Mam jednak obawę, że za budżetowkę uważasz dzisiejsze plastikowe „wszystko w jednym” i chcesz porównywać z dużo droższymi klockami dzielonymi typu Marantz, Technics. To nieuczciwe porównanie. Powinno się to porównywać z dawnymi boomboksami typu jamnik Sharpa z autoreversem (marzyłem kiedyś o tym) :) Natomiast z rzeczonymi Tchnicsami porównujmy dzisiejsze tanie kambridże i musichalle. Pamiętam dźwięk technicsow i soniaków z pewexu i tak źle dziś nie jest :)

Od razu zabezpieczam się przed bezpośrednim porównywaniem cen. Trzeba liczyć niestety postęp też w tej dziedzinie.

 

Acha, I jeszcze jedno. Teraz jesteśmy na progu prawdziwej rewolucji w sposobach obcowania z wysokiej jakości dźwiękiem. Nie wiem czy na plus. O podsumowaniach i ocenie będzie można mowić za jakiś czas. Ale zmienić może się niemal wszystko: dystrybucja muzyki, metody jej zapisu i odtwarzania. Kolumny mniej, ale kto wie... Pamiętacie wspólne dzieło Lyngdorfa i Steinwaya? Cyfrowe wzmaki w kolumnach połączone kablem ethernetowym? Podobno rewelka. Dziś to stratosfera, ale powiedzmy za lat 8? Za każdym razem, gdy coś się pojawia, jest naturalny opór. Potem system podlega dopracowaniu, starzeniu, pojawia się „lepszy” następca i... nagle Ci, którzy z zapałem go zwalczali, umieszczają go na ołtażu. Przeżyłem wojny: VHS z Betą i Video 2000, kaseciaków ze szulowcami (a dziś kultowy Dragon), kompaktu z vinylem (a dziś kultowy TD1704), DATu z kaseciakami (a dziś kultowe DATy soniaka), Blu-Raya z HD DVD, CD z SACD (dyskusja trwa, sony ES kultowe), plików z CD (zobaczymy), klasy A z AB (dziś nadal wolę A, ale znam świetne AB), kalsy AB z D (tu zobaczymy, Lyngdorf bardzo mi się podoba). Jestem pewien, że coś mi umknęło. Jednak wzór się powtarza. Opluwając nowe systemy w obronie starych, trenujemy ślinianki do opluwania systemów które zastąpią te nowe :)

 

Jakby co, mam na składzie całkiem dobre klocki „z tych” lat. Pioneer, Hafler, Nad... Można porównać. Za nic bym jednak do nich nie wrocił.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uważasz że w przeciągu ostatnich 20 lat dokonał się znaczący postęp w audio? - TAK

Czy uważasz że w przeciągu ostatnich 20 lat dokonał się znaczący postęp w jakości dźwięku? - NIE

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postep jakiś jest - lepsze techniki pomiarowe i modelowanie zwłaszcza w przetwornikach i całych kolumnach głośnikowych, tym niemniej określać go znaczącym jest dużą przesadą. Takie B&W Matrix 801 nie mają wielu powodów do wstydu w porównaniu z dzisiejszym nawet hi-endem.

 

W źródłach też jest postep - choć właściwie jest to skorzystanie z postepu w komputerach, jednak fakt jest faktem - można mieć dziś źródło bez pracującej w pomieszczeniu odsłuchowym mechaniki. Tym niemniej jest to równoważone przez loudness war, spadek umiejętności realizatorów i niecne praktyki studiów nagraniowych - te wszystkie remastery, clipping i ogólne niechlujstwo.

 

PS. We wciskaniu kitu pomaga znacznie obniżona obecnie świadomość zagadnień technicznych u konsumentów. A ignorantom można wcisnąć dowolne g..no byle je w ładny papierek zawinąć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i z muzą jest gorzej. Choć nie pamiętam, żeby przeciętne analogi były kiedyś takie super. Głównym postępem dla mnie jednak jest to, że coraz lepszy dźwięk, bardziej wyrafinowane rozwiązania „schodzą” w coraz niższe pułapy cenowe.

