Jazgotliwe brzmienie.

Witam wszystkich kolegów.

Chciałbym poruszyć, lub raczej odnowić pewien problem z którym spotkało się zapewne wielu z Was. Problem ten, wydaje mi się, dotyczy użytkowników tańszych zestawów. Może przede wszystkim napiszę jaki zestaw posiadam. Jest to wzmacniacz CA Azur 651a i kolumny PA RTi A5. Jak każdy się domyśla Maybach to to nie jest :) Za transport odpowiada PC, źródło to DAC/AMP Aune X1s, lub DAC wbudowany, a muzyczka z serwisu TIDAL HI-FI. Przeważnie słucham muzyki niezbyt głośno, a gatunki to głównie Blues i Metal. Wczoraj z kolegą urządziliśmy godzinną zabawę, słuchając swoich ulubionych kawałków. Kolega lubi Rock i włączał sobie np. Nickelback, a ja coś tam metalowego. Muzyka obfitująca w... (dużo hałaśliwych instrumentów) :) Pomijając jakość różnych nagrań i budżetowy zestaw, na późniejszych godzinach gałki wzmocnienia powstaje już dość nieprzyjemny „jazgot”. Odkopałam jakiś stary temat „kolumny 3 drożne, czy 2 drożne?” Sprawa nie jest prosta, ale kilka osób napisało, że do takiej muzyki, jeśli są to budżetówki z kiepskiej jakości przetwornikami trochę jakość może poprawić kolumna 3-way. Pasmo rozdzieli się na nisko, średnio i wydokotonowiec. Podejrzewam, że niekoniecznie tak musi być, niektórzy będą obwiniać kiepski wzmacniacz, dlatego zapytam. Polki które posiadam, ze swoją jedwabną kopułką grają, jak za tę cenę dość znośnie, ale wczoraj się przekonałem, że na wyższych obrotach zaczyna się wrzask. Czy np. takie 3-way PA RTi A7, zagrałyby odrobinę mniej jazgotliwie, czy przy takim budżecie nie ma co się spodziewać niczego, co by choć trochę porawiło jakość brzmienia?

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kiedyś miałem podobną sytuację ze wzmacniaczem Exposure. Dużo dobrego jeśli chodzi o uspokojenie góry wniosła sieciówka Wireworld Stratus. Reszta okablowania też może mieć wpływ, jeśli nie chcesz zmieniać sprzętu.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

połączenie masakryczne, w zasadzie wszystko do wymiany imho

 

jeśli chcesz zostawić spróbuj ic PAD / Harmonix / Straight Wire - innego rozwiązania nie widzę.

 

Wzmaki - Baltlab, Hegel, Atoll - w zasadzie prawie wszystko będzie lepsze, nawet Music Hall itp.

Kolumny - można zostawić choć Wigg Art, Xavian, Spendor, Kef itp. też są lepsze, ale jeśli chcesz zostawić, to najprędzej kolumny. Polki nieźle zgrywają się też z Marantzami (nie najniższymi)

Witam wszystkich kolegów.

Chciałbym poruszyć, lub raczej odnowić pewien problem z którym spotkało się zapewne wielu z Was. Problem ten, wydaje mi się, dotyczy użytkowników tańszych zestawów. Może przede wszystkim napiszę jaki zestaw posiadam. Jest to wzmacniacz CA Azur 651a i kolumny PA RTi A5. Jak każdy się domyśla Maybach to to nie jest :) Za transport odpowiada PC, źródło to DAC/AMP Aune X1s, lub DAC wbudowany, a muzyczka z serwisu TIDAL HI-FI. Przeważnie słucham muzyki niezbyt głośno, a gatunki to głównie Blues i Metal. Wczoraj z kolegą urządziliśmy godzinną zabawę, słuchając swoich ulubionych kawałków. Kolega lubi Rock i włączał sobie np. Nickelback, a ja coś tam metalowego. Muzyka obfitująca w... (dużo hałaśliwych instrumentów) :) Pomijając jakość różnych nagrań i budżetowy zestaw, na późniejszych godzinach gałki wzmocnienia powstaje już dość nieprzyjemny „jazgot”. Odkopałam jakiś stary temat „kolumny 3 drożne, czy 2 drożne?” Sprawa nie jest prosta, ale kilka osób napisało, że do takiej muzyki, jeśli są to budżetówki z kiepskiej jakości przetwornikami trochę jakość może poprawić kolumna 3-way. Pasmo rozdzieli się na nisko, średnio i wydokotonowiec. Podejrzewam, że niekoniecznie tak musi być, niektórzy będą obwiniać kiepski wzmacniacz, dlatego zapytam. Polki które posiadam, ze swoją jedwabną kopułką grają, jak za tę cenę dość znośnie, ale wczoraj się przekonałem, że na wyższych obrotach zaczyna się wrzask. Czy np. takie 3-way PA RTi A7, zagrałyby odrobinę mniej jazgotliwie, czy przy takim budżecie nie ma co się spodziewać niczego, co by choć trochę porawiło jakość brzmienia?

