Skocz do zawartości
IGNORED

Nowy album Marillion F.E.A.R.


mcemsi

Rekomendowane odpowiedzi

Trzesienia ziemi nie ma, ale to pierwszy album od czasu Marbles ktory wysluchalem od poczatku do konca bez przeskakiwania po utworach (czyt. bez znudzenia).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie wytrzymałem tej nudy i niestety zacząłem przeskakiwać po utworach. Zdołałem w całości wysłuchać tylko 3 pierwsze części Eldorado,

później nie dałem rady...

Ile można grać w kółko tak nudną jak flaki z olejem, wtórną i przewidywalną muzykę?

Przecież Oni grają dokładnie tak samo od Marbles, która dla mnie już była nudna i gorsza od płyt poprzednich.

 

Dla mnie nowa płyta Marillion to kolejne rozczarowanie.

Powinni wziąć przykład z Pendragon, którzy starają się z każdą płytą wnieść coś nowego do swojego brzmienia,

które przecież i tak jest bardzo rozpoznawalne, ale robią to z dobrym skutkiem i nagrywają naprawdę fajne płyty z jajami,

a nie takie smęcenie i lanie wody jak Marillion. A tego jęczenia Hogartha to już nie da się słuchać. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety muszę zgodzić się z przedmówcą .Zgrałem na pena i próbuję to jakoś przyswoić w samochodzie w drodze do pracy .

Na razie nie wchodzi chociaż podobno dobrej muzyce nawet słaby sprzęt nie przeszkadza .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ją se chyba na vinylky sprawię,takiej piękności ona jest.I na łikend w kwietniu się może wybiorę bo raz ich tylko widziałem w 87-mym,ale to podobno inny zespół był.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marillion F E A R - liczyłem na spokojną płytę z klimatem i się nie zawiodłem. Dla mnie jest bardzo dobra i przyjemnie się jej słucha zwłaszcza późnym wieczorem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

♪ ♪ ♫  ♪  Najważniejsza jest muzyka i przyjemność jej słuchania  ♪ ♫ ♪ ♫ ♪ ♫ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wolne, spokojne kawałki wypadają najlepiej. Tam gdzie Hogarth śpiewa ciszej pojawia się klimat. Natomiast tam gdzie jest bardziej rockowo - muzyka nie do końca przekonuje.

 

Album, który fanom nowego Marillion powinien się spodobać.

 

Warte jest podkreślenia, że w muzyce jest większy oddech i dlatego słucha się tego dużo przyjemniej. Dynamika jak na dzisiejsze czasy wreszcie na trochę lepszym poziomie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK , po kilkukrotnym przelocie CD...... płytka spoko , tak owszem liryczna i spokojna w tzw ogóle ale na pewno NIE nudna jak to w niektórych już recenzjach i opiniach widnieje. Czym dalej zagłębiamy się w płytę tym lepiej.

 

Jak ktoś chce się przekonać co to znaczy NUDNA płyta to zapraszam do Kate Bush i jej "50 Words for Snow"

 

A wracając do FEAR - są moje ukochane marillionowskie charakterystyczne od lat klimaciki , nie za dużo ale jak są to ciary jak zawsze przechodzą i nigdy mi się to nie znudzi.

 

A od słuchania drugiej części (od ~3:00) Russia's Locked Doors nie mogę się odczepić i tylko pytanie dlaczego to się tak nie sączy przez jakieś 10 albo wiecej minut....za krótko...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że Marillion gra tak już od płyty Marbles. Jakbym wciąż tę samą płytę słuchał.

Na tym polega ta nuda.

Żeby nie było, że jestem uprzedzony...nieee...

Znam ich od samego początku i chyba byłem jednym z pierwszych ludzi w Polsce, którzy mieli tę sposobność posłuchać

Script for a Jester's Tears, zanim jeszcze ktokolwiek z Was wiedział co to za zespół.

