Skocz do zawartości
IGNORED

Pioneer N-50(A) -nowy multiformatowy odtwarzacz z wyświetlaczem graficznym wysokiej rozdziel. Czyli w co się tu gra?


mirrus

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro przejdę do szczegółowego testu urządzenia N-50(A). Gdyż mam go ze sobą przez całą noc.

Piszę celowo (A), gdyż to nowiutkia wersja playera N-50A. Nie jest to starszy player pod podobna nazwą N-50.

 

1z6urnk.jpg

 

 

 

Na wstępie, zanim opiszę swoje spostrzeżenia chciałem tu opisać (a raczej tylko przyrównać ) budowę wewnętrzną testowanego odtwarzacza z modelem dwukrotnie droższym (N-70) i według zapewnień pracownika technicznego dystrybutora Pionner na Europe, wielokrotnie lepszego.

 

Przypadkowo oglądając neta w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji na temat posiadanego playera wszedłem na jakąśstronę rosyjską, gdzie było zdjęcie otwartego Pioneera (N-70) w dodatku w sporej rozdzielczości. (na potrzeby forum i problem z załadowaniem zmniejszyłem je)

No przynajmniej widać jak przyoszczędzili w niskim modelu... Chciałoby się tak powiedzieć, bo tak jest z reguły.

 

Odtwarzacz Pioneer N-50(A) jest identycznym w budowie modelem, co jego dwukrotnie droższy brat N-70.

Nie! Nie ma tam innych rozwiązań, czy innej elektroniki. Nie tylko płytka zasilacza, płytka logiki jest taka sama.

Ale również w wersji mojej analogówka jest wzięta z N-70, co nawet jest napisane na PCB, tylko brak wlutowanych kilku podzespołów od wyjść XLR.

 

 

Pioneer i w sklepach piszą, że w specyfikacji produktu w dwukrotnie droższym playeru jest inny stopień analogowy, a układ przetwarzania oparty na kościach 2x ESS9016. Natomiast w N-50(A) mamy 2x ESS9011. I co widać pojedyńcze wyjścia RCA.

 

Ale uwaga!

W testowanym przeze mnie egzemplarzu (zważywszy na to, co pisze czarno na białym producent) wszystko by pochodziło z modelu N-70. ???

 

Do rzeczy:

1. Sekcja cyfrowa i analogowa w wyższym modelu Pioneera posiada do zsilania oddzielne, pojedyncze transformatory zaekranowane o czym chwali się Pioneer.

Teraz proszę spojrzeć na wnętrze mojego odtwarzacza i porównać ze zdjęciem N-70 znalezionym w sieci.

 

Jakoś w tanim modelu N-50(A) są też dwa niezależne transformatory dla sekcji cyfry plus sekcji daca. Jedyna różnica, to że w N-70 nałożyli cienkie obudowy ekranujące.

 

Ukryte oszustwo? Oj tam - po prostu zatajone informacje...

Postanowiłem zadzwonić do europejskiego centrum dystrybucji Pioneera.

Okazało się, że chcą nakłonić do kupna wyższego modelu. (który ma inne "super" rozwiązania)

 

2.Kolejna innowacja ze specyfikacji, to że N-70 potrafi również podnosić jakość sygnałów cyfrowych i analogowych do jakości 32-bit/384kHz. Są tam odpowiednie diody Up Sampling i Hi-Bit 32. Lecz są i tu, i tu.

 

Choć w modelu N-50(A) też są, ale skoro to model podstawowy, (nawet w instrukcji piszą iż 384kHz dotyczy tylko 70ki) ten upsampling pewnie umożliwia podbijanie do 192kHz, jak robiono we wszelkich dotychczasowych urządzeniach.

Począwszy od z klasy średniej do wyższej audio.

 

Duży procesor TI i płytka cyfry identyczna. Ciekawe... Ale to procesor z zaplikowanym ich softem. Może tu kryje się część "super" tajemnicy.

Między płytką procesorów, a płyką daca widać iż idzie giętka metalowa złączka, którą biega sygnały do daca.

Jakże się zmieszałem (choć po cichu na to liczyłem) gdy przykładając tam sondę oscyloskopu na jednej lini miałem właśnie częstotliwość 384kHz! :) Dla pewności przełączyłem pilotem w tryb direct i częstotliwość spadła do 48kHz.

 

...No comments

 

 

3.Zadzwoniłem na infolinię zagraniczną Pioneera, najpierw porozmawiałem facetem, który opisywał (czytał) mi ich różnice z katalogu. Nie mogliśmy się zrozumieć. (albo on słabo zna angielski od strony technicznej i raczej nie wiedzial za dużo, a może to ja coś żle mówiłem...)

