Skocz do zawartości
IGNORED

Porównania materiałów z taśmy R2R, winyla, CD oraz plików low-res i hi-res - wyłońmy zwycięzcę ... ;)


pmcomp

Rekomendowane odpowiedzi

Własnie zaczynam porównania otrzymanych kopii master tape'ów do zasobów z mojej kolekcji w formatach: winyl, CD, SACD, DVD-Audio, pliki 16/44, pliki 24/96, pliki 24/88, pliki 24/192.

 

Będę opisywał na bieżąco.

 

Miejsce testu: mój salon odsłuchowy, pomieszczenie otwarte 43 mkw z dachem typu kościół, krórefo zdjęcia umieszczałem niejednokrotnie.

Sprzęt testowy: można przeczytać w "o mnie".

Źródła różne w zależności od formatu, pre AR LS16 po modyfikacji, koncowki IDHOS lampa kl.A po modyfikacji, kolumny Tandberg 5020.

 

Na pierwszy ogień Duke Ellington - '65.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Fajne porównanie. Zakładam, że wszystkie źródła są podobnej klasy. Przydałby się też zróżnicowany repertuar. Oprócz Ellingtona np coś ciężkiego typu Dreamtheater, wokalistyka żeńska, orkiestra symfoniczna, itp. Wtedy test będzie miarodajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziwne, że na chwilę temat zniknął "z wokandy" AudioStereo. Ale wrócił.

 

Porównania mogę dokonać tylko na materiale, ktory posiadam na taśmach w "jakości master tapea".

Jest już opis online na moim blogu, jak skoñczę to przekleję cały tekst tutaj. Tam mogę dokonywać edycji posta bez limitu czasowego, tutaj tylko 15 minut. Malo.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PmComp ,

 

Nie odbieraj tego jako próbę dezawuowania , ale Zontek w konfiguracji w sumie za kilkadziesiąt tysięcy kontra Maranz PV8300...czy nawet ten stareńki Philips .przecież to ...żart...

 

Nie, nie ... będę porównywał do LINN Majik DS + DAC Weiss Engineering z kablem Transparen Audio Reference Digital pomiędzy, a to jest cyfrowa klasa Lumina, stwierdzone po bezpośrednich porównaniach.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość cybant

(Konto usunięte)

Jedziemy jutro do Cybanta robić podobne porównania. Od czasu jak zakupił Transrotora spać po nocach z wrażenia nie może;-)

Jak posłucham to śpię jak dziecko...

 

 

 

Nie, nie ... będę porównywał do LINN Majik DS + DAC Weiss Engineering z kablem Transparen Audio Reference Digital pomiędzy, a to jest cyfrowa klasa Lumina, stwierdzone po bezpośrednich porównaniach.

 

Pozdro

Już się o Ciebie bałem;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziemy jutro do Cybanta robić podobne porównania. Od czasu jak zakupił Transrotora spać po nocach z wrażenia nie może;-)

 

Taśma też będzie grana?

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawa fajna, ale moim zdaniem zwyciezcy nie bedzie, chyba ze tasma matka, no bo co jest wazniejsze od matki ?:)

Szczegolnie miedzy dobra cyfra a winylem bedzie inaczej.

Do tego dodam jeszcze ,ze pliki powinny byc sluchane w kodowaniu pcm i dsd, zeby bylo trudniej ...

Na dzis fajnie jest miec dobry sprzet do odtwarzania roznych nosnikow, oczywiscie imo.

Jakbym mogl sobie czegos zyczyc na gwiazdke to poprosze o nosnik , ktory ma namacalnosc i analogowsc winyla ,ale czystosc i kontur plikow hires pcm w najlepszych realizacjach oraz przestrzen plikow dsd .

Jak sie kiedys taki fomat pojawi, bede mogl miec "wash an go", poki co wole oddzielnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety nie...

Miałem kupić Revoxa PR99 , ale dostępność taśm jest źałosna i wybrałem analog.

 

Zerknij tam gdzie ja piszę, dostępnośc prawie 900-et tytułów na taśmie, zdziwisz się, ceny uwierz mi przystępne, więcej na PW.

 

PR99 to znakomita maszyna. Ma mój sæsiad, ma Mirek24, super.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część poerwsza, książe Duke ...

 

Taśma R2R, 38 cm/sek, taśma EMTEC PER528. Nagranie poprzedzone sygnalem testowym 0dB do ustawienia poziomów wyjściowych.