Jeszcze w latach 90 mogłem sobie tylko pomarzyć o XLRach, drabinkach rezystorowych, klasie A czy wstędze. Pamiętajmy, że wtedy jak i dziś codzienność przeciętnego audiofila to nie były Krelle i Levinsony, tylko sony, saba, telefunken, technics. Jak te klocki grały, łatwo sprawdzić. Ja i moi koledzy mamy wciąż te cuda, kupione z wielkim wysiłkiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postęp w audio: TAK

z zastrzeżeniem:

 

W audio decyduje w dużej mierze "fizyka". Zasilanie musi ważyć i być solidne. Podobnie tory analogowe. Mimo, że być może współczesne komponenty (mostki prostownicze, kondensatory filtrujące,... ) są lepsze to całościowo ważna jest wciąż aplikacja podzespołów, prawidłowe prowadzenie linii zasilających i sygnałowych.

 

Niesłychany postęp w technikach studyjnych i powszechnego użytku.

 

 

Postęp w jakości dźwięku: NIEKONIECZNIE

 

Tu zdecydowanie decyduje fizyka. Od 20 lat niewiele się zmieniło. Sygnał ze źródła musi być przyzwoity.

CD wystarcza jak na możliwości percepcji człowieka. Uznaję wyższość gęstszych formatów.

Jednak powyżej około 20bitów i 48kHz nikt nic nie odróżni. A więc 24bity i 96kHz wynika bardziej z technologii układów i potrzeb obróbki cyfrowej niż potrzeb człowieka.

 

O jakości wciąż decydują w największym stopniu zespoły głośnikowe.

 

Źródła:

Nośniki są tak różnie nagrane, niejednokrotnie spaprane realizatorsko, że dywagowanie w tym kontekście o klockach (z porównywalnej półki), kablach, nośnikach to nonsens...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postęp w audio jest rewolucyjny.

 

Fizyka jest ciągle podstawowym zbiorem ograniczeń, walka z nią jest sposobem na ich pokonanie.

 

Bóg stworzył świat, ziemię, niebo, muzykę, człowieka i w miarę rozwoju świadomości, daje człowiekowi coraz to lepsze narzędzia do realizacji dążeń.

 

Audio jest takie, jakie będą wdrożenia nowych technologii.

 

O wdrożeniach decyduje wielki biznes i polityka.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie 2xTAK, z tym że pytania są zbyt ogólne postawione.

 

Czy zestaw nowoczesny dac+player oferuje więcej niż cd z przed 20 lat? TAK. Jest nieporównywalnie wygodniejszy w obsłudze, niezawodny i oferuje co najmniej taką samą jakość dźwięku. Niektórzy powiedzą, że nawet lepszą. Wybieram nowe rozwiązania.

 

We wzmacniaczach postęp jest stosunkowo mały. Starsze urządzenie oferują to samo co nowe za niższą cenę. Wybieram starsze modele (wysokiej jakości, drogie wówczas, dziś w cenie nowej budżetówki).

 

Podobnie kolumny głośnikowe. Niestety obecna budżetówka w tym zakresie oferuje naprawdę mało. Dziwne jest to, że w zasadzie nie ma porządnych nowych kolumn do kupienia za powiedzmy 1000E. Jako porządne definiuję użycie głośników znanych producentów, pomierzonych, trójdrożne, przenoszące pasmo 30-20kHz +-3dB. Wybieram starsze modele(wysokiej jakości, drogie wówczas, dziś w cenie nowej budżetówki).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Audiophools - goo.gl/NJkF8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postep a audio sie dokonal oczywiscie od czasow magnetofonow na kasety przeszlismy na w pelni dzialajace odtwarzacze plikow odtwarzajace kazdy dostepny obecnie material dzwiekowy, uklady cyfrowe sie rowinely dokladnosc elementow itd

 

oczywiscie wszystko by bylo piekne i moglibysmy sie cieszyc ze swietnego sprzetu za male pieniadze gdyby nie jedno jakze destrukcyjne w kazdym elemencie gdzie tylko sie pojawi ale..

 

a mianowicie nastal kapitalizm i produkcja dla jakosci jak i nagrywanie dla muzyki SIE SPIEPSZYLO

 

teraz przemysl dziala dla kasy a muzyka to tylko papka (kiedys sie produkowalo sprzet oraz muzyke dla muzyki teraz to tylko biznes)

 

wiec reasumujac mimo ze technicznie jestesmy DUZO do przodu od dawnych czasow to jakosc w AUDIO w relacji ceny idzie do tylu...

 

i puki nic nie peknie w kapitalizmie to nie zanosi sie na zmiany... tym bardziej ze nie jest to branza popularna

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach socjalizmu w audio najczęściej była dostępna rodzima szmira i tandeta z nielicznymi prawdopodobnie wyjątkami, kapitalizm był na tzw. Zachodzie "zawsze", obecnie zaczyna się tam nieśmiało wprowadzać, o zgrozo, "sprawiedliwość społeczną".

