Jazz Piano Bar

Lekka muzyczka, jazzująca, trochę lata 40 te, z może nie. Melodyjne Ragtimy, Boogie Woogie i Swing.

Czyli muzyka tła ale nie do końca. Muzyka, która pomaga zapomnieć trudy życia i dobra do Whisky czy Portera

Zaprszam do wysłuchania

autor

Zachęcam do wrzucania innych Jaz Bar lub Jazz Piano Bar. Przecież nie zawsze musi być Mozart czy Bach.

;)

Co za skromność?

Czy taka autopromocja jest zgodna z regulaminem?

Co za skromność?

 

Czy taka autopromocja jest zgodna z regulaminem?

oj bo się zaraz popłaczesz

idż zgłaszaj :)

Ja nie będę zgłaszał ale jesteś żałosny.

Ja nie będę zgłaszał ale jesteś żałosny.

idź zgłoś

Jestem zdania, że każdy ma prawo zaprezentować swój dorobek, od tego jest internet. To, czy znajdzie odbiorców zależy już tylko od jego atrakcyjności. Gdyby Pan Marcin podszywał się pod kogoś innego, próbując zareklamować własną twórczość, byłoby to naganne z etycznego punktu widzenia. Jednak w tym przypadku nie widzę przeciwwskazań. Rynek muzyczny jest bardzo szeroki i być może taka muzyczna tapeta kogoś zainteresuje. Osobiście nie lubię muzyki sączącej się w tle, zupełnie mnie to nie relaksuje, a w restauracjach czy pubach wolałbym ciszę, umożliwiającą komfortowe prowadzenie rozmowy.

rozumiem, że tapeta muzyczna to moja muzyka ? Jestem muzykiem zawodowym, i żeby się utrzymać trzeba robić różne rzeczy. Krzyszfot Herdzin pisał muzykę do Soku Kubuś w TV i innych reklam. Muzycy muszą się chwytać różnych zajęć. Zresztą sam Chopin reklamował sklep fortepianów i dawał lekcje żeby móc z czegoś żyć. Nazywaniem czegoś tapetą muzyczną jest nie na miejscu. Chyba, że znowu mamy wrócić do wyzwisk i wojny domowej. W historii muzki klasycznej. muzykę rozrywkową nazywaną muzykę dla biednych, a były to operetki czy nawet opery. Mógłbym komponować muzykę DiscoPolo czy nawet piosenki popowe ale wybrałem taką właśnie tapetę, która jest bliższa moim pasjom do muzyki improwizowanej. Muzyka przybiera różne formy. Może być nawet lekarstwem, np na bezsenność - Baby Lullaby. Nie dzielił bym muzyki na tapetę muzyczną i muzykę ambitną np muzykę dawną. W tamtych czasach też były kicze, i to myślę że przeważnie kicze, bo wtedy się dopiero muzyki uczono. Polecam Samotulinus muzykę meditation. Uspokaja nerwy i wprowadza w kojący nastrój. Np Budda Music.

ciekawa playlista

zresztą instrumenty w budda meditation, mają trochę wspólnego z muzyką dawną, ciekawe połączenie dawnych barw z perkusją

czyli muzyka dawna też była relaksacyjna w pewnym stopniu

Nie ma się o co obrażać ;)

Przecież nie odniosłem się w żaden sposób do Twoich motywacji, a pojęcie „tapeta muzyczna” nie ja ukułem. Od dawna funkcjonuje ono w terminologii muzycznej:

Ja słucham muzyki aktywnie - jedynie takiej, która jest w stanie mnie zainteresować, oddziaływać na emocje lub intelekt (BTW: muzyka dawna, to margines moich zbiorów płytowych ;) ). W momentach, kiedy nie słucham muzyki (zajmując się innymi czynnościami lub podczas relaksu) zdecydowanie wolę absolutną ciszę.

Pozdrawiam

Zajmujesz się muzyką a używasz pojęć typy, tapeta muzyczna. Dla mnie jesteś ignorantem, narcyzem zapatrzonym w swój stos płyt. Wypad stąd.