Skocz do zawartości
IGNORED

Klub NVA.


Kasper.K
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

w związku z tym, że nie ma (albo nie znalazłem...) to zakładam. Nie jestem sprzedawcą, słucham muzyki. Najwięcej o NVA pojawiło się w temacie o nie-nudnych wzmacniaczach, jednak nie do końca była to fajna dyskusja... Tutaj chciałbym żeby głównie zabierały głos osoby posiadające NVA.

Od niedawna gra u mnie stary model AP-20. Dźwięk jak dla mnie super, bardzo mi odpowiada. Nie ukrywam, że z chęcią posłuchał bym wyższych modeli w tym monobloków, także bardzo proszę o informacje co u kogo i z czym gra :).

Pozdrawiam

Edytowane przez Kasper.K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę edytować posta więc dopiszę: opinie osób mających jedynie styczność z NVA będą oczywiście bardzo cenne, chciałbym tylko uniknąć nic nie wnoszących komentarzy, które krytykują sprzęt nie mając z nim nigdy do czynienia... Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o jakie fotki sprzętu Ci chodzi

 

No często w zakładce " Kluby " ludzie zamieszczają foty sprzętów, które podziwiają, nie bardzo wiem, skąd to zdziwienie. Ja tylko grzecznie zapytałem, spoko, nie chcesz - nie umieszczaj :-)

Edytowane przez AL

Smuga cienia spowija..;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha - nic nie chcę sprzedać, chyba że kupię monoblok NVA. To że ktoś jest nowym użytkownikiem to nie znaczy że chce ludziom wciskać kity, ogarnijcie się...

 

Proszę bardzo NVA AP 20 w całej okazałości. Nie wiem po co mam wrzucać zdjęcie czegoś co można znaleźć sobie w internecie, ale jeśli koniecznie chcecie dowodów na nie wciskanie kitów to spoko. Zapraszam na odsłuch dodatkowo gdyby ktoś chciał się na 100% przekonać, że sprzęt istnieje... DSC0801JP_wxxqwqq.jpg

 

Zdjęcie mojej faciaty przy NVA też chcecie dla potwierdzenia autentyczności...?

 

Wątek został założony w celu wymiany doświadczeń z NVA, poznania innych modeli, konfiguracji itp, nie w celu nawracania do NVA kogokolwiek, bo nie mam w tym interesu.

Edytowane przez Kasper.K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Firewall 1

(Konto usunięte)

Haha - nic nie chcę sprzedać, chyba że kupię monoblok NVA. To że ktoś jest nowym użytkownikiem to nie znaczy że chce ludziom wciskać kity, ogarnijcie się...

 

Proszę bardzo NVA AP 20 w całej okazałości. Nie wiem po co mam wrzucać zdjęcie czegoś co można znaleźć sobie w internecie, ale jeśli koniecznie chcecie dowodów na nie wciskanie kitów to spoko. Zapraszam na odsłuch dodatkowo gdyby ktoś chciał się na 100% przekonać, że sprzęt istnieje... DSC0801JP_wxxqwqq.jpg

 

Zdjęcie mojej faciaty przy NVA też chcecie dla potwierdzenia autentyczności...?

 

Wątek został założony w celu wymiany doświadczeń z NVA, poznania innych modeli, konfiguracji itp, nie w celu nawracania do NVA kogokolwiek, bo nie mam w tym interesu.

 

Witam.

 

Nie posiadam tego wzmacniacza ale mam pytanie.

 

Otóż usłyszałem taką opinię że ze względu na minimalne lub nieobecne zabezpieczenia w tych wzmacniaczach potrafi dojść do ich uszkodzenia + głośniki.

 

Podobno dzieje się tak po niedopasowaniu impedancji lub dużym jej wahaniu na linii głośnik-wzmacniacz.

Następuje gwałtowny przyrost temperatury na tranzystorach mocy które po przegrzaniu ulegają awarii a układ w żaden sposób niezabezpieczony wysyła pik do głośników i otrzymujemy zgon totalny.......

 

Jest to opinia zasłyszana czy w tym klubie potrafi się ktoś do tego odnieś ?

Była by to cenna informacja dla potencjalnych nabywców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Richard Dunn (konstruktor i producent) pisze tak:

 

No attempt is made to add output compensation networks, such as an inductor or parallel capacitor network or even fusing. Therefore, the amplifier is not unconditionally stable, and requires low capacitance speaker cable.

 

O ile mi wiadomo, w przypadku destabilizacji (popadnięcia w oscylacje) uszkodzić można raczej tylko wzmacniacz (spalić tranzystory w końcówce mocy), kolumny są zdaje się bezpieczne.

 

Destabilizacja może się zdarzyć w przypadku:

- nieprzestrzegania wymagań dotyczących kabli głośnikowych (Richard obecnie respektuje gwarancję tylko w przypadku stosowania kabli jego konstrukcji),

- kolumn stanowiących trudne obciążenie (o niskiej efektywności, z dużymi wahaniami impedancji i ze zwrotnicą wysokiego rzędu),

- słuchania przy wysokich poziomach głośności,

i to raczej tylko wtedy, gdy spełnione są wszystkie trzy z powyższych warunków (a co najmniej dwa).

 

Pierwszym objawem jest nadmierne nagrzewanie się wzmacniacza, i jeśli w porę się to dostrzeże i wyłączy urządzenie, strat można uniknąć.