Produkcją zawsze rządziła żadza pieniądza, Twoje przemyślenia są dla mnie zbyt idealistyczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie 2xTAK, z tym że pytania są zbyt ogólne postawione.

 

Czy zestaw nowoczesny dac+player oferuje więcej niż cd z przed 20 lat? TAK. Jest nieporównywalnie wygodniejszy w obsłudze, niezawodny i oferuje co najmniej taką samą jakość dźwięku. Niektórzy powiedzą, że nawet lepszą. Wybieram nowe rozwiązania.

 

We wzmacniaczach postęp jest stosunkowo mały. Starsze urządzenie oferują to samo co nowe za niższą cenę. Wybieram starsze modele (wysokiej jakości, drogie wówczas, dziś w cenie nowej budżetówki).

 

Podobnie kolumny głośnikowe. Niestety obecna budżetówka w tym zakresie oferuje naprawdę mało. Dziwne jest to, że w zasadzie nie ma porządnych nowych kolumn do kupienia za powiedzmy 1000E. Jako porządne definiuję użycie głośników znanych producentów, pomierzonych, trójdrożne, przenoszące pasmo 30-20kHz +-3dB. Wybieram starsze modele(wysokiej jakości, drogie wówczas, dziś w cenie nowej budżetówki).

Bądźmy uczciwi i porównujmy budżetówki. To co teraz kosztuje powiedzmy 1500-2000 zł kosztowało kiedyś 150-200 USD. Naprawdę sobie nie przypominacie, jak to brzmiało? Jakże żałuję, że oddałem pewnemu maniakowi swojego Technicsa z dBX (cena nowego 289 USD :) Chętnie bym wam puścił. Taki Denon z serii 700 zjada to na śniadanie. Pamiętacie, że ówczesne źródła zapisu w klasie hi-fi oferowały w najlepszym razie pasmo od 40-16000 Hz? Dlatego cała elektronika i alektroakustyka zbytnio nie przejmowała się jakością poza tymi granicami. Kto konstruując takie Grunding Professional Box albo Altusy skupiał się kontroli basu? Albo nad równomiernością i pasmem wysokotonowych? To oczywiste, że mogło grać gładko i „naturalnie”. To posłuchajcie sobie, jak gładko i naturalnie brzmi tuner na nowoczesnym sprzęcie. A potem powiedzccie mi prosto w oczy, że lepiej niż z CD.

Również darzę sentymentem ówczesne klocki. Tak jak z rozrzewnieniem wspominam Polo-coctę dżinsy z Odry. Ale nie mam złudzeń, co do ich wybitnej jakości. Owszem, można teraz kupić tzw. vintage Jednak popatrzcie po cenach. Wcale nie jest tak tanio. Za jakiegoś Sony ES sprzed 20 lat trzeba zapłacić tyle, co 6-10 letni klocek napradę dobrej jakości. A za dawne Krelle w klasie A nadal trzeba słono bulić.

Jak mi się zacni, idę do drugiego pokoju, odpalam sobie Pioonera, Adytona, Haflera i Radmora i od razu mi przechodzi :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Bądźmy uczciwi i porównujmy budżetówki. To co teraz kosztuje powiedzmy 1500-2000 zł kosztowało kiedyś 150-200 USD. Naprawdę sobie nie przypominacie, jak to brzmiało? Jakże żałuję, że oddałem pewnemu maniakowi swojego Technicsa z dBX (cena nowego 289 USD :) Chętnie bym wam puścił. Taki Denon z serii 700 zjada to na śniadanie. Pamiętacie, że ówczesne źródła zapisu w klasie hi-fi oferowały w najlepszym razie pasmo od 40-16000 Hz? Dlatego cała elektronika i alektroakustyka zbytnio nie przejmowała się jakością poza tymi granicami. Kto konstruując takie Grunding Professional Box albo Altusy skupiał się kontroli basu? Albo nad równomiernością i pasmem wysokotonowych? To oczywiste, że mogło grać gładko i „naturalnie”. To posłuchajcie sobie, jak gładko i naturalnie brzmi tuner na nowoczesnym sprzęcie. A potem powiedzccie mi prosto w oczy, że lepiej niż z CD.