Winyl to wydanie amerykańskie nr kat. R-6122, stan NM

 

Miałem zamiar pisać o porównaniu poszczególnych kawałków ale nie ma to wiėkszego sensu pomimo faktu, iż myślałem na początku że są to rôżne mastery. Napiszę więc ogólnie o moich wrażeniach porównawczych.

 

Pierwsze wrażenie jest takie, że taśma ma nagrany lewy kanał mocniej o ok. 3,5 dB. Pomimo ustawienia poziomów kanałôw na 0 dB wg. pilota testowego lewy kanał gra głośniej albo prawy gra ciszej o 3,5 dB. Saxofon Johnny Hodgesa w poerwszym nagraniu Hello Dolly z taśmy nie stoi po środku.

Jaka jest prawda? Nie wiemy. Czy scena rzeczywiście miała być przesunięta w lewo, a wyrównano ją dopiero w wytwórni przed cięciem matrycy? Raczej w to nie wierzę. Wydaje się, że taśma z której kopiowano materiał dla mnie była tak nagrana, a "kopista" wykonał kopię 1:1, dla przypomnienia na Studerze A80. On nie robi takich podstawowych bledow, to profesjonalista.

Do celów porównawczych wyrównałem scenę o te 3,5 dB.

 

Wróć ... po przesłuchaniu Hello Dolly z pliku zripowanego z CD stwierdzam, że taśma ma prawidłowo nagrane poziomy obu kanałów i albo winyl nagrany jest z innego mastera albo w tłoczni panowie bawili się balansem. Nie mogę tego stwierdzić jednoznacznie ponieważ faktem wskazującym na inny master dla winyla jest nie tylko inna scena ale także jej rozmiar 3D oraz tzw. wielkość instrumentów.

 

Mogę także stwierdzić z odpowiedzialnością i dużym prawdopodobieństwem, że CD stworzono z tego mastera, którego kopię mam na taśmie. Czy był tam jakiś remastering? Nie jestem fachowcem ale wątpię. Oba materiały mają jednakowe poziomy głośności, słychać to wyraźnie. Ale ... brzmią inaczej. Na prezentację z pliku 16/44 nalożony jest leciutki kocyk, lekkie stłumienie czy zmulenie, które kompletnie nie przeszkadza przy sluchaniu i braku porównania do taśmy magnetofonowej.

 

A z taśmy słychać jej lekki szum, oczywiście w przerwach pomiedzy utworami lub w baaardzo cichutkich pasażach, których akurat na tej płycie jest bardzo mało. Ale ... z taśmy wszelkie smaczki oraz baszane instrumenty perkusyjne słychać prawdziwiej, wybrzmiewają i dźwięczą lepiej i prawdziwiej niż z materiału cyfrowego.Saxofon Johnny Hodgesa w solówkach nie ma tej werwy, tefo życia, tefo blasku na cyfrze jaki ma z taśmy.

Bez dwóch zdań nawet mało osłuchane uszy wychwycą różnice pomiędzy tymi dwoma formatami.

 

Który jest lepszy? Jak dla mnie taśma brzmi ładniej i prawdziwiej, ja wybieram taśmę ale ta realizacja CD jest znakomita i przede wszystkim wierna taśmie. Z taśmy jest większe wrażenie obecności muzyków w pomieszczeniu odsłuchowym, większa plastyczność i namacalność dźwięków i obecność spektaklu muzycznego.Cyfra na górze pasma jest troszkę ostrzejsza ale paradoksalnie ... mniej szczegółowa.

 

Sojechałem do "drugiej strony" płyty i mogę stwierdzić, że balans sceny jest ustawiony w tym masterze prawidłowo. Nagranie Never on Sunday pokazuje to idealnie.

 

Jest jeszcze jedna teoretyczna możliwość: moja taśma jest kopią ... materiału z CD :). Nie sądzę ponieważ jest to dość łatwe do sprawdzenia przy pomocy analizatora widma. Poza tym jak napisałem źródło nagrania na taśmę jest sprawdzone.

 

 

 

A co z winylem? Jak napisałem, co się często zdarza, zapewne ktoś majstrował z materiałem przed nacięciem matrycy do wytłoczenia winyla albo ... jest to inny master z inaczej przygotowanym materiałem. Teraz przychylam się do drugiej tezy.

