Geniusz Tansmana. Muzyka fortepianowa, gitarowa, kwartety smyczkowe, symfonika

Nie tylko Mozartem, Haydnem czy Bachem żyje człowiek. Wczoraj doszły do mnie kolejne dwie płyty. M.in płyta która dzisiaj mnie zabiła. Dosłownie powaliła!!

Muzyka fortepianowa Aleksandra Tansmana. Polski kompozytor-geniusz. Pianista-wirtuoz. Przyjaciel Charliego Chaplina, Strawińskiego i Gershwina!

Zerwał z neoromantyzmem. Kompozytor w zasadzie muzyki współczesnej, a tworzy rzeczy wyjątkowe, inspirowane m.in klasycyzmem, ale jednak

mocno indywidualne. Duża kultura dźwięku. Przepiękne unikalne mazurki.

Płyta o której mowa (zauważyłem że jest też na spotify, chociaż w odtwarzaczu CD brzmi dla mnie zupełnie inaczej), to:

Mam też płytę ze wspaniałymi kompozycjami na gitarę. Wykonawca Cristiano Poli Cappelli.

Znacie, słuchacie Tansmana? Polecicie coś ciekawego? Na forum nie ma o Tansmanie

nic. Szkoda zapominać o takim kompozytorze

Otóź to. Muzyką Tansmana zachwycali się George Gershwin i Charlie Chaplin. Cenił go Ravel. Poznali się zresztą osobiście. W takiej chociażby Japonii był tak popularny, że jego podobizna znalazła się na pudełku zapałek. Tymczasem w Polsce był kompozytorem skrupulatnie bojkotowanym. Uznawanym za zdegenerowanego i zbyt mało polskiego. We wiadomym okresie za 'zbyt mało socjalistycznego'. Ostatnimi czasy wraca i można zauważyć wzrost zainteresowania tym kompozytorem. Podobnie jest z Panufnikiem.

Miło że o nim wspomniałeś.

Mam płytę z muzyką kameralną wydaną w ramach konkursu/festiwalu Tansmana. Ciekawa muzyka.

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

Muzyka fortepianowa Aleksandra Tansmana. Polski kompozytor-geniusz. Pianista-wirtuoz. Przyjaciel Charliego Chaplina, Strawińskiego i Gershwina!

Przede wszystkim bliski przyjaciel Tuwima. Chodzili do tej samej szkoły, spotykali się na koncertach. Tuwim przyjeżdżał na egzaminy Tansmana - a kiedy ten zaczynał przygodę z komponowaniem - sięgał po wiersze Tuwima.

Dzisiaj wcale nie jest taki zapomniany. Andrzej Wendland od 1996 roku organizuje w Łodzi festiwal im. Aleksandra Tansmana. W ostatnim okresie pojawia sporo nagrań. Głównie za sprawą Chandosa i CPO.

Jeśli chodzi o kompozycje na fortepian, to ja cenię sobie nagranie wydane przez Chandos "Piano works". Na płycie m.in "Sonata rustica", cykl ekspresjonistycznych preludiów "En forme de Blues", nokturny...

Słychać mocno wpływ Ravela, trochę Skriabina. Czy Tansman był geniuszem, czy po prostu ciekawym, wyjątkowo zdolnym kompozytorem-epigonem kilku genialnych poprzedników, to oczywiście kwestia indywidualnego odbioru.

Z pewnością miał znakomite wyczucie barwy i dryg do ciekawej instrumentacji (być może efekt długiego przebywania w Paryżu i wpływ francuskiej szkoły). Warto zapoznać się z jego symfoniami, a przede wszystkim

z wyjątkowo ciekawym "Quatre mouvements pour orchestre". Mam to na tej płycie i wydaje się, że nie jest to maksimum możliwości wykonawczych jakie daje ta kompozycja ;-)

O tak. Instrumentacja to faktycznie mocna strona twórczości Tansmana. Nie każdy wie, że to Gershwin jeździł za Tansmanem i się od niego uczył. To także nie kto inny jak Tansman zinstrumentował mu Amerykanina w Paryżu! Osobiście cenię Tansmana wyżej niż Szymanowskiego. W repertuarze mazurków również. Godne uwagi są także Cztery tańce polskie. Bardzo lubił je wykonywać Toscanini, Mitropoulos czy Charles Munch. Mitropoulos zresztą wyjątkowo cenił Tansmana. Podobno ciekawa jest także jego muzyka baletowa, ale tej nie znam.

O tak. Instrumentacja to faktycznie mocna strona twórczości Tansmana. Nie każdy wie, że to Gershwin jeździł za Tansmanem i się od niego uczył. To także nie kto inny jak Tansman zinstrumentował mu Amerykanina w Paryżu!

No proszę. Tego nie wiedziałam. Jak się słucha III symfonii koncertującej Tansmana (tej którą napisał na zamówienie Królowej Elżbiety Belgijskiej) to wyraźnie pobrzmiewa tam w kilku miejscach Gershwin.

Tymczasem może należałoby napisać, że to u Gershwina słychać tu i ówdzie Tansmana? ;-)

Podobno ciekawa jest także jego muzyka baletowa, ale tej nie znam.

No to masz okazję posłuchać. Dokładnie miesiąc temu CPO wydało nagranie z muzyką baletową Tansmana.

Co ciekawe, w naszym rodzimym wykonaniu:

Nieźle! Gershwin uczył się od Tansmana, a tak mało o nim w przestrzeni publicznej.

Pewnie antysemityzm też swoje zrobił.

Słychać mocno wpływ Ravela, trochę Skriabina. Czy Tansman był geniuszem, czy po prostu ciekawym, wyjątkowo zdolnym kompozytorem-epigonem kilku genialnych poprzedników, to oczywiście kwestia indywidualnego odbioru.

Z pewnością miał znakomite wyczucie barwy i dryg do ciekawej instrumentacji (być może efekt długiego przebywania w Paryżu i wpływ francuskiej szkoły).

Znaczy się, taka bardziej druga liga?

Znaczy się, taka bardziej druga liga?

Ale jakie to ma znaczenie? Muzyka to nie rozgrywki ligowe i tak prosto się nie da ;-) Kiedy sięgam po ciekawą operę Caldary, czy

Handla - słucham jej z przyjemnością i nie zastanawiam się w "której lidze kompozytorów" plasuje się Handel czy Caldara.

Muzyka i jej odbiór to nie zawody sportowe. Wszystko jest bardzo subiektywne. Jak zaczniesz dzielić kompozytorów na tych pierwszo- czy drugoligowych i słuchać np. tylko tych z "pierwszej

ligi", odbierzesz sobie możliwość poznawania i cieszenia się ogromną ilością ciekawej muzyki.

W zasadzie masz rację i dlatego nie rankingując Tansmana zamówiłem sobie wspomnianą przez Ciebie płytę :) Nie tylko największymi geniuszami żyje człowiek

A znacie 4 symfonię Góreckiego "Tansman Epizody", którą Górecki napisał w hołdzie dla Tansmana?

Prawykonanie odbyło się nie w Polsce, a w Londynie. Poprowadził je polsko-rosyjski dyrygent Andrzej Boreyko we współpracy z London Philharmonic Orchestra

Góreckiego znam tylko jedną symfonię . Jakoś nie moje klimaty, ale tej Tansmanowej na pewno posłucham. Dzięki NewbieOpera!