Również darzę sentymentem ówczesne klocki. Tak jak z rozrzewnieniem wspominam Polo-coctę dżinsy z Odry. Ale nie mam złudzeń, co do ich wybitnej jakości. Owszem, można teraz kupić tzw. vintage Jednak popatrzcie po cenach. Wcale nie jest tak tanio. Za jakiegoś Sony ES sprzed 20 lat trzeba zapłacić tyle, co 6-10 letni klocek napradę dobrej jakości. A za dawne Krelle w klasie A nadal trzeba słono bulić.

Jak mi się zacni, idę do drugiego pokoju, odpalam sobie Pioonera, Adytona, Haflera i Radmora i od razu mi przechodzi :)

 

Za 150 czy 200 USD kiedyś nie było nic wartego uwagi. Chyba że tandetny magnetofon Technicsa z połowy lat 90-tych który do niczego się nie nadawał. Weźmy się teraz za "ówczesne źródła zapisu" i zostańmy przy Technicsie (jak na złość). Jest rok 1984, w ofercie firmy pojawia się model RS-B 100. Jeden z najlepszych decków jakie wyprodukowano. Żeby nie było wątpliwości o czym mówię: http://wegavision.pytalhost.com/technics84-1/Technics84_17.jpg 20-23kHz (+-3dB) i 92dB dynamiki (DBX). To tylko magnetofon kasetowy. Kto nie odpalił Tandberga TCD 3014 nie zna do końca możliwości zapisu kasetowego. Dragon się niestety nie umywa.

Owszem istniała jakaś tam norma DIN jednak nadużyciem jest twierdzenie że żaden sprzęt nie wychodził poza jej granice. Zostańmy w roku 1984: oto posiadany przeze mnie kiedyś model Sansui (pierwszy naprawdę dobry wzmacniacz jaki miałem) z pasmem od 0 (zera) do 200 kHz przy -3dB http://www.sansui.us/AU-G99X.htm Jakie więc poparcie ma teza że kiedyś produkowano urządzenia o zmniejszonym paśmie przenoszenia? Jeśli już zaczynasz temat Sony ES to polecam TA-F 555 ES. Do kupienia za ca. 400 PLN. Bije na łeb nie tylko budżetówkę ale i wiele współczesnych pieców w wyższym przedziale cenowym. Zdecydowanie lepszy od wszystkich innych ESów razem wziętych z wyjątkiem TA-F 777 ES - dla niego szukano konkurencji wśród wyższych modeli Sansui i Accuphase. Niestety dostępny tylko w Japonii. TA-F 555 ES nie kosztował nawet 2.000 DM. Piszesz o Denonie PMA 700 AE... Super ale starsze modele leją mu tyłek równo. Nawet te dostępne z drugiej ręki do 300 PLN.

I żeby nie było niedomówień: nie uważam że stare jest lepsze. Uważam że jakość obroni się sama. Nie należy generalizować tylko słuchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źródła: wszyscy zdają sobie sprawę z ułomności napędów CD, ale czy CD rzeczywiście umarło? Porównując brzmieniowo wysokiej jakości odtwarzacze strumieniowe mam co do tego ogromne wątpliwości. PC Audio kompletnie odpada, nie znam komputera mogącego konkurować z wysokiej klasy CD (a znam wiele drogich źródeł PC Audio). SACD to brzmieniowa i marketingowa pomyłka, DVD-Audio zdecydowanie lepiej ale format w zasadzie nieistniejący. Gęste pliki? Jak na razie jest ich zdecydowanie za mało. Format CD z punktu widzenia ułomności ludzkiego słuchu jest w zupełności wystarczający.

 

Powtarzanie w kółko tych samych bzdur nie sprawi, że staną się one bardziej prawdziwe.

 

Już dzisiaj większość użytkowników forum audiostereo mówi, że nie słucha już tylko CD - jak widzisz Twoje biadolenie nie przynosi żadnego skutku, a jeśli już, to jest skutek odwrotny od zamierzonego.

 

PS Gdyby format CD był "w zupełności wystarczający" nie mielibyśmy dzisiaj tematu LP / SACD / hi-rez DSD-PCM downloads.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzanie w kółko tych samych bzdur nie sprawi, że staną się one bardziej prawdziwe.

 

Już dzisiaj większość użytkowników forum audiostereo mówi, że nie słucha już tylko CD - jak widzisz Twoje biadolenie nie przynosi żadnego skutku, a jeśli już, to jest skutek odwrotny od zamierzonego.

 

PS Gdyby format CD był "w zupełności wystarczający" nie mielibyśmy dzisiaj tematu LP / SACD / hi-rez DSD-PCM downloads.