 

No ta jak brzmi ten winyl? Do tej pory uważałem tą realizację za znakomitą. Do czasu dzisiejszej bezpośredniej konfrontacji z taśmą. Jest inna. Jak napisałem na początku jest inna scena, bardziej symetryczna w aspekcie lewego i prawego kanału. Niestety jest płytsza i mniej teójwymiarowa jeśli mogęto tak określić. Mniej do przodu i do tyłu. Jest bardziej płaska. Dźwiękowi brakuje wypełnienia i masy w porównaniu do taśmy i cyfry. I steumenty są dużo więkse. Na prawdę dużo. Perkusja, która z taśmy i z CD stoi pomiędzy bazą i lewym kanałem tutaj jest rozciągnięta na oba kanały. Saxofon też jest za duży. Poaz tym występuje wrażenie zawieszenia sceny ... do sufitu. Brak materializacji dźwięku z podłożem, na którym stoją instrumenty. Taka mała lewitacja.

 

"Nie podoba" mi sie też bas. Taki trochę niezwiązany z resztą. Barwa dźwięku bardzo podobna we wszystkich trzech realizacjach chociaż z winyla jest najjaśniej. Ale przy braku wypełnienia i masy jest to moim zdaniem mankament. Tak jakby dźwięk był wykastrowany z wyższego basu i niższej średnicy.

 

Jestem już na drugiej stronie winyla. Mialem małą przerwę na telefon do przyjaciel :). Teraz odnieram winyl bardzo ... pozytywnie ... analogowo. Pomimo tego wszystkiego co napisałem powyżej.

Co to oznacza? Że nasz mózg interpretuje bodźce w zależności od chwili i nastroju. Coś co nam się podoba tu i teraz może nam się podobać mniej ... za chwilę. I odwrotnie. Chyba, że jest ewidentnie spaprane i komórki pamięci ... to zapamiętają.

 

W ślepym teście łatwo byłoby odróżnić te trzy realizacje, różnice są ewidentne i słyszalne. Konia z rzędem temu kto powie co jest lepsze. Jak napisałem może być to kwestia chwili, miejsca i czasu. O różnych gustach i upodobaniach różnych ludzi już nie wspominam.

 

W tym starciu moje uszy stawiają na ... taśmę.

 

Zapewne jutro ciąg dalszy na innym materiale.

 

 

PS. utwór Stranger on the Shore z taśmy na koniec zamknął i posprzątał ten temat. Pięknie !!!

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kupić Revoxa PR99 , ale dostępność taśm jest źałosna i wybrałem analog.

To ten Revox cyfrowy jest?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównanie J.M. Jarrea z cyfry, winyla i taśmy dokonane.

Jutro będzie ciekawiej ... Alan Parsons Project i SACD i gęste pliki 24/192 :).

 

Pozdro

 

Część poerwsza, książe Duke ...

 

Taśma R2R, 38 cm/sek, taśma EMTEC PER528. Nagranie poprzedzone sygnalem testowym 0dB do ustawienia poziomów wyjściowych.

Winyl to wydanie amerykańskie nr kat. R-6122, stan NM

 

Miałem zamiar pisać o porównaniu poszczególnych kawałków ale nie ma to wiėkszego sensu pomimo faktu, iż myślałem na początku że są to rôżne mastery. Napiszę więc ogólnie o moich wrażeniach porównawczych.

 

Pierwsze wrażenie jest takie, że taśma ma nagrany lewy kanał mocniej o ok. 3,5 dB. Pomimo ustawienia poziomów kanałôw na 0 dB wg. pilota testowego lewy kanał gra głośniej albo prawy gra ciszej o 3,5 dB. Saxofon Johnny Hodgesa w poerwszym nagraniu Hello Dolly z taśmy nie stoi po środku.

Jaka jest prawda? Nie wiemy. Czy scena rzeczywiście miała być przesunięta w lewo, a wyrównano ją dopiero w wytwórni przed cięciem matrycy? Raczej w to nie wierzę. Wydaje się, że taśma z której kopiowano materiał dla mnie była tak nagrana, a "kopista" wykonał kopię 1:1, dla przypomnienia na Studerze A80. On nie robi takich podstawowych bledow, to profesjonalista.

Do celów porównawczych wyrównałem scenę o te 3,5 dB.

