Skocz do zawartości
IGNORED

Klub Amplifikatora


opteron

Rekomendowane odpowiedzi

Amplifikator mógłby jeszcze rozszerzyć asortyment o DAC stereo rozszerzony o dodatkowy tryb dekoderów DD ,oraz dedykowaną trzy kanałową końcówkę mocy rozszerzającą funkcjonalność do pełnego zestawu kina domowego .Chodzi mi dokładnie o coś takiego jak ma w ofercie Audionet :

 

http://www.audionetusa.com/images/map_l_f_large.jpg

http://www.audionetusa.com/images/audionet/MAP_vorne_2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krak_oN fajnie gdyby amplifikator zmajstrował zewnętrzny DAC powiedzmy tak jak w bitofonie na PCM1704+DF1704. Myślę że wielu by się skusiło i to nie koniecznie do kompletu, design ciekawy a taki DAC gdyby był tańszy od CD (a powinien w końcu to tylko część playera) na pewno znalazł by niejednego właściciela.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę zabrać głos w sprawie AMPLIFIKATORA Mianowicie miałem to urządzenie w domu przez około 3 miesiące nowiutki na gwarancji a jakże. Nie było nic lepszego i byłem trochę dumny z tego że może coś takiego powstać w naszym kraju. Po prostu fajny klocek!!!! Do momentu... kiedy otrzymałem do posłuchania LUXMANA L-530 z roku 1985 Tak drodzy Panowie zagrało to tak pięknie że byłem wręcz niepocieszony jak taki stary rupieć potrafi tak zagrać! Niestety również i inne osoby potwierdziły moja opinię na dodatek zjawił się dźwiękowiec z 16 letnim stażem No cóż było robić sprzedałem AMPLIFIKATOR i kupiłem LUXMAN L-530 I wam tego życzę i radzę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golda i Bitofona wkleje pod koniec tygodnia. Co do Luxmana 530 to być może stanowił on jakąś altenatywę dla modelu 2000 ale jeśli mówimy o modelu G Amplifikatora ( 2009 )- to uważam że to porównanie nie ma sensu. W przypadku G poprzeczka szczególnie z zakresie kontroli basu , przestrzeni i jakości "góry" została postawiona bardzo wysoko. Na szczególną uwagę moim zdaniem zasługuje kabel głośnikowy Amplifikatora - ciekawa konstrukcja - bo nie są to tylko kable - rzeczywiście otwierająca przestrzeń i lekkość grania. Ja poszedłem dosyć ryzykowną drogą - kompletu urządzeń od jednego producenta- ale po 10 latach zabawy - nie żałuje.

Kolega posiada identyczny zestaw poszerzony o pre-gramofonowy Amplifikatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym porównaniem to naprawdę byłbym ostrożny zważywszy na fakt że na dzień dzisiejszy 25letni LUXMAN L530 na Ebay kosztuje prawie 5 tys zł a nowiutki amplifikator 3tys Podaję linki:)

 

http://rtv-agd.shop.ebay.pl/Wzmacniacze-/75784/i.html?_nkw=luxman&_catref=1&_fln=1&_trksid=p3286.c0.m282

 

http://www.allegro.pl/item866343407_amplifikator_s_audiofilski_wzmacniacz_hi_end.html

 

Oczywiście nikogo nie namawiam na zakup luxa i z góry przepraszam kolegę oraz innych forumowiczów. Dziele się doświadczeniem gdyż miałem przez dłuższy czas te dwa klocki. I była spora różnica Natomiast mogę się zgodzić z tym że nowy wypas Amlifikatora G jest jakąś konkurencją dla 25letniego dziadka W końcu jeden i drugi jest na mosfetach (sterownie) natomiast końcówka mocy w tych luxach była parowana ręcznie fujitsu

Pozdrawiam i już nie przeszkadzam

szcuneczek

post-23144-100006698 1262107572_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załóż może klub luxmana bo twoje głodne kawałki, że to i to na mosfetach zaczynają mnie smieszyć. Ale chyba jesteś klonem discomaniaca71 bo on się chwalił niegdyś tym luxmanem - A co do Amplifikatora to nowiutki kosztuje 7 tys a nie 3 tys. Dla mnie w bezpośrednim porównaniu ten luxman sie nie umywa do amplifikatora począwszy od modelu 2000 przez 2003 , S-G i finalnie Golda który stanowi największy przeskok jakościowy. - ( cenowy także ). Obecny Gold to mój 5 amplifikator - mając pod ręką nautilusa - mam dostęp do rożnych klocków i jak widzisz dalej wybieram ten. Za złom typu vintage dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moda na vintage obecnie, tak jak w przypadku winyli i lampek zatacza coraz szerze kręgi- ale od czasu kiedy ten luxman był w sprzedaży czyli jak piszesz od 25 lat inżynierowie nauczyli się zdecydowanie lepiej aplikować tranzystory niż wtedy. Bebechy G masz na fotce z highfidelity - samo zasilanie to 700VA toroidy, pełne dual -mono, tranzystory Motoroli ON-SEMI - więc o oszczędności nie ma mowy . Ale o takiej stereofonii, kontroli basu i czystości góry zdecydowała świetna robota konstruktora.