Życie nie jest funkcją jednej zmiennej tylko wielu. Mądrość życiowa polega m.in. na umiejętności zbadania względem której zmiennej mamy największy gradient jakości. Jak to mówi stare rumuńskie przysłowie "Correlation does not imply causation".

 

Stosując powyższe do formatów zapisu - odróżniłbym kiepską realizację płyt w ramach formatu RBCD od dobrej nadal w tym formacie (przykładowo XRCD), a nie zwalałbym dennego brzmienia słabo zrealizowanych płyt na format i jego parametry. SACD czy gęste formaty wcale zresztą nie są żadną gwarancją jakości (do której zbliżyło się wspomniane XRCD) - zdarzają się w nich nader często kompresja dynamiki czy płyty na chama robione z masterów 44.1kHz co czyni wydawanie ich w gęsym formacie kompletnie bezsensownym. Snobizm i wciskanie kitu za dwukrotną cenę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Pytanie zdecydowanie tak.

 

2. Jest tendencyjnie postawione. Nie można porównywać budżetówki z jednego okresu z topowymi modelami z drugiego. Bo mimo postępu nikt przy zdrowych zmysłach w dziale księgowości nie będzie pchał nowych topowych rozwiązań w coś co w sklepie kosztuje 200-300 USD (nowe rozwiązanie to głównie koszt badań, nie samego chipa) Jeśli już pytanie powinno być czy widzisz postęp w klocku za 5000 USD z lat 80-90 ubiegłego wieku, a za 5000 USD z roku 2011 ( bez historycznych przeliczników waluty i bez ich aktualnej wartości) Tak byłoby uczciwiej.

 

Co do CD i nowych PC Audio - postęp jest i nikt tego nie zatrzyma. A że jednym się podoba drugim nie ?

 

Ja kiedyś pozbyłem się pięknej kolekcji winili i audiofilskim gramofonem (poszło po rodzinie) bo łyknąłem bakcyla CD. W czasach czarnych płyt, Cd które potrafiło zagrać bez jednego trzasku, to jak miss Uniwersum w Twojej sypialni. (dziś już nikt nie pamięta "uroków" czarnych krążków). Nie oparłem się, dziś żałuję - cóż na starość człowiek się robi sentymentalny.

Ostała mi się kolekcja kaset i ta zaspokaja sentymentalizm.

Flaca zdarza mi się słuchać. I jak się pojawi jakaś fajna hybryda (dysk HDD, napęd CD, wbudowany mini monitor) i nie będzie to kosztować majątku (a dźwięk mnie zadowoli) kupię. Ale kolekcji CD już nie dam w prezencie ;P

 

Niestety postęp nie idzie w kierunku jakości, tylko wyciągania max. kasy za to samo. I do tego się dąży, zapis na nośniku cyfrowym pozwoli kasować parę centów za każde odtworzenie utworu. Hmmm będziemy wypożyczać utwory ??? I to mi się nie podoba.

 

O jakości samej muzy to już przez litość nie wspomnę, wystarczy włączyć coś na FM ( z wyjątkiem 3) i już zęby bolą. (coś jak występ pewnej pani w Sopocie)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

2. Jest tendencyjnie postawione. Nie można porównywać budżetówki z jednego okresu z topowymi modelami z drugiego. Bo mimo postępu nikt przy zdrowych zmysłach w dziale księgowości nie będzie pchał nowych topowych rozwiązań w coś co w sklepie kosztuje 200-300 USD (nowe rozwiązanie to głównie koszt badań, nie samego chipa) Jeśli już pytanie powinno być czy widzisz postęp w klocku za 5000 USD z lat 80-90 ubiegłego wieku, a za 5000 USD z roku 2011 ( bez historycznych przeliczników waluty i bez ich aktualnej wartości) Tak byłoby uczciwiej.

 

 

 

Nie widzę tutaj żadnej tendencyjności. Pojawiły się kiedyś głosy na forum że współczesne tanie klocki grają jak high-end sprzed lat. O jakie porównanie mi chodzi? Np rzeczony Denonek PMA 700 AE vs stary wielkie piec Denona (PMA 1560 np).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównasz Porsche z przed 20 lat do powiedzmy obecnego Punto ?

A co do tego co ludzie wypisują - ja już nawet jak czytam iż koń jest w paski i ma trąbę nie protestuję.

Wiem, wiem lenistwo ;P

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rochu

(Konto usunięte)

Jakaś zmiana przez te kilkadziesiąt lat zaszła.

