Klasyka Azji?

Fakty:

 

- Przed wyjazdem do Indii pojękiwania arabsko/hinduskie wywoływały u mnie drgawki, objawy alergiczne i problemy gastralne. Po dziesięciodniowym pobycie tamże niektóre kawałki zaczęły mi się podobać.

 

- Kultura Indii (szeroko rozumiana) wywartła na mnie ogromne wrażenie. Pojawiła się więc myśl, że ich muzyka być może jest równie bogata i wartościowa, że szkoda, że jej nie znamy i nie rozumiemy.

 

- Kilka dni po powrocie przeczytałem gdzieś (zabijcie, nie pamiętam gdzie) wypowiedź indyjskiego dyrygenta (?) w której wspominał, że początkowo nie trawił klasycznej muzyki zachodniej jako takiej, a dawnej w szczególności. Dopiero po pewnym okresie studiów, obyciu, słuchanie jej zaczęło sprawiać mu przyjemność, aż w końcu pokochał ją.

 

Oczywistą tezą jest, że podobny proces może/powinien przejść człowiek zachodu. Wciąż oczarowany Indiami decyduję się na eksperyment :-)

 

W związku z tym pytanie o wasze doświadczenia, utwory, bibliografię. Wsadziłem w ten wątek całą Azję, bo nie spodziewam się zbyt wielu wpisów na temat ;-), a myślę, że podobnie ma się rzecz z muzyka chińską, itd.

 

Ne chodzi mi o "folk" czy np. wykorzystanie tamtejszych brzmień w nagraniach europejskich, nie o wariacje jazzowe na temat, ale o coś, co można by nazwać klasyką, muzyką konceptualną tamtej kultury, jeśli takie określenie jest adekwatne... No właśnie, moja ignorancja powoduje, nawet pytanie jest mi ciężko zadać :-)

 

Od czego zacząć? Gdzie szukać?

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie czuję się kompetentny, również moja ignorancja i "tresura" kulturowa, pozwala na bardzo powierzchowne, spłycone "widzenie" kultur azjatycjich (również muzycznych) :-(

Nie jestem też muzykologiem.

Kształcenie ogólne, koncentruje się głównie na europocentryźnie (i polskocentryźmie - jako pępku świata i wszechświata) :-)

Pozostaje fascynacja, hobby i kontakty międzyludzkie (także międzynarodowe).

 

 

Temat - klasyka Azji (w rozumieniu muzycznym) - jest tak obszerny i bogaty, że aż strach go "ruszać" :-)

Niemniej. jest bardzo, bardzo ciekawy.

Przypomina to trochę, przypowieść o trzech ślepcach i słoniu.

Każdy z nich dotykając innej części ciała slonia (trąba, noga i ogon), opisywał rzeczy i doznania, których nie znali pozostali.

Jednoczrśnie, żaden z nich nie ogarnął całości (w tym przypadku - słonia).

 

Na syntezę muzyki, kultury Azji, mnie nie stać.

Nie czuję się kompetentny, nie z powodu jakiegokolwiek blamażu, po prostu za malo wiem, za malo sł;yszalem muzyki z tamtych rejonów.

Osobiście nie znam zbyt wielu ludzi z kontynentu azjatyckiego, a ci, których znam, również nie są kompetentni (by dokonać syntezy) lub muzykę swojego kraju, znają dość płytko lub prawie wcale.

 

W Indiach, nigdy nie byłem :-(

Trochę Tobie zazdroszczę (ale wody z amebami - nie ) :-)

 

Moja znajomość tego kraju ogranicza się do opowieści tych, którzy byli oraz do filmów, książek,...

 

Muzycznie Indie kojarzą mi się z muzykiem "eksportowym" - Ravi Shankarem.

Który nagrywał klasyczne indyjskie ragi.

 

A także z muzykami takimi, jak:

 

Shivkumar Sharma

Brij Bhushan Kabra

Hariprasad Chaurasia

 

czy

 

Lakshminarayana Shankar

Trilo k Gurtu

Zakir Hussain

Ali Akbar Khan

 

I to jest cała moja, znajomośc muzyczna Indii :-)

 

------------------------

 

W utworze, Johna Cage`a - 4'3" (4 minuty i 33 sekundy ciszy) - widać, ze muzyk, również był zafascynowany, nie tyle muzyką co odmianą buddyzmu (koan - odmiana "Dźwięk jednej klaszczącej dłoni").

 

------------------------

 

P.S.

Trochę adresów:

 

Muzyka indyjska - Informacje ogólne

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Music India OnLine

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Indian Classical Music

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wikipedia - Music of India

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Classical Music from India

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Indian Music

Introduction to North Indian Music

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Manas: Culture, Music of India

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

------------------------

 

Polecam ksiązkę:

 

Anna Czekanowska: "Kultury muzyczne Azji" (Polskie Wydawnictwo Muzyczne, Kraków, 1981, wydanie 1, 4200 egzemplarzy, 449 stron)

Profesor - Anna Czekanowska-Kuklińka - była pracownikiem Instytutu Muzykologii UW).

 

Książka jest dostępna w bibliotekach uniwersyteckich i wydzialowych.

 

Nowszych opracowań tematu, nie znam, co nie wyklucza, że ich nie ma (w języku polskim) :-)

 

------------------------

 

Pozdrawiam serdecznie Romka i wszystkich ceniących i "czujących" muzykę największego kontynentu.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ee, ludzie... z tego co pobieżnie widzę, chodzi Wam o klasykę Azji, a przecież niekoniecznie musi to być wyłącznie muzyka indyjska - Armenia i inne kaukaskie b. republiki Największego Przyjaciela Polski Ludowej również leżą w Azji...

 

dodam więc do wątku zapewne dobrze znaną, genialną twórczość Arama Chaczaturiana... Gayaneh, Spartakus, Taniec z Szablami, Toccata - tutaj macie całą motorykę i ból azjatyckiego "pojękiwania"... muzyka nowa, współczesna (Chaczaturian zmarł w 1978 roku), kulturowo łącząca Azję z Europą...

 

przyznaje i ja, że mimo miłości do dzieł tego Ormiańskiego kompozytora, jestem straszliwie ograniczony w ogólnym temacie muzyki Azji... może ten wątek (i nieco bardziej osłuchani koledzy) pomoże nadrobić braki w wykształceniu ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

R.u.s.t, dzięki, chociaż mam jakiś punkt zaczepienia... (i niech mi nikt polecanej książki na Allegro nie podlicytowuje ;-)). Jakoś będąc tamże nie wpadłem, żeby popytać miejscowych - jak uda mi się coś od nich wyciągnąć mailem, to się podzielę.

 

Sova, niby tak, ale Chaczaturiana jest tak bardzo "zachodni" w porównaniu do tego, co słyszałem...

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )