MP3 vs FLAC 44.1

Teoretycznie MP3 ma tą samą częstotliwość próbkowania co FLAC 44.1 kHz. Czy da się zauważyć różnice w jakości?

Teoretycznie MP3 ma tą samą częstotliwość próbkowania co FLAC 44.1 kHz. Czy da się zauważyć różnice w jakości?

Mozna zobaczyc na analizatorze widma ze wyzsze czestotliwosci sa w mp3 obciete ... ale z uslyszeniem roznic to juz gorzej ... przynajmniej dla mnie (Fiio X5 + AKG K550 lub na drugim zestawie PC + CA SM6 + Denon PMA 1510ae + Aria 936).

Oczywiście mp3 robie z Flacka z ktorym bede go porownywal

Czy da się zauważyć różnice w jakości?

Podobno się da. Być może jak będziesz w kółko puszczał jeden kawałek na zmianę flac i mp3 to tę różnicę zauważysz. A jak sobie po prostu puścisz muzykę żeby posłuchać dla przyjemności to z pewnością nie. Pod warunkiem oczywiście, że zarówno flac jak i mp3 są poprawnie zrobione.

Dla mnie różnica to przepaść...choć słyszałem niezle mp3-głownie muzyka elektro. Pewnie dlatego, ze płyty są badziewnie nagrane.

Dla mnie różnica to przepaść...choć słyszałem niezle mp3-głownie muzyka elektro. Pewnie dlatego, ze płyty są badziewnie nagrane.

Ale zrobiles to mp3 z tego flaca z ktorym porownywales bo niektorzy biora flac potem sciagaja ten sam utwor w mp3 i wtedy porownuja dwie rozne wersje tego samego utworu np mp3 z singla a flac z jakiejs kompilacji roznie zmasterowane

Te same. Z płytami armina tak sprawdzałem i Bowie'ego.

Te same. Z płytami armina tak sprawdzałem i Bowie'ego.

No to gratuluje dobrego sluchu bo ja to slysze roznice dopiero gdy mp3 < 128 kbps od 128 nie odrozniam. Ale jak zasysam ze szkodnika to szukam flackow a jak nie ma to mp3

Huberto opisz jaka roznice slyszysz i przy jakim kbps bo jestem ciekawy

Ja przerzuciłem się na ALAC jakieś 1,5 roku temu (tzn. zgrywam do FLAC a potem konwertuję - bo iTunes jest najwygodniejszy do robienia playlist) Wtedy miałem uziemiony zestaw domowy i popsute lepsze słuchawki, więc słuchałem na starym iPodzie 5.5G - różnice na niekorzyść mp3 (których słuchałem na iPodzie przez dekadę)były słyszalne na pchełkach Kossa za 30 zł.

 

No to gratuluje dobrego sluchu bo ja to slysze roznice dopiero gdy mp3 < 128 kbps od 128 nie odrozniam. Ale jak zasysam ze szkodnika to szukam flackow a jak nie ma to mp3

 

Huberto opisz jaka roznice slyszysz i przy jakim kbps bo jestem ciekawy

Nie mam juz mozliwosci tego porownac I odpowiedziec, bo sprzet zmienilem.

Zawsze mp3 najlepiej było słychać w dźwiękach o charakterystyce szumu (werble, talerze, szmery, trzaski itp), co wynika z samego algorytmu mpeg - analizy widmowej pojedynczej ramki czasowej, a następnie usuwania częstotliwości, które teoretycznie powinny być maskowane i uciekać percepcji (np. z dwóch tonów o zdecydowanie różnej amplitudzie - różniących się o kilkadziesiąt dB - cichszego ucho-mózg w ogóle nie odbiorą, więc można go spokojnie odfiltrować, a tym samym zmniejszyć ilość danych; szumy składają się z bardzo wielu częstotliwości o zbliżonej głośności, więc algorytm siłą rzeczy musi wyrzucić większość z nich, ale to już będzie słyszalne).

FLAC jest kompresowany algebraicznie, nie psychoakustycznie, więc teoretycznie żadna informacja nie znika. Inna sprawa to ewentualne błędy w implementacji.

Mnóstwo sprzętu oraz niepoprawna akustyka potrafi zamazać różnice. Potrzeba bardzo dobrej klasy w odtwarzaniu wysokich tonów aby dało się poczuć niedostatki w mp3.

Ja bardziej słyszałem brak wypełnienia kontrabasu.

Tony niskie, owszem, były, ale całe widmo było "wyprane" z reszty pasma.

Poza tym 320 kbs naprawdę ciężko odróżnić...