Klocki audio cenowo są bardziej przystępne dla zwykłego zjadacza chleba, a co za tym idzie odtwarzanie muzyki mechanicznej (w czasach komputerów - może lepiej powiedzieć - elektronicznej) spowszedniało i utraciło pewien element magii.

Zmieniła się całkowicie estetyka dźwięku, a co za tym idzie oczekiwania odbiorców co do tego jakiego efektu sonicznego oczekują po swoim sprzęcie.

Praktycznie nikt nie wie już jak brzmią instrumenty w naturze bo mało kto uczestniczy w koncertach muzyki klasycznej a te ostatnie coraz częściej nagłaśnia się za pomocą prądu.

Zaszła zmiana w mentalności odbiorców muzyki i osób kupujących sprzęt audio. Osiągi na skrajach pasma przesłaniają ludziom wzgląd na inne elementy przekazu dźwiękowego. Natomiast dążenie do przesadnej analizy spowodowało, że liczy się pojedynczy dźwięk lub jego niuans aniżeli treść samego przekazu.

Liczy się szybkość, dynamika, zmiana, ilość, chwytliwa historyjka związana z danym sprzętem - nie ma już miejsca na kontemplację.

 

Myślę, że obecnie produkowany sprzęt audio odpowiada na takie właśnie zapotrzebowanie konsumentów.

Dlatego trudno mówić czy jest on tak naprawdę lepszy czy gorszy.

Jest on po prostu dedykowany mniej wymagającym, niż kiedyś klientom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego punktu widzenia postęp jest zauważalny, nie jestem jednak do końca pewien, czy idzie we właściwym kierunku.

Nie chodzi tu o jakość, bo ta w bezwzględnej skali bardzo wzrosła, lecz o coś dla przeciętnego człowieka często nie mające znaczenia (zwłaszcza, gdy sprzęt grający jest coraz tańszy). Dawniej, gdy budowa wewnętrzna była "przejrzysta", można było łatwiej ingerować w celu poprawy ważnych dla nas aspektów brzmienia, czy nawet funkcji użytkowych. Dziś, w dobie procesorów, smd i innych "zagęszczaczy", jest to często niemożliwe. Postęp dla producenta oznacza, że takie same, czy nawet lepsze efekty można uzyskać nieporównanie TAŃSZYMI środkami, zużywając MNIEJ surowca (zasilacze impulsowe, wzmacniacze cyfrowe, całe urządzenia na jednym chipie). Należy też dodać, że współczesne urządzenia (zwłaszcza z niższych półek cenowych) często są "nienaprawialne", a producenci do niemożliwości oszczędzając, upychają w nich maksymalnie elementy, co prowadzi do przegrzewania się i podwyższonego tempa zużycia- przecież postęp to bezustannie nakręcana spirala zmian kodowania dźwięku, ilości kanałów, różnorodnych, coraz gęściejszych formatów- sprzęt równie szybko zużywa się technicznie, jak i "ideologicznie". Kiedyś nie było problemów z utylizacją, bo wszystko dało się naprawić. Teraz zalewają nas tony niebezpiecznych śmieci. Gdzie tu ekologia?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że obecnie produkowany sprzęt audio odpowiada na takie właśnie zapotrzebowanie konsumentów.

 

No tak. Większość konsumentów chce tanio, funkcjonalnie, ładnie i modnie.

 

Postęp techniczny w audio, to głownie kino domowe. SACD (format przejściowy), DVD-Audio, inne Audio HD nie powstało na potrzeby stereo, ale systemów 5.1 i lepszych. Przy okazji: są to zabawki wielokrotnie droższe niż stereo i wtedy miażdżą.

Pozostanie chyba na zawsze zagadką tak długie życie formatu CD i czarnej płyty (wysoka cena?). Marzenia o "studyjnym dźwięku" 24 bit już od paru lat są rzeczywistością dla posiadaczy kina z BD, tymczasem "zacofani" audiofile kupują ciągle CD i winyle hamując postęp. Płyty BD ze ścieżką HD-Audio konkurują z SACD nie wspominając o CD i jeszcze mamy "dobry" obraz.

Dzięki wynalazkowi kino domowe również producenci "analogowych" klocków wzięli się do roboty: szersze pasmo, mniejsze szumy, dynamika.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No tak. Większość konsumentów chce tanio, funkcjonalnie, ładnie i modnie.

