JVC JA S 44

Korzystając z tego że od jakiegoś czasu funkcjonuję na tym forum , chcę przedstawić problem jaki mam z tym wzmacniaczem .

Wzmacniacz kupiłem w 2009 roku jako niesprawny ale wizualnie bez zarzutu , to mnie skusiło .

Został on naprawiony przez serwis w Krakowie , ale kiedy go " odpaliłem " okazało się że potencjometr głośności może funkcjonować tylko w dolnej granicy 1 do max. 2 podziałki .

Powyżej tego głośniki ( 100 W - 8 ohm ) otrzymują zbyt dużą moc . I tak przy pozycji 4 - 5 w zasadzie nie da się słuchać . Wzmacniacz przez kilka lat odstawiłem na półkę , ale teraz chciałbym go trochę poużywać . Właśnie dziś go podłączyłem , dźwięk jest OK ale tylko w zakresie 1 - 2 , potem zbyt duże zniekształcenia .

Jaka jest tego przyczyna i co można z tym zrobić ?

Czy mogę sam pokombinować czy zostaje tylko fachowiec , bo już przeprowadziłem wstępne konsultacje .

Pewnie za czułe wejście we wzmacniaczu. W tamtych czasach (kiedy był produkowany) czułość wejść aux, tape, tuner itp. była niewiele ponad 100 mV. Pewnie słuchasz ze źródeł cyfrowych i taki masz efekt. Nie napisałeś co serwis przy nim robił. Może suwaki od volume były o charakterystyce logarytmicznej a oni wsadzili liniowe co jeszcze bardziej spotęgowało ten niekorzystny efekt. Prostym lekarstwem jest zastosowanie dzielnika oporowego na wejściu żeby zmniejszyć poziom napięcia.

Czułość wejść nie ma tu nic do rzeczy. Moim zdaniem prawdopodobnie uszkodzony jest potencjometr głośności.

Słucham i z analogów , ( magnetofonów , gramofonu ) , jak i CD .

Jeśli to potencjometry to chyba kiepsko będzie zdobyć nowe .

Serwis najprawdopodobniej wymienił kondensatory , nie wiem co jeszcze , trochę czasu minęło .

Słucham i z analogów , ( magnetofonów , gramofonu ) , jak i CD .

Jeśli to potencjometry to chyba kiepsko będzie zdobyć nowe .

Serwis najprawdopodobniej wymienił kondensatory , nie wiem co jeszcze , trochę czasu minęło .

Seniortelefono pewnie ma rację. Ktoś kto się na tym zna musi to rozebrać i pomierzyć czy potencjometry siły głosu są sprawne. Są tam dwa suwakowe 250k B z odczepem na loudness. Może masy nie są podłączone do potencjometrów i nie działa to jako dzielnik tylko jako opór szeregowy z wejściem.

Tu na trzecim zdjęciu od góry widać, że płytka potencjometrów siły głosu jest autonomiczna i łączy się z resztą układu tylko przewodami więc może tak być jak piszę: