Skocz do zawartości
IGNORED

Jakie są pożytki z muzyki


Gość passer

Rekomendowane odpowiedzi

Gość passer

(Konto usunięte)

Muzyka jest z człowiekiem od zawsze.

 

Niektórzy twierdzili / twierdzą , że wszystko jest muzyką.

 

Jaki jest więc pożytek / pożytki z muzyki ??

 

Przed kilkoma laty zetknąłem się z wypowiedzią, którą za zgoda autora cytuję:

 

„Nie ma żadnych pożytków z muzyki...

Zamiast kosić trawę, uporządkować piwnicę, otrzepać dywany, pograć z

dzieckiem w piłkę, przeczytać Dialogi Platona - wydajemy mnóstwo

pieniędzy na "klocki", "sznurki", "płytki". Za te zabawki niejeden z

nas mógłby dwa razy świat objechać dookoła, odwiedzić najsłynniejsze

filharmonie, posłuchać jazz bandu w Nowym Orleanie, kataryniarza w

Amsterdamie i harfistki w Yokohamie.

Gdyby nie muzyka... Gdyby nie ona - o ileż piękniejszy byłby świat!

 

Szczególnie dużo miejsca w księdze IV poświęcił Filodemos polemice z

poglądami, iż muzyka przyczynia się do doskonałości (areté) w każdej

sferze życia. Po kolei neguje rolę muzyki w osiąganiu roztropności,

męstwa, doskonałości miłosnej, cnoty biesiadnej, przyjaźni, zgody i

sprawiedliwości. Podobnie odpiera też argumenty przemawiające za

wychowawczą funkcją muzyki i ostro przeciwstawia się twierdzeniom o

niezbędności sztuki muzycznej w kulcie, a także o jej roli w

intelektualnym rozwoju człowieka. Muzyka, zdaniem Filodemosa, nie ma

nic wspólnego z rozumem (jest - jak to określał - álogos), a nasz

kontakt z nią polega na wykorzystywaniu naturalnej i niedającej się

logicznie wyjaśnić zdolności postrzegania, dlatego nasze wyobrażenia o

muzyce powstają wyłącznie pod wpływem wrażeń słuchowych, które u

wszystkich są równe i wywołują podobne odczucia. Filodemos odrzuca

możliwość intelektualnej percepcji muzyki i twierdzi, że próby

oceniania jej na podstawie ukształtowanych rozumowo przekonań (np.

nazywanie jednej odmiany muzyki podniosłą i szlachetną, innej niemęską

i prostacką), prowadzą do tworzenia bezwartościowych doktryn, takich

jak chociażby teoria etosu muzycznego. za:

http://www.wiw.pl/biblioteka/o_muzyce_filodemos/05.asp”

 

A jakie jest Wasze zdanie? Tylko proszę nie piszcie,że muzyka łagodzi obyczaje - na tym forum to chyba nie wypada :). Nie cytujcie też filozofów - jeden już pewno wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość passer

(Konto usunięte)

Miał rację stary filozof. Z muzyki nie ma żadnego pożytku. To jakaś wrodzona wada, skaza naszej osobowości. Dodatkowo chyba nieuleczalna.

Jest jednak grupa ludzi, która „żerując” na tej naszej „chorobie” zarabia kasę, często całkiem dużo!

Nie dajmy się! Ludzie, którzy tak bezwzględnie wykorzystują naszą wadę powinni być opodatkowani, a stworzony w ten sposób fundusz należy wykorzystać na utworzenie ośrodków odwykowych ( albo coś podobnego).

W pierwszej kolejności trzeba pomóc osobom z tzw. „wysokiego końca”. Oni już dźwięki słyszą w kablach, ścianie - wszędzie (delirium jakieś). Jest już na szczęście grupa ludzi, która poprzez delikatne tłumaczenie stara się im pomóc.

Ale co będzie jak ich zabraknie?:(

Jak okaże się to jednak zaraźliwe, jak oni też usłyszą??

 

Ja na wszelki wypadek powtarzam sobie codziennie - nie jesteś audiofilem.

Pozdrawiam.

 

Łódź, 01.04.2014

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość passer

(Konto usunięte)

Miał rację stary filozof nie ma pożytku z muzyki.

 

A może trzeba zadać pytanie - czym jest muzyka?

 

I przyszło mi na myśl, że jest ona częścią nas, projekcją naszej osobowości na otaczającą nas rzeczywistość poprzez zmysł słuchu. Jest więc tak samo różnorodna jak różnorodni są ludzie. Razem z nami się zmienia. Dlatego tak bardzo potrafi na nas oddziaływać.

