kable głośnikowe do zestawu Yamaha Cx/Mx

Posiadam następujący zestaw: Yamaha CDX-1030, Yamaha CX-800, Yamaha MX-70, Yamaha Ns-690 II i... kable głośnikowe Alphard Da Vinci, które zamulają system..

Jakie kable (używane) w budżecie do powiedzmy 400-450 zł byłyby optymalne? Pytanie kieruję głównie do forumowiczów obeznanych z tym sprzętem. Ogólnie brzmienie mojego zestawu jest jasne, szczegółowe, analityczne, muzykalne. Gównie chodzi mi o to, aby poprzez kable wydobyć z tych yamaszek to co najlepsze... Kolumny są zamknięte, więc przydałoby się trochę basu i wygładzenia brzmienia, bez utraty tych wszystkich smaczków... Obecnie mam podpięte kable wypożyczone od kolegi ProAc Response Loudspeaker Cable i gra to naprawdę fajnie, ale ich zakup z uwagi na wysoką cenę raczej nie wchodzi w grę... Rozważam Audioquesty (type 8, rocket 33), Audionova... ewentualnie coś nowego: Melodika Brown Sugar, Chord Clearway...

Koniecznie sprawdź z Audioquestami z serii Rocket. Ja do poprzedniego systemu (Yamaha as1000+cd1000) szukałem kabli z dociążeniem na basie, uspokojoną górą i lekko wypchniętymi środkiem. Już od modelu 33 jest fajnie.Jak sie dogadasz wTophifi to z pewnością Ci pożyczą.

<br /> Chord Clearway<br />

Jako biegłego w dziedzinie kabli raczej nikt by mnie nie zatrudnił, bo jakoś nie słyszę ale się staram :)

Tego Chorda polecam ( mam go z MX/CX), świetne wykonanie, dobrze ekranowany, ładnie się układa, nie rzucający się w oczy kolor. Poprzednio miałem wpięty Koda YW-8229 , ponoć świetny na basie , 5 cm. średnica ( jeszcze go mam) i po zmianie na Chorda różnicy nie wychwyciłem.

A to Chord Clearway po drobnym tuningu :

Fajny system.Audioquest Rocket może być dobrym tropem.

Złącza głośnikowe masz standardowe czy coś w kolumnach zmieniałeś?

pełen oryginał = tylko gole kable

pełen oryginał = tylko gole kable

To trochę trzeba będzie się napracować przy skręcaniu żył, ale myślę że warto tego Rocketa sprawdzić. Najlepiej Rocket 44.

Wrócę do tematu i ponownie proszę o radę. Z używanymi AQ Rocket 44 ciężka sprawa, a zakup nowych przekracza mój budżet przewidziany na kable. Czy ewentualnie z moimi yamaszkami sprawdziłby się AQ Bedrock albo AQ Indygo 2?

No to kupiłem Audioquest Indigo blue za grosze na e-bay...

Dobry, mocny bas, dynamika, szeroka scena, szczegółowość, do tego muzykalność i zero natarczywości ze strony wysokich tonów . Dla mnie strzał w 10! Poszukiwanie kabli głośnikowych uważam za skończone.

Poszukiwanie kabli głośnikowych uważam za skończone.

To tylko się cieszyć, że trafiłeś za pierwszym razem, bez testowania innych, i strat z tym związanych.

Ja pod Yamaha, także szukałem kilka lat temu kabelków, i zacząłem od AQ Rocket 33, a zakończyłem

na starym poczciwym AQ Midnight 3, dalej nie szukam. Gratulacje, ciesz się muzyką. Pozdrawiam.

Testy były ale bez kosztów, bo wszystkie kabelki pożyczył mi kolega. I tak: najpierw był proac response loadspeaker cable - bardzo dobry, szczegółowy, dynamiczny i z fajnym chociaż niezbyt mocnym basem, ale dla mnie za drogi, potem jakiś angielski podwójny solid core - ponoć lepszy od nordost flatline - bardzo rozdzielczy, ale dla mnie za bardzo natarczywa ostra góra, od sybilantów po dłuższym słuchaniu aż głowa pękała - żona kazała się go pozbyć :), a w końcu oehlbach - gruby płaski kabelek z mocnym basem, ale bez tych fajnych smaczków, zamulający. Audioquesta wziąłem w ciemno, cena była śmieszna (190 zł za 2 3-metrowe odcinki), a efekt powalający. Z tych testowanych, brzmieniem najbardziej zbliżony do proaca.

A tak przy okazji, czytam tu wiele tematów o kablach i nie mogę pojąć, jak ktoś w ogóle może twierdzić, że kable nie mają wpływu na brzmienie... Nie uważam się za audiofila, ale rzecz jest dla mnie wręcz oczywista, o czym sam osobiście się przekonałem i nie są to różnice na granicy mitycznej "percepcji". Pozdrawiam i dzięki za rady.