 

Pierwsze porady i już pojawia się sieciówka i inne magiczne kabelki.

Jeżeli pójdziesz taką drogą to spokojnie wydasz kasę i kupisz chwilowe zadowolenia. Po jakimś czasie okaże się że to jednak nie był dobry pomysł.

Proponuję niestety wymianę sprzętu, bo choć to duży wysiłek, szczególnie dla tych którzy nie lubią takich zabaw, to myślę że jest to jedyne rozsądne wyjście.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolega wyżej dobrze prawi. Nie sluchaj bzdur o kablach i sieciowkach.

Z tego co piszesz przy wiekszej glosnosci pwostaje jazgot. Jest to nic innego jak przesterowanie wzmacniacza, ktore objawia sie wlasnie charakterystycznym jazgotem w wyzszych rejestrach a spowodowane jest zbyt mala moca wzmacniacza.

Jesli chcialbys zeby bylo dobrze przy tego typu muzyce, a trzeba podkreslic ze metal jest najbardziej wymagajacym gatunkiem jesli chodzi o jakosc podzespolow w stereo, to musialbys zainwestowac pieniadze z glowa w odpowiedni sprzet. Osobiscie smiem twierdzic ze stereo, ktore potrafi poprawnie zagrac metal, zagra wybitnie w kazdym innym gatunku muzycznym :)

Teraz tak: mozna w skrocie podzielic osoby sluchajace metalu na dwie grupy.

Pierwsza i ta sporo wieksza powie ci, zeby pojsc w kolumny dynamiczne. Takie ktore potrafia zagrac gora i przyloic basem. Do tego podobny wzmak, najczesciej Rotel albu Nad. Ale... ja naleze do tej grupy, ktora uwaza inaczej.

Polecalbym ci isc w strone cieplejszego grania. Tj mniej rozdzielczego, za to z poukladana i kulturalna gora pasma.

Wtedy metal nabierze oglady, latwiej bedzie go strawic a muzyki bedziesz mogl sluchac godzinami.

Jesli chcialbys sie pobawic w bezkompromisowe granie takiej muzy to polecalbym wzmacniacz lampowy. Dobra lampka zagra cieplo, z duza moca a i problem przesterowania nie bedzie cie dotyczyl jesli bedzie posiadac odpowiednia moc. Do tego przesterowanie w lampach odbywa sie w zupelnie inny, duzo latwiej przyswajalny przez ucho przester, zupelnie inny niz jazgot z tranzystora.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie podejrzewam kolegi sylwon38 żeby az takim laikiem był i nie widział co to przester i jak brzmi. Wydaje mi się że chodzi o sprawy dużo niższego kalibru , przewody też mają swoje znaczenie a na zwykłych nie ma dobrego grania.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy np. takie 3-way PA RTi A7, zagrałyby odrobinę mniej jazgotliwie, czy przy takim budżecie nie ma co się spodziewać niczego, co by choć trochę porawiło jakość brzmienia?

 

Sylwek podłącz kolumny do innego wznacniacza...

Z moich doświadczeń jazgotliwe brzmienie zwykle oznacza granie podbarwioną wyższą średnicą. Wpływ na to może mieć wszystko, na pewno kolumny też, ale jeśli faktycznie mają wyrównane brzmienie nie musi to być przyczyna, w zasadzie wydaje mi się to najmniej prawdopodobne. Może być to źródło, może wzmacniacz. U mnie kiedyś podobny objaw rozwiązło użycie kabla głośnikowego o większym przekroju (AWG 10 lub 11) więc jak masz możliwość pożyczyłbym (coś zupełnie taniego albo solid core) i spróbował nawet tego.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jazgotliwe brzmienie to najczęściej efekt akustyki pomieszczenia i spapranej zwrotnicy w kolumnach, ewentualnie złego doboru przetworników.

 

Nie należy też zapominać o realizatorach dźwięku ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I tu się zgodzę z Bumem.

Zanim wymienisz sprzęt spróbuj prostymi środkami poprawić akustykę pokoju.

