Nagłośnienie sali przyjęć i problem z basem

Szukam rozwiązania do nagłośnienia sali, w której odbywają się imprezy okolicznościowe. A właściwie poprawki już istniejącego rozwiązania. Sala ma pod 100m2 razem częścią “taneczną” i na tej przestrzeni się skupiam.

W tej chwili mam podział na trzy pasma:

Wysokie: 4 kolumny DIY z GDWK, GDWT i GDM podwieszone pod sufitem. Zasila je Technics SU-V90D

Średnie: 2 kolumny DIY na dwóch GDM, także podwieszone. Obsługiwane przez Technics’a SU-V670

Niskie: Altusy 200 i 140 - w sumie 4 sztuki. Zasilane z drugiego Technics’a SU-V90D.

Źródłem dla wszystkich trzech jest mikser. Oczywiście instalacja jest stacjonarna.

O ile do wysokich i średnicy nie można się przyczepić, od zawsze był problem z basem - za mało. Podbijanie na filtrach i zwiększanie mocy w najlepszym efekcie powoduje dudnienie i kompletny brak kontroli. A potem zaczynają rezonować elementy wyposażenia sali, a basu dalej nie ma.

Moim zdaniem (poprawcie, jeżeli się mylę) winne są dwie rzeczy:

• za dużo mało efektywnych źródeł (cztery “domowe” podłogowe kolumny)
  
• wzmacniacz, który z natury w basie nie czuje się dobrze.
  

Czyli generalnie nie ma dynamiki.

Chciałbym najpierw wyeliminować problem pierwszy i przejść tylko na subwoofer (może dwa?) i do tego bardziej “estradowe” rozwiązanie. Z uwagi na istniejącą instalację wolałbym pasywne rozwiązania. Czy to dobry pomysł?

Ze względu na wygląd "profesjonalnych" rozwiązań, wyewoluował pomysł na jakieś zgrabne DYI na głośniku 15”, może 18”, który będę mógł wykończyć w taki sposób, żeby mniej kolidowały wizualnie.

W związku z tym mam klika pytań:

1. Czy istnieją jakieś rozwiązania “cywilne”, które zapewnią mi to czego potrzebuję i będą dobrze wyglądać? Czy jednak budować od podstaw?
    
   
2. Czy da się skonstruować subwoofer tak, żeby jego wymiary charakteryzowała nieduża głębokość? Na koszt wysokości na przykład - tutaj mam dowolność.
    
   
3. Czy jest jakieś inne potencjalne rozwiązanie mojego problemu, o którym nie wiem?
    
   
4. Na co mam zwracać uwagę przy analizie możliwych rozwiązań? Konstrukcję suba, wielkość przetwornika, liczbę źródeł (jedno czy więcej), wydajność wzmacniacza?
   

Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.

Czy jest jakieś inne potencjalne rozwiązanie mojego problemu, o którym nie wiem?

Może wykonać adaptację sali, bo problemem braku basu może być wzajemne znoszenie się fal niskich częstotliwości.

Możesz załączyć zdjęcia sali?

Na próbę proponuję połączenie kilku kolumn w fazie i kilku w przeciw fazie, może wtedy będzie więcej basu.

Rysunek będzie faktycznie przydatny.

Nie chciałbym w tej kwestii przecholować i robić dużych rewolucji, szczególnie że właśnie kończymy remont i może być już "po ptakach". Jest inna sala - jeszcze nie gotowa, gdzie mogę działać od podstaw. Tutaj chodzi tylko o uzasadnioną ekonomicznie poprawę tego, co najbardziej przeszkadza.

Co może być jeszcze ważne - z reguły nie gramy "na maksa" więc ilość nie jest tutaj priorytetem a bardziej jakość.

Podłączenia w przeciwfazie nie próbowałem, ale jak tylko będę mógł (sprzęt jest spakowany na czas remontu) to na pewno spróbuję. Skąd taki pomysł? Możemy rozwinąć temat?