W każdym razie na moje pytania powtarzał regułki i przełączył mnie na dział techniczny. A po wyjaśnieniu, że mam zdjęcia obydwu urządzeń i porównując je występują tam nieścisłości. Wiecie co usłyszałem ?

 

Że tylko w wesji N-70 występują niezależne transformatory i przebudowany dac.

Pioneer N-70 był ponownie zaprojektowany, to innowacyjne urządzenie, aby zastosowane w nim rozwiązania znacznie go ulepszyły. To jest flagowy model.

W ten sposób czyniąc go bezkonkurencyjnym, nawet na tle innych urządzeniach dwukrotnie droższych. (i bla bla bla wyuczonym ich gadaniem)

A pozyskane przez mnie zdjęcia, muszą być obydwa są z modelu N-70. (nie wiedziałem co powiedzieć...)

Po czym się dowiedziałem jednak, iż wersja N-50(A) na rynek japoński jest trochę, ale w europie to mnie nie dotyczy. Hmmm...

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pioneer N-50(A)

 

 

 

post-49666-0-85709500-1418167038_thumb.jpg

Pioneer N-70(A)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mirrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm...powiedz mi tylko gdzie na tych fotkach widać wzmacniasz słuchawkowy który jest w N-70A bo coś nie widzę tego a ruskim jakoś nie wierzę :-) ale nie będę dla spokoju rozkęcał swojego N-70, nie jestem znawcą tematu ale dla mnie to dwie identyczne foto :-), mi odpowiada więc zapewne i posiadaczom N-50A buźka się uśmiechnie i o to chodzi :-). Bardzo fajnie to opisałeś aż miło, brawo, takich opisów więcej kolego.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Tu fakt. Jedyny brak, to płytki odpowiadającej za wzmacniacz słuchawkowy.

Jednak to jest oczywistość, bo tego nie ma na wyposażeniu, tak samo jak brak wyjść XLR.

 

Ja się pytam się gdzie jest chociaż w kilku procentach innowacyjność, dodatkowe transformatory, inne dace, układy nie wspominając o ponownie zaprojektowany od zera układ.

 

To że, że ruskim nie wierzysz - masz do tego prawo. To od razu widać, że nie jest to fotomontarz. No i N-70 ma XLRy wzmacniacz słuchawkowy.

 

Jutro będzie relacja z testu.

 

Również pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że zmieniłeś foty czyli jednak nie jestem ślepy i były dwie identyczne :-).

Pytanie powinieneś skierować do Pionka i zapewne w Japonii, może by się tam znalazła jakaś sensowna osoba :-).

Pozdrawiam i czekam na c.d. testu :-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro przejdę do szczegółowego testu urządzenia N-50A.

Nie jest to starszy player pod podobna nazwą N-50.

 

Wypada więc zapytać - gdzie go kupiłeś ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten model maja już w Katowicach za 2.400, w Niemczech możesz go zakupić i mieć na miejscu za 1.750 zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypada więc zapytać - gdzie go kupiłeś ?

W wątku dotyczącym odtwarzaczy Pioneera N-70

Oraz zamieszczonym tam odnośniku do testu Onkyo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pisałem, że odtwazracze pożyczam od sąsiada, który lubi wypożyczać ze sklepów, ale też kupować tego typu nowinki audio. Skoro mam okazje...

A sąsiad sprowadził go z Angli.

 

Grevo

Z tym zamawianiem z Niemiec nie jest tak różowo, bo znam kilku ludzi co przy zamawianiu sprzętu. (właśnie łaszczeniu się na niższą cenę) zpłacili VAT, czy cło i jeszcze jakiś opłaty manipulacyjne, że wyniosło to ich różnie od 15 do 40% wartości urządzenia! No i brak gwarancji w kraju.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mirrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wątku dotyczącym odtwarzaczy Pioneera N-70

Oraz zamieszczonym tam odnośniku do testu Onkyo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pisałem, że odtwazracze pożyczam od sąsiada, który lubi wypożyczać ze sklepów, ale też kupować tego typu nowinki audio. Skoro mam okazje...

A sąsiad sprowadził go z Angli.

 

Grevo

Z tym zamawianiem z Niemiec nie jest tak różowo, bo znam kilku ludzi co przy zamawianiu sprzętu. (właśnie łaszczeniu się na niższą cenę) zpłacili VAT, czy cło i jeszcze jakiś opłaty manipulacyjne, że wyniosło to ich różnie od 15 do 40% wartości urządzenia! No i brak gwarancji w kraju.

 

Testy piszesz super ale kolego...prowadzę dwie firmy w Europie i nie mam problemu z vat, zakupami w każdym miejscu na kuli ziemskiej i innymi o których piszesz więc jak chcesz w cenie 1.750 zł w domu mieć N-50A, zrobię Ci grzeczność tylko proszę nie pouczaj mnie już co i gdzie kupuje się i ile płaci vat bo tu to ja Ci mogę pomóc :-) oczywiście nie na forum..Co do Niemiec, to już jest kilku userów którym pomogłem i może się odezwą :-) to zrozumiesz, że da się bez problemu tylko trzeba wiedzieć jak się kupuje za granicą i u kogo :-).

