Laptop z napędem na płyty cd do zgrywania?

Jaki kupić laptop w celu zgrywania kolekcji płyt cd? z napędem czy bez, a dokupić zewnętrzny napęd?

Jak sobie z tym radzić?

W co zainwestować w rozsądnych pieniądzach?

Laptopa z napędem CD możesz sobie odpuśćic, napędy typu slim stosowane w nich są takie sobie,zresztą jak sam widzisz coraz mniej tego.polecam zakup normalnego napędu plus odpowiedni adapter,ale nie tych najtanszych.

Temat sam przerobiłem i wiem jak wygląda zgrywanie z przy użyciu napędu w laptopie i zewnętrznym do zgrywania polecam EAC.konfiguracja jest na forum.

Laptopa z napędem CD możesz sobie odpuśćic...

 

A to dlaczego? Tani napęd dane przekłamuje?

W co zainwestować w rozsądnych pieniądzach?

 

Najrozsądniej to bez inwestycji zgrać na tym, co masz. Ile masz tych płyt?

Tani napęd typu slim stosowany w laptopach raczej nie przekłamuje,ale po perypetiach z tymi napędami w trzech laptopach i zastosowaniu pełnowymiarowego napędu CD-ROM i DVD-ROM z własnym zaśilaniem zobaczyłem że mozna szybciej i wydajniej,dla mnie temat zamknięty.

O jakich perypetiach mowa skoro danych nie przekłamuje? Rozumiem nagrywnie CD-Audio, ale przy zgrywaniu?

O takich perypetiach jak wielokrotne nadczytywanie płyty w idealnym stanie technicznym-bez rys,płyt wyjętych prosto z pudełka,to z czym napęd laptopa nie radził sobie pełnowymiarowy CD-ROM załatwił za pierwszym podejściem,takich opornych płyt mam kilka.

O takich perypetiach jak wielokrotne nadczytywanie płyty w idealnym stanie technicznym...

 

No ale w końcu zgrał czy nie zgrał? Wywaliło błędy? Mi się to nigdy nie zdarzyło.

Mam składankę Presleya z którą walczyłem kidyś prawie 6 godzin,odpuściłem.

Pech. Tylko widzisz, skoro kolega zapytał w co najlepiej zainwestować i zasugerował zabawki o wartości 2000pln, to prawidłowa odpowiedź brzmi w nic. Bo ze zgraniem płyt CD poradzi sobie komputer dziadka wyciągnięty po 20latach z piwnicy.

Bo ze zgraniem płyt CD poradzi sobie komputer dziadka wyciągnięty po 20latach z piwnicy.

Komputer może tak (chociaż mam trochę wątpliwości ;) :) ), ale napęd już niekoniecznie.

Niektóre napędy potrafią robić psikusa, nawet nowe, a te montowane w laptopach to już masakra.

ja używam nagrywarki bluray usb slim (bo nie mam nic innego) i działa. może być zwykły napęd cd usb w cenie poniżej 100 zł. to naprawdę działa nie ma sensu wydawać więcej pieniędzy.

Nie siejcie zamętu. Napęd jak jest sprawny to działa. Mój z 2001 (chyba) roku jest nadal sprawny. Ale fakt, w piwnicy nigdy nie był. Żadnej filozofii tu nie na. Ani potrzeby wydawania na komputer z powodu audio dodatkowo chociażby 1pln.

Ani potrzeby wydawania na komputer z powodu audio dodatkowo chociażby 1pln.

Tylko z tym zdaniem się zgadzam. Jeżeli slaaawek chce kupić laptopa tylko i wyłącznie do zgrywania płyt, to chyba coś mu się pomyliło, albo nie wiem co, bo to kompletnie bez sensu.

Co do napędów, niestety, napędy bywają różne i można trafić na naprawdę złe. Jest to w tej chwili loteria. Nie to, co kiedyś.

Znajomy kiedyś skopiował mi kilka płyt CDAudio na laptopowym napędzie, nie używał wtedy jeszcze EACa i wszystkie miały dokładnie takie same błędy - trzaski w określonych miejscach od początku płyty. Na płytach CD-ROM napędy działały bez zająknięcia.