 

Co na ten temat mówi nauka - nie mam pojęcia. O ileż ciekawiej jest samemu to określić.

 

A co Państwo myślicie?

Jeżeli w powodzi problemów co wybrać?, jak zestawić?, jak połączyć?, jak dokopać temu …? znajdziecie czas aby zastanowić się dlaczego tak się męczycie? - napiszcie.

Ciekawi mnie odpowiedź na to pytanie. Ciekawią mnie ludzie.

 

I nie muszę codziennie powtarzać, po prostu nie jestem audiofilem.

 

Łódź, 02.04.2014

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak... Faszyzm już próbował ustalać sztukę właściwą i nie. W muzyce elementy przenikają się wzajemnie , z różnych kultur.Czasem b.odległych. To jest istotne , tak było od zawsze. Może powinno być; muzyka pokazuje obyczaje". Albo kulturę .. Co ciekawe pewne elementy są bardzo do siebie zbliżone , niezależnie od tego że powstały w innym miejscu lub czasie . Muzyka to sposób na życie . To także świat gdzie ustalanie granic jest dowolne , lub wcale ich nie ma. Jest wolność i miejsce na indywidualizm .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość passer

(Konto usunięte)

Myślałem o tej muzyce, która towarzyszy nam często mimowolnie, jakby bez naszego świadomego udziału. O tym jak czasami sobie nucimy, a co gorzej, podśpiewujemy. O tym jak czasami "przyczepi się" do nas jakaś melodia i jak gdyby nieświadomie powtarzamy ją sobie.

Myślałem o tej muzyce, której gdy słuchamy czujemy się tak jak gdybyśmy byli "zestrojeni" z tymi dźwiękami, z tym rytmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei neguje rolę muzyki w osiąganiu roztropności,

męstwa, doskonałości miłosnej, cnoty biesiadnej, przyjaźni, zgody i

sprawiedliwości. Podobnie odpiera też argumenty przemawiające za

wychowawczą funkcją muzyki i ostro przeciwstawia się twierdzeniom o

niezbędności sztuki muzycznej w kulcie, a także o jej roli w

intelektualnym rozwoju człowieka. Muzyka, zdaniem Filodemosa, nie ma

nic wspólnego z rozumem (jest - jak to określał - álogos), a nasz

kontakt z nią polega na wykorzystywaniu naturalnej i niedającej się

logicznie wyjaśnić zdolności postrzegania, dlatego nasze wyobrażenia o

muzyce powstają wyłącznie pod wpływem wrażeń słuchowych, które u

wszystkich są równe i wywołują podobne odczucia. Filodemos odrzuca

możliwość intelektualnej percepcji muzyki i twierdzi, że próby

oceniania jej na podstawie ukształtowanych rozumowo przekonań (np.

nazywanie jednej odmiany muzyki podniosłą i szlachetną, innej niemęską

i prostacką), prowadzą do tworzenia bezwartościowych doktryn

 

Miał rację stary filozof. Z muzyki nie ma żadnego pożytku. To jakaś wrodzona wada, skaza naszej osobowości. Dodatkowo chyba nieuleczalna.

Jest jednak grupa ludzi, która „żerując” na tej naszej „chorobie” zarabia kasę, często całkiem dużo!

 

Ten filozof musi być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, zresztą autor wątku zapewne też. Piszesz o muzyce, czy o audiofilskim hobby, bo to jest chyba zdecydowana różnica...!? Muzyka wyzwala chęć poszukiwań i odkryć, podnosi poprzeczkę intelektualnego rozwoju i edukacji... rozbudowuje i poszerza wyobrażnię i horyzonty... Poprzez muzykę docieramy również do technicznych zagadnień i klimatów... między innymi też do pseudo-audio-muzyko-filozofowania na forum AS w zakładce "inne".

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość passer

(Konto usunięte)

Ten filozof musi być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, zresztą autor wątku zapewne też. Piszesz o muzyce, czy o audiofilskim hobby, bo to jest chyba zdecydowana różnica...!? Muzyka wyzwala chęć poszukiwań i odkryć, podnosi poprzeczkę intelektualnego rozwoju i edukacji... rozbudowuje i poszerza wyobrażnię i horyzonty... Poprzez muzykę docieramy również do technicznych zagadnień i klimatów... między innymi też do pseudo-audio-muzyko-filozofowania na forum AS w zakładce "inne".

