Skocz do zawartości
IGNORED

KBL Sound - ktoś zna?


adamgdansk

Rekomendowane odpowiedzi

Nie interesuja mnie kable ale tuningowane wzmacniacze, końcówki mocy - czy ktoś coś może doradzić, powiedzieć? Ktoś coś ma, odsłuchiwał? Te tuningowane Dynaco wyglądają smakowicie....

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście:)

ale lepsza taka informacja niż żadna, zwłaszcza, że jest obok Ciebie i pewnie posłuchać też się da.

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

----------------------------------------------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj można znaleźć test interkonektu KBL Sound Hologram:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam integrę Dynaco tuningowaną przez KBL Sound i powiem że jest świetna. Porównywałem ją z Lebenem CS300xs ( Leben na lampach Amperex, Baldwin ) i moim skromnym zdaniem Dynaco było o klasę lepsze. Porównywałem też z Unisonem S6 ale tu już w ogóle nie było co porównywać. Firma przerabia też świetne końcówki mocy takich firm jak Dynaco, Leak czy Cary Audio. Producent buduje tez przedwzmacniacze od podstaw i tuninguje np. Audio Research, Luxman. Słuchałem też gramofonu zbudowanego od podstaw. Mnie najbardziej jednak zaskoczyły kolumny tuningowane przez tą firmę. Nie wiedziałem że można np. wyciągnąć tyle z takich kolumn jak Audio Phisyc Virgo II.

 

Okablowania tej firmy też wielokrotnie wypożyczałem i słuchałem u siebie w domu. Polecam posłuchać bo moim zdaniem warto. Może nie są to kable uniwersalne bo nie w każdym systemie będą grały wybitnie, ale na pewno są bardzo ciepłe, neutralne i czasami pokazują niedostatki w reszcie toru. Inaczej mówiąc nie maskują niczego. Nie znaczy to że nie mają swojego charakteru, bo tak nie jest. Myślę że najważniejsza cecha tych kabli to otwartość i naturalność ( pewna organiczność ) i znikanie w torze. Ale tak jak mówię słyszałem juz zestawienia w których się nie wpasowały.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chiński wygląd, chińskie oploty, chińskie wtyki - przewody rzekomo amerykańskie. Czyli de facto, to co widzimy jest chińskie i nawet konstruktor nie zaprzeczył (logiczne), natomiast ukryte kable są oczywiście amerykańskie i tu musimy wierzyć na słowo. Reszta oferty wygląda wzorowo, ale w kable jakoś trudno uwierzyć.

 

Taki tam zbieg okoliczności

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vcore, wtyki acrolinka widoczne na zdjęciu kabla tl-audio kosztują z 1000 zł za sztukę, więc cały kabel nie może kosztować 160$. Jest to ewidentna podróbka zarówno wtyków jak i pewnie samego kabla. Nie mówię żebyś wierzył na słowo producentowi KBL Sound. Mówię tylko żebyś sam posłuchał i przekonał się zanim zabierzesz głos.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to podróbka.

 

Sam mam dwa kable na bazie chińskich przewodów wysokiej jakości (YARBO SP-7000PW, 60 zł za metr), nad którymi byłyby same zachwyty jakby nosiły uznane logo – mają pancerną budowę i świetne ekranowanie, a są bardzo tanie. Wykonane są z czystej miedzi, czego chcieć więcej? Nie wypożyczę tego kabla bo nie widzę w tym najmniejszego sensu, nawet jeśli faktycznie coś do dźwięku wniesie to czy ktoś mi udowodni, że tego samego nie zrobi chiński kabelek o tym samym wyglądzie i wielokrotnie niższej cenie? Wiele chińskich kabli to szajs, ale są też produkty wybitne i warte swojej ceny. Czemu producent po prostu nie udowodni, na bazie jakich przewodów robi swoje kable? Padło tylko magiczne słowo „amerykańskie” – to tak jak z produktami na bazarach naście lat temu - „towar tip top, prosto z ameryki”

 

20100822212121.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jest coś pisać nie mając o niczym pojęcia :)

 

Acrolink czy KBL czy inni stosują te same chińskie wtyki. Jedyna różnica między nimi to cena jaką sobie każe płacić sprzedawca. W przypadku kabli i wtyków produkowanych w Chinach nie ma czegoś takiego jak podróbka :) To wszystko pochodzi z jednej fabryki poprostu tam można sobie zamówić dowolny brand wystarczy zamówić odpowiednią ilość. Te wtyki które stosuje Acrolink w swoich kablach zasilających kosztują 8$ szt. ale trzeba zamówić w fabryce 1000 szt. 2 lata temu na wystawie w Manachium wystawiał się producent tych wtyków. Mam nawet chyba gdzieś ich zdjęcia.

 

Co do tego ze KBL nie podaje informacji jaki dokładnie kabel stosują, nie ma się im co dziwić. Jest to ich tajemnia handlowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie najciekawsze, że najwięcej tajemnic jest tam - gdzie największe możliwości robienia kogoś w konia :) Im produkt bardziej wart wydanych pieniędzy (proporcje cen komponentów i ceny końcowej), tym mniej tajemnic mają jego producenci - zbieg okoliczności?

 

Tajemnica to powinna być wtedy, gdyby KBL sam opracował geometrie przewodów i kombinację materiałów. Po wielu latach badań konstruktorzy doszli do wniosku… że najlepsza jest miedź i ją właśnie zastosowali. Ale to taka lepsza miedź, o czystości 101%, amerykańska, z BurgerKinga. Obecnie jak wspominałem, trzeba wierzyć na słowo producentowi - tymczasem jako kontrę mamy komponenty z alibaby i identycznie wyglądające kable u chińskich sprzedawców.

 

Kable za kwoty rzędu 2.600 zł, a na nich logo wydrukowane na kartce papieru w folii termokurczliwej. Co się nasuwa na myśl? Zamówione pół tony kabli i najniższym kosztem dodane znamiona firmy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Wiem, że to podróbka.

 

w zasadzie, podróbką w dzisiejszych czasach, może być produkt, którego oznaczenia są łudząco podobne do produktu już przed nim produkowanego i posiadającego jakąś renomę, uznanie na rynku. To jest podróbka. Coś, co udaje coś innego.

Podróbka inaczej to atrapa, coś co z zewnątrz sprawia wrażenie oryginału a w środku jest cokolwiek. I to cokolwiek może działać, czyli spełniać funkcję przedmiotu.

- Każdy może kupić co chce i to coś obrobić, przetworzyć i sprzedać. Cały wic polega na tym, że to coś, co się sprzedaje, często się okazuje być czymś bardzo tanim jako surowiec, ale bardzo drogim jako gotowy towar, więc gul skacze jak się o tym kupujący dowie. Szczególnie gul jest duży, kiedy dotyczy przedmiotów nacechowanych magią, której kablom odmówić nie można.

To, że temat o kablach jest zawsze sporny, jest powodem tego, że ich "środek" jest tani, a, by to ukryć i wytworzyć aureolę tajemnicy i magicznego działania, należy o tym mówić tyle, ile jest potrzebne do stworzenia odpowiedniego PR, by to coś chciało się sprzedać i po tym "działać".

Przecież producent kabla za 30000 $ za metr nie powie, że zrobił go z drutu jaki każdy może sobie kupić, że zarobił go zwykłą koszulką ale zamówioną w kolorze specjalnie dla niego i zakończył wtykiem lub czymkolwiek z dodatkową wypustką, różniąc się tym samym od tej produkowanej na kilogramy.

Pewnie, że ostatecznie, ten gotowy już kabel, producent sprawdził na przyrządach i w samym systemie audio. Z założenia miał grać. Jak gra i się producentowi podoba jak gra, wtedy od fantazji producenta zależy jak go nazwie, czyli jaką nalepkę naklei i wyceni zgodnie z nazwą z nalepki.

To, że ten kabel ktoś kupi i zamiast podłączyć gdzie powinien potraktuje go nożem, to już inna historia i o tym niektórzy producenci wiedzą, ale wiedzą też, że nie każdy kto kupi kabelek za 30000$ będzie go ciął i opisywał to na jakimś forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na jakiej podstawie twierdzisz, vcore, że to podróbka ?

Masz konkretne na to dowody, czy tak po prostu usiłujesz komuś przysrać ?