Co masz za głośnikami, na ścianach bocznych i ścianie za głową?

Masz porządny dywan położony od głośników aż do miejsca odsłuchu?

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ani akustyką ani lepszym CD nie sprawisz ze jakiś Dezerter czy Metallica zagra aksamitnie. Jakość realizacji jest tu kluczowa.

Zanim zmiana sprzętu, posłuchaj tego samego ze spotify premium bo jak dla mnie przyjemniejsze brzmienie dla ucha niż z tidala gdzie wysokich więcej itp.

 

Oczywiście akustyka pomieszczenia i ustawienie kolumn robią też swoje.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mamy ten sam problem :-(

 

1). Ustaw na korektorze 3,5khz na -3dB.

 

2). Wez jedna warstwe czarnej chusteczki higienicznej i zaslon nia glosnik wysokotonowy.

 

3). Tego jeszcze nie probowalem:

 

Użytkownik Arachnus dnia 28.10.2017 - 11:01 napisał

mocny rezystor ceramiczny w szeregu z kolumną, podwyższy impedancję wyjściową wzmaka do lampowego poziomu.

Lampowe podbicia na charce będą jak malowanie.

Przy sypialnianej głośności rezystor raczej nie przepali podłogi, albo można dać kilka równolegle.

 

 

Użytkownik przemak dnia 04.11.2017 - 00:34 napisał

Kup dwa oporniki 8,2R/5W po złotówce na allegro i daj szeregowo po jednym z każdą kolumną.

 

4). Waz kredyt i kup cos 10x drozszego (jak dla mnie odpada).

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jazgotliwe brzmienie to najczęściej efekt akustyki pomieszczenia

To podstawy ale faktycznie może się okazać że podstawy nie zostały spełnione :)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

U mnie uspokojenie góry wniósł Bi-Amp. Choć ja bym radził drogę na skróty, czyli wymianę kolumn na aktywne, 3-drożne (3 wzmacniacze na kolumnę i brak barier w postaci pasywnej zwrotnicy).

 

Sylwek podłącz kolumny do innego wznacniacza...

... dużo mocniejszego, lepiej znoszącego spadki impedancji - to może coś pomóc.

 

przewody też mają swoje znaczenie a na zwykłych nie ma dobrego grania.

brednie ... no chyba, że dla kogoś "zwykłe przewody" to paskudnie sklecony, byle jaki, przerywający szajs.

 

Dużo dobrego jeśli chodzi o uspokojenie góry wniosła sieciówka Wireworld Stratus.

audiovoodoo Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiovoodoo

 

Ale ładna jest...niebieska i pancerna ;-)

audiovoodoo

 

użytkownik z takim doświadczeniem w klepaniu postów i traktuje okablowanie systemu jako audiovoodoo?

WSTYD!

 

Stratus jest dobrym kierunkiem - godnym testu, wyraźnie balans tonalny przesuwa w dół, pytanie czy wystarczającym?

Warto przetestować skalę zmian tym bardziej, że koszt testu nie przekroczy 30 zł.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...użytkownik z takim doświadczeniem w klepaniu postów i traktuje okablowanie systemu jako audiovoodoo?

Nie kłócić się dzieciaki! Pozwólcie, że Sylwon sam zadecyduje, czy zainteresowany jest poprawą wrażeń z odsłuchu za pomocą wydawania pieniędzy na audio-gadżety, czy zdecyduje się na bardziej racjonalne rozwiązanie.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z moich doświadczeń jazgotliwe brzmienie zwykle oznacza granie podbarwioną wyższą średnicą. Wpływ na to może mieć wszystko, na pewno kolumny też, ale jeśli faktycznie mają wyrównane brzmienie nie musi to być przyczyna, w zasadzie wydaje mi się to najmniej prawdopodobne. Może być to źródło, może wzmacniacz.

+1 Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla uspokojenia brzmienia proponowanie wymiany CA651 na Marantza to pomyłka... co jak co ale Wyższą średnicę i wysokie to ten CA ma wycofaną.

 

Ale do sedna kluczem są realizacje na Tidalu i innych też, w szczególności metal, którego realizacje same w sobie są jazgotliwe... i nigdy niezagra to spokojnie bo nie tak były zrealizowane.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

brednie ... no chyba, że dla kogoś "zwykłe przewody" to paskudnie sklecony, byle jaki, przerywający szajs.