Proszę o nie pisanie innych - to mi tez zakup - bo nie jestem sprzedawcą :-) i co gorsza...nie zamierzam nim zostać :-).

Czy Twój kolega od którego porzyczyłeś sprzęt a kupił go w UK zapłacił vat i te inne koszty ? :-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko proszę nie pouczaj mnie już co i gdzie kupuje się i ile płaci vat

Proszę wskazanie gdzie cie pouczałem. Cały czas będę czekał abyś mi przedstawił gdzie takie coś personalnie napisałem.

to zrozumiesz, że da się bez problemu tylko trzeba wiedzieć jak się kupuje za granicą i u kogo

Że co proszę, zrozumiem ? Sam kupuję za granicą ale nie nowe urządzenia, które wymagają zrealizowania gwarancji.

Trzeba wiedzić jak opisać paczkę. To jest ważne. Mam kilku znajomych co, płacili duże opłaty. I wina jest po dwóch stronach, również celników.

 

Chcesz przykładu u mnie? Proszę. Zamawiałem duże kondensatory rozmiarów podobnych do szklanek. Po czym dostałem telefon" Od "miłej" Pani, że te czarne beczułki wyglądają na towar niebezpieczny.

Najpierw przysłali kuriera. za którego musiałem zapłacić, udowodnić im, co to jest. Potem zostałem zwolniony z opłat VAT, lecz musiałem ponieść koszty tych działań w wysokości 84zł.

 

Czy Twój kolega od którego porzyczyłeś sprzęt a kupił go w UK zapłacił vat i te inne koszty ?

Tak. Znajomy również, co prawda nie zapłacił VATu, ale kazano mu do urzędu zapłacić 118zł do tego Pioneera. Był u niego też kurier w sprawie tej paczki z dokumentami. Sam pokazywał.

Że ty nie płaciłeś, to dobrze, ale proszę nie wytykaj na siłę innym.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mirrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak naprawdę, to nie wątek poświęcony tego typu sprawom.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mirrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale panowie jakie cło? jaki vat? Przecież jesteśmy w UE. Ale dygresja taka.

Proszę mirrus jeśli masz taką możliwość sprawdź możliwości coaxialnego wyjścia cyfrowego czy to się nadaje jako transport czy brzmi jakoś. Wiem że teoretycznie tak jednak bardzo często teoria mija się z praktyką.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mirrus

Wielkie uznanie za post i opis.

 

Co do cen, wybacz nie jest to taki koszmar jak opisujesz (na terenie UE), a różnica w cenach jest odczuwalna dla kieszeni ( w tym wypadku 2400 zł kontra 1750 zł - z grubsza 30%)

Sam kupuję poza Polską, acz mam ten komfort iż odbieram osobiście towar...

A co do gwarancji, daj Panie Bosze w Polsce klientom takie podejście gwaranta jak choćby jest w Niemczech. Tego się nie da porównać. Tutaj niestety nie jesteśmy nawet w 3 świecie... :(

 

Przepraszam za odbiegnięcie od tematu i raz jeszcze brawka za post.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszmaru nie ma, bo też nieraz kupuje za granicą. Nie mniej znajomi pokazywali jak czasem naliczali vat, niestety.

Prawda jest taka że w Polsce, zwłaszcza w przypadku przesyłki kurierskiej zagranicznej, że czasami występuję kompletne bezprawie i samowolka.

Opisałem przykład moich kondensatorów, bo pani "celniczka" nie maja bladego pojęcia co to kondensator, zakwalifikowała to "coś" jako towar niebezpieczny i trzeba było udowadniać i ponosić z tego powodu jakieś opłaty, bo towar nie wstrzymany.

 

A przecież przed chwilą sąsiad sprowadzając tego nowego N-50 z UK, też musiał opłacić jak to nazwali opłaty dodatkowe za przejście produktu. Zakup zagraniczny oczywiście, bez wątpienia korzystny cenowo jest.

 

 

Wracając do tego N-50(A) proszę pisać już na temat odtwarzacza, bo robi się niepotrzebne zaśmiecenie.

 

Shrek777

Cieszę się, że takimi informacjami dzieląc się mogę Wam pomóc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mirrus mieszasz ...

 

Jak coś kupujesz w EU to nie idzie przez cło ... Płacisz cenę sklepową i kropka.

Kupowałem parę rzeczy w GB, DE, IT - żadnych problemów.

