ominąć potencjometr od balansu kenwood ka-1100d

Witam, zkupilem wzmacniacz niby w stanie idealnym jak sie jednak okazalo cos mu dolega a mianowicie pokretlo balansu.

Chcialbym go ominac ale tak zeby sam potencjometr sam zostal na swoim miejscu. Czy ktos byl by laskaw mi wskazac co z czym polaczyc aby ominac ten nieszczesny potencjometr, wystarczy tylko polaczyc odpowiednie punkty czy trzeba to zrobic przypomocy opornikow?

Ponizej pare fotek.

Pozdrawiam i prosze o pomoc.

Witam, zkupilem wzmacniacz niby w stanie idealnym jak sie jednak okazalo cos mu dolega a mianowicie pokretlo balansu.

Chcialbym go ominac ale tak zeby sam potencjometr sam zostal na swoim miejscu. Czy ktos byl by laskaw mi wskazac co z czym polaczyc aby ominac ten nieszczesny potencjometr, wystarczy tylko polaczyc odpowiednie punkty czy trzeba to zrobic przypomocy opornikow?

Ponizej pare fotek.

Pozdrawiam i prosze o pomoc.

Pomóc Ci może tylko ktoś, kto ma dokładnie ten sam wzmacniacz. A ty masz ten wzmacniacz, więc samo sobie możesz pomóc.

Ogólne zasady jak działa balans (w zależności od zastosowanego typu potencjomentru) znajdziesz w sieci, np.:

Teraz, wylutuj ten nieszczęsny potencjometr i sprawdź miernikiem jak się zachowuje. (rezystancja w pozycji środkowej, i jak się zmienia przy kreceniu)

Najpewniej jest to potencjometr typu MN (figure B z opisu na stronce którą podałem) czyli będziesz potrzebował tylko dwóch rezystorów.

Można by się oprzeć o schemat , ale najbezpieczniej jest pomierzyć to co siedzi we wzmacniaczu - wtedy będziesz mieć pewność że jest dobrze, tzn. tak jak by oryginalny potencjometr siedział w środku.

Potencjometr do balansu zapewne mógłbyś kupić nowy, zapewne typu MN o odpowiedniej rezystancji by się nadał i powinien zmieścić się nad płytką, wystarczy kilka drucików by go podłączyć, ale ja Ci balans jest niepotrzebny to zastąp go stałą rezystancją.

EDIT: dopatrzyłem się na ostatnim zdjęciu na obudowie potencjometru: 200KMN, czyli 200 kohm charakterystyka MN, czyli łączysz wejście z wyjściem i dokładasz rezystor 200k do masy.

Najlepiej jednak wylutuj i potwierdź pomiarami że tak właśnie być powinno.

Widać po punktach lutowniczych, że ktoś go już masakrował.

Widać po punktach lutowniczych, że ktoś go już masakrował.

Dosłownie zmasakrował :)

Najlepiej weź omomierz i połącz

krótkim cienkim drucikiem suwak ( chyba środkowy w każdym z trzech -- sprawdź )

z punktem obok, ale tym, który NIE JEST MASĄ i powinno wystarczyć.

wylutować, pomierzyć i wlutować zwykłe 1% oporniki

Ale potencjometr ma zostać na miejscu z gałką jako element designu ;-))

Zresztą nie sądzę, by się rozleciała jego ścieżka ...

No niestety ktos go pocharatal konkretnie! Niestety eylutowanie bedzie ciezka, raczej sie za to niezabieram - zabardzo rece lataja. Tylko jak to sprawdzic jakie to punkty mam polaczyc i jakie sa masa. Te punkty masowe mam polaczyc z masa wzmacniacze za pomoca rezystorow? dobrze to rozumiem?

Jak by co mam ksiazke serwisowa do niego.

Te punkty masowe mam polaczyc z masa wzmacniacze za pomoca rezystorow? dobrze to rozumiem?

 

Jak by co mam ksiazke serwisowa do niego.

Lepiej nic nie ruszaj bo popsujesz. Ten potencjometr można wyciąć obcinaczkami potem wylutować nóżki jedną po drugiej. Najlepiej daj to zrobić jakiemuś sprytnemu elektronikowi z osiedla.

