Skocz do zawartości
IGNORED

Muzyka poważna. Spotify (podobno słaba jakość), Tidal, czy coś innego?


Luxmanrulz

Rekomendowane odpowiedzi

Zależy mi przede wszystkim na dużej ilości muzyki poważnej. Jak widzę spore zasoby ma zarówno Spotify, jak i Tidal.

Tyle że chciałbym puścić to czasami na dobrych słuchawkach i przez dobrego DAC'a no i słyszałem, że Spotify, nawet

w wersji Premium, która niby gwarantuje lepszej jakości audio, jest słabsze niż mp3 320.

 

Krążą też opinie, że dużo lepiej z jakością audio jest w Tidal, tylko trzeba wykupić opcję Hi-Fi (dwa razy tyle co Premium w Spotify).

Wtedy udostępniają audio w formacie bezstratnym.

 

Korzystacie z tego typu serwisów, czy lepiej olać, kupić samemu flac lub ripować płyty i wykorzystać jakąś dobrą aplikację do

budowania playlist itp?

 

Wiecie, jogging, siłka, jazda autobusem. Haydna by se człowiek na przenośnym playerze posłuchał..........

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej samemu kupic oba konta i porownać jakosc?

Sprawdz konta na allegro. Spofity i tidal hifi są tam za 4 pack piwa. Mi bardziej pasuje tidal. Chociaż coraz wieksze rożnice potrafie usłyszeć miedzy CD a flakami.

Ja miałem dużo płyt CD ktore zripowałem do flac.

 

Wysłane z mojego Vienna przy użyciu Tapatalka

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotify ma dużo lepszą bazę klasyki; dźwiękowo Tidal jest prawdopodobnie lepszy (nie sprawdzałem), ale żeby tę różnicę było ewidentnie słychać, trzeba by mieć porządny streamer i dac plus okablowanie, a nie tak jak u mnie stary laptop i r-dac (a i tak jest dobrze).

Używam fidelizer i FIDELIFY (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) z asio4all jako usmaczniaczy do spotify.

Wyszukuję co mnie interesuje za pomocą normalego spoti, ładuję playlistę, przechodzę na fidelify (marne własności użytkowe, dźwiękowo lepszy niż spotify) i gram

 

Żałować należy, że nie można w Pl grać qobuz- baza klasyki i dźwięk najlepsze. Rasizm normalnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie bawię w te portale. Dziś płyty są tak tanie - że za 100 zł miesięcznie można mieć do kilku krążków a jak się trafi na fajny boks to nawet więcej. Z tego co słyszałem to nawet wielu topowych wykonawców jazzowych na tidal ma po 1-2 płyty, w klasyce może być podobnie. Bardzo duży wybór klasyki jest na tym całym Apple Music. Kolega jest tego fanem - i jak mu zapodawałem tytuły jakichś niszowych nagrań (np. stare nagrania operowe wytwórni Preiser) to większość znajdował. Sęk w tym, że to jakościowo będzie jakaś słabizna - czyli pewnie applowski odpowiednik mp3.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze deezer, chyba jakoscia nie rozni sie od Spotify

 

tu masz probke

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem i w zasadzie Spotify czy Deezer to taka sama jakość. Za bezstratne audio w Tidal trzeba płacić 2 razy więcej. Płyt mam sporo więc pewnie sam zripuje je sobie do flac.

 

Może to głupio zabrzmi, ale jedyne co mnie lekko powstrzymuje to sposób zgrywania płyt. Otóż mam fioła na punkcie dbałości o płyty. Żadna z moich płyt nie ma najmniejszej ryski (poza jedną, z niżej opisanego powodu). W domu nie mam PC, tylko laptopa. Laptop jak wiadomo ma taki debilny, ciasny DVD-ROM, w którym płytę trzeba nabijać na bolec i wciskać, żeby móc np. zgrać do plików. Już mi się kiedyś zdarzyło, że jak zgrywałem coś pojedynczego, to pomimo że uważałem z wkładaniem płyty i napęd pracował stabilnie (laptop jest relatywnie nowy), to po wyjęciu płyta miała malutkie mikro-ryski. Jak pomyślę sobie, że mam tak załatwić każdą płytę jaką chcę zgrać do flac, to aż się odechciewa ;) W jaki sposób bezpiecznie zgrywacie swoje płyty?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.