 

Co innego jak kupujesz spoza unii. Wtedy są schody ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja niby mieszam. Przecież nie pisałem o cle i wiem jak to jest, tylko o przypadkach z vat, a potem o opłatach dodatkowych.

Nie rozumiem ludzi którzy, jedynie ze względu, na to że mają inne doświadczenia wpierają, że musi być tak i kropka, a prawda jest czasem inna.

Po co robić teraz w wątku znów bałagan. Przecież przed chwilą prosiłem, aby pisać tylko w tematach odnośnie odtwarzacza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mirrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, a napiszecie coś w końcu o brzmieniu obu odtwarzaczy? Bo chyba tego spodziewali się czytający wątek ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno nie reagować jak ktoś pisze głupoty a inni to czytają i mogą wyciągnąć błędne wnioski.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Piopio

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirrus, OK zamkniejmy temat bo faktycznie robi się trolling, tak jak napisał Piopio, jesteśmy w Unii i nie ma cła na produkty wewnątrz Unijne ale że Polska jeszcze do Unii nie wlazłą to inny temat, że to dziwna republika bananowa i bezprawie, to wiemy wszyscy tyle, że jedni dają się wydymać inni znają prawo i nie dają się wydymać :-), Kowalski da bo nie ma wyjścia ale firmy już nie :-) i nie traktuj moich słów jako ataku, napisałem, że mogę pomóc a to powinno być wystarczające dla Ciebie....nadal podtrzymuje te słowa, pomogę jak coś będziesz potrzebował czy to z Europy czy z Mongolii :-).

Czekamy wszyscy na Twój raport o dźwięku, coaxialu i innych detalach które pomimo tego co napisałeś, powinny ustawić tego Pionka we właściwej pozycji na rynku bo jednak jest to bardzo dobry DAC i za fajne pieniąszki :-).

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie spokojnie traktuje jako atak. A to, co powiedziałeś, że niektórzy ludzie dadzą sie "wydymać" i zapłacą. To smutne ale prawdziwe. Niestey tak, bo to i tak nie dużo. A w ten sposób mają swięty spokój.

A co do twojej pomocy, to doceniam to i serdecznie dziękuję za chęć pomocy. Jeśli bym się na niego zdecydował, to chętnie bym skorzystał.

 

Ale co na plus, a co na minus napisze niebawem, jak będę bez wychodzenia w domu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowanie na firmę w EU netto i pisanie, że taka jest cena a w PL to naciągają jest nie na miejscu bynajmniej. Niemiec zadeklaruje eksport a Ty wywalasz fakturę wcale jej nie przyjmujesz u siebie na stan ale obyś się w przyszłości nie zdziwił jak spotka Cię kontrola, że nie zadeklarowałeś dostawy wewnątrzwspólnotowej bo zakładam, że tak właśnie robisz inaczej nie da się tak tanio kupić tego odtwarzacza. Kupienie N50A za 1750zł brutto nie jest możliwe póki co w sprzedaży detalicznej w DE. Wątpię abyś dostał w jakimkolwiek sklepie rabat 30% na 1szt. N-50A bo detal niemiecki to 599EUR. Jeśli się mylę to proszę podaj gdzie kupię za 420EUR brutto ten odtwarzacz ? Podziel się tą informacją wielu będzie Ci wdzięcznych. Skoro to legalne to nie powinieneś mieć oporów bo napisałeś, że nie zależy Ci na handlu.

Co do budowy obu to N-70A ma jednak o wiele solidniejszą obudowę, lepsze ekranowanie. Pod puszkami od traf też nie wiemy czy siedzą takie same trafa czy inne. Nie wiemy też ile jest różnic w oprogramowaniu. Soft też odpowiada za jakość brzmienia. Założę się, że oba nie grają tak samo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Iceman007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pisania w sprawie zakupów za granicą nie chcę się odwoływać, lepiej sobie omówić to na PW, bo znowu temat zejdzie na boczne tory.

 

Solidna obudowa to tylko wykonanie budowy w dodatku wciąż w klasie budżetowej, aby zrobić dobre wrażenie, bo to model flagowy.

Ja piszę o wpływie na dźwięk. Akurat jestem nie na 99% a 99,999% pewny że soft siedzi ten sam.

(Moje domysły są jednak takie, że zmieniono w kodzie pare bitów nie pozwalających załadować softu z N-70 do modelu N50)

Skoro po pierwsze Pioneer wypiera się dwóch transformatorów w n-50 twierdząc, że siedzi jeden. Rozumiem, ze ma to być analogia do wcześniejszych N-30 i N-50.

Twierdzą, że model N-70 wyróżnia się zupełnie innym projektem i zaawansowanym resamplingiem do 384kHz.

Wersji N-50(A) nawet w specyfikacji i instrukcji wspomina, że to 50tki nie dotyczy.