Fan64 kiedyś nie mógł zgrać w ogóle płyt CDAudio. Napęd stawał i mielił, i można było czekać pół dnia a i tak źle zgrał.

Nawet pełnowymiarowe napędy mają czasami swoje "widzimisię" jeżeli chodzi o CDAudio. Trochę ich już "przerobiłem". ;) :)

Nie siejcie zamętu. Napęd jak jest sprawny to działa. Mój z 2001 (chyba) roku jest nadal sprawny. Ale fakt, w piwnicy nigdy nie był. Żadnej filozofii tu nie na. Ani potrzeby wydawania na komputer z powodu audio dodatkowo chociażby 1pln.

Napęd jak jest sprawny, to działa. Jak jest niesprawny - to nie działa.

Są laptopy z napędem na płyty oraz takie bez napędu... tych ostatnich zdecydowana większość. Ponieważ wchodząc ewentualnie w pc audio i tak laptopa muszę kupić zapytałem czy bez napędu lepiej czy z napędem. No chyba że do słuchania zgranych płyt w ogóle nie potrzebuję laptopa włączać...

Prosze o radę w tym zakresie... Płyt cd około 800 sztuk do zgrania.

Chociaż analizując temat pliki zgrane EAC do .flac muszą przebyć daleką drogę:

Jesli dobrze rozumiem

1. Dysk NAS

2. Laptop

3. Dac

4. Wzmacniacz

5. Kolumny

Do tego kable i wifi...

Kurcze to chyba nie ma sensu

ja myślę, że jak nie masz pkt 4 i 5 to twoja obecność tu nie ma sensu. pkt 3 to jest dość oczywisty w kontekście pcaudio. pkt 2 to ma chyba każdy, chyba że jest wykluczony cyfrowo (zresztą może być przecież komputer stacjonarny). pkt 1 nie jest obowiązkowy, od biedy może być pendrive/dysk ssd/ew. dysk twardy.

obecność moja na forum trwa nieustannie od 2005 roku a Kolega mi prawi, że nie ma sensu:)

Wypraszam sobie:))

a teraz w kwestii tematu - chce sobie zbudować od podstaw system... i to że nie mam na razie sprzętu żadnego z ww. punktów nie znaczy, że mieć nie będę. Szukam rozwiązań

Wracając do tematu to niestety to jest loteria. Dużo tego robię, z różnych dostarczonych płyt, często wypalanych. W dodatku napędy laptopów są wyjątkowo badziewne. Najlepiej działają raczej starsze napędy, oczywiście normalne duże. Najmilej wspominam napędy lite-on, jeszcze je mam, ale one były ATA, więc już bezużyteczne. Ale bym się zastanowił do tylko tego celu nad starym komputerem z takim napędem, 200PLN powinno styknąć. Wszystko w końcu zgra tą płytę z taką samą jakością, ale napotykałem płyty, które zgrywały się z na sprawdzonym "dużym" plextorze z prędkością poniżej x0,5. A 800 płyt to jest ponad miesiąc bez przerwy. Może rozważyć lepiej jakiegoś spotifaja? ;)

Dwa hasła a właściwie jedno: AccurateRip i offset.

Jeżeli suma kontrolna danej płytki wygenerowana przez soft ripujący (np. EAC na Win lub XLD na Maka) zgadza się z tą z bazy i napęd ma odpowiednio ustawiony offset zgrywanie będzie następować 1:1, bez przekłamań i innych cudów.

Najlepiej kupić napęd z tej listy:

Jest pewien haczyk. Ja np. używam zewnętrznego od Apple na usb ale napęd w nim jest innego podwykonawcy (zdaje się TSS, już nie pamiętam). Przed zakupem konkretnego produktu trzeba sobie wygooglać jaki konkretnie napęd w nim siedzi i czy jest na liście z dużą ilością potwierdzeń i 100% potwierdzonej zgodności.

I oczywiście ten offset prawidłowy ustawić w programie ripującym.

