Skocz do zawartości
IGNORED

Jak to jest z tym cichym sluchaniem?


jaxcek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jak w temacie wątku mam pytanie.

Jakie czynniki mają główny wpływ na jakość brzmienia podczas cichego słuchania. Przez ciche słuchanie rozumiem głośność na godz. 8-9, z natężeniem dźwięku ze da się normalnie porozmawiać bez przekrzykiwania i powtarzania.

A jakość brzemienia to chodzi mi o to, żeby wszystkie zakresy były słyszalne w podobny sposób.

Czy wiodącym jest tutaj wzmacniacz o jakiejś określonej wyjdajnosci, czy głośniki z wielkimi membranami czy cały pokój wyłożony piankami itp?

Proszę o jakieś naukowe wyjaśnienie.

 

Ps. Pomijam oczywiście świadomie czynnik ludzki, bo każdy słyszy coś innego i tego się nie da porównać. Dokładnie tak samo jak i gusta melomanów. Oczywiście pomijam też wielkość pomieszczenia i odległości od głośników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakość brzemienia to chodzi mi o to, żeby wszystkie zakresy były słyszalne w podobny sposób.

Witam,

bez zastosowania loudness equalization uzyskanie równowagi w słyszeniu wszystkich zakresów jest niemożliwe. Krzywe czułości słuchu ludzkiego to nie jakieś pseudonaukowe brednie tylko rzeczywistość. Szkoda, że wielu producentów audio jak i DIY o tym zapomniało. Przeciętny meloman słucha większość czasu z małą mocą (nawet poniżej 1W) i w zasadzie powinno się dokonać korekcji stosownie do poziomu ciśnienia akustycznego w pomieszczeniu. Oczywiście jak duża ma być to korekcja zależy m.in. od efektywności samych kolumn.

Pierwszy lepszy artykuł na ten temat:

https://mlodytechnik.pl/hobby/audio/28577-izofony-czyli-ukryty-sens-korekcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre pytanie , dodam że sam jestem bardzo ciekawy ewentualnych odpowiedzi.

Z tego co mi się udało znaleźć choć mogę jak najbardziej się mylić.To na pewno kolumny.

Łatwa impedancja kolumn np 8 ohm.Nie zaszkodzi na pewno też wysoka częstotliwość 90 db wzwyż.Dobry wydajny wzmacniacz też jest atutem.

Tyle z informacji znalezionych gdzieś w necie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicho to u mnie DO 8.00 a spostrzeżenia Pana Henia ;-)) są takie:

wzmacniacz jak cicho, to ma największe zniekształcenia i pozornie przybywa góry.

Jak ma kiepską wydajność na basie, to już cicho będzie bardzo źle; przerabiałem to kiedyś

z kilkoma Technics'ami i dopiero po wymianie na budżetowego Sony kłopoty się skończyły.

Jak jest membrana z 18 cm; brak podkolorowań góry w kolumnach i wydajny wzmacniacz

to zarówno cicho, jak i średnio gra jak trzeba. Głośno i zawodnicy się zrównują, ale też

niezupełnie; robi się niewyraźna ściana o jednakowej barwie bez dynamiki.

Ring radiator rules

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Haha dla mnie godz 9 to normalne słuchanie. Czy wszyscy tu tak głośno słuchają że godz 9 to cicho???

Celowo użyłem przymiotnika cicho i skali 8-9. Dla mnie to też normalne słuchanie, ale czytając większość postów mam wrażenie że większość forumowiczów ładuje na 11+, więc dla nich 8-9 będzie cichym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam,

bez zastosowania loudness equalization uzyskanie równowagi w słyszeniu wszystkich zakresów jest niemożliwe. Krzywe czułości słuchu ludzkiego to nie jakieś pseudonaukowe brednie tylko rzeczywistość. Szkoda, że wielu producentów audio jak i DIY o tym zapomniało. Przeciętny meloman słucha większość czasu z małą mocą (nawet poniżej 1W) i w zasadzie powinno się dokonać korekcji stosownie do poziomu ciśnienia akustycznego w pomieszczeniu. Oczywiście jak duża ma być to korekcja zależy m.in. od efektywności samych kolumn.