 

Postęp techniczny w audio, to głownie kino domowe. SACD (format przejściowy), DVD-Audio, inne Audio HD nie powstało na potrzeby stereo, ale systemów 5.1 i lepszych. Przy okazji: są to zabawki wielokrotnie droższe niż stereo i wtedy miażdżą.

Pozostanie chyba na zawsze zagadką tak długie życie formatu CD i czarnej płyty (wysoka cena?). Marzenia o "studyjnym dźwięku" 24 bit już od paru lat są rzeczywistością dla posiadaczy kina z BD, tymczasem "zacofani" audiofile kupują ciągle CD i winyle hamując postęp. Płyty BD ze ścieżką HD-Audio konkurują z SACD nie wspominając o CD i jeszcze mamy "dobry" obraz.

Dzięki wynalazkowi kino domowe również producenci "analogowych" klocków wzięli się do roboty: szersze pasmo, mniejsze szumy, dynamika.

 

 

Kino domowe i audio to dwie zupełnie różne rzeczy. 5.1 nie jest w niczym lepsze od stereo. Przynajmniej jeśli chodzi o reprodukcję dźwięku. Można zainwestować bardzo dużą kasę i "miażdżenia" nie ma. Zresztą zależy z czym się to porówna.

Długie życie formatu CD jest spowodowane ogromną ilością tytułów i jednak wystarczającą jakością przekazu. Stricte "studyjny" dźwięk jest mitem. Podobnie jak tezy głoszone na temat studia przez ludzi którzy nigdy tam nie byli. Inwestycja w CD nie jest żadną oznaką zacofania. Aplikując pseudo gęste formaty nie da się poprawić dźwięku tandetnego klocka mimo że tak się niektórym wydaje.

Parametry papierowe na ogół mają mało wspólnego z rzeczywistym dźwiękiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem taki fajny wątek o SACD, gdzie trudno było rozstrzygnąć wyższość SACD nad CD, więc nie zamierzam na siłę dowodzić że HT ma coś wspólnego z audio, a tym bardziej z postępem.

Z resztą również się nie zgadzam.

 

Dawni posiadacze (S)VHS już dawno mają BD.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - czyli porównanie formatów.

DTS-HD Master Audio - prawie 25 Mbit/s 192/24 7.1 vs CD 1.4 Mbit/s 44/16 2.0 (na czasie?).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawni posiadacze (S)VHS już dawno mają BD.

 

 

Miałem na myśli, że rozsądnie wybrali lepszy format i zamiast 200 linii obrazu mają 1000, a zamiast stereo 7.1. Zadziwiające jak szybko się przekonali do BD i zakupili odpowiedni sprzęt.

Audiofile nie dowierzają BD, wolą CD - wątpię.

Powiem jeszcze raz: o CD dawno powinni wszyscy zapomnieć, tak jak o VHS...

 

Producenci najpewniej zszokowani niesłabnącą popularnością CD zaczęli od nowa produkcje winyli (kiedy powrót do wielkich szpulowców?) zamiast pozbyć się raz na zawsze VHS(to się prawie udało)/CD/DVD playerów. Niech przestaną produkować te starocie i skupią się na formacie BD, który ma wszystkie potrzebne możliwości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BR i tak nie ma szans z plikami, stałą pamięcią. To do nich należy przyszłość.

 

Z resztą, co z tego, jeśli muzyka jest nagrywana coraz gorzej, prawie nikomu nie zależy na wysokiej jakości dźwięku. Znacie to powiedzenie: nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko nieopłacalne. Czyli, jeśli komuś chciało by sie wykrzesać cały potencjał chociaż z cd... A co dopiero z BR. Wszystko rozchodzi sie o kasę. Po co? Nie opłaca się.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak.

 

Największy postep zostal poczyniony w kosciach/elektronice.

 

Kondensatory te same, trafa te same, jak ktos dobrze zaprojektuje klocek to gra, czysty prad, dobre komponenty, gra...

 

Sam mam starutkiego cd philips 960 i gra pieknie. (no troche jest upgadowany

 

 

Najwiekszy namacalny dowod mam w starych cd (nawet nie tych hi-end) i wzmacniaczach.

 

Ostatnio zlozylem komus zestaw.

 

Poszedl stary marantz pm-80 MK2 + cd marantz cd 63 mk2 KI sygrature (cd z mysla do upgradu)

 

koszt calosci 1300zl

 

Panowie, nie zamienil bym tego za cos co kosztuje 5tys zl, a sa przeciez jeszzce bardziej wyszukane konstrukcje, to bylo bardzo latwo kupic na allegro.