 

Co do filozofa, którego poglądy były pretekstem do rozpoczęcia dyskusji to odsyłam do jego traktatu. Proszę w pierwszej kolejności z nim się zapoznać. Nie sądzę aby do formułowania jakiś myśli dotyczących poruszanego temat tj muzyki ( o audio nie wspominam, tym bardziej przytoczony filozof ) potrzebny był jakikolwiek stan emocjonalny szczęśliwy / nie ... Potrzebny jest raczej ... powiedzmy "stan intelektualny"

 

Co do mojej wypowiedzi - to dość zabawny jest fakt cytowania tej wypowiedzi, która jest celowo podpisana 01.04.2014.

Sądziłem zresztą, że bardziej krytykowane będzie określenie "wysoki koniec", a i to tylko w przypadku gdy czytający nie zauważy z jakim zamiarem ten post został napisany.

 

Co do uszczypliwej uwagi o pseudo - dlatego jest ten temat w zakładce Inne

- najlepszą odpowiedzią na pseudo - jest odpowiedź prawdziwa, to już indywidualna ocena i nie ona jest tematem tych rozważań

 

Będę starał się oczywiście nie komentować wypowiedzi Państwa ale to było ... :)

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem tak na szybko co ma do powiedzenia filozof Filodemos z Gadary na temat muzyki i jego prace moim zdaniem zupełnie nie pokrywają się z rzeczywistością, a całe traktaty filozoficzne i przemyślenia w tym temacie są dla mnie zupełnie podobnym szkicem jak i fachowe czy też profesjonalne wypowiedzi niemuzyków na temat muzyki. Wszystko w tych rozprawkach jest kwestią interpretacji:

 

"Filodemos poprzez termin muzyka rozumiał jedynie warstwę muzyczną, a nie, jak krytykowani przezeń filozofowie, sztukę poetycko-muzyczną, a za muzyków uważał jedynie kompozytorów melodii przeznaczonych do wykonania na instrumencie i nie zaliczał do nich poetów, układających słowa. Jego zdaniem muzyka miała dostarczać przyjemnych wrażeń słuchowych, nie zaś wychowywać i przyczyniać do doskonałości w każdej sferze życia. Filodemos odrzucał możliwość intelektualnego pojmowania muzyki oraz teorię ethosu (według której muzyka ma znaczący wpływ na sferę emocjonalną i etyczną człowieka)."

 

Jak te teorie mają się do twórczości wielkich klasyków i jazzmanów (np. John Coltrane, Albert Ayler, Anthony Braxton...). Być może w czasach, kiedy filozof ten prowadził swoje badania i głosił teorie, miało to rację bytu... nie wiem, ale wydaje mi się, że jakakolwiek dyskusja na temat muzyki w oparciu o tego typu rozprawki ma się zupełnie nijak do rzeczywistości i czasów nowożytnich... i uważam jeszcze, że przedstawianie tych przemyślen jako punkt wyjścia do dyskusji jest strzałem na ślepo.

 

Anthony Braxton powiedział, że 'najpiękniejsza w muzyce jest jej, jednocześnie mistyczna i naukowa natura'... i ciężko się nie zgodzić z tą teorią.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość passer

(Konto usunięte)

...ależ tak.

 

Przywołanie takich poglądów, zarówno kiedyś jak i teraz, było zamierzoną prowokacją.

 

W mojej wcześniejszej, dzisiejszej wypowiedzi ( tej pseudo-filozoficznej:) ) starałem się w jak najkrótszej formie przedstawić swój pogląd, że muzyka jest b.ważna dla nas, że wręcz jest częścią nas / oczywiście w różnym stopniu, z różnym natężeniem /., że muzyka to nie tylko koncert czy słuchanie muzyki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiadają , że o muzyce się nie gada , tylko gra lub słucha . Ale taki temat jest potrzebny. Nie chodzi już o matematykę nieskończoności , mistycyzm wyższą świadomość itd itp etc,...

Tylko żeby pamiętać że całe to audio z całym zapleczem ma "służyć" muzyce . Nie odwrotnie.

 

"Bez muzyki, która go ozdabia, czas jest tylko nudną produkcją terminów i dat, za które trzeba płacić rachunki.

F.Zappa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość passer

(Konto usunięte)

Można by wymyślić jeszcze inne scenariusze o tym czym jest muzyka, jak powstała, jaką pełni rolę (szczególnie jeden pomysł korci mnie aby go rozwinąć ). Jednak brutalne sprowadzenie mnie na ziemię (pseudo-… -filozofia ) przez naszego dalekiego Kolegę / Kolegę z daleka skutecznie mnie powstrzymuje ( a na dodatek muzyka Saint-Saens’a i wiolonczela Jamie Waltona).

 

Jest jednak jedna myśl, która nie daje mi spokoju:

- nie ma pożytku z muzyki – nie z powodów, które wymyślił starożytny filozof. Nie ma, bo muzyka jest częścią nas, bez niej bylibyśmy kimś / czymś innym.

