Poważne pytanie

Witam,

 

Mam poważne pytanie, bo szczerze mówiąc nie wiem co mam myśleć.

 

Ostatnio pobawiłem się kablami sygnałowymi cinch (nowymi i starymi) i po podłączeniu skróconych przeze mnie kabli firmy Qed (model nie pamiętam) do długości 20cm i podpięciu ich pomiędzy CD i wzmacniacz zagnały one fenomenalnie, gdzie wcześniej przy długości 75cm grały poprawnie, ale dużo gorzej od innych, które mam w posiadaniu. Pojawiła się większa przestrzeń, większa równowaga pomiędzy basem, średnimi i wysokimi. Przetestowałem na kilku dobrze wydanych płytach od jazz, blues, rock i klasykę - orkiestrową jak i z XVI w na wiolonczele i skrzypce. Zaprosiłem do siebie kolegę, który ma dużo bardziej ode mnie wyczulony słuch na zmianę kabli i potwierdził, że cały system gra teraz najlepiej. Przyniósł ze sobą swój topowy kabel jakiś posrebrzany firmy nie pamiętam i też zagrał gorzej od przyciętego Qed-a.

 

O co chodzi ?

Mam Pioneera PD-50 i A50

 

Może to sprawdza się tylko przy tym zestawie. Tylko dlaczego ?

 

Prośba do niektórych forumowiczów o nie wszczynanie następnej wojny o słyszalności kabli

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie od dzis wiadomo ze kabel polaczeniowy powinien byc jak najkrotszy

Nizsza pojemnosc, nizsza rezystancja

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie od dzis wiadomo ze kabel polaczeniowy powinien byc jak najkrotszy

Nie wszystkie i nie zawsze , ale mniejsza z tym .

 

O co chodzi ?

 

Masz dobry słuch skoro po tak długim czasie wychwyciłeś takie różnice . Do tego różnice na tym samym kablu i średniej klasy wzmacniaczu .

Sam słyszę wpływ kabli ale