Jednak w przeciwieństwie do gadki marketingowej i tej gloryfikacji modelu flagowego (co w sumie jest oczywiste), jak i również przyszłych recenzji. Pisałem już co wykonałem. (kto by to sprawdzał)

Z ciekawości postanowiłem po prostu poszukać przebiegu czestotliwości próbkowania oscyloskopem. .Po załączeniu Up-samplingu dac dostaje 384kHz.. Nawet na płytce cyfry jest napisane N-50/N-70 i kropka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa omówiona na PW z kolegą Grevor. Co prawda nie zdradził gdzie można tak tanio kupić N-50A i to dalej pozostanie tajemnicą bo żaden sklep w DE nie oferuje obecnie tego odtwarzacza taniej niż 599EUR, ale zapewnił, że zakup jest w pełni legalny. Dla wtajemniczonych w tematy podatkowe podam, że obecnie rozbieżności między importem a eksportem wewnątrzwspólnotowym w naszym kraju wynoszą dziesiątki mld EUR i to o czym pisałem jest codziennością dlatego też tak pomyślałem.

 

mirrus ja rozumie Twoją irytację ale raczej powinieneś być zadowolony z takiego stanu rzeczy, że dostałeś więcej niż zapłaciłeś :-). Natomiast odpowiedz da tylko odsłuch o ile N-70A będzie lepszy od N-50A. Czasami jedna niewielka zmiana sprawia, że siada całe brzmienie. Wiele razy przerabiałem to, że np zmiana interkonektu w systemie za 100 tysięcy sprawiała, że wszystko znikało i grało jak zwykłe hi-fi dobre ale bez szału. Ten jeden kabelek sprawiał, że pojawiała się namacalność, naturalność brzmienia itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Grevor zostal wlasnie zbanowany. Widac ktos lubi uzywac guzika raportuj i to nie pierwszy raz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie ten opis brzmienia..

Ostrze sobie zęby na tego Pionka, albo model niższy jeżeli dźwięk będzie dawał nie gorszy niż terminal z Daphile + USB-SPDIF "Nostromo" ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recenzja dotycząca modelu N-50(A) na moim systemie.

 

Na wstępie chciałem przejść do walorów użytkowo-estetycznych:

Urządzenie prezentuje się jako produkt wykonany z dbałością o detale. Przedni panel jest ze szczotkowanego aluminium, posiada charakterystyczne głębokie "ryski" szczotki- stwarzając wrażenie porządnej metalowej bryły.

Choć ma zaledwie kilka mm. (To i tak nieźle w tej klasie się prezentuje) Chociaż wyjątkowego uroku cały przód nie robi, jest raczej prosty.

 

Duży przycisk zasilający (posiadający oczko świecące na niebiesko podczas pracy i czerwone podczas czuwania w Stand-by) jest wykonany z metalu.

Niestety przyciski po prawej stronie- małe wykonane już są z plastiku.

Za przyciskiem zasilania znajdują sie diody informujące o stanie pracy, bezpośredniego przesyłania sygnału, zwiększania go do 32bitów oraz stosowania upsamplingu do 384kHz ja w wyższym modelu, co Pioneer zataja w N-50A.

 

Wyświetlacz prezentuje się na bogato szczególnie w kontekście 50ki, gdyż panel czołowy jest mniejszy na wysokości niż jego brata 70ki. Zajmuje niemal całą wysokość panelu, choć oczywiście całą powierzchnią nie świeci.

 

Wracając do lewej strony mamy konfigurowane wejście USB (nowość, gdyż możemy ustawić prace obsługi dysków pamięci masowej lub kontrolowania urządzenia. Tylnie ma tak samo)

Jednak sporą niedogodnością jest głęboko ulokowane to przednie wejście.

Po wycięciu otworu i pokonaniu grubości panelu aluminiowego, dopiero znajduje się gniazdko USB. Te kilka mm cofnięcia złącza powoduje, że jedynie bardzo wąski-płaski pendrive/wtyczka wejdzie całkowicie do gniazda. Podłączając Pendrive z szeroką obudową nie dochodził on do końca, co powodowało działanie jego na granicy styków po przyciśnięciu palcem.

Nieprzymyślane to to.

 

Przechodząc do wyświetlacza, są zalety, ale jest też niejako poważna wada:

Dużą zaletą w stosunku do porzednich modeli N-30/N-50 jest jego rozmiar oraz rozdzielczość. Większa jest niż na starszych N-30/N-50.

 

Odtwarzając zbiór plików WAV z dołączonym plikiem graficznym okładki, grafika wyświetla się czytelnie. Jest niestety malutka (kompromis, by umieścić jeszcze inne informacje o pliku), lecz na tle np. twarzy wykonawcy niewielką wygibaśną czcionkę, którą ledwo co widać da się ją zobaczyć.

