Skocz do zawartości
IGNORED

Nagroda od Jamesa Randiego.


D4ncer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

 

Droga redakcjo tak, uwazam, a nawet jestem przekonany ze to odpowiednia zakladka na ten temat. Wchodzi tutaj najwiecej osob, rowniez te z HiEndu, mysle ze wielu z nich o tym poprostu nie wie, inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc. Prosze nie przenosic tego tematu do cienia. Do sedna.

 

Rano po otwarciu korespondencji dowiedzialem sie ze jestem 400E chudszy, z powodu zupelnie nie wartego uwagi. Pomyslalem sobie ze fajnie byloby osiagnac taki poziom finansowy, w ktorym wczesniej przytoczona kwota bylaby zadnym problemem. Pozniej przyszedl czas na sniadanie, a wiec i poranny przeglad elektronicznej "prasy", min audiostereo. Czytajac niektore tematy doszedlem wniosku, ze wielu z was zyje w nieswiadomosci, naprawde duza kasa czeka, mysle ze po stworzeniu tego tematu milioner z Polski bedzie tylko kwestia czasu (kto pierwszy tez lepszy!)

 

Panowie, sprawa jest prosta, James Randi w 1964 roku zaoferowal 1000 dolcow dla osoby lub grupy osob, która zaprezentuje w warunkach umożliwiających kontrolę jakiekolwiek zjawisko paranormalne. Dla przykladu, wychwyci roznice miedzy 2 kablami, jednym za 100zl, drugim za 50.000zl. Na dzien dzisiejszy nagroda wynosi 1 milion! dolarow, i czeka na jednego z was! Niestety, nie zostalem obdarzony sluchem, jakim dysponuje wiele osob na tym forum. Procedura testowa wydaje się dość prosta. Po pierwsze trzeba się osobiście stawić na własny koszt w fundacji. Po drugie należy pod czujnym okiem kamer zaprezentować swoje umiejętności po to by można było określić procedurę testową, oraz sposób kontroli. Oczywiście warunki są negocjowane z osobą ubiegającą się o nagrodę, tak aby obie strony były usatysfakcjonowane. Polskim akcentem w wyścigu po milion dolarów jest Fundacja Nautilus, która przeszło rok temu zobowiązała się wystawić człowieka, który „zakłóci dobre samopoczucie” sceptykom. Niestety strona Nautilusa milczy o tym co było dalej.

 

 

Jestem przekonany, ze ten temat jest najwazniejszym tematem na audiostereo na chwile obecna. Wiecej szczegolow odnosnie calej sprawy znalezc mozecie tutaj: http://www.randi.org/site/index.php/1m-challenge/challenge-faq.html

 

 

 

Temat powstal w atmosferze calkowitej powagi, naprawde licze na slawnego kolege, ktory o sprawie dowie sie wlasnie ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze uzytkownicy nie biora tego na powaznie? Owszem, w wielu watkach o tym wspominano, ale szersza, odizolowana informacja na ten temat jest potrzebna.

 

Bo jak wytlumaczyc fakt slyszenia roznic i niecheci zdobycia miliona dolarow? Byc moze to ja czegos nie rozumiem, gdzie jest myk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michael Fremer ze Stereophile'a chciał wziąć w tym udział i był przekonany, że zgarnie bańkę bez problemu. Nie trudno się domyślić, że pojawiło się od razu tyle komplikacji, że sprawa nie doszła do skutku. Podejrzewam, że nikt już pana Randi nie bierze poważnie.

 

http://www.stereophile.com/thinkpieces/021708swiftboat/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michael Fremer ze Stereophile'a chciał wziąć w tym udział i był przekonany, że zgarnie bańkę bez problemu.

Ja bym radził spróbować samemu a nie ciągle powoływać na M.F.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

.....

Jestem przekonany, ze ten temat jest najwazniejszym tematem na audiostereo na chwile obecna. Wiecej szczegolow odnosnie calej sprawy znalezc mozecie tutaj: http://www.randi.org/site/index.php/1m-challenge/challenge-faq.html

.....