Mój kolega regularnie wyjeżdżał za granicę i przywoził z tych wyjazdów za każdym razem bogatą kolekcję nowości winylowych,

których razem słuchaliśmy. W 1983 przywiózł pierwszego świeżutkiego Marilliona, którego w radiowej Trójce puścili chyba dopiero za miesiąc.

Od razu zakochałem się...chociaż do złudzenia kopiowali stary Genesis z Gabrielem. Na szczęście dodawali wiele od siebie.

Cenię najbardziej wszystkie 4 płyty z Fishem i kilka pierwszych z Hogarthem też...aż do Anoraknophobia.

Niestety od tego czasu stoją wręcz w miejscu. Ale oczywiście to smęcenie i plumkanie oraz liryczno-łkający wokal mogą się podobać...rozumiem. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że Marillion gra tak już od płyty Marbles. Jakbym wciąż tę samą płytę słuchał.

Na tym polega ta nuda.

Żeby nie było, że jestem uprzedzony...nieee...

Znam ich od samego początku i chyba byłem jednym z pierwszych ludzi w Polsce, którzy mieli tę sposobność posłuchać

Script for a Jester's Tears, zanim jeszcze ktokolwiek z Was wiedział co to za zespół.

Mój kolega regularnie wyjeżdżał za granicę i przywoził z tych wyjazdów za każdym razem bogatą kolekcję nowości winylowych,

których razem słuchaliśmy. W 1983 przywiózł pierwszego świeżutkiego Marilliona, którego w radiowej Trójce puścili chyba dopiero za miesiąc.

Od razu zakochałem się...chociaż do złudzenia kopiowali stary Genesis z Gabrielem. Na szczęście dodawali wiele od siebie.

Cenię najbardziej wszystkie 4 płyty z Fishem i kilka pierwszych z Hogarthem też...aż do Anoraknophobia.

Niestety od tego czasu stoją wręcz w miejscu. Ale oczywiście to smęcenie i plumkanie oraz liryczno-łkający wokal mogą się podobać...rozumiem. ;-)

 

Widzę, że mamy podobne zdanie a propos Marilliona. U mnie identyczna hierarchia, na samym poczatku script potem pozostale z Fishem. Potem do Anoraka i jeszcze Marbles kilka kawalkow a potem juz cisza...

Podobala mi sie tez ostatnia solowa plyta Fisha przy ktorej paluchy maczal Steven Wilson, ktora wyslal sam Fish osobiscie mojemu bratu, zeby ten puscil ja w swojej audycji radiowej.

Co tam jeszcze sluchasz ze starych klimatow nowej fali prog?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Talking me at last to the World where uncertainty does not exist.

In Heaven or Underground..." - Mr. Doctor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK , po kilkukrotnym przelocie CD...... płytka spoko , tak owszem liryczna i spokojna w tzw ogóle ale na pewno NIE nudna jak to w niektórych już recenzjach i opiniach widnieje. Czym dalej zagłębiamy się w płytę tym lepiej.

 

Jak ktoś chce się przekonać co to znaczy NUDNA płyta to zapraszam do Kate Bush i jej "50 Words for Snow"

 

A wracając do FEAR - są moje ukochane marillionowskie charakterystyczne od lat klimaciki , nie za dużo ale jak są to ciary jak zawsze przechodzą i nigdy mi się to nie znudzi.

 

A od słuchania drugiej części (od ~3:00) Russia's Locked Doors nie mogę się odczepić i tylko pytanie dlaczego to się tak nie sączy przez jakieś 10 albo wiecej minut....za krótko...

A mnie ta płyta królowej Katarzyny po prostu zmiażdżyła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce się przekonać co to znaczy NUDNA płyta to zapraszam do Kate Bush i jej "50 Words for Snow"

 

Uprasza się w podobnych wpisach przed podobną "prawdą objawioną" dodawać:

(do wyboru) "moim zdaniem", "na mój gust", "jak dla mnie" itp.

Bez tego wychodzą niestety takie rażąco-śmieszno-strasznie-żenujące objawiania domorosłych guru's, jak wyżej.

 

P.S. MOIM ZDANIEM Marillion, po odejściu LIDERA i mocnej zmianie stylu i wokalisty, dla zwykłej przyzwoitości powinien przemianować się przynajmniej na Marillion2 lub inne Mk2

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprasza się w podobnych wpisach przed podobną "prawdą objawioną" dodawać:

(do wyboru) "moim zdaniem", "na mój gust", "jak dla mnie" itp.

A ty myślisz, że jak ktoś wyraża jakąś opinię to w czyim imieniu występuje ?

A ja nie wytrzymałem tej nudy i niestety zacząłem przeskakiwać po utworach. Zdołałem w całości wysłuchać tylko 3 pierwsze części Eldorado,

 

Czy ja też mogę coś napisać na temat Marillion ?:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem...;)

 

Marillion był świetny na pierwszych 4 płytach...

...później bywał świetny ale inaczej.

 

Czy znacie podobnie nudzący dzisiaj zespół niż Marillion?

Nudzić też trzeba umieć ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska to taki dziwny kraj, w którym zawsze się będzie więcej mówiło i trąbiło o nowej płycie Marillion, niż o np: nowej płycie Jeffa Becka, która jest bardzo dobra.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że to wątek o nowej płycie Marillion ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że to wątek o nowej płycie Marillion ;)

Ja tak poza wątkiem, już znikam :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br />Uprasza się w podobnych wpisach przed podobną "prawdą objawioną" dodawać:<br />(do wyboru) "moim zdaniem", "na mój gust", "jak dla mnie" itp.<br />

 

No żeby nie było tzw wciskanego na siłę "subiektywego obiektywizmu ogółu"..... przepraszam zainteresowanych za brak takiej wstawki.

 

Jeszcze więc raz : Jak ktoś chce się przekonać co to znaczy NUDNA płyta to zapraszam do Kate Bush i jej "50 Words for Snow" (w mojej opinii rzecz jasna)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, celnie album opisał Bartek Chaciński:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś zajawki słuchałem tej nowej płyty ale z Hogarth'owych to przekonuje mnie w całości "Anorakophobia" a kawałek Quartz to jeden z najlepszych numerów tej kapeli - w/g mnie. Jakby winyl był w dobrej cenie to może i tego FEAR'a wezmę :-]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafna recenzja Violet.

Nie oszukujmy się. Stare pryki nie nagrają już nic dobrego. ;-)

Trzeba szukać perełek wśród nowych.

Ja stawiam na włoski Witchwood. Moim zdaniem debiutancka płyta jest świetna.

Właśnie wydali drugą. Jeszcze nie znam, ale ciekaw jestem bardzo.

 

Jakby winyl był w dobrej cenie to może i tego FEAR'a wezmę :-]

 

W ciemno? Lepiej posłuchaj najpierw w necie, żeby niepotrzebnie kasy nie wydawać na chłam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyty nie słuchałem, więc w tej częsci wątku wypowiadać się nie będę; ale Bartosz Chaciński, z kim lub czym by on nie był muzycznie spokrewniony i związany emocjonalnie, ma rację (z założenia, że ktoś nie lubi danego gatunku i o nim pisze jest beee, nie przyjmuje, bo to oczywiste, że takiego prostego przełożenia nie ma); cóż, neo - prog - rock, bo jak inaczej ten okres nazwać, skoro prog - rock już był wtedy, skończył się Script:)

