kolumny frontowe + centralny do kina

Witam.

Potrzebuje opinii. Rozważam ulepszenie swojego zestawu kina. Obecnie mam tannoy'e m2 (monitory) + centralny z tej serii, podłączone do aplitunera Harman Kardon AVR 5550 + sub velodyne CHT12. Sygnał to M-dac.

Pomieszczenie dość trudne. Kawalerka jednopokojowa - 40 metrów, gdzie za fotelem jest aneks kuchenny, a pośrodku pół-ściana za którą jest łóżko (zestaw stoi przed tą ścianą w odległości 3-4 metry od słuchacza). O dziwo bas jest bardzo obfity.

Myślę o zmianie kolumn frontowych i narazie kręcę sie wokoło dwóch opcji:

Audio pro black diamond v3

Dali Zensor 7

(podłogówki) + centralny do danego modelu.

Lubię dźwięk gdzie jest sporo basu (chociaż to załatwia mi subwoofer), wyraźna średnica, ale bez męczących wysokich (i w sumie dobrze by było jakby średnica/mowa nie wchodziła za bardzo w wyższe pasma). Spodobały mi się wstępnie audio pro, ale ponoć może mnie męczyć właśnie metaliczna góra.

No i jestem otwarty na propozycje w różnych zakresach cenowych. Jeśli nie opłaca się przejść z tannoyów na te/podobne zestawy bo za mała różnica to proszę śmiało mówić i zaoferować coś z lepszej półki. O dziwo dość trudno mi znaleźć na necie informacje na temat dobrych frontów do kina.... wszyscy dostali jakiejś manii zintegrowanych zestawów.

Aha – nie musi to grać w stereo (chociaż było by miło), bo to muzyki mam słuchawki akg k812 i jestem dość zadowolony (gatunki wszelkie).

Pozdrawiam.

Kolejne możliwości:

klipsch reference

Tonsil siesta - ku mojemu zdziwieniu (pro)tonsil wyprodukował całkiem ciekawe kolumny - moja wątpliwość jest taka czy warto przechodzić z Tannoy.

dali 450 - dodatkową zaletą jest to ża na allegro można je dośc łatwo znaleźć w sensownej cenie. Wadą to, że mają ostre wysokie i bez modyfikacji chyba się dla mnie nie nadadzą.

infinity reference 60

Dzień dobry.

Biorąc pod uwagę Twoje preferencje, na pewno jeśli szukasz spokojnej, łagodniejszej góry pasma, Klipsch niekoniecznie będzie najlepszą opcją. Znacznie lepszą opcją będzie wspomniany Dali Zensor 7 (https://www.q21.pl/dali-zensor-7.html), bardzo dobrą opcją będzie także Tannoy Mercury 7.4 (https://www.q21.pl/tannoy-mercury-7-4.html) oraz Indian Line Tesi 560 (https://www.q21.pl/indiana-line-tesi-560.html).

Przyjrzyj się proszę moim propozycjom, w przypadku pytań oraz specjalnej oferty cenowej dla forumowicza oczywiście służę pomocą. Zapraszam jednak serdecznie do naszego salonu na odsłuchy.

Dziękuje za propozycje, chociaż nie ukrywam, ze raczej szukam jakiejś używki za to taniej. Pamiętam, że w waszym sklepie były audio pro black diamond za 1500 za parę, ale były i się zmyły (za tyle bym wziął z perspektywy czasu). Rozumiem, że ta oferta się nie powtórzy? (zaprzestana produkcja?)

Tannoye nawet mnie zaciekawiły, ale z tego co czytam, to naprawdę byłyby to kolumny definitywnie tylko do kina, co więcej nie wiem jak by się różniły od mojego zestawu, miałem kiedyś tannoy m5, czyli więksi bracia moich m2 - dźwięk podobny z 7.4? (naprawdę nie widzę sensu podmiany, zyskuje głownie to, że nie zawsze muszę włączać subwoofer). Mogę wydać trochę więcej, ale chcę wiedzieć za co :)

Czytam i czytam i obecnie moje typy to (w tej kolejności)

Q Acoustics 3050 - jakieś takie plastikowe ale w tych kwotach podobno nie do pobicia.

Paradigm Monitor 9 v.7 - Rockowe, mocne dynamiczne, brzmienie, a jakby co to sub.

Audio pro Black diamond

Dali Zensor 7 - bezpieczny wybór, ale podobny problem co z Tannoy 7.4

Tonsil SIESTA - korci mnie by dać polakom szansę.

No i teraz takie info, chociaż nie chce wątku zamulać. Nie muszę koniecznie zostawać przy moim Harmanie. Nawinął mi się na uwagę Marantz SR8002 (chociaż ponoć się psuje), który byłby świetny również do stereo (i z tego co czytam mniej więcej podobne kolumny pasują do obu). Filmy wole raczej efekciarskie, ale wczytując się w temat, faktycznie dobra jakość stereo przekłada się i na HT bo przecież sporo muzyki w filmach :)...