Producent ma Ci opisać budowę kabla oraz wymienić wszystkie użyte w nim materiały ?

Proponuję, abyś w ramach treningu napisał w prasie spożywczej, iż Coca Cola i Pepsi

to zabarwione na brązowo szczyny i zmusił ich producenta do podania dokładnej receptury.

Zachowanie takie jak Twoje, uważam za zwyczajne, nieodpowiedzialne gówniarstwo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie producencie - ja proponuję nauczyć się czytania ze zrozumieniem i nabycia umiejętności interpretacji kolejności wypowiedzi, podróbką jest ten kabel i te wtyki:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba tematy dotyczące wyrobów firmy KBL są niezwykle ciekawe i bynajmniej nie jałowe. Są nauczką i dla producentów, i dla "producentów", i oczywiście dla klientów też. Dla mnie kwestia jest jasna, zostawię jej szczegóły dla siebie, aby nie powodować zaostrzenia sporu. Jestem niezwykle rad, że po raz kolejny okazuje się, że warto obstawać przy markach sprawdzonych i rzetelnych, do których ich właściciele dochodzili ciężką pracą i zaangażowaniem. Żerowanie na osiągnięciach tych zacnych ludzi i towarzyszący temu cyniczny osąd, że wszystko powstaje w tej samej fabryce w Chinach, jest dla mnie nie do przyjęcia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable za kwoty rzędu 2.600 zł, a na nich logo wydrukowane na kartce papieru w folii termokurczliwej. Co się nasuwa na myśl? Zamówione pół tony kabli i najniższym kosztem dodane znamiona firmy.

Proszę nie pisać bzdur, jeśli się nie widziało rzeczy opisywanej. Logo KBL Sound jest profesjonalnie wydrukowane na folii metalizowanej w drukarni i zabezpieczone koszulką przezroczystą PCV. Na tej metce jest też miejsce, w którym znajduje się ręcznie wpisana nazwa modelu kabla. Podobne rozwiązania stosuje wiele renomowanych firm, w tym najdroższa na świecie KONDO Audio Note. Proszę się przyjrzeć:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To może dla niektórych też być chińszczyzna czy tanizna w porównaniu z np. metalowymi laserowo grawerowanymi logo na kablach. Ale to rozwiązanie jest celowo przyjęte, bo chodzi o podkreślenie ręcznego wykonania i nie mechanicznego podejścia do produktu. Można się dokładniej przyjrzeć tym metkom na stronie firmy kblsound.com. I w ogóle krytykantom (bo przecież nie krytykom) tych wyrobów zalecałbym dokładne przestudiowanie WSZYSTKICH stron będących częścią strony www tej firmy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję żeby powrócić do oryginalnego tematu tego wątku, czyli kto "zna", inaczej mówiąc kto słuchał produktów firmy KBL Sound. Pragnę zaznaczyć że z nielicznych osób które słuchały żadna nie wypowiedziała się negatywnie o brzmieniu, a wręcz przeciwnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo chodzi o podkreślenie ręcznego wykonania

Jeszcze nie słyszałem, aby jakieś roboty montowały kable, wszędzie montują je ludzie. A podkreślanie ręcznego montowania zwykłego kabla ciętego z metra to gruba przesada i żadna innowacja ;-). Chyba że sam kabel jest również składany ręcznie (znam takie kable), to wówczas tak, można się tym chwalić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja zaczyna być coraz bardziej groteskowa. Gratuluję inteligencji wszystkim którzy wypowiadają się na temat firmy nie znając i nie słuchając ich produktów, nie mówiąc już o widzeniu ich na oczy.

 

jędrek i locker wam zwłaszcza gratuluję jakże merytorycznych i odkrywczych uwag...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że należą im się gratulację :) W końcu jakby nie patrzeć to bardzo dobra reklama dla firmy. Z mało znanej firemki teraz zrobiło się dosyć głośno. Że nie są to te same kable nie podlega wątpliwości, nie zdziwię się jak firmie nagle zacznie wzrastać sprzedaż...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reszta oferty wygląda wzorowo, ale w kable jakoś trudno uwierzyć.