Tak to wygląda. Oznaczenia W, S, B to lokalizacje głośników, odpowiednio wysokotonowych, średniotonowych i basowych.

Podłączenia w przeciwfazie nie próbowałem, ale jak tylko będę mógł (sprzęt jest spakowany na czas remontu) to na pewno spróbuję. Skąd taki pomysł? Możemy rozwinąć temat?

To jak ustawisz sprzęt to podłącz te basy po prawej na rysunku w przeciw fazie. Tak najprościej tłumacząc to plus i plus daje duży plus, a plus i minus daje ciszę. Jak fale w fazie spotykają się z falami w tej samej fazie to się robi podbicie basu. A jak fale są w przeciwnej fazie to się znoszą i dla ucha jest cisza, a szklanki mogą drżeć. Przez to że masz głośniki w rogach na górze po lewej i na dole po prawej może występować znoszenie się fal.

Szukam rozwiązania do nagłośnienia sali, w której odbywają się imprezy okolicznościowe. A właściwie poprawki już istniejącego rozwiązania. Sala ma pod 100m2 razem częścią “taneczną” i na tej przestrzeni się skupiam.

 

W tej chwili mam podział na trzy pasma:

Wysokie: 4 kolumny DIY z GDWK, GDWT i GDM podwieszone pod sufitem. Zasila je Technics SU-V90D

Średnie: 2 kolumny DIY na dwóch GDM, także podwieszone. Obsługiwane przez Technics’a SU-V670

Niskie: Altusy 200 i 140 - w sumie 4 sztuki. Zasilane z drugiego Technics’a SU-V90D.

Źródłem dla wszystkich trzech jest mikser. Oczywiście instalacja jest stacjonarna.

 

O ile do wysokich i średnicy nie można się przyczepić, od zawsze był problem z basem - za mało. Podbijanie na filtrach i zwiększanie mocy w najlepszym efekcie powoduje dudnienie i kompletny brak kontroli. A potem zaczynają rezonować elementy wyposażenia sali, a basu dalej nie ma.

 

Moim zdaniem (poprawcie, jeżeli się mylę) winne są dwie rzeczy:

• za dużo mało efektywnych źródeł (cztery “domowe” podłogowe kolumny)
  
• wzmacniacz, który z natury w basie nie czuje się dobrze.
  

Czyli generalnie nie ma dynamiki.

 

Chciałbym najpierw wyeliminować problem pierwszy i przejść tylko na subwoofer (może dwa?) i do tego bardziej “estradowe” rozwiązanie. Z uwagi na istniejącą instalację wolałbym pasywne rozwiązania. Czy to dobry pomysł?

 

Ze względu na wygląd "profesjonalnych" rozwiązań, wyewoluował pomysł na jakieś zgrabne DYI na głośniku 15”, może 18”, który będę mógł wykończyć w taki sposób, żeby mniej kolidowały wizualnie.

 

W związku z tym mam klika pytań:

1. Czy istnieją jakieś rozwiązania “cywilne”, które zapewnią mi to czego potrzebuję i będą dobrze wyglądać? Czy jednak budować od podstaw?
    
   
2. Czy da się skonstruować subwoofer tak, żeby jego wymiary charakteryzowała nieduża głębokość? Na koszt wysokości na przykład - tutaj mam dowolność.
    
   
3. Czy jest jakieś inne potencjalne rozwiązanie mojego problemu, o którym nie wiem?
    
   
4. Na co mam zwracać uwagę przy analizie możliwych rozwiązań? Konstrukcję suba, wielkość przetwornika, liczbę źródeł (jedno czy więcej), wydajność wzmacniacza?
   

Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.

moim zdaniem dwa oryginalne subwoofery podłączone pasywnie koniecznie w obudowie zamkniętej to minimum spora sala to ciężko będzie i tak