 

Wróć ... po przesłuchaniu Hello Dolly z pliku zripowanego z CD stwierdzam, że taśma ma prawidłowo nagrane poziomy obu kanałów i albo winyl nagrany jest z innego mastera albo w tłoczni panowie bawili się balansem. Nie mogę tego stwierdzić jednoznacznie ponieważ faktem wskazującym na inny master dla winyla jest nie tylko inna scena ale także jej rozmiar 3D oraz tzw. wielkość instrumentów.

 

Mogę także stwierdzić z odpowiedzialnością i dużym prawdopodobieństwem, że CD stworzono z tego mastera, którego kopię mam na taśmie. Czy był tam jakiś remastering? Nie jestem fachowcem ale wątpię. Oba materiały mają jednakowe poziomy głośności, słychać to wyraźnie. Ale ... brzmią inaczej. Na prezentację z pliku 16/44 nalożony jest leciutki kocyk, lekkie stłumienie czy zmulenie, które kompletnie nie przeszkadza przy sluchaniu i braku porównania do taśmy magnetofonowej.

 

A z taśmy słychać jej lekki szum, oczywiście w przerwach pomiedzy utworami lub w baaardzo cichutkich pasażach, których akurat na tej płycie jest bardzo mało. Ale ... z taśmy wszelkie smaczki oraz baszane instrumenty perkusyjne słychać prawdziwiej, wybrzmiewają i dźwięczą lepiej i prawdziwiej niż z materiału cyfrowego.Saxofon Johnny Hodgesa w solówkach nie ma tej werwy, tefo życia, tefo blasku na cyfrze jaki ma z taśmy.

Bez dwóch zdań nawet mało osłuchane uszy wychwycą różnice pomiędzy tymi dwoma formatami.

 

Który jest lepszy? Jak dla mnie taśma brzmi ładniej i prawdziwiej, ja wybieram taśmę ale ta realizacja CD jest znakomita i przede wszystkim wierna taśmie. Z taśmy jest większe wrażenie obecności muzyków w pomieszczeniu odsłuchowym, większa plastyczność i namacalność dźwięków i obecność spektaklu muzycznego.Cyfra na górze pasma jest troszkę ostrzejsza ale paradoksalnie ... mniej szczegółowa.

 

Sojechałem do "drugiej strony" płyty i mogę stwierdzić, że balans sceny jest ustawiony w tym masterze prawidłowo. Nagranie Never on Sunday pokazuje to idealnie.

 

Jest jeszcze jedna teoretyczna możliwość: moja taśma jest kopią ... materiału z CD :). Nie sądzę ponieważ jest to dość łatwe do sprawdzenia przy pomocy analizatora widma. Poza tym jak napisałem źródło nagrania na taśmę jest sprawdzone.

 

 

 

A co z winylem? Jak napisałem, co się często zdarza, zapewne ktoś majstrował z materiałem przed nacięciem matrycy do wytłoczenia winyla albo ... jest to inny master z inaczej przygotowanym materiałem. Teraz przychylam się do drugiej tezy.

 

No ta jak brzmi ten winyl? Do tej pory uważałem tą realizację za znakomitą. Do czasu dzisiejszej bezpośredniej konfrontacji z taśmą. Jest inna. Jak napisałem na początku jest inna scena, bardziej symetryczna w aspekcie lewego i prawego kanału. Niestety jest płytsza i mniej teójwymiarowa jeśli mogęto tak określić. Mniej do przodu i do tyłu. Jest bardziej płaska. Dźwiękowi brakuje wypełnienia i masy w porównaniu do taśmy i cyfry. I steumenty są dużo więkse. Na prawdę dużo. Perkusja, która z taśmy i z CD stoi pomiędzy bazą i lewym kanałem tutaj jest rozciągnięta na oba kanały. Saxofon też jest za duży. Poaz tym występuje wrażenie zawieszenia sceny ... do sufitu. Brak materializacji dźwięku z podłożem, na którym stoją instrumenty. Taka mała lewitacja.

 

"Nie podoba" mi sie też bas. Taki trochę niezwiązany z resztą. Barwa dźwięku bardzo podobna we wszystkich trzech realizacjach chociaż z winyla jest najjaśniej. Ale przy braku wypełnienia i masy jest to moim zdaniem mankament. Tak jakby dźwięk był wykastrowany z wyższego basu i niższej średnicy.

 

Jestem już na drugiej stronie winyla. Mialem małą przerwę na telefon do przyjaciel :). Teraz odnieram winyl bardzo ... pozytywnie ... analogowo. Pomimo tego wszystkiego co napisałem powyżej.