 

A ja uważam, że Twoje przekonanie jest błędne. Zważywszy, że nagroda sama w sobie nie dotyczy tematyki audio, a każdej dowolnej, w której jedna osoba chce udowodnić drugiej, brak lub istnienie jakiegoś zjawiska. Takim tokiem rozumowania, to taki temat powinien być najważniejszy na każdym forum o każdej tematyce. Przykładowo, na forum dotyczącym telewizorów i kontrastów 10000000:1, układów kompensacji ruchu 1000000Hz i całej pozostałej marketingowej sieczki. Nie dostrzegam więc powodu, aby akurat na Audiostereo miałby on się stać najważniejszym tematem. Bo niby z jakiego powodu, skoro nawet Randi w jakiś szczególny sposób nie kieruje swojej nagrody do środowiska audio. Przeciwnie, cała idea wzięła się ze zjawisk paranormalnych, życia po śmierci, telepatii, telekinezy i całej reszty. Audio to już sobie inni dośpiewali do tego.

 

Moim zdaniem, temat jest w sam raz, ale na bocznicę. Umieszczenie go w dziale HiFi, czy jakimkolwiek innym tematycznym i do tego pisanie, że jest najważniejszy na Audiostereo, to zwykła prowokacja do personalnych przepychanek.A, które niechybnie po takim poście pierwotnym następują w takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z calym szacunkiem, ale nie zgadzam sie.

 

Temat pozwala zarobic milion dolarow uzytkownikowi tego forum. Mozna polemizowac czy dla jednego jest rownie wazny co dla drugiego, oraz czy audio jest dospiewane czy nie, temat dotyczy roznicy brzmieniowych w tym przypadku 2 kabli o ktorych trabimy tutaj nieustannie, roznicy jaka dostrzega masa osob z forum - dlaczego nie rozglosnic sprawy i nie dac zarobic jednemu z nich?

 

Dlaczego przenosic temat do miejsca gdzie nie zostanie zauwazony? Komu on tutaj przeszkadza, skoro moze w tak ogromny sposob pomoc? Pragne tez nadmienic, do tej chwili nikt nigdzie sie nie przepycha, nie wydaje mi sie zebym zle sformulowal pierwszy post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega D4ncer chyba nie czytał forum bo sądzi, że odkrył jakiś cudowny temat, a to temat stary i nic nie warty!! Widziałem film czy program o tym Randim. Facet jest zamieszany w różne afery finansowe i szuka jeleni żeby zarobić. Ta propozycja odróżniania kabli to kolejna lipa. Wiele osób chciało podejść do tematu, nie tylko Framer i Randi piętrzył problemy, trzeba była wpłacać duże wadium, spełniać dziwne warunki itd, później wyszło na jaw, że Randi ma długi i jest niewypłacalny. Generalnie lipa i stary odgrzewany kotlet… :-) Nie ma możliwości zarobić na tym ani dolara za to stracić można sporo kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma możliwości zarobić na tym ani dolara za to stracić można sporo kasy.

Dokładnie tak. Jeżei ktoś ogłasza (a szczególnie w Ameryce), że chce "za darmo" oddać 1KK $ to każdej trzeźwo myślącej osobie powinny się od razu zapalić wszystkie czerwone lampki pod czaszką, a pierwsze pytanie jakie sobie zada powinno brzmieć: "A ile można na tym stracić?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michael Fremer ze Stereophile'a chciał wziąć w tym udział i był przekonany, że zgarnie bańkę bez problemu. Nie trudno się domyślić, że pojawiło się od razu tyle komplikacji, że sprawa nie doszła do skutku. Podejrzewam, że nikt już pana Randi nie bierze poważnie.