Innymi słowy zanim to wszystko sprawdze, skonfiguruje, zripuje to minie długi czas.

Chyba mi przechodzi ochota na zgrywanie kolekcji...

Niby wygoda ale za dużo elementów ma wpływ na jakość. I w pokoju robi się bałagan:)

Nic nie przychodzi szybko i łatwo. Na szybko to zgrywanie byle czym i byle jak ustawione czymkolwiek np. Windows media playerem czy iTunes, ale czy o to chodzi? ;)

Chociaż analizując temat pliki zgrane EAC do .flac muszą przebyć daleką drogę:

 

Jesli dobrze rozumiem

1. Dysk NAS

2. Laptop

3. Dac

4. Wzmacniacz

5. Kolumny

Przy odsłuchu laptop nie jest konieczny. Można DAC podłączyć bezpośrednio do wyjścia USB w NAS (np. Synology). Sterowanie odtwarzaniem za pomocą aplikacji na smartfonie.

Chyba mi przechodzi ochota na zgrywanie kolekcji...

Dlaczego? Zgrywaj na tym, co masz. Jak coś źle pójdzie to zgraj u kumpla. U mnie źle nie poszło ani raz. I na tym koniec tematu.

Nic nie przychodzi szybko i łatwo. Na szybko to zgrywanie byle czym i byle jak ustawione czymkolwiek np. Windows media playerem czy iTunes, ale czy o to chodzi? ;)

Mniej więcej. Jedna drobna uwaga, do zgrania użyj foobar2000.

U mnie źle nie poszło ani raz.

To małe masz doświadczenie.

Jak slaaawek zgra wszystkie swoje 800 płyt to i tak będzie niewielki procent tego, co ja zgrałem. ;) :)

Zatem jak to zrobić efektywnie mądrze i właściwie? Zgrywac foobarem czy Eac? Jaki dysk nas synology?

Przepraszam najmocniej jak usunąć tyle postów... nie wiem co się stało

XLD na Maka

Dobry napęd i np. wyżej wspomniane oprogramowanie = gwarancja dobrze zrzuconej płyty CD.

Osobiście używam do audio zewnętrznego napędu VERBATIM lub Pioneer i nigdy nie miałem problemu z zrzuceniem płyty 1:1.

a teraz w kwestii tematu - chce sobie zbudować od podstaw system... i to że nie mam na razie sprzętu żadnego z ww. punktów nie znaczy, że mieć nie będę. Szukam rozwiązań

Myśle ze kolumny + wzmacniacz to nie jest jakiś wyjątkowy wymóg w kontekście audio. To tak jakbyś decyzję o kupnie auta poprzedził listą todo na której wpisałbyś „prawo jazdy”.

Nie ma innych rozwiązań w pcaudio.

To małe masz doświadczenie.

Jak slaaawek zgra wszystkie swoje 800 płyt to i tak będzie niewielki procent tego, co ja zgrałem. ;) :)

Oczywiście, że tak. Moje doświadczenie to zaledwie 20% tego, co Autor na do zripowania. Ale wystarczy aby stwierdzić, że coś źle wcale pójść nie musi.

Zatem jak to zrobić efektywnie mądrze i właściwie?

Przemyśl, czego tak na prawdę chcesz. Jeśli priorytetem mają być własne pliki z własnego dysku, to nie szedłbym w żadne rozwiązania sieciowe. Mini komputerek z Daphile lub Malina, USB, konwerter USBtoSPDIF, optyk, wzmacniacz z wbudowanym DAC, kolumny. W kwestii jakości nic więcej nie zdziałasz, a funkcjonalnie powinno spełnić oczekiwania.

Płyty ripuj na komoie, który masz. Pojawi się problem to zapytasz.

Ale wystarczy aby stwierdzić, że coś źle wcale pójść nie musi.

Jeżeli coś może się nie udać, to się nie uda.

:) :)

Przepraszam za OT

Jeżeli coś może się nie udać, to się nie uda.

Racjonalne wydanie pieniędzy kierując się audiofilskimi ambicjami kolegów z Forum udać się nie może, więc nie uda się z całą pewnością.