... tak więc zastanawiam się czy przyjąłem dobrą politykę. Ogólnie muzykalne brzmienie + niegrzeczny sub to mogło by być to :)

Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć? Być może wrzuciłem ten wątek w złe miejsce.

Może nikt nie odpisuje, bo wg mnie podałeś trochę sprzeczne wymagania... Zależy Ci na kinie, a opis bardziej pasujący do stereo. Do kina właśnie najlepiej sprawdzają się kolumny dynamiczne, z mocną wyraźną górą, a Ty chcesz łagodnie grających kolumn - to się w kinie nie sprawdza. Klipsche to świetne kolumny do kina, w muzyce mogą być nieco męczące, ale jak piszesz od tego masz słuchawki. Ewentualnie Paradigmy, które mogą się sprawdzić w kinie i muzyce, o ile lubisz bardziej rockowe klimaty.

Ok, to może uściślę. Najkrócej mówiąc: wypchnąć średnice nieco do przodu i z większą szczegółowością, a wysokie wycofać do tyłu i aby były aksamitne/delikatne. Bas może łupnąć, średnica też, ale wysokie mniej.

Mam dosyć wrażliwy słuch na ostre wysokie zarówno w kinie i w muzyce (w stereo wiadomo więc nie ma co się rozpisywać, natomiast w kinie to się przejawia tym, że z znikąd nagle może coś zupełnie z zaskoczenia wystrzelić/zasyczeć itd... oraz w tym, że męczące jest dla mnie jak dialogi wchodzą ze średnicy na wysokie - chociaż słyszałem sprzęty gdzie wysokie tak właśnie wchodzą ale są tak aksamitnie skonstruowane, że słuchać to czysta przyjemność - to byłby ideał, no ale wiadomo - tego nikt mi nie powie, musiałbym sam odsłuchać). Dla porównania bas może naprawdę uderzyć i jest to dla mnie ok, podczas gdy koledzy podskakują - każdy słyszy inaczej.

Tak, mam słuchawki (i to nie byle jakie), więc w teorii stereo nie jest mi potrzebne... ale oczywiście byłoby miło jakby ampli mnie nie odpychał w stereo bo nie zawsze lubię słuchać w słuchawkach, ale to drugorzędne. Ten mój Harman jest ok, ale spodobał mi się ten Marantz.

Analizując dźwięk który się słyszy w faktycznym kinie, to raczej nie słyszę tam żadnych ostrych wysokich (są, ale odpowiedni wysterowane - aksamitne), ale być może to kwestia pomieszczenia i akustyki (w końcu to inna przestrzeń). Dźwięk tannoy jest dla mnie ok, a nawet za bardzo płaski (nic nie syczy szczególnie - to ciemne kolumny). Mógłby być wyraźniejszy, bogatszy w średnicy i mniej kluchowaty - ogólnie chciałbym przejść półkę wyżej (toż to budżet, no i zamienić monitory na podłogówki). Wg mnie dzwięk w kinie jest raczej niemęczący, wysokie są ale delikatne no i sporo basu (ale to zależy w jakim, multikino na szczycie centrum handlowego ma ograniczone możliwości, natomiast w lokalnym kinie w starym poniemieckim budynku, jak zaczyna schodzić bas to bardziej się go czuje niż słyszy i mi się to bardzo podoba, ale to temat na inny wątek i chyba najpierw bym musiał wytruć sąsiadów).

Tak właśnie naszły mnie paradigmy - ludzie piszą dokładnie to samo co ty. Sprawdzą się i tu i tu (rock lubię nawet bardzo).

Produkują też prawdziwe poematy na temat q accoustics, ale te chyba są nieosiągalne z drugiej ręki.

Audio pro - świetne opinie, ale ludzie, których opisy sugerują, że są bardziej osłuchani mówią o metalicznej górze.

Czy ktoś słuchał i mógłby mi porównać paradigmy vs qaccoustics vs audio pro? Zdaje sobie sprawę, że wszystkie zestawy są dość budżetowe i przypominam, że mogę zdecydować się wydać więcej.

Witaj,

Jeżeli to system typowo kinowy do stereo masz słuchawki to Klipsch serii RP, QAcoustic 3050 lub promocyjne Concept 40, Monitor Audio Silver 6.

Moim zdaniem w takiej konfiguracji i użytkowaniu Zensory się nie sprawdzą.

Mogę Ci podesłać do domu któreś kolumny abyś, jak sam zwróciłeś uwagę w trudnych warunkach sam sprawdził.

W przypadku pytań lub wycen zapraszam

Ok, dzięki za odpowiedź. Na q accoustics 3050 do testów chyba się nawet skusze - dam znać.