Co to oznacza? Że nasz mózg interpretuje bodźce w zależności od chwili i nastroju. Coś co nam się podoba tu i teraz może nam się podobać mniej ... za chwilę. I odwrotnie. Chyba, że jest ewidentnie spaprane i komórki pamięci ... to zapamiętają.

 

W ślepym teście łatwo byłoby odróżnić te trzy realizacje, różnice są ewidentne i słyszalne. Konia z rzędem temu kto powie co jest lepsze. Jak napisałem może być to kwestia chwili, miejsca i czasu. O różnych gustach i upodobaniach różnych ludzi już nie wspominam.

 

W tym starciu moje uszy stawiają na ... taśmę.

 

Zapewne jutro ciąg dalszy na innym materiale.

 

 

PS. utwór Stranger on the Shore z taśmy na koniec zamknął i posprzątał ten temat. Pięknie !!!

 

Pozdro

 

Sorry za błędy ... to jest pisanie z iPada na gorąco gdy siedzisz przed głośnikami. Mam nadzieję, że przekaz jest zrozumiały.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Revox to piękny magnetofon ma tylko beznadziejnie zaprojektowane klawisze. Kompletnie nie pasują do jego wyglądu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Next step ... Jean Michele Jarre - Equinoxe.

 

jarre_jean_michel_equinoxe-800x800.jpg

 

 

Pierwsze spostrzeżenie pomiędzy cyfrą z pliku zripowanego z CD, a taśmą ... zamienione kanały. Aż strach się bać co będzie na winylu [:)] .

 

Drugie wrażenie: kanały na CD i na winylu Polydor Delux Pold 5007 są identyczne. Czyli taśma ma odwrócone. [:)] .

 

Napiszę po żołniersku, prostu z mostu ... w ślepym teście odróżnienie winyla od taśmy byłoby problematyczne. W przerwie utworów albo przy słabej jakości winyla typu VG zapewne tak. Ja mam NM. Prawie identyczne. Nie jestem w stanie nazwać różnic.

Ale w stosunku do CD są. Na cyfrze jest inna prezentacja sceny. Na tape i winylu jest bardziej w głąb, na CD bardziej płaska, nawet nie bardziej do przodu.

 

Po głębszym słuchaniu jednak stwierdzam, ze roznica pomiedzy winylem a taśmą jest. Mińimalna ale ... na korzysc tasmy. Winyl ma lekki kocyk. Leciutki, lekutki. Dzwiek z taśmy ma większą swobodę, lepiej płynie, niuanse. Komuś innemu moż podobać się w drugą stronę. Nie mam zamiaru udowadniać wyższości jajka nad kurą, tu wiadomo że taśma była pierwsza. Kwestia percepcji i upodobań może mieć ogromne znaczenie.

Porownanie tasma winyl ... wygrywa moim zdaniem tasma. O piczy włos. A na winylu pyki są, na taśmie brak, może lekki szum taśmy jak się uprę usłyszeć pomimo, że to gorsza od Basfa Quantegy 632 czyli ... dawny kultowy Ampex.

 

Teraz o materiale z cyfry. Barwa i równowaga tonalna "identyczna" albo bardzo podobna do materiałow analogowych. Różnica jest w budowaniu sceny. Na szerokośc jest podobna. Za ro cyfra gra bardziej "do przodu", analog bardziej "do tyłu".

Ponownie różnica pomiędzy analogiem a cyfrą jest słyszalna ale pokroić za jedną wersję albo drugą bym się nie dał. Kwestai gustu, kwestia sposobu prezentacji. Na muzyce z instrumentów elektronicznyc wychwycić jest trudniej.

Pewnie miniabyr wychwycilby wiecej roznic. Mam slabe uszy.

 