Wiarę zwykle popiera się argumentami rozsądku czy rozumu... Przyszła chyba pora, żeby się bardziej wyczerpująco na ten temat wypowiedzieć. Mam nadzieję, że to rozwieje wszelkie wątpliwości wszystkich, którzy z kablami tej firmy się nie zetknęli bezpośrednio - bo tylko tacy snują niestworzone domysły.

Skoro "reszta oferty wygląda wzorowo", to czy jest logiczne podejrzewać, że główna część oferty KBL Sound, czyli kable audio wszystkich typów, różnią się od tej reszty? Zwłaszcza, że jak dotąd, w testach spotykają się wyłącznie z entuzjastycznym odbiorem wśród tych, którzy ich spróbowali? Posądzanie o znajomości itp. jest typowym zagraniem poniżej pasa, brakiem kultury i złośliwością. Przecież nawet zagraniczni redaktorzy ze słynnego portalu 6moons ocenili na ostatnim Audio Show (2012) system, w którym połowa komponentów to były produkty KBL Sound (były tam też znakomity gramofon Zontek i świetne preampy Linnart), jako jeden z najlepszych, jakie tam słyszeli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Ten system był wyceniony na ok. 100 tys. zł, podczas gdy na całym AS wystawiano nawet systemy kosztujące ponad 2 miliony. Udowodniliśmy więc, że za znacznie mniejsze (mimo wszystko jednak!) pieniądze można uzyskać najlepsze rezultaty.

I o to właśnie chodzi również w polityce firmy KBL Sound, która powstała w rezultacie pasji do muzyki i sprzętu. Jest owocem kilkudziesięcioletniej praktyki związanej z dźwiękiem przy produkcji nagrań w studio, w codziennej praktyce muzyka, gdzie obcuje się z akustycznymi instrumentami i zna ich brzmienie, wreszcie przez wieloletnie modyfikacje i eksperymenty w domu na swoim sprzęcie. Domena firmy to high end & tuning, a motto: Bliżej rzeczywistości, stąd wszystkie produkty są adresowane raczej do publiczności o najwyższych aspiracjach, ponieważ chcemy jak najbardziej zbliżyć się w reprodukcji muzyki do jej pierwotnej postaci - jaką miała w momencie nagrania. Dlatego próby porównań np. z tanimi kablami są żenująco powierzchowne i nieodpowiedzialne. Spróbujcie je porównać - ale pod względem walorów sonicznych - z kablami kilkakrotnie droższymi i wtedy będzie to miało sens, ponieważ te produkty w naszym zamierzeniu mają być konkurencyjne wobec droższych od siebie w każdej proponowanej przez nas klasie. We wszystkich produktach staramy się, aby ich sercem były najbardziej bezkompromisowe rozwiązania technologiczne dostępne aktualnie na świecie. Koszulki itp. to sprawa całkiem nieistotna dla dźwięku, aczkolwiek również i pod względem estetycznym dotychczas w bezpośrednim odbiorze nasze kable miały jak najlepsze przyjęcie. Ewidentnym, bo widocznym gołym okiem przykładem stosowania przez nas bezkompromisowych rozwiązań jest listwa sieciowa Reference Power Distributor, w której zostały użyte nie mające na świecie konkurencji gniazda, jakich nie zastosowano bodaj w żadnych listwach poniżej 20 tys. zł (ściślej, jedyna, o jakiej wiem to Furutech Pure Power 6E za ok. 10 000$). Listwa KBL nie jest tania, kosztuje obecnie 8 tys., ale biorąc pod uwagę jej konstrukcyjnie rozwiązania i użyte materiały, mogą z nią konkurować tylko listwy co najmniej 2x droższe, jak np. Acoustic Revive RTP-4eu (cena 4300 euro), która jest również wykonana z litego bloku aluminium, ale ma tylko 4 gniazda i nie takiej klasy jak SDS użyte w listwie KBL. To samo tyczy się materiałów używanych do produkcji kabli, w szczególności przewodów, które zwłaszcza w wyższych dwóch seriach są bardzo zaawansowane technologicznie. A jak przewody mogą być zawansowane, tego większość użytkowników sprzętu audio prawdopodobnie nie wie, bo też po co ma się tym interesować. Powszechne wyobrażenie, że wystarczy przyzwoity drucik wpuszczony w rurkę teflonową albo sznurowadło z bawełny jest usprawiedliwione dopóki mówimy o przeciętnej klasie sprzętu. Jeśli jednak chcemy dążyć do naprawdę najlepszych efektów, nie wystarczy nawet mieć piec do wytapiania miedzi czy srebra i samemu produkować przewód, choćby w najbardziej precyzyjnych warunkach. Bo co dalej? Do tego, żeby np. mieć na nim izolację ze spienionego powietrzem teflonu albo dodać do niego jeszcze srebrny bardzo delikatny ekran, albo wytworzyć linkę z 250 wielokrotnie cieńszych od włosa przewodów - czasem o różnym przekroju, w specjalnych przeciwstawnych splotach redukujących pole magnetyczne - do tego indywidualnie izolowanych dla lepszej rozdzielczości sygnału, dla takich rozwiązań potrzebne są naprawdę wyrafinowane technologie, którymi dysponują tylko wielkie koncerny jak np. Furukawa w Japonii czy Belden w USA (czego nie należy interpretować jako wskazanie źródła naszych kabli). Nikt w zwykłych warunkach nie wytworzy drutu o jednorodnych kryształach miedzi czy srebra dochodzących do 300 metrów (!) i niemal absolutnej czystości. Niewiele jest na świecie kabli opartych na takich surowcach, nawet wśród najdroższych (wyjątkiem np. Siltech, Kondo, Audio Note, ale ceny najwyższych modeli każdy zna z legend). W kablach Hologram i Red Eye przewody są właśnie z takiej półki i to jest cała tajemnica ich dobrego - tzn. bliskiego neutralności - brzmienia. Z oczywistych powodów nie będę prezentował publicznie budowy kabli w tych modelach, a gdyby ktoś chciał to zbadać na zakupionym egzemplarzu, nie znajdzie żadnych napisów ani oznaczeń na nich, ponieważ pochodzą w większości przypadków z limitowanej produkcji na specjalne zamówienie. W przypadku zwykłej firmy nastawionej wyłącznie na zysk takie kable kosztowałyby kilkakrotnie więcej. Ale chodzi też o to, żeby nie wydawać majątku na naprawdę dobry dźwięk, choć za półdarmo też z drugiej strony nie da się go uzyskać. Biorąc więc pod lupę relatywnie wysoką cenę produktów KBL Sound, należy wziąć pod uwagę ich wartość w kategoriach bezwzględnych.

