MAG-LEV

To na serio czy dla jaj?

ponoć serio , ale to bardziej dla szpanerów niż prawdziwe hi-fi.

Jak to lewitowanie ma się do zmiany azymutu i jaki to ma sens jak ramię jest na sztywno.

To jest chyba bardziej pokaz możliwości technicznych niż porządny gramofon. Ramię słabiutkie, no i nawet na tym filmie widać, że talerz kołysze się w powietrzu... Bajer dla hipsterów i gimbazy :)

że talerz kołysze się w powietrzu.

Tam cały czas w biegu zmieniają się parametry azymutu i VTA

Wg informacji ze sklepu Premium Sound, w maju będzie to można u nich obejrzeć

To jest lewitacja magnetyczna ze stabilizacją żyroskopową. Przy odpowiednim doborze oczujnikowania i odpowiednich algorytmach rzecz nie jest taka niemożliwa jak się na pierwszy rzut oka wydaje.Trzeba mieć na uwadze, że wydajność procesorów i stopień zaawansowania prac na algorytmami jest zupełnie inny niż np. w ubiegłym wieku.

Urządzenie bez wątpienia szokuje i skłania do sceptycyzmu, ale nie można tylko z tego powodu szukać dziury w całym.

Nie kupiłbym MAG-LEVa, ponieważ uważam, że klasyczne rozwiązania w zupełności wystarczają, zwłaszcza jeśli dokładnie przyjrzeć się wadom zapisu dźwięku na płytach winylowych, które niestety nie wynikają przecież tylko i wyłącznie ze sposobu łożyskowania talerza. Dla mnie to gadżet dla chcących imponować czymś niezwykłym ;)

Jak to lewitowanie ma się do zmiany azymutu i jaki to ma sens jak ramię jest na sztywno.

A jak się ma precyzja ustawienia wkladki w klasycznym gramofonie do precyzji wykonania płyty, nie wspomnę już o sytuacji, w której płyta jest ewidentnie krzywa - tak jak np. tu:

Super gramofon, super wkładka, half speed mastering itp., itd., a rezultatem jest krzywa płyta i brak basu ;)

Toś Ty jeszcze nie widział NAPRAWDĘ krzywej płyty, bumie

Wygląda to niesamowicie, ale pod kątem grania to gołym okiem widać mankamenty- od kiepskiego ramienia, po 'bujający' sie talerz. Designersko na pewno chetnie bym coś takiego sobie postawił :)

Cos ktos wie na temat ceny? Jedyne co znalazlem to ze ma kosztowac cos okolo £1100, to przy takiej cenie lekko robia sobie jaja, dajac takie ramie

9890 złotych polskich.

Czyli jednak jaja a wielkanoc za nami

lewitacja magnetyczna

Jak by to było tak , zwałby się LeV-MAG , więc to magnetyczna lewitacja. :)

A serio , a co jeśli pod spodem jest normalny gramofon z naklejonymi na talerz magnesami , które unoszą ten talerz.

Moje pytanie głównie było o zakłócenia w tym czymś - pole magnetyczne solidne, a tu wkładka...

Moje pytanie głównie było o zakłócenia w tym czymś - pole magnetyczne solidne, a tu wkładka...

To jedno wielkie zakłócenie , to przecież widać . Temu masz tam ramię ulm , żeby działało na filmie i talerza nie wyginało na boki.

Dla mnie to taki sam gadżet jak kiedyś kwadrofonia . Zrobili tego "kilka" sztuk i do tej pory cisza .

Haha Sorry ale nie wytrzymam.

Nowatorskie i nowoczesne podejście do tematu, ale nie. Nikt nie słyszał ale nie,bo to nie może być dobre.

A może to jest przyszłość właśnie? Idea i koncepcja jest jak najbardziej słuszna.

No może gdyby miał super tytanowe ramię, podstawę z mithrilu i kosztował milion to było by coś dla audiofila. A 10kPLN? To szajs na pewno :)

Nie chodzi o audiofilskość, czy nieaudiofilskość. To jest przerost formy nad treścią, taki sam jak tytanowe ramię, podstawa z mithrilu i smok jako źródło energii.

Nowatorskie podejscie do vinylu, badziewne ramie i to ma usprawiedliwic cene 10k ??

No sorry ale nie wytrzymalem

To jest przerost formy nad treścią, taki sam jak tytanowe ramię, podstawa z mithrilu i smok jako źródło energii.

Tytanowe ramię akurat mam :) zrobiłem se kiedyś jak przy implantach do ciała pracowałem . Niestety nigdy go nie wypróbowałem , widać jestem dizajnerem :D

Teraz szukam smoka :)

Moja była żona będzie akuratna.

Dać namiary?

Moja była żona będzie akuratna.

Dać namiary?

 

oj nie nie , już nie chce - słyszałem , że samym gadaniem w piecu rozpalała :D

i jak szła po lasie to wszystkie żmije wężykiem za nią się poruszały :)

Nowatorskie podejscie do vinylu, badziewne ramie i to ma usprawiedliwic cene 10k ??

No sorry ale nie wytrzymalem

A co nowatorskiego mają gramofony za milion albo np iPhone X ze kosztuje tyle kasy? Wg mnie cena jest kwestia tego czy ktoś chce za to zapłacić czy nie.

Marketingowo stawiam dolary przeciw orzechom ze gdyby kosztował ten gramiak 100kPLN i był otoczony aura tajemniczości oraz powiązany mistycznie z japońska technologia pociągów ML i miał do tego dorobiona historyjkę o swej zajebistosci to nie jeden byś sie tu spuszczał jakie to cudo.

Pomysł jest przedni, a wręcz przełomowy. Teraz trzeba dopracować albo przemyśleć i zastosować inaczej np jak ktoś wyżej pisał całość na amortyzacji magnetycznej.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dla mnie istotny jest dzwiek a nie innowacyjne podejscia a w tym przypadku zastosowane ramie wysyla caly ten innowacyjny gramofon poza sfere moich audio zyczen. Kazdy klocek wg mnie ma stanowic calosc elementu ktory jest odpowiedzialny za dzwiek i w nosie mam czy zastosowano w nim kosmiczne technolgie jesli sa one niweczone jednym badziewnym podzesolem

czekamy na desko-lotkę :D

Proszę bardzo:

Haha Sorry ale nie wytrzymam.

Nowatorskie i nowoczesne podejście do tematu, ale nie. Nikt nie słyszał ale nie,bo to nie może być dobre.

 

A może to jest przyszłość właśnie? Idea i koncepcja jest jak najbardziej słuszna.

No może gdyby miał super tytanowe ramię, podstawę z mithrilu i kosztował milion to było by coś dla audiofila. A 10kPLN? To szajs na pewno :)

To tylko rozwinięcie pomysłu z zamierzchłej epoki, gdy robiono gramofony z talerzem lewitujacym na parze odpychajacych się magnesów. Co prawda oś była materialna, a napęd struną gumową i symetrycznie ułożonymi dwoma silnikami dla zniesienia sił bocznych, ale sporo tarcia ominięto. W dodatku pole magnesów zawieszenia talerza było statyczne, więc nie zakłócało wkładki.

Tu jest trochę przerost formy nad treścią, bo rzeczywiście trudno zachować geometrię odtwarzania, a i ekranowaniu zmiennego pola magnetycznego to wielkie wyzwanie. Bardzo duża wysokość lewitacji talerza to kolejny minus- wymusza dużą moc "zawieszenia", a przez to silny wpływ na cewki wkładki. Ale za to WYGLĄDA SZAŁOWO i to chyba jedyna zaleta tego gramofonu.

latający talerz -ufo :)