 

 

Większe brednie, to pisanie, że dobrze zagrają kolumny z wbudowanymi wzmacniaczykami chińskimi w klasie D, wartości 20-50USD. To dopiero masakra dźwiękowa. To jest super jakość ale w kategoriach głośników do komputera, do gier. Zamiast plastikowego dziadostwa z marketu, takie aktywne kolumienki są dobrą opcją.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przytoczę tu pasująca anegdotkę na temat poszukiwania dobrego , w sensie high fidelity , sprzętu. Szukając hi fi bierzemy na odsłuchy płyty dezertera. Jeśli dezerter na danym sprzęcie brzmi dobrze, miło , znaczy sprzęt jest do wyrzucenia. Autorowi polecam taki odsłuch przy szukaniu sprzętu do metalu.

Sprawa jest prosta. Najpierw kable. Zasilające - wiadomo. Oczywistością jest listwa zasilająca, z podstawką. Potem interkonekty - tu nie można oszczędzać. Kable głośnikowe oczywiście też, zwykłe miedziane to szajs. Następnie bezpieczniki w sprzęcie, uwaga - są kierunkowe, jak i interkonekty. Całość oczywiście musi się wygrzać, minimum 200 godzin. Następnie, a może jednocześnie, transport. Wiadomo, malina z nakładką. DAC - conajmniej pięć tysi musisz położyć, ale można wypożyczyć. Uwaga - wygrzewanie! Wzmacniacz musi być również odpowiedni, zwłaszcza do cichego słuchania ważna jest odpowiednio duża moc i wydajność prądowa. Kolumny to już wiesz, że na śmietnik, conajmniej trzy drogi z dziesięciocalowym dołem, bo wiadomo, że dół jest bardzo ważny, jeżeli chodzi o jazgot. Jak już przerzucisz trochę klocków, będziesz wiedział, w jakim kierunku trzeba iść - oczywiście, jeszcze nie będzie dobrze, ale kierunek będzie wytyczony.

Zupełnie natomiast nie ma znaczenia adaptacja pomieszczenia, a w ogóle nieistotne jest to, że te nagrania po prostu tak brzmią, bo tak mają brzmieć.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chyba jakiś czas temu zakładałeś już podobny temat.

 

Jakie i jakiej grubości masz kable głośnikowe??

 

Kiedyś, na moim starym zestawie zauważyłem, że nadmiar basu przy głośnym słuchaniu powodował, że średnica robiła się ostra. Do takich wniosków doszedłem w tedy jak przytkałem częściowo basrefleks.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nadmiar basu przy głośnym słuchaniu powodował, że średnica robiła się ostra

 

O kuree Krzysiu...to nowa teoria...zawsze piszą, że jak nie ma podstawy basowej to jest jazgot...

No bo wiadomo, bez 15 cali na dole nie da rady...

 

Większe brednie, to pisanie, że dobrze zagrają kolumny z wbudowanymi wzmacniaczykami chińskimi w klasie D, wartości 20-50USD. To dopiero masakra dźwiękowa. To jest super jakość ale w kategoriach głośników do komputera, do gier. Zamiast plastikowego dziadostwa z marketu, takie aktywne kolumienki są dobrą opcją.

 

Sly, próbowałeś słuchać porządnej muzyki czyli metalu na swoich Focalach? Jak blasty wybrzmiewają?

Moim zdaniem powodem mogą być dwie rzeczy;

1. Wzmacniacz CA. Kambodże grają jazgotliwie podkreślająć przełlom średni i góry oraz górę pasma, oraz ofiltrowują cześć niższych skłądowych

2. Akustyka pokoju może także powodować uczucie jazgotu, czyli podbicie części pasma i chaos. Popracuj nad akustyką.

 

Oczywiście można się też bawić kablami.

Pozdrawiam Stempur

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zawsze piszą, że jak nie ma podstawy basowej to jest jazgot...

No bo wiadomo, bez 15 cali na dole nie da rady...

To fajnie, że takie ciekawe rzeczy piszą Stasieńku. Dociążenie to jedno, a środek ciężkości dźwięku przesunięty za wysoko to i z mocnym basem może występować. Jak Sylwon stwierdził: Jazgot robi się przy głośnym słuchaniu, a chyba powinno być mułowato od basu przy złej akustyce. Nie jest.

 

Obstawiam, że w tym przypadku przy głośnym graniu ginie niższa średnica. Efekt: jazgot

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Skowron...

Nowa xyva czy autokorekta?

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nowa xyva czy autokorekta?

autokorekta nieszczęsna Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

@stempur - ten CA nie jest jak poprzednicy.. słyszałeś go?

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )