gramofon cicho gra

Cześć,

Mam pytanie: co może powodować, że gramofon gra ciszej niż CD podpięty do tego samego wzmacniacza? :)

Zestaw taki: NAD 515 + NAD 315 + przedwzmacniacz NAD PP2 + gramofon Sony PS-12 (wkładka Audiotechnica)

Niby gra ok, ale ciszej niż cd, z kolei jak podgłośnię, to wyraźniejsze stają się szumy, stuki, puki, itd...:)

Co może być przyczyną? Nie taka konfiguracja sprzętu? Wkładka? Przedwzmacniacz? coś z kablami?

będę wdzięczny za wskazówkę :)

pozdrawiam serdecznie

wszystko w normie

Zakładam, że chodzi o wkładkę MM. Niestety niewiele jest przedwzmacniaczy gramofonowych do wkładek MM o wzmocnieniu rzędu 300 przy 1kHz. Bo tylko takie wzmocnienie (lub niewiele mniejsze) daje gwarancje podobnego do źródeł cyfrowych poziomu głośności. NAD PP2 ma wzmocnienie ok. 60 dla wkładki MM więc o wiele za mało.

Jaka to wkładka AT ? Dzwięk się podoba ?

Kissinger – wkładka w Twoim gramofonie to prawdopodobnie jakiś rebrand AT-91. A jeśli tak jest to jej poziom wyjściowy wynosi ok. 3,5mV (mało nawet jak na MM). Z moich doświadczeń wynika że dopiero stareńka Shure M44MB daje głośność zbliżoną do odtwarzacza CD, ale jej poziom wyjściowy to 7.0 mV – czyli drugie tyle. Na marginesie to ten „cyfrowy” model Sony chce chyba pobić rekord świata w „wycieraniu dupy szkłem” - gramiak -1900 zł, tym wkładka-80 zł. :)

Wzmocnienie sekcji MM 34dB=50x

Czyli sygnał z wkładki 3.5mV x50=175mV

Sygnał z sedesa ma około 2V ...

....czyli co musimy zrobić, aby było lepiej było w pomieszczeniu innym niż owo z deską (choć analogową ale zarazem do dupy)...

Ahaja, poważnie pytam w kontekście deski ;)

...bez kontekstu...

ja w celu zwieszenia poziomu głośności pre używam bufora/pre lampowego o wzmocnieniu 3 .

ja w celu zwieszenia poziomu głośności pre używam bufora/pre lampowego o wzmocnieniu 3 .

A ja mam klona EAR 834P i nie używam żadnych wspomagaczy.

Kissinger – wkładka w Twoim gramofonie to prawdopodobnie jakiś rebrand AT-91. A jeśli tak jest to jej poziom wyjściowy wynosi ok. 3,5mV (mało nawet jak na MM). Z moich doświadczeń wynika że dopiero stareńka Shure M44MB daje głośność zbliżoną do odtwarzacza CD, ale jej poziom wyjściowy to 7.0 mV – czyli drugie tyle. Na marginesie to ten „cyfrowy” model Sony chce chyba pobić rekord świata w „wycieraniu dupy szkłem” - gramiak -1900 zł, tym wkładka-80 zł. :)

Szczerze mówiąc, nie wiem jaki to konkretnie model wkładki...kupowałem ją kilka lat temu za jakieś 150 zł, może trochę taniej. Ale z tym gramofonem to nie wiem o czym piszesz, bo ten mój Sony to ma pewnie z jakieś 20 lat...:) Może nawet lepiej...A na pewno nie ma takiego w sklepach, a na pewno jeśli jest jakiś w sklepach, to nie ten mój...:D Ale mnie zdziwiłeś, bo nie sądziłem że sama wkładka może mieć wpływ na głośność...Wcześniej miałem Ortofon OM5 czy jakoś tak i wydaje mi się, że grała głośniej niż ta AT. Ale to może jakaś moja schiza, bo to już dawno było, a budżetowo to obie wkładki są tej samej półki.

To i tak dobrze, że cokolwiek gra.

Gramofon Sony PS 12 - nie istnieje!:-)

Gramofon Sony PS 12 - nie istnieje!:-)

to by tłumaczyło , to że niemożna go kupić ;)

to by tłumaczyło , to że niemożna go kupić ;)

Oj tam, oj tam...PS-11 :-)

Przepraszam, mój błąd - zasugerowałem się tym że pod gramofon Sony otwiera się link do modelu ps-hx 500.