 

dorzucic jakie tannoy-ki do tego za 1000zl i mozna sluchac dlugimi godzinami.

 

Dzisiaj zestaw za 2/3 razy tyle to jakas porazka i smiech.

 

 

Format Cd...kiedys sie zachwycalem a teraz zmieniam na cyfre.

 

Do vinylu wrocil bym i zaluje sprzedanych za grosze plyt... techniksa tez zaluje. Ale to sentymenty...

 

Co do samych kolumn, wlasnie zrobil sie kolejny bum na membramy papierowe, nowe stare wrocilo i teraz jest to najwyzsze osiagniecie ;p takie troche nabijanie w butelke.

 

slyszelisci kiedys stare tannoy-e z dual koncentrycznym papierowym przetwornikiem. boze jak to gra!!!!

 

kiedys upoluje cos na ebay-u, zapwsze marzylem o tym dzwieku, cala ta dusza, cos jako 2gi-3ci zestaw.

 

 

 

Tak teraz jest czysto i idealnie, ale czasem za bardzo bez serca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Miałem na myśli, że rozsądnie wybrali lepszy format i zamiast 200 linii obrazu mają 1000, a zamiast stereo 7.1. Zadziwiające jak szybko się przekonali do BD i zakupili odpowiedni sprzęt.

Audiofile nie dowierzają BD, wolą CD - wątpię.

Powiem jeszcze raz: o CD dawno powinni wszyscy zapomnieć, tak jak o VHS...

 

Producenci najpewniej zszokowani niesłabnącą popularnością CD zaczęli od nowa produkcje winyli (kiedy powrót do wielkich szpulowców?) zamiast pozbyć się raz na zawsze VHS(to się prawie udało)/CD/DVD playerów. Niech przestaną produkować te starocie i skupią się na formacie BD, który ma wszystkie potrzebne możliwości.

 

Głupoty które wypisujesz są zapewne owocem braku doświadczenia i osłuchania. Format CD w przeciwieństwie do VHS i jego klonów jest formatem cyfrowym. 7.1 nie da się nijak porównać do stereo. Podobnie jakość tandetnych amplitunerów kina domowego do wzmacniaczy stereo. 5.1 7.1 czy 99.1 nie jest żadnym postępem przy odtwarzaniu muzyki wręcz się do niego nie nadaje. BD jest raczkującym formatem wideo i póki co z audio nie ma raczej nic wspólnego. Założę się po tym co wypisujesz że nie tylko nie słyszałeś dobrego CD ale nie wiesz jak brzmi dobra konfiguracja. Nowe formaty nie uczynią z dnia na dzień high-endu z tandety bez względu na to co się komu wydaje. Współczesna produkcja winyli z cyfrowych źródeł jest tak potrzebna jak piąte koło u wozu. 2/3 piewców analogu nie ma o nim zielonego pojęcia. Wydaje im się że wystarczy gramiak za kilka stówek i byle jaka wkładka. Podobnie jest z głosicielami prawdy jedynej o cudowności dźwięku określanego mianem "studyjny" którzy w życiu w studio nie byli (pracowałem w nim 12 lat). Ostatniego akapitu nie skomentuję bo nie chce Cię obrażać.

 

Najwiekszy namacalny dowod mam w starych cd (nawet nie tych hi-end) i wzmacniaczach.

 

Ostatnio zlozylem komus zestaw.

 

Poszedl stary marantz pm-80 MK2 + cd marantz cd 63 mk2 KI sygrature (cd z mysla do upgradu)

 

koszt calosci 1300zl

 

Panowie, nie zamienil bym tego za cos co kosztuje 5tys zl, a sa przeciez jeszzce bardziej wyszukane konstrukcje, to bylo bardzo latwo kupic na allegro.

 

dorzucic jakie tannoy-ki do tego za 1000zl i mozna sluchac dlugimi godzinami.

 

Dzisiaj zestaw za 2/3 razy tyle to jakas porazka i smiech.

 

 

Nie gniewaj się ale zestawienie mulącego źródła z podobnie brzmiącym wzmacniaczem aż tak dobrze zabrzmieć nie mogło. No chyba że podpiąłeś to do ultra jasnych kolumn. Albo po prostu lubisz taki dźwięk.

 

Format Cd...kiedys sie zachwycalem a teraz zmieniam na cyfre.

 

A CD to przepraszam nie cyfra?;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.