Podsumowując, cyfra ma lekki kocyk na wysokich, podobne spostrzeżenie jak poprzednio. Gra bardziej "przez telefon". O scenie napisałem.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja mam spore różnice, a taśma brzmi najlepiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kto ma teraz dostęp do wysokiej jakości taśm, w co najmniej bardzo dobrym stanie technicznym, obejmujących tysiące tytułów? Nikt. Może prezesi Columbii. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materiał głównie nagrany wlasnoręcznie, ale mam parę taśm nagranych oryginalnie z lat 60`tych i 70`tych. I mimo ubytków na górze pasma, nadal brzmią najlepiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z winyla, z CD (brzmią lepiej niż oryginały) i taśmy wydane w talach 60`tych i 70`tych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Robiliśmy wczoraj porównania gramiaka oraz dwóch odtwarzaczy CD z podobnego przedziału cenowego (około 40 tys. zł). Gramiak grał zawsze w sposób najbardziej plastyczny, z dociążeniem dolnej średnicy i ogólnym dopieszczeniem dźwięku. Słabością było minimalne zaokrąglenie i złagodzenie wysokich tonów oraz nieidealne rozciągnięcie i kontrola basu. Pomijam oczywiście skrzypienia. Jeden z odtwarzaczy CD zagrał w sposób bardzo zbliżony do gramiaka, z minimalnie szczuplejszym zakresem dolnej średnicy, ciut większym konturem i zdecydowanie lepszym basem. Drugi CD zagrał w sposób inny, zdecydowanie odchudził dolną średnicę, istotnie poprawił kontury, doświetlił i podkreślił jaskrawość wysokich tonów i dodał zdecydowanie szybkości. Gramiak budował bardzo namacalną i taką intymną scenę dźwiękową, podobnie jak pierwszy CD, przy czym to CD lepiej różnicowało plany. Drugi CD z kolei nastawiony był na przekazanie aspektów motorycznych i precyzję. Budował sceną dokładniej zarysowaną i raczej zbliżoną do słuchacza sceną o relatywnie małej gęstości. W aspekcie konstrukcji głębi drugie CD grało na poziomie gramiaka, przy czym patefon kreował ją bardziej sugestywnie, namacalnie. Najlepszy w zakresie uwarstwienia sceny był pierwszy CD. Nazwy wszystkich trzech produktów jako nieistotne pomijam;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Materiał głównie nagrany wlasnoręcznie, ale mam parę taśm nagranych oryginalnie z lat 60`tych i 70`tych. I mimo ubytków na górze pasma, nadal brzmią najlepiej.

 

Marcin, a jak wygląda starzenie się magnetyczne tych masterów? Jak używałem zwykłego kaseciaka Akai to taśmy co kilka lat trzeba było powtórnie nagrywać... Tu ten proces jest wolniejszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość cybant

(Konto usunięte)

Robiliśmy wczoraj porównania gramiaka oraz dwóch odtwarzaczy CD z podobnego przedziału cenowego (około 40 tys. zł). Gramiak grał zawsze w sposób najbardziej plastyczny, z dociążeniem dolnej średnicy i ogólnym dopieszczeniem dźwięku. Słabością było minimalne zaokrąglenie i złagodzenie wysokich tonów oraz nieidealne rozciągnięcie i kontrola basu. Pomijam oczywiście skrzypienia. Jeden z odtwarzaczy CD zagrał w sposób bardzo zbliżony do gramiaka, z minimalnie szczuplejszym zakresem dolnej średnicy, ciut większym konturem i zdecydowanie lepszym basem. Drugi CD zagrał w sposób inny, zdecydowanie odchudził dolną średnicę, istotnie poprawił kontury, doświetlił i podkreślił jaskrawość wysokich tonów i dodał zdecydowanie szybkości. Gramiak budował bardzo namacalną i taką intymną scenę dźwiękową, podobnie jak pierwszy CD, przy czym to CD lepiej różnicowało plany. Drugi CD z kolei nastawiony był na przekazanie aspektów motorycznych i precyzję. Budował sceną dokładniej zarysowaną i raczej zbliżoną do słuchacza sceną o relatywnie małej gęstości. W aspekcie konstrukcji głębi drugie CD grało na poziomie gramiaka, przy czym patefon kreował ją bardziej sugestywnie, namacalnie. Najlepszy w zakresie uwarstwienia sceny był pierwszy CD. Nazwy wszystkich trzech produktów jako nieistotne pomijam;-)

Raczej istotne..

Transrotor LaRoccia TMD z wkładką ZYX100D ,

CD numer jeden ARC Ref 8

CD numer dwa Ancient Audio Prime SE

 

Tomek wskazał świetnie typowe cechy powyższych źródeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiliśmy wczoraj porównania gramiaka oraz dwóch odtwarzaczy CD z podobnego przedziału cenowego (około 40 tys. zł). Gramiak grał zawsze w sposób najbardziej plastyczny, z dociążeniem dolnej średnicy i ogólnym dopieszczeniem dźwięku.

Tak to wlasnie gra :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.