Po co wy kupujecie taki złom?

Połączyć trzeba ( niestety po użyciu omomierza ) suwak balansu L i P

z sąsiednią nóżką, ale tą nie podłączoną do masy. To wszystko.

Możesz połączyć na próbę środkowy z trzech górnych na prawo i sprawdzić czy gra.

Jak nie gra to na lewo.

Tak samo z drugim kanałem, czyli dolną trójką punktów lutowniczych.

Jest trzy na górze i trzy na dole. Na Twoim zdjęciu od strony płytki.

Pofatygowałem się do zerknięcia na schemat .... to jest interesujący nas fragment schematu:

jeśli dobrze odczytuje wstawione zdjęcie, to zrób takie połączenie:

czerwona kreska to rezystor 200k, czarna kreska to łącznik (połącz oba piny)

zakładam że u góry tego fragmentu ścieżek PCB jest przycisk subsonic i obok niego znajdują się tam kondensatory c21 i c22, czyli w orientacji zdjęcia, piny potencjometru:

• po lewej jest masa
  
• w środku jest suwak, czyli wyjście
  
• po prawej jest wejście
  

Czerwona kreska, czyli rezystor 200k nie może zdublować rezystancji istniejącej w samym potencjometrze, więc jeśli go zostawić wlutowanego w płytkę, to ta lewa nóżka potencjometru (od strony PCB patrząc) powinna zostać odcięta od płytki - prawdopodobnie przy delikatnym ruszeniu potencjometru, lub niewykluczone że np: w pozycji środkowej, ta rezystancja, która powinna być płynnie zmienna, może "wariować", co może powodować wyciszanie danego kanału.

Po co wy kupujecie taki złom?

To jest bardzo dobry wzmacniacz, solidnie zaprojektowana konstrukcja, o dużej wydajności prądowej.

Jego problemem jest to że ma 30 lat, więc wszystkie mechaniczne części odmawiają posłuszeństwa: potencjometry - wytarte ścieżki, przełączniki - utlenione styki, elektrolity - powoli wysychają , ale zdecydowanie warto się nim zająć i po renowacji będzie działał kolejne 30 lat ....

Inna sprawa, ze jeśli kogoś przerasta wylutowanie potencjometru, pomierzenie go omomierzem i wyciągnięcie właściwych wniosków, to nie powinien otwierać obudowy ....

Uzyj odsysacza do cyny, zanim zaczniesz cokolwiek lutowac, przydaloby sie oczyscic ten bajzel.

Panowie, nie sądzę, by zepsuta została ścieżka 200 kOhm, bo ( nawet przy złych kontaktach ze ślizgaczem )

jej część nie stykająca się ze ślizgaczem pozostała zdrowa.

Mój sposób nie wymaga w ogóle dotykania potencjometru.

Panowie, nie sądzę, by zepsuta została ścieżka 200 kOhm, bo ( nawet przy złych kontaktach ze ślizgaczem )

jej część nie stykająca się ze ślizgaczem pozostała zdrowa.

Mój sposób nie wymaga w ogóle dotykania potencjometru.

Niczego nie można wykluczyć.

Te potencjometry od balansu bardzo często ulegają uszkodzeniu własnie w pozycji środkowej - całkowitemu wytarciu ulega ścieżka węglowa w pozycji środkowej i całkiem zanika połączenie suwaka ze ścieżką węglową - wystarczy lekko poruszyć potencjometrem i suwak odzyskuje kontakt ze ścieżką węglową i rezystancja od suwaka do lewego pinu od nieskończoności (przerwa) wraca do ok 200k i od suwaka do prawego pinu od nieskończoności (przerwa) wraca do ok zera (zwarcie).

W zależności od stopnia uszkodzenia ścieżki węglowej sygnał albo całkiem zanika albo cichnie lub słychać jakieś trzaski itd.

Straszne bicie piany jak na 3-minutową operację: ciachamy cążkami jedną nóżkę, lutujemy jeden potencjometr i koniec.