Przy przybliżeniu oczu da się przeczytać, czy nawet pewne prześwity między literkami zauważyć.

Rozdzielczość jest duża. Kąty widzenia są dosyć duże.

 

Niestety poważną wadą jest brak żywego odwzrowania barw. Nie są one zbyt nasycone. No i co gorsza, istnieje biało-niebieska poświata wokół całego wyświetlacza. Sprawa jest poważna, bo to widać.

Na przykładowym zdjęciu i tak uchwyciłem to trochę słabiej niż w rzeczywistości.

Zawłaszcza że pamiętam, iż N-30 stał w zaciemnieniu i tam nie było to tak widoczne.

 

Pilot jest czarny, smukły i dość długi. Przyciski, zwłaszcza w obrębie strzałek kursora są trochę za małe.

Jak na plastik, to strasznie ciężki z dwoma paluszkami AAA. Ale plastik wygląda solidnie.

Prezentuje się nie źle, ale też nie czaruje.

Problemem może być to, że symbole strzałek kursora, play, stop itd nie są na obudowie, a na samych przyciskach.

Nie wiem czy się zetrą. Nie mniej, trochę to nieprzemyślane przy operowaniu ciągle właśnie tymi funkcjami.

 

 

Co do obsługi, nawigacji i odczytu formatów:

Urządzenie bardzo długo się uruchamia- około minuty. Najpierw zaświecia się na niebiesko w wyłączniku głównym i nic

 

się nie dzieje, ale spokojnie. Dopiero po dłuższej chwili Ukazuje się logo Pioneer i przechodzi automatycznie na odczyt z USB frontowego.

 

Z góry przepraszam, że nie sprawdzałem radia internetowego czy transmisji po USB z komputera.

Ale raz, że interesuje mnie to jako niezależny grajek dla systemu audio ze zbiorów dyskowych, a dwa było już późno, kabli nie było pod ręką, a z rana musiałem go oddać.

 

Sama obsługa nie sprawia problemów. Ukazują nam się foldery, jak na zdjęciu na dole postu. Nawigacja kursorami i wejście enterem po środku.

Aktualnie wybrany folder jest dosadniej zaznaczony na kolor żółty, co widać na zdjęciu.

Przewijanie przy testowanych 33 folderach odbywało się dosyć szybko. Co prawda trzeba się naklikać, ale pomyślano też

 

o nawigacji w gąszczu folderów.

A odbywa się to tak: Przytrzymanie przycisku kursora podczas przeglądania po sek. powoduje bardzo szybkie przewijanie listy folderów/plików.

Moim zdaniem jednak trochę za szybkie, ale da się odczytać początkowy pierwszy wiersz. Co już nas nakieruje alfabetycznie gdzie się znajdujemy.

Puszczenie przycisku skutkuje natychmiastowym zatrzymaniem, także raczej nie przeoczymy interesujących nas plików.

(A może dobrze że tak szybko leci, bo choć trudno odczytać długą nazwę, to widzimy gdzie się konkretnie zatrzymujemy, a nawigacja jest bardzo szybka na dużych zbiorach)

 

Budowa wewnętrzna:

Dosyć prosta, po lewej znajduje się płytka zasilacza, gdzie mamy malutki zasilacz impulsowy, oraz liniowy z dużą pojemnością przeznaczone do zasilania układów cyfrowych.

 

Po środku cyfrowa płyta główna. Projekt podobny do wcześniejszych odtwazraczy N-30/N-50. Jednak zastosowano nowszą wersję chipu dekodującego formaty ze zintegrowanym sterownikiem wyświetlacza.

(oczywiste bo teraz wspiera odczyt DSD i pracę na 32 bitach)

To czarna kostka w prawy roku w towarzystwie pamięci.

Inny też jest duży procesor u dołu płytki, gdzie dokonywane są operacje zwiększające rozdzielczość do 32bitów oraz zwiększające różne formaty przyjęte z kodeka do wartości 384kHz.

 

Pod górną płytką znajduje się też odbiornik - transmiter Spdif AK4115, który jest lepszym układem w stosunku do zastosowanego w N-30/N-50 AK4118. AK4115 obsługuje na wejściu do 216kHz. A według producenta kości ma bardzo mały Jitter i nadaje się do urządzeń wysokiej jakości.

 

Choć pracą w systemie daca z wejścia Spdif nie zawracałem sobie głowy. To może odtwarzacz N-50A pracować jako niezależny dac.

To warto o tym wspomnieć.

 

Kolejnym innym rozwiązaniem sie to, że kość AK4118 nie pracuje w roli transmitera wyjścia Spdif do coaxiala i optyka(a może to robić)

Chociaż i w Onkyo i starszych N-30/N-50 tak było. Sygnał cyfrowy był konwertowany ze strumienia danych np. IC2.

Tutaj po odczepieniu górnej płytki w wejściami widzę, że ścieżka od pola opisanego sdpifout wędruje pod sam układ kodeka. Co może mieć sporą zaletę, ale też wadę. Bo nie wiedzieć z jaką precyzją odbywa się generowanie sygnału Spdif.

Ale źle nie jest.

 

Znajduje się też przy końcu płytki po lewej stronie układ, który zajmuje się odbieraniem danych ze złącza USB, któremu towarzyszą dwa generatory kwarcowe, dla wielokrotności częstotliwości 44.1k i 48k. Brawo za takie podejście.

Pod metalową puszką nie zajrzałem. :).

Po prawo znajduje się płytka z dwoma kościami daców ES9016 i wzmacniaczami operacyjnymi, elementy wszystkie są w SMD i przeciętnej jakości.

Ale i tak dace znacznie lesze niż było w N-30/N-50 i w dodatku po dwie a nie 1 szt.

Na uwagę zasługuje też osobny transformator zasilający płytkę daców. Tym razem są trzy odczepy, dwa do stopnia analogowego, ale też z osobnego trafa są zasilane bloki cyfrowe układów ES9016.

 

 

Co do odczytu plików według producenta:

stratne: MP3, WMA, MP4, AAC

bezstratne: FLAC, Apple Lossless, AIFF, WAV, LPCM i DSD 2.8224MHz, DSD 5.6448MHz

 

Odczytu formatów stratnych nie sprawdzałem. (to mija się nawet z celem, bo mi to nie potrzebne.)

Samo łączenie urządzenia lepszej klasy, ale wciąż budżetowej pod poważnejszy piec Accuphase czy dac jest niejako mezaliansem. Ale chce sprawdzić na ile to stać.

 

Zatem tak: WAV, LPCM, FLAC odtwarza do 192kHz/16/24/32bit (Uwaga- miałem plik 32bit WAV i poszedł), natomiast Apple Lossless, AIFF do 96kHz.

 

Jest za to jeden poważny mankament w sofcie: mianowicie wyświetlanie okładek możliwe tylko przy odtwarzaniu plików WAV!

Wszelkie inne formaty (nawet LPCM - goły strumień WAV) odtwarzane są już bez wyświetlenia pliku graficznego w folderze z muzyką.

Mam nadzieję, że tą niedogodność poprawią kiedyś.

 

Ucieszyła mnie też możliwość puszczenia odtwarzanego pliku, i w międzyczasie dalszego przeglądania folderu.

Nie wiem czy jeszcze coś dodać. Obsługa gapless istnieje.

 

Co do brzmienia:

Streszczając w dwóch zdaniach. Jest spora poprawa w stosunku playera Onkyo CN5070 i gra to w miarę dobrze.

W przypadku podłączenia zawnetrznego dobrego DAC oczywiście wychodzi wiele niedoskonałości.

 

Pomimo zastosowania dwóch ESS9016 czyli dokładnie stopnia daca jak w N-70A. (przynajmniej w moim modelu - może w japońskiej wersji nowej 50ki jest ES9011, albo odwrotnie po w Pionerze tak gadali)

Mowa tylko o wyjściach czincz- RCA. Bo niższy model tylko je posiada.

 

 

Przedewszystkich dobre wrażenie robi bas, to bezapelacyjnie konik wbudowanego w N-50 czy N-70 przetwornika.

Jest bardzo szybki i nie rozłazi się jak to miało miejsce w Onkyo. Tam było słabiutko. Słuchając czy to uderzeń stopy czy kontrabasu, nie dudni, jest skoczny. Oczywiście barwa "wyższego" basu na kontrabasie nie jest taka jaką bym chciał usłyszeć, wibracji powietrza raczej nie ma. Ewidentny brak schodzenia do rejonów 40Hz i niżej - nie czuć tego na basie.

Ale to nie przetwornik z aspracjami hi-endowego. Kontrola basu całościowo jednak w tej klasie robi wrażenie.

 

Średnie są raczej neutralne i lekkie, niestety brakuje dociążenia, wypełnienia i przestrzeni w głąb.

I tak dobrze, że w tej klasie zintegrowanych urządzeń jest w miarę szeroka na boki. Są też niewielkie zmiany podkolorowań, co na plus.

Może tak: przestrzeń jest dosyć szeroka i w pierwszym spotkaniu w utworach, gdzie jest ona wielka, słychać ją mocno.

Ktoś powie, fajnie. Tak. Ale to głównie na pierwszym planie. Słuchanie głębi nagrań i dalsze plany nie są już tak czytelne.

Spora utrata szczegółów. W porówaniu z Onkyo jest oczywiście znacznie lepiej. Tam było gorzej.

 

Jednak o ile rozdzielczość w utworach gdzie jest mało dźwięków jest ogólnie naprawdę dobra.

