Kable

Czy błędem jest używanie kabla coaxialnego zamiast analogowego do połączenia analogowego .

Można użyć każdego, bo stosuje się na te kable bardzo egzotyczne materiały.

Od 64 gr/m do 64 $/m albo i więcej.

Decyduje to, czy Ci się brzmienie podoba, czy nie.

Ja używam tego pierwszego od paru lat i jest dobrze, mimo, że to zupełnie nie coaxial ;-))

Patrz DNM Reson.

Jakiś koaksjalny szczególnie wart polecenia? Poszukuje takiego do swojego zestawu.

Fajnie jakby cenowo nie był z kosmosu.

Coax odrzuciłem i do audio analogowego używam tylko symetryczne połączenia.

Symetryczne połączenia -Tak- , ale cały tor audio powinien być wtedy zbalansowany , wszelkie przejściówki to

kolejne zbędne połączenia .

Nie XLR, trzyżyłowe, ale symetryczne masa - sygnał z identycznego przewodu solid.

Patrz choćby Nordost czy DNM Reson. Dalej nie szukam; ani do bluesa, ani Saleri'ego ;-)

Dzięki za kierunek czyli jednak nie coaxial .

Czy błędem jest używanie kabla coaxialnego zamiast analogowego do połączenia analogowego .

Nie tylko nie jest błędem, ale zwykle ma dobry wpływ na brzmienie z uwagi na niską pojemność elektryczną kabli cyfrowych.

Pewnie dlatego jakiś czas temu mocno polecano wykonywania interkonektów z antenowego.

Też bym oczywiście antenowy gorąco polecił, ale jest nie do kupienia od 30 lat;

piszę tu, co chyba jasne o kablu symetrycznym z drutu - solid,

a nie z linki, którą gdzieniegdzie jeszcze można znaleźć.

Czyli ten przewód jest O.K.

https://www.amazon.co.uk/OEHLBACH-Master-interconnect-Neutral-well-balanced-Blue/dp/B00007ELYK/ref=pd_rhf_dp_s_cp_0_6?_encoding=UTF8&pd_rd_i=B00007ELYK&pd_rd_r=XF6WB0V0MY9J0F75PKEQ&pd_rd_w=fVFiM&pd_rd_wg=f1e7S&psc=1&refRID=XF6WB0V0MY9J0F75PKEQ

Lepszy będzie składak, ale trza umić skleić albo zlecić:

http://www.mercateo.co.uk/p/2811-YTDY2(2f)0(2e)50/Wire_YTDY_solid_Cu_2x0_5mm_white_0_5mm.html

https://www.thomann.de/gb/neutrik_rca_plugs_and_sockets.html

trudno o konkurencję w granicach 1 kzł.

Gram na takim wszystko od wielu lat - bluesa ... i Bibba też ;-)

Bo może zbyt optymistycznie zakładam twój trend poszukiwacza jako "no lost of fine details"

bo jeśli chcesz coś gubić, to absolutnie go odradzam.