Jest więc bezsensowne rozpatrywanie tak postawionego pytania.

 

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyka potrafi doprowadzić do apatji,depresji,samobujstwa! oraz nieszczęśiwych wspomnień,jednym slowem muzyka jest straszna,można ja porównać do kobiety,czasem jej nienawidzimy,ale bez niej nie da się żyć!:)

 

Muzyka to tez mogą być dzwięki które nas otaczają,śpiew ptaków itp.. np trening autogenny według Schultza,,stosowany przy chorobach 21wieku czyli nerwicach!! bardzo pomaga odpowiednio się zrelaksować oraz odprężyć,muzyka to pojącie wzgędne,śpiew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyka, to królowa sztuk i abstrakcji w ogóle, jednak zdanie, że muzyka klasyczna rozwija najbardziej abstrakcyjne myślenie uważam za niezupełnie trafne. W ogólnym rozumieniu muzyki jako sztuki abstrakcyjnej, można chyba tak się wypowiedzieć, jednak jak już się 'wyspecjalizujemy', to teoria ta ma się nijak do rzeczywistości. Za najprawdziwszą 'formę', albo i 'nie formę' abstrakcji, uważa się improwizację, a tej jak wiadomo jest dość mało w klasycznym repertuarze... i nie mówię, że jej w ogóle nie ma, bo i Bach, i Beethowen, i Chopin... i inni, jak najbardziej improwizatorami byli, jednak trzeba obiektywnie sobie powiedzieć, że improwizacja to nie jest idiom klasyki... i raczej punkt ciężkości tej muzyki i jej interpretacji leży gdzie indziej... Powiedziałbym, że sedno klasyki jest umiejscowione w napisanych tematach, które gra się według określonych schematów, rygorów i obostrzeń... bo czym są np. konkursy szopenowskie? Przecież nie są wolnym strumieniem myśli i improwizacji, tylko ściśle ustalonym programem... który bez pomyłek i wolnych skojarzeń trzeba w jak najbardziej perfekcyjny sposób przedstawić... a to już nie jest jak dla mnie abstrakcja, odwołując się oczywiście do bardziej zawężonych specjalizacji i specyfiki gatunku. Z drugiej strony, klasyka to też i muzyka współczesna, czerpiąca z wielu kultur, epok, stylów i gatunków, i w tym momencie abstrakcyjność oraz improwizacyjność klasyki ma jak najbardziej rację bytu i trafne skojarzenia...

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś przeczytałem porównanie natchnienia kompozytora do widzeń proroków w kontakcie z bogiem. Muzyka, tak jak wiara - powstała z bezpośredniego kontaktu bogiem jest emanacją bożą na naszym padole. Muzyka sposobem kontaktu z bogiem.

 

Oczywiście w bajki o bogu nie trzeba wierzyć, poza Potworem Spagetti !!!

Ramen

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat i ciekawa dyskusja. Można by rozwinąć temat improwizacji i trochę o niej podyskutować, bo to bez wątpienia jeden z ciekawszych aspektów muzyki w ogóle...

 

Nie ma trudniejszej improwizacji niż własna interpretacja. Konkursów nie wygrywają najlepsi rzemieślnicy.

 

Mógłbyś rozwinąć powyższą myśl... !?

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był taki natchniony nie-rzemieślnik Pogorelic na konkursie Chopina i czym to się skończyło? Fundamentaliści stylu preferują zachowawcze wykonania i to oni decydują często o rankingu w konkursie. A przecież rzemiosło preferuje doskonałość powtórzenia uznanego wzorca.

Tego roku konkurs wygrał lepszy rzemieślnik. Sławę zdobył ten, co nie wygrał.

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Noise A Human History of Sound and Listening"

Ciekawa książka.

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma trudniejszej improwizacji niż własna interpretacja. Konkursów nie wygrywają najlepsi rzemieślnicy.

 

Nie zgodzę się . Interpretacja to ograniczenie . Postaw sobie przecinek ale nie zmieniaj zdania ! Wprowadź subtelne zmiany dynamiczne , może powiedzą że bardziej z uczuciem będzie ... Manieryzm i inne pułapki . Fakt że sprawa nie jest prosta .

A improwizacja dla mnie to największa ze sztuk .

Czyli

sztuka kompozycji w czasie rzeczywistym . Tutaj często nie ma czasu na myślenie .

Albo jest szczerość albo nie

Rzemiosło jest potrzebne jako narzędzie , tak jak litery do tworzenia wyrazów . Wyrazy do zdań . Nie samo dla siebie .

Łatwo poznać rzemieślnika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.