Testowałem trochę na castle knight 2 z kinem i podoba mi się to co słyszę (jedwabne wysokie mimo, że ich sporo), ale koniecznie chcę podłogówki - kolega mi przywiezie czwórki - opisze jak poszło.

Co do reszty twoich propozycji, muszę poczytać - brzmią sensownie. Narazie mój ranking wygląda tak:

Paradigm monitor 9v7 - najsolidniejsze z listy (poprostu najbardziej audiofilskie) i szczerze aż mi się zachciało przesłuchać jeszcze raz wszystkie utwory rocka i metalu - tylko mnie niepokoi wycofana średnica i trochę sporo wysokich (testy chyba konieczne)

Q accoustics 3050 - udane, równe, spokojne i niedrogie, z chęcią potestuje

Audio pro Black diamond - jakby nie metaliczna góra to już bym je miał za tą cenę

Pylon Audio Sapphire 25 - też te mi wpadły w oko (polish power!), ale chyba bardziej są do stereo niż KD i ciut brak detali (na moje potrzeby).

Jakby ktoś mógł mi napisać co myśli o tych kolumnach to będę wdzięczny,

Jeśli castle 4 ci podejda to żadne z tych już nie.

Jeśli paradigmy ci leżały tylko nieco braku średnicy to qacoustic myślę ze dobrze się sprawdzi

Jeśli castle 4 ci podejda to żadne z tych już nie.

Mógłbyś rozwinąć? To co mi się tak podoba w castlach to ta jedwabna gra, która powoduje że wysokich jest sporo, ale i tak nie drażnią mi uszu. Podobno mają pastelowa barwę, która nie wszystkim odpowiada - ja prawie tego nie słysze (taki słuch)

Miałem się odezwać jak to wszystko się skończyło:

Podmieniłem ampli na Marantz SR8001, podłączyłem, włączyłem.... i się zaskoczyłem (od razu po włączeniu - pierwsza piosenka, a potem pierwszy film). Dźwiek jest po prostu lepszy... właściwie pod każdym względem - nie wiem czy to charakterystyka Marantza, czy fakt, że to najwyższym model (Harman był 3ci od góry). Szczególnie w stereo jest lepiej i w budowie basu w kinie.... no i ten wygląd. Co więcej w trybie stereo (lub direct input) jest jak powinno być stereo a w multichanel movie jest tak jak powinno być w filmie.

Kupiłem go za 1065 zł w licytacji :)

Z wad: koszmarne sterowanie. W harmanie intuicyjnie wyklikiwałem co chciałem, tutaj się denerwuje jak mam chce podbić tremle (tam gałka, a tutaj: wciśnij przycisk amp potem 2 razy przycisk >>, potem d1 dla - i d3 dla + .... jakoś tak). Niestety jak chce coś zmieniać konkretniejszego to potrzebuje instrukcji, pewnie dlatego, że na pilocie wylany wyświetlacz.... sprawny kosztuje ok 200 zł :) - w sumie to jest ciekawe, że aż uznali, że na pilocie trzeba dać wyświetlacz by to obsługiwać :D

Co do kolumn zostałem z Castle 4 - są niezłe i świetnie się sprawdzają w szybkiej muzyce (wcześniej takich nie miałem) i co dla mnie ważne, wysokich jest sporo, ale są tak wygładzone, że w żaden sposób nie męczą. Co zaskakuje: grają totalnie inaczej niż castle 2: szybciej, mniej pastelowo, szczupły bas w moim pomieszczeniu.... jakoś tak mniej odchodzą od standardu - nie wiem jak to opisać.

Jak słucham Rocka jest ok, jak chce bas włączam suba.

Jak będę miał okazje to posłucham sobie jeszcze q-accoustics 3050 oraz paradigmów.... no i zobaczymy.

Podsumowując: osiągnąłem co chciałem + mam fajne stereo, nawet słuchawki zawiesiłem na ścianie, ale myślę o jakimś wzmacniaczu słuchawkowym (lampowym - a co mi tam :))

Q Acoustics i Paradigm to dwie kompletnie różne bajki. Powinieneś jednak posłuchać i określić bardziej zwarty kierunek poszukiwań.

Q Acoustics i Paradigm to dwie kompletnie różne bajki. Powinieneś jednak posłuchać i określić bardziej zwarty kierunek poszukiwań.

Zdaje sobie z tego sprawę. Jak się nadarzy okazja, posłucham. Castle 4 zresztą też grają inaczej niż się spodziewałem. Moim problemem jest to, że słucham okazyjnie praktycznie każdego rodzaju muzyki - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego - stąd też ten pomysł na wmacniacz słuchawkowy lampowy. Słuchawki można podłączać do niego, albo bezpośrednio do DAC - w zależności od tego czego chce posłuchać.