 

http://www.stereophile.com/thinkpieces/021708swiftboat/

 

Dałeś tylko głos jednej stronie, tutaj jest cała sprawa wytłumaczona:

http://xyzpawel.blogspot.com/2012/08/milion-dolarow-dla-kazdego-audiofila.html

 

Kolega D4ncer chyba nie czytał forum bo sądzi, że odkrył jakiś cudowny temat, a to temat stary i nic nie warty!! Widziałem film czy program o tym Randim. Facet jest zamieszany w różne afery finansowe i szuka jeleni żeby zarobić. Ta propozycja odróżniania kabli to kolejna lipa. Wiele osób chciało podejść do tematu, nie tylko Framer i Randi piętrzył problemy, trzeba była wpłacać duże wadium, spełniać dziwne warunki itd, później wyszło na jaw, że Randi ma długi i jest niewypłacalny. Generalnie lipa i stary odgrzewany kotlet… :-) Nie ma możliwości zarobić na tym ani dolara za to stracić można sporo kasy.

 

Bzdury piszesz wyssane z brudnego palucha. Narażasz się na pomówienie szanowanego człowieka.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/James_Randi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To spróbuj, kto Ci broni? Jednak po doświadczeniach M.F. nie wróżę Ci sukcesu.

Ja na temat kabli wypowiadałem się już wielokrotnie. Opisałem na AS porównania jakie przeprowadziłem na sobie i kolegach. Jak się je prawidłowo technicznie porówna i kable są "bez sztuczek" (puszki pogrubiające) to nie wnoszą żadnego własnego brzmienia. Jeżeli wnoszą to pomiarami zawsze wykaże się co jest tego powodem. Prawidłowy kabel nie ma żadnej "sygnatury dźwiękowej" ("nie gra").

Kable do testu powinny być komisyjnie zakupione w sklepie a następnie zmierzone żeby wykazać ich prawidłowość a M.F. zdaje się proponował przywiezienie takich z własnej kolekcji. To oczywiście jest dopuszczalne, ale może rodzić wątpliwości co do rzetelność jednej ze stron.

Jak widać ja nie mam szans na ten milion a poza tym pieniądze szczęścia nie dają (kable też). Jakby mi się udało to jeszcze by mi odbiło. Nie chcę.

Pozdrawiam

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umieszczenie go w dziale HiFi, czy jakimkolwiek innym tematycznym i do tego pisanie, że jest najważniejszy na Audiostereo, to zwykła prowokacja do personalnych przepychanek.A, które niechybnie po takim poście pierwotnym następują w takiej sytuacji.

 

A nie interesuję Cię dlaczego audiofile, którzy masowo tutaj słyszą kable nie chcą odebrać takiej kasy, która jest w zasięgu ręki ?!?

 

Randi zaklasyfikował kable do zjawisk paranormalnych, więc oferta jest jak najbardziej skierowana do audiofili.

 

Nie chcesz świętować na forum takiego sukcesu naszych ludzi ?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie dlaczego "głuchelce" ciągle szukają zaczepki na temat kabli.

Nikt nie szuka zaczepki tylko stwierdza fakty poparte osobistymi eksperymentami. Rzetelnymi eksperymentami. Przynajmniej tak jest u mnie (opisywałem na AS te eksperymenty). Z drugiej strony takich zobaczyć nie można. Są tylko deklaracje podparte nieprawidłowymi porównaniami.

 

"głucholce"

????

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na tym poprzestańmy

 

Temat zaczepka.

Tak sformułowane zdanie ( "poparte osobistymi eksperymentami") wyrwane z kontekstu może wskazywać na dowolność formy eksperymentalnej stosowanej przez audiofilów a tymczasem chodzi o rzetelną formę eksperymentu mającą cechy techniczne i będącej w zgodzie z logiką postępowania przy tego rodzaju testach porównawczych. Gorąco polecam formy techniczne a nie dowolne.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sformułowane zdanie ( "poparte osobistymi eksperymentami") wyrwane z kontekstu może wskazywać na dowolność formy eksperymentalnej stosowanej przez audiofilów a tymczasem chodzi o rzetelną formę eksperymentu mającą cechy techniczne i będącej w zgodzie z logiką postępowania przy tego rodzaju testach porównawczych. Gorąco polecam formy techniczne a nie dowolne.