post-24061-100006667 1262127583_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obywatel_Piszczyk

Nikt nie ma pretencji, po to jest forum, ten luxman jest fajny ale bez przesadyzmu :-) On może i ma wartość kolekcjonerską, ma też specyficzne brzmienie (każdy kto słuchał wie o czym piszę) więc jeśli podszedł komuś taki posób prezentacji na wysuszonych w dodatku elektrolitach to tylko się cieszyć.

 

Dzięki iwanicki za fajnie zdjęcia, konwencja robi wrażenie.

Kiedyś jak się odkuję to może takiego... golda. Chociaż nie wiem czy wyświetlacz nie fajniejszy był poprzednich?

 

Mój A-2003 jest czarny bo płyty czołowe się upaćkały więc zamówiłem nowe, zmieniając przy okazji kolor. Czarny ładnny :-D

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Opteron za obiektywizm. Właśnie chodzi o takie podejście! Po to są kluby aby dyskutować a nie bezgranicznie ufać temu co się kupuję. Kolega Inwanicki nie dość że mnie potraktował na poście jak gówno, to nie wiedzieć czemu wkręcił kolegę dyscomaniaka 71, który jest Bogu ducha winien,bez sensu trochę tolerancji i zrozumienia:) Każdy ma prawo do własnych osądów pod warunkiem że innych nie lekceważy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

iwanicki, 29 Gru 2009, 23:44

 

>załóż może klub luxmana bo twoje głodne kawałki, że to i to na mosfetach zaczynają mnie smieszyć.

>Ale chyba jesteś klonem discomaniaca71 bo on się chwalił niegdyś tym luxmanem - A co do

>Amplifikatora to nowiutki kosztuje 7 tys a nie 3 tys. Dla mnie w bezpośrednim porównaniu ten luxman

>sie nie umywa do amplifikatora począwszy od modelu 2000 przez 2003 , S-G i finalnie Golda który

>stanowi największy przeskok jakościowy. - ( cenowy także ).

 

 

Sluchales w ogole tego Luxmana? Nie sadze. Tak jak nie posiadasz Pioneera PD 75 w wersji zlotej ktorym tak sie chwaliles (miales go nawet wystawic na Allegro). Nie mozesz go posiadac bo nigdy taki nie zostal wyprodukowany. Zreszta opluwanie czegos o czym nie masz zielonego pojecia to Twoja specjalnosc (PD 75 juz tez oplules). Podobnie jak opluwanie ludzi ktorych nie znasz (np mnie lub McGyvera pod poprzednim nickiem na ktory juz sie nie zalogujesz bo zostal zbanowany).

 

 

>mam dostęp do rożnych klocków i jak widzisz dalej wybieram ten. Za złom

>typu vintage dziękuje.

 

Moze i masz jednak o dobrym vintage nie masz zielonego pojecia. Zachowujesz sie jak dziecko. Chwalisz sie czyms czego nawet nie znasz a potem robisz z siebie idiote (tak jak w przypadku PD 75).

 

 

 

Co do Aplifikatora to moim zdaniem jest to bardzo zacne urzadzenie. Podobal mi sie nie tylko wzmak ale takze Bitofon CD. Znacznie ciekawszy np od wzmacniaczy Strussa (takze polska produkcja). Nie lekcewazylbym jednak dobrego vintage. Luxman L 530 to bardzo przyjemny i wbrew pozorom przejrzysty sposob prezentacji ktory z dobrze dobranymi kolumnami w odpowiednim systemie potrafi zaskoczyc. Jeszcze lepiej wg mnie graja topowe modele Sansui jak np AU-X 901 AU-X 911 DG itp. W Luxmanach i Sansui problemem sa oryginalne czesci. Urzadzenia sprzedawane za psi grosz (np AU-G 99x za 374 USD na jednej z aukcji w sieci gdzie wartosc egzemplarza w idelanym stanie to ca. 500-600 Euro) sa na ogol grzebane. Dlatego czasem warto dolozyc ale bez przesady. 4.700 PLN za L 530 to rozboj w bialy dzien. 2.000 PLN to juz duzo ale za idealny stan warto dac. Tak ze panowie bez emocji i wiecej dystansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

iwanicki ja nie bede dyskutowal z kims kto ma omamy i robi z siebie raz po raz idiote. A to ze ma zlotego PD 75 i wystawi go na Allegro (czego dotad nie zrobil bo nie ma takiej mozliwosci ale upieral sie dosc ostro) a to ze vintage nie gra bo do niczego sie nie nadaje (polecam Yamahe B 2 lub Technicsa SE-A1 albo 25-letniego Krella nalezacego do josefa). O ublizaniu McGyverowi za co zostales zbanowany pod poprzednim nickiem nie wspomne.

Luxman L 530 potrafi zagrac znakomicie ale musi miec dobre bardzo przejrzyste kolumny i oryginalne czesci w srodku. To tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwanicki LUXMAN L-530 Jest właśnie bardzo przejrzysty i na dodatek gra cholernie punktowo. Właśnie ta punktowość moim zdaniem to jedna z ważniejszych cech tego luxa. Jeśli jest wokal to nie wydobywa się z kolumn lecz z określonego punktu i o określonej średnicy (pola) Słuchając L-530 można można wręcz określić odległość od muzyka lub to że muzyk rusza instrumentem. Jeśli byś napisał że wysokie mogły by być bardziej czytelne,że są mało detaliczne tu bym się zgodził. Natomiast co do sprzętu VINTAGE to nie jest kwestia mody lecz uświadomienia sobie jaka jest sytuacja na świecie jeśli chodzi o tzw konsumpcjonizm. W latach 50-80 wszystko robiono na tzw. pokolenia, na lata, samochody, odkurzacze, pralki i sprzęt RTV i wiele innych. Zasada była taka musi być mało awaryjne i solidne. Obecnie czasy to podejście wielu producentów takie że zróbmy produkt gorszy ale wyłóżmy kasę na reklamę, niech będzie tani to klient kupi kilka razy. Ludzie nie chodzą do szewca ze znoszonymi butami, tylko kupują nowe obuwie jest tańsze a że nie skóra, no cóż może kupić 3 pary zamiast jednej solidnej. Podobnie jest ze sprzętem VINTAGE To nie jest kwestią że ktoś lubi starocie i ma pokój urządzony retro. W związku z tym pasuje do mebli taki klocek. Tylko naprawdę gra to tak doskonale i ludzie głównie dlatego go kupują nie mówiąc o tym że jest trudno dostać te urządzenia bo ci którzy je mają nie chcą zamienić na żadne inne. Porównywanie czasem z innymi nowszymi klockami tylko uświadamia nabywcę że dobrze zrobił zakupując kiedyś właśnie taki sprzęt, który czasem ma właśnie 25lat!. Zobacz ile kosztują ATLASY firmy VISATON a głośnik TIF wręcz nie do dostania! Dlaczego CD-ek NAKAMICHIhttp://www.allegro.pl/item866529804_nakamichi_oms_7e_odtwarzacz_cd.html#gallery Ma taką cenę mimo tego że nie czyta połowy płyt. Piratów żadnych a mechanizm jest tak wolny że cholery można dostać. Ten CD-ek ma niepowtarzalny dźwięk bajkowy nie syntetyczny zdygitalizowany to dźwięk jak z gramofonu ciepły analogowy Lub REVOX (inna bajka) Czy tylko ze względu na stary wygląd sadzisz że ludzie kupuja bo moda-Bzdura. A pisząc o lampach że również moda (śmiech) Wzmacniacze lampowe to najwyższej klasy lot! I niestety również cena:( Ekscytujesz się nowinkami technicznymi nie znając tematu. Może i słuchałeś L-530 ale chyba musiał być bardzo grzebany i chyba stąd te przypuszczenia. Jeśli chodzi o Amplifikatory jak pisałem wcześniej gorzej zagrał co nie oznacza,że mając inny zagrał by równie źle. Stąd próba dialogu na forum co do urządzenia AMPLIFIKATOR gdyż wierzę że te nowe wypasy mogą zagrać o niebo lepiej. Po to został temat wywołany aby rozmawiać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Vintage nalezy kupowac swiadomie i niestety trzeba posiadac pewna wiedze. Byle szrot kupiony na Allegro nie jest vintage. W historii mysli technicznej byly urzadzenia wybitne ktore potrafia zagrac ponadczasowo. Byly tez urzadzenia malo znane na polskim czy europejskim rynku a jednak potrafiace bardzo mocno zaskoczyc. Przyklady mozna mnozyc. Firma Sony np znana byla z produkcji nieco lepszej budzetowki (seria ES) jednak w pierwszej polowie lat 80-tych dla firmy pracowali swietni inzynierowie jak chocby Takeshi Kanai. Seria ES wtedy raczkowala. Wzmacniacze TA-F 555 ES i TA-F 555 ES II sa katalogowymi odpowiednikami pozniejszych TA-F 8xx ES (topowe modele na Europe) a brzmia zdecydowanie lepiej. Sa bardziej przejrzyste maja lepsza scene wybrzmienia detale itp. TA-F 777 ES (topowy model na Japonie) moze za to konkurowac z najlepszymi (Accuphase, Sansui itp itd). Wykonany jest tez nie gorzej od nich. Magnetofony Sony TC-K 777 ES i 777 ES II zwane byly przez recenzentow "Dragon killers" i faktycznie reprezentuja poziom co najmniej podobny. Jeden z userow audiostereo ma model nizszy 555 ES i uwaza go za najlepszy w swojej niemalej kolekcji. Jak juz jestesmy przy deckach: w pazdzierniku 1982 roku powstal prototyp Luxman X-3K uwazany za jeden z najlepszych magnetofonow na swiecie dla ktorego Dragon nie byl zadna konkurencja. Niestety nigdy nie wdrozony do produkcji. Piszac o vintage trzeba miec jakies pojecie o historii i znac z doswiadczenia (odsluchu) poszczegolne klocki. Taka wiedze i osluchanie buduje sie latami. Moglbym tutaj jeszcze pisac o dzielonym zrodle Technicsa (seria 1000 - 20.000 DM) o wzmakach zrobionych na V-fetach o tym jak to w 30-letniej koncowce Yamaha B 2 wszystkie elektrolity trzymaja parametry itp itd. Nawiaze jednak do dyskusji i tematu zasadniczego. Luxman L 530 to znakomity wzmacniacz. Ten brak detalicznosci jest pozorny. W dobrej konfiguracji nie jest odczuwalny. Amplifikator to urzadzenie nowe ktore jeszcze szuka swojego miejsca w historii. Czy do niej przejdzie? Zobaczymy. Jest to jednak urzadzenie obiektywnie dobre i brzmiace poprawnie w kazdym aspekcie. Pokazuje ze w Polsce da sie stworzyc cos co bedzie konkurencyjne dla swiatowych producentow nie bedac przy tym czysta budzetowka. Kwestia wyboru czy dobry vintage czy cos wspolczesnego jest kwestia indywidualna. Na vintage trzeba sie znac poza tym zawsze mozna trafic egzemplarz grzebany czy nieudolnie naprawiony. W przypadku rzeczy nowych nie ma takiego ryzyka. To ze ja czy Obywatel_Piszczyk dokonalismy innego wyboru niz Ty iwanicki nie znaczy ze ten wybor jest gorszy/lepszy. Jest inny. Najwyzszy czas zebys sie nauczyl szanowac cudze zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dyskusja, porównania i konstruktywne uwagi mile widziane ale prywatne wojenki już nie.

Wspomniany Luxman prezentuje dźwięk inaczej, subiektywnie dla jednego lepiej dla innego nie. Kupując takiego 25latka dobrze być elektronikiem albo chociaż mieć jakotakie zdolności manualne bo najczęściej jak nie potencjometr to kondensatorek, przełącznik itd. Teraz wymiana kondów mimo że zalecana na takie same jest niemożliwa, inne spowodują że sprzęt być może zagra inaczej i tak dalej... wartość użytkową ma zdecydowanie niższą niż kolekcjonerską, przykładowo ja bym nie dał za niego 1000zł ale kolekcjoner który pewnie i tak słucha na czymś innym da 2x tyle.

 

iwanicki, 2 Sty 2010, 11:44

 

Oczywiście więcej zdjęć zalecana :-)

Jak ma się temperatura golda w porównaniu do S-ki lub 2003?

 

Pozdrawiam

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

discomaniac71, 3 Sty 2010, 21:01

 

>Po tym co piszesz o jego wartosci. Polecam porownania ze wspolczesnymi klockami.

 

Ależ ja słuchałem takiego luxa! Tzn chyba takiego, wyglądał identycznie więc w skrajnym wypadku mógł być to model l510 ale na prawdę nie przywiązałem uwagi bo nie było do czego, szczególnie że odsłuch był przerywany koniecznością podchodzenia do sprzętu i pukania jak nie w gałkę głośności to w drewniane wieczko aby "odetkać" prawy kanał!!!

Dzisiaj kupiłem następny wzmacniacz do drugiego systemu http://allegro.pl/item873205587_wzmacniacz_restek_chellenger.html myślałem o baltlabie ale odpadł z powodu trudnego obciążenia (Phonar P20) a amplifikatora po prostu nie kupię w tej cenie. Jeśli myślisz że chociaż przez sekundę się zawahałem czy nie kupić takiego vintage to jesteś w błędzie.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 32

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.