jakby nie określić rocka progresywnego, to jego cechy immanentne to - otwartość na nowe, inne gatunki w muzyce (szeroko) i czerpanie z nich, oczywiście przy zachowaniu pewnej rockowej zawartości kompozycji; w zasadzie powinienem skończyć, ale jako sympatyk (już teraz tylko sympatyk) nie mogę się powstrzymać - emocje! nie, nie jakieś większe niż podczas słuchania płyt innych gatunków, ale takie po prostu inne; może one przynależą do tych, co lubią ten rodzaj muzyki, bardziej niż inni; ale - właśnie - od dawna ich nie mam; nie można się oprzeć wrażeniu, że to wytwory lat 80 i 90 były tymi, co u większości z entuzjastów tego gatunku ciary na plecach i gęsią skórkę wywoływały; czemu późniejsze wydawnictwa nie? (generalizuje, ale pewnie 90% się z tym zgodzi) - wtórność, a co za tym idzie, w większości przypadków - brak emocji; no jak ma działać coś, co już było i to w prawie nie zmienionej i formule i formie i kompozycji podane, co wcześniej; jeszcze jedno, być może istotne i nie zasługuje na wspomnienie na szarym końcu, ale nie daje mi spokoju; wspominamy te wszystkie (niewiele ich było w sumie) wspaniałe płyty prog - rocka, bo może, czasy w których powstawały (będe się upierał 80 - 90 lata XX wieku), to był ich czas; tak po prostu; wtedy Oni tworzyli, nagrywali i koncertowali; czy teraz gdyby się objawił ten już wspomniany Script for a Jester's tear też by w nas wzbudził takie emocje? potrzeba trochę zajrzenia w głąb siebie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska to taki dziwny kraj, w którym zawsze się będzie więcej mówiło i trąbiło o nowej płycie Marillion, niż o np: nowej płycie Jeffa Becka, która jest bardzo dobra.

Dobra płyta, to fakt, ale nie dziw się, za dużo na niej hip hopu;)

Wracając do Marillion. Najbardziej lubię Fugazi, z naciskiem na płyty 13 Songs i Repeater. Chyba jestem sentymentalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No żeby nie było tzw wciskanego na siłę "subiektywego obiektywizmu ogółu"..... przepraszam zainteresowanych za brak takiej wstawki.

 

Jeszcze więc raz : Jak ktoś chce się przekonać co to znaczy NUDNA płyta to zapraszam do Kate Bush i jej "50 Words for Snow" (w mojej opinii rzecz jasna)

Napisz to trzeci raz i będę skłonny się z tobą zgodzić.

 

Moim zdaniem...;)

 

Marillion był świetny na pierwszych 4 płytach...

...później bywał świetny ale inaczej.

 

Czy znacie podobnie nudzący dzisiaj zespół niż Marillion?

Nudzić też trzeba umieć ;)

Kolejeczkę stawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciemno? Lepiej posłuchaj najpierw w necie, żeby niepotrzebnie kasy nie wydawać na chłam.

 

Jak ktoś chce się przekonać co to znaczy NUDNA płyta to zapraszam do Kate Bush i jej "50 Words for Snow"

 

Jeżeli nowa płyta Marillion to chłam a Kate Bush NUDNA, to ja już nie wiem na jakim forum jestem. Ostatnio ktoś mi napisał, żebym nie pisał tu o Tricky'm bo tu same stare pryki siedzą. Teraz to ja już sam nie wiem... bo wydawało mi się, że tzw. "stare pryki" są nieco bardziej obiektywne jeśli chodzi o materiał starych firm....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie jest to świetna płyta. W niedzielę zassałem z sieci i przesłuchałem trzy razy pod rząd, tak nie mogłem się od tej muzyki oderwać. Wczoraj przyszła płyta i od razu wylądowała w odtwarzaczu, w tej chwili też jej słucham - dla mnie rewelacja. Poprzednią płytą Marillion, która tak bardzo mi się podobała była Marbles. Twierdzenie, że od Marbles wszystkie płyty są takie same, to solidne nadużycie, a mówić, że FEAR jest nudna, można tylko wtedy jeśli się jej nie słyszało, albo słucha innej muzyki. Jeśli chodzi o realizację, to dla mnie brakuje odrobinę otwartości i powietrza na górze, ale i tak słucha się jej bardzo dobrze.

 

Z Fishem, to był zupełnie inny zespół. Dla mnie najlepszą ich płytą z tamtego okresu jest Clutching at Straws.

 

Nowy Jeff Beck odrzucił mnie po drugim utworze. Potwornie męczące jest takie granie na granicy przesterowania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.