Ja nigdy nie testowałem na ludziach kabli wiem że niewiele słyszą( a raczej nie umieją słuchać). Eksperymenty zakończyłem jak u mnie(w pracy) podnosiłem poziom dźwięku poszczególnych częstotliwości + 6 dB nikt nie zauważył, +9dB mówili czy ja wiem a mnie głowa bolała. Testowanie na filmie. A jakiegoś wybitnego słuchu nie mam.

skk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nigdy nie testowałem na ludziach kabli wiem że niewiele słyszą

Ja testowałem na audiofilach, którzy deklarowali że słyszą zmiany wnoszone przez kable. Po dokładnym wyrównaniu poziomów i zapewnienia możliwości szybkiego przełączania A-B koledzy przestali wykrywać różnice. Co ciekawe dalej są moimi kolegami :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja testowałem na audiofilach, którzy deklarowali że słyszą zmiany wnoszone przez kable

 

A na czyim sprzęcie twoim czy ich. Na sprzęcie neutralnym czy z silnie zaznaczoną własną barwą. W warunkach akustycznych własnego pomieszczenia odsłuchowego. Była jedna osoba czy kilka. Płyta była znana obiektom eksperymentu....??? A czy to byli audiofile bo się tak nazywają(bo stać ich) czy naprawdę są. Była cisza i spokój a obiekty nie poddane stresowi, odprężeni??? Trzeźwi ?....

skk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu, zmień płytę z tymi poziomami

Nie mogę moje doświadczenia w tej dziedzinie (kabli i nie tylko) nie pozwalają mi na to. Za dużo eksperymentów zrobiłem więc przekonanie mnie musi być przeprowadzone rzetelnie np. poprzez test u Randiego. Uwierzę temu co weźmie ten milion, albo udowodni że Randi to hochsztapler (nie wystarczy tylko tak twierdzić - mówić). Oczywiście są prostsze metody niż ta u Randiego. Jedna z nich opisana była w "Wielkopolskim teście ABX". Niestety tu u nas milion $ nie wchodzi w rachubę.

Pozdrawiam.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na czyim sprzęcie twoim czy ich.

Różnie.

Na sprzęcie neutralnym czy z silnie zaznaczoną własną barwą.

Chyba neutralnym. Nie mierzyłem tego sprzętu. Poza tym dobrze by było zdefiniować pojęcie neutralności. Możemy się róznić w tej kwestii.

W warunkach akustycznych własnego pomieszczenia odsłuchowego

Różnie.

Była jedna osoba czy kilka.

Dwie, ja i kolega lub jedna czyli ja.

Płyta była znana obiektom eksperymentu....???

Zdecydowanie tak.

A czy to byli audiofile bo się tak nazywają(bo stać ich) czy naprawdę są

Tak deklarowali. Są jakieś inne metody na weryfikację tego kto jest audiofilem a kto nie ? Tylko audiofile wygłaszają opinie poprzez deklaracje.

Była cisza i spokój a obiekty nie poddane stresowi, odprężeni??? Trzeźwi ?...

Oczywiście że tak. Raz nawet żona kolegi została wysłana na zakupy bo chodziło o urządzenia za 1000$ (anty jitter f-my Alchemist, które wg kolegi wnosiło zmiany ale bardzo niewielkie. Po wyrównaniu poziomów przestało wnosić różnice.

 

A widziałeś, jak się ten Randi zachowuje na scenie? Jak nawiedzony kretyn. Omijaj, Lechu, takie autorytety z daleka, bo nie uchodzi.

Czy to ma związek z audio (to jego zachowanie na scenie) ? Randi nie jest autorytetem dla mnie. Moje eksperymenty całkowicie mi wystarczają. Niech ktoś udowodni że mówi prawdę (o tym słyszeniu) a nie tylko deklaruje. Ja sobie w sposób wiarygodny dla mnie udowodniłem.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też sobie udowodniłem, Lechu, w sposób wiarygodny, że kable mają wpływ na brzmienie. Tylko nadal nie znalazł się śmiałek, który by mi wiarygodnie udowodnił, że nie słyszy tych różnic lub że ich nie ma. Co zrobić...

Tu niestety jestem bezradny. Nie można Ci pomóc ;-).

Pozdrawiam

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.