Pierwszy lepszy artykuł na ten temat:

https://mlodytechnik.pl/hobby/audio/28577-izofony-czyli-ukryty-sens-korekcji

Dzięki za artykuł, właśnie dlatego zadałem pytanie.

Nie potrafiłem wygooglować pytania technicznie wiec nie mogłem dostać technicznej odpowiedzi.

Pozdrawiam i miłego wieczornego cichego słuchania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha dla mnie godz 9 to normalne słuchanie. Czy wszyscy tu tak głośno słuchają że godz 9 to cicho???

 

Dokładnie tak samo jest u mnie. Myślę, że autor wątku troszkę źle określił, co wg. niego oznacza cicho :-). Na moim obecnym preampie godzina 9, to właśnie słuchanie "normalne". Na poprzednim "normalne" oznaczało 11. Nie ma reguły i zależy to od sprzętu. Przez dobre 2 lata grałem na wzmacniaczu, gdzie godzina 9 z kolei oznaczała słuchanie trochę powyżej przeciętnej głośności. Acha, dla jasności. Te wszystkie różnice miały miejsce przy graniu na tych samych kolumnach :-).

Smuga cienia spowija..;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że autor wątku troszkę źle określił, co wg. niego oznacza cicho

 

Cicho słuchamy wtedy, gdy najgłośniejsze fragmenty nagrania, zawierające najwięcej decybeli w odniesieniu do dźwięku słuchanego na żywo, odtwarzamy z głośnością wielokrotnie mniejszą. W takiej sytuacji ze względu na właściwości narządu słuchu, usłyszymy mniej niskich i wysokich tonów. Przy cichym słuchaniu na każdym sprzęcie bez korekcji usłyszymy mniej góry i basu, niż przy słuchaniu głośnym. To wynika z właściwości słuchu, a nie sprzętu. Jeśli ktoś ma sprzęt grający dostatecznie dobrze cicho, to po wzmocnieniu dźwięku już nie będzie tak dobrze - to nie jest możliwe. Jeśli chcemy słuchać dobrze głośno i cicho, wzmacniacz powinien mieć możliwość korekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicho słuchamy wtedy, gdy najgłośniejsze fragmenty nagrania, zawierające najwięcej decybeli w odniesieniu do dźwięku słuchanego na żywo, odtwarzamy z głośnością wielokrotnie mniejszą. W takiej sytuacji ze względu na właściwości narządu słuchu, usłyszymy mniej niskich i wysokich tonów. Przy cichym słuchaniu na każdym sprzęcie bez korekcji usłyszymy mniej góry i basu, niż przy słuchaniu głośnym. To wynika z właściwości słuchu, a nie sprzętu. Jeśli ktoś ma sprzęt grający dostatecznie dobrze cicho, to po wzmocnieniu dźwięku już nie będzie tak dobrze - to nie jest możliwe. Jeśli chcemy słuchać dobrze głośno i cicho, wzmacniacz powinien mieć możliwość korekcji.

 

To może ja mam jakieś nietypowe uszy, bo przy cichym słuchaniu nie mam wrażenia, żebym słyszał mniej tonów wysokich, co do niskich mogę się zgodzić. Ich wybrzmienie zdaje się mieć bezpośredni związek z natężeniem - tak wynika przynajmniej z mojego subiektywnego odbioru.

A co do korekcji - jestem ze "szkoły", że powinna być zawsze i nie ma co się wstydzić i kręcić na to nosem ;-).

Smuga cienia spowija..;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cichym słuchaniem to jest tak, że najpierw trzeba określić kiedy to jest, a moim zdaniem chodzi o zbyt niski poziom, kiedy to brzmienie traci na jakości w porównaniu do poziomu kiedy słuchamy i wszystko gra. Realizatorzy robią odsłuchy ustawiając głośność jaka im pasuje, bo nie słyszałem, żeby był jakiś poziom natężenia przy którym należy pracować, jest kwestia gatunku i lat z których pochodzi nagranie no i ostatnia kwestia strojenia kolumn i wpływu akustyki. Korekcje można powiedzieć robimy przy okazji doboru systemu do gatunku na jakim nam najbardziej zależy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.