 

Zastrzegam, że mój poziom wiedzy elektrotechnicznej nie jest na tyle wysoki, żebym był w stanie wyjaśniać szczegóły bardziej precyzyjnie. Opieram się wyłącznie na informacjach od producenta i użytkowników NVA.

 

Z własnej praktyki mogę dodać, że np. połączenie najsłabszej końcówki A30 z kolumnami ATC SCM 35, choć na papierze ryzykowne, okazało się bezpieczne (przy ostrożnym odkręcaniu gałki). Na monoblokach A80 te same kolumny nie robią już żadnego wrażenia - nie zdarzyło mi się chyba nigdy poczuć, żeby końcówki nagrzały się mocniej, niż "na biegu jałowym". Przy czym ja nie słucham na koncertowych poziomach głośności.

 

Wypada natomiast dodać, że znam użytkownika, który spalił końcówki NVA, i to niejednokrotnie. O ile się nie mylę, za każdym razem jednak było to przy naprawdę bardzo głośnej grze i muzyce z dużą ilością basu.

 

A - jeszcze należy bezwzględnie unikać zwarcia kabli głośnikowych. W takim przypadku uszkodzenie jest praktycznie pewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sam masz AP20, to wiesz, o co chodzi (starszy model AP20, na oko z identycznej serii, co Twój egzemplarz, to był pierwszy klocek NVA, którego słuchałem). Charakter brzmienia nie zmienia się przy wędrówce "w górę skali". Przybywa swobody, oddechu, skali oddania i stopnia kontroli dźwiękowych wydarzeń.

 

Te wzmacniacze grają nieco inaczej, niż typowy sprzęt hajfi. Właściwie w żadnym aspekcie nie próbują być wyjątkowe czy "wyczynowe" - natomiast to, co przekazują z muzycznego obrazu, wydaje się być samą jego esencją, i słuchanie płyt staje się po prostu przyjemnością. W kategoriach audiofilskich A80 nie jest ani jakoś szczególnie detaliczny, ani nie ma wybitnych skrajów pasma (mam tu pewne porównanie ze sprzętami z dosyć wysokiej półki), nie ma imponującej dynamiki czy szybkości. Ma natomiast brzmienie żywe, niezwykle czyste, barwne, spójne, i w pewien sposób "dokładne" - wszystko jest podane czytelnie i bardzo plastycznie, z dobrym oddaniem niuansów rytmicznych. Pasmo jest bardzo wyrównane, a przekaz gęsty od muzycznej informacji, a przy tym nie epatujący nadmiarem tzw. audiofilskich smaczków.

 

Po okresie sporych zawirowań sprzętowych mogę teraz znowu skupiać się już tylko na muzyce (jak dawniej z lampką SET, ale bez lampowych niedogodności). Nie wiem, czy to jest hi-end, ale na pewno high-fun. :-)

 

Pisałem niedawno o NVA w klubie ProAc - możesz tam też zajrzeć:

http://www.audiostereo.pl/klub-marki-pro-ac_60043.html/page__view__findpost__p__3353925

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

O, dobrze że powstał taki klub. Chętnie poczytam o doświadczeniach użytkowników, zawsze interesowała mnie ta marka, a odkąd przeszli do sprzedaży wyłącznie przez Ebay i zaprzestali jakiegokolwiek marketingu, trudno znaleźć coś na temat ich obecnych produktów. Nawiasem mówiąc, nad rzeką Nene wypiłem swego czasu piwo :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ich obecne produkty nie odbiegają specjalnie od ich starych produktów (przynajmniej podstawowe, tzn. amplifikacja). To wciąż wzmacniacze oparte na tej samej idei konstrukcyjnej, i o tej samej sygnaturze brzmieniowej. Obecne modele są w obudowach akrylowych montowanych na klej (nieotwieralne), i z lepiej rozwiązanym odprowadzaniem ciepła (wyższe, bardziej zwarte klocuszki z radiatorami na górze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

Przewinęły się u mnie modele NVA AP20...P 50 A60... P60 A60 to były modele starszego typu 15-25 lat...a obecnie mam AP30....kilkuletni... Brzmienie ich wszystkich bardzo podobne choć te starsze grają trochę inaczej...Bardziej łagodnie. Dzwięk był mniejszy delikatniejszy szczuplejszy ..mniej szczegółów. To wysublimowany wulkan . Tak bym określił to brzmienie. Pewnie A 80 miałyby większą kontrole nad kolumnami....ale już przy mocy 30W niczego nie brakuje....Porównywałem z dużo droższymi wzmacniaczami... Trudno znaleźć lepszy.....Dzwięk tych wzmacniaczy jest bardzo ciepły szeroki.. PASTELOWY, trochę wszystko zaokrąglone ale jest to przyjemne....Poszczególne instrumenty są szerokie... duże ...Jedyny minus to może to że że przy dużych składach te dzwięki trochę nachodzą na siebie i wzajemnie się przenikają ...rozmazują.....ale jednocześnie wypełniają całą scenę.....To może być jednak na plus bo lepiej tak niż ostro i sucho....... Dużo jeszcze można by pisać o NVA........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...
  • 1 miesiąc temu...

Ostatnio miałem okazję poznać pana Richarda tak się składa że mieszka całkiem blisko mnie. Moje dzieciaki spalily mi jedną z końcówek i musiałem się ratować jego pomocą, naprawił w ciągu kilku dni i znów mogę cieszyć się dźwiękiem.

Swoją drogą bardzo miły i ciekawy człowiek choć trochę ekscentryczny.

Edytowane przez Gothan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 miesiące temu...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.