To w bardziej gęstym obrazie się to zamaskowuje, a dalekie plany nie przestawiają wiele. Nie oczekujmy nie wiem jak wysokiego poziomu szczegółowości z wyjść liniowych.

Ale czego ja tutaj wymagam.

 

Berkeley dac jest wybitnie rozdzielczy, wygrał u mnie z urządzeniami w odsłuchu ponad dwukrotnie droższymi.

Lubie szczegółowy rodzaj prezentacji, a końcówka Accuphase jest nie tak ofensywna, komponuje się z nim jej łagodniejszy charakter. Także to się zgrywa.

 

Ogólnie brakuje takiej dynamiki i wypełnienia, oraz wspomnianej głębi. Ale jak na taki odtwarzacz jest dobrze.

 

Wysokie są rozdzielcze i ukazują znacznie lepszą prezentacje w stosunku to playera CN5070. Trochę zbyt suche i potrafią zasyczeć, ale nie napastują nas ciągłą ostrością.

Jednak powtórzę, że rozdzielczość w utworach, gdzie jest mało dźwięków, kompresji jest bardzo dobra, co pokazuje że wbudowany dac ten odtwarzacz w stosunku do ceny przedstawia się naprawdę dobrze.

Oczywiście zapomnijmy tutaj o dużej szczegółowości z dalszych planów, powietrza. Wyostrzenia się pojawiają gdy jest więcej góry.

Ale w tej klasie, jeśli jest detal zapiaszczenia to normalność. Jakby braku spójności z resztą zakresów angażującym do długiego słuchania.

 

Nie mniej jednak pomimo tych odstępstw brzmienie jest czyste, na pierwszym planie nawet dobrze czytelne.

Bas pomimo odchyłek, osłabienia najniższego pasma jest bardzo dobry.

 

Ogólna ocena brzmienia: ciekawe, czyste, z dobrą separacją na przednim planie, ale wad też się znalazło.

Choć można dużo lepiej, albo przyjąć też inny charakter grania. W cenie do 2,5kł zintegrowanego urządzenia półki

 

budżetowej robiące naprawdę dobre wrażenie.

W każdym razie w stosunku do Onkyo (również opartym na świetnej kości daca PCM1795- ale co z tego) jest bardzo duża poprawa.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Poświata wokół wyświetlacza

 

post-49666-0-12558300-1418249381_thumb.jpg

Odtwarzanie 192k/24b

 

post-49666-0-62337700-1418249446_thumb.jpg

Tak wygląda nawigacja

 

post-49666-0-68687000-1418249557_thumb.jpg

Płytka - zasilacz

 

post-49666-0-62124200-1418249611_thumb.jpg

Płytka - główna

 

post-49666-0-76003700-1418249512_thumb.jpg

Całość od środka

 

 

Jak to było w poprzednim teście, wyjście cyfrowe opisze już niebawem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że złoił Onkyo :-) Pewnie poradzi sobie też z nowym Denon-em. Od obu jest nowocześniejszy i wydaje się, że też lepiej wykonany. Do 3000zł najlepsza opcja odtwarzacza strumieniowego, można rzec dominator :D N-70A ma trudniejsze zadanie bo 5,5kzł sugerowana cena rodzi już poważniejsze oczekiwania a i konkurencja jest większa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostrze sobie zęby na tego Pionka, albo model niższy jeżeli dźwięk będzie dawał nie gorszy niż terminal z Daphile + USB-SPDIF "Nostromo" ;)

 

Dobry żart ;-)

 

Do 3000zł najlepsza opcja odtwarzacza strumieniowego

 

Pod warunkiem, że ktoś boi się PC Audio ... Z PC można wyciągnąć więcej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirrus do testu podpinałeś zwykły pendrive czy dysk HDD po USB ?

Możesz zrobić test z HDD po USB z jego własnym zasilaniem ?

Aha przewijanie czasowe utworów chyba nie działa co ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez moshica
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem, że ktoś boi się PC Audio ... Z PC można wyciągnąć więcej.

Mając na uwadze, że bliżej mu 2000zł niż 3000zł to będzie ciężko z tym PC Audio :-) A funkcjonalność i wykonanie już jest zupełnie poza zasięgiem. Do tego mam taką bibliotekę muzyczną której Daphile nie jest w stanie zaindeksować za nic w świecie. 90% płyt zgrywanych samodzielnie przez mojego kolegę i mnie. Dapile zawsze się wiesza przy indeksowaniu testowane na 3 różnych komputerach a MinimServer na NAS czy JRIVER nie miały z nią żadnych problemów. Niestety nie miałem siły szukać powodu wieszania Daphile więc wyleciało do kosza a i tak nie grało lepiej niż Win 2012 Server+ JRIVER i JPLAY.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 14

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.