Najdłuższe winyle

Mam niemiecką jednopłytową składankę firmy Polystar z 20 przebojami z 1975 roku. Łącznie daje to czas 69 minut i 51sekund. Jak oni kurna to zmieścili? Zawsze myślałem, że na longplayu winylowym mieści się max. 50 minut muzyki. A jakie Wy macie najdłuższe winyle? Może ta moja składanka wcale nie jest rekordowa?

LP to nie pamiętam, jest kilka ponadprzeciętnie długich.

Ale - mam pewnego singla i myślę, że jest to rekord absolutny: Epitaph, King Crimson.

Prawie 9 minut na stronie!

Trzeszczał zawsze☺️

Miałem kiedyś Haendla "Muzykę na wodzie" razem z "Ogniami.." ASMiTF pod Marrinerem

było prawie 38 min/stronę.

Monotonne plumkanie bez skoków dynamiki pewnie się da ze 40 minut na stronie.

Def Leppard hysteria. Jakies 60 minut.

"Body love" K. Schulze - strona A 29:02, strona B jest krótsza.

VAI "Sex & Religion" mam i jka na swoją długość 59 min. z wąsem gra całkiem dynamicznie i przyzwoicie.

Niestety, ta moja składanka Polystar zacina się w dwóch miejscach, mimo że wcale nie jest zniszczona, jest w stanie dobrym i nic specjalnie nie trzeszczy. Czy może to być spowodowane tym długim czasem nagrania (mocno zagęszczony rowek i jego sąsiednie zbocza blisko siebie)?

Ciekawa rzecz z tą długością zapisu na LP , przy okazji kto spotkał się z zapisanym ostatnim rowkiem po zakończeniu płyty?

Jako przykład podam ABBA Super Trouper wydanie Polydor słychać oklaski, gwizdy i krzyki.

Hehe, mam tą Abbę i też to zauważyłem - ostatnia sekunda/dwie dźwięku nagrane są na rowku dobiegowym. I ten dźwięk urywa się, zamiast zostać elegancko wyciszony. Tak jakby podczas nacinania matrycy po prostu ktoś "nie wyrobił się w czasie".

Pracowicie się naliczyłem, ale rekordu jednak nie pobiłem.

Właśnie słucham. Dźwięk bardzo dobry

U mnie najdłuższy chyba W. Marsalis - Standards vol. 3

Prawie 74 minuty na jednym LP. O dziwo jakość bardzo dobra, także udało się upchać ponad godzinę bez kompromisów.

W muzyce klasycznej natomiast zawsze słyszę spadek dynamiki pod koniec płyty na napchanych LP.