To tyle gwoli wyjaśnienia, co stosujemy do produkcji i niech każdy sam rozważy powagę i zasadność kwestionujących wszystko specjalistów na forach, którzy zaocznie, bez kontaktu z produktem podważają ich wartość, tym samym godząc w dobre (jak dotąd) imię firmy. Miłego dnia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małych firmach często jedna osoba odpowiada za koncepcję, produkt i komunikację.

Z dotychczasowych wpisów wynika, że choć nie w wielkiej światowej skali, to mamy firmę,

która nie tylko aspiruje, ale wprost pokazuje najwyższe standardy. I to na początku swojej

działalności.

 

Gratulować jeszcze nie będę, bo nie znam dźwiękowej jakości produktów, ale łapię się na tym,

że spotyka mnie właśnie ostatnio bardzo rzadkie uczucie niepocieszenia, że czegoś konkretnego

nie słyszałem.

 

Mnie ten kontrastowy przykład profesjonalizmu (KBL Sound) i anonimowych pomniejszaczy(niektórzy forumowicze) daje optymizm, że uparcie szukając jest szansa na znalezienie na rynku naprawdę wartościowych propozycji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rydz

(Konto usunięte)

Rozumiem producenta że się broni ale ten wpis poniżej to marketing.

 

<br />To może dla niektórych też być chińszczyzna czy tanizna w porównaniu z np. metalowymi laserowo grawerowanymi logo na kablach. Ale to rozwiązanie jest celowo przyjęte, bo chodzi o podkreślenie ręcznego wykonania i nie mechanicznego podejścia do produktu<br />

 

Poniżej następny fragment "nie znajdziemy żadnych napisów bo pochodzą w większości przypadków z limitowanej produkcji"

Tu z kolei,dlaczego dać wiarę temu opisowi?..nie ma napisów to może jest odpadem poprodukcyjnym?

 

<br />Z oczywistych powodów nie będę prezentował publicznie budowy kabli w tych modelach, a gdyby ktoś chciał to zbadać na zakupionym egzemplarzu, nie znajdzie żadnych napisów ani oznaczeń na nich, ponieważ pochodzą w większości przypadków z limitowanej produkcji na specjalne zamówienie.<br />

 

Tylko dokładne oględziny mogą wyjaśnić sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieco podobny przypadek bezinteresownej i bezsensownej aktywnosci internetowego aktywisty...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przykład uczy, ale sprawa nie dotyczy audio, więc tropicielom afer sprzętowych link odradzam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Gratulować jeszcze nie będę, bo nie znam dźwiękowej jakości produktów, ale łapię się na tym,

że spotyka mnie właśnie ostatnio bardzo rzadkie uczucie niepocieszenia, że czegoś konkretnego

nie słyszałem.

A ja marzę o polskiej firmie, która będzie robić wzmacniacze albo kolumny lub też gramofony i będzie podawać specyfikacje techniczne swych produktów podobnie, jak to robią firmy zagraniczne. Nie na zasadzie "pasmo przenoszenia: wystarczające", ale porządne pomiary, wykresy itp.

To by było coś, a nie producenci kabli, podstawek i inne bazodruty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wywnioskujesz o dźwięku po zobaczeniu np. specyfikacji wzmacniacza lampowego?

 

Ja mam system aktywny, gdzie wzmacniacz swoją moc i jakość pcha bezposrednio w głośnik (nic po drodze na odcinku końcówka mocy --> driver) i mogę cię zapewnić, że nie ma żadnej reguły mówiącej o jakościowym dopasowaniu wzmacniacza do danego głośnika. A próbowałem wyrobów bardzo markowych i tych pośledniejszych.

 

Zasada jest - jedna: jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.

 

Natomiast na pewno łatwiej namówić na wypożyczenie sprzętu do domu od krajowego producenta niż humorzastego dystrybutora lub sklepu sprzedającego tzw. uznaną markę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między pomówieniami a spekulacjami są zasadnicze różnice. Pomówieniem nie jest dociekanie prawdziwości, a wymyślanie bezpodstawnych bzdur mających na celu oczernienie produktu, firmy czy osoby. My tutaj dyskutujemy na temat rzetelności producenta tych kabli. Słowo producenta przeciwko łudzącemu podobieństwu do chińskich kabli.

 

A kable same w sobie są tak biernym elementem, że postrzeganie ich brzmieniowej „jakości” zależeć może od faz księżyca, ciśnienia atmosferycznego czy kierunku wiatru. A już z pewnością zależy od atmosfery w jakiej kable były wypożyczane i uprzejmości sprzedawcy. :)

Tak czy inaczej, brzmienie brzmieniem - ale skąd ta pewność, że identyczne chińskie kable nie grają tak samo?

 

W przypadku firmy Dragon Audio też dociekaliśmy długo, „wzmacniacze” dystrybutora usilnie starali się przyćmić małe śledztwo w wątku ale wyszło szydło z worka - kolumny zamawiane były za 1/6 kwoty u chińskiego producenta kolorowego szajsu do karaoke i boomboxów. Nie twierdzę, że jest tak i w tym przypadku - ale mamy identyczne kable u chińczyków, różniące się jedynie detalami oraz wypowiedzi producenta - które bądź co bądź są ciekawe. Izolacja ze spienionego teflonu, zaawansowane technologicznie druciki grubości ludzkiego włosa… i przewody z limitowanych edycji bez napisów. A to wszystko dodatkowo uwiarygadniane propozycjami o zakupie kabla za 2.000 zł i jego pocięciu w ramach ciekawości.

 

Uwierzę w to, że producent nie chce objawiać światu swojego odkrycia jeśli chodzi o producenta zastosowanych przewodów, ale może dostaniemy chociaż jego przekrój? Raczej w to wątpię - bo tutaj jest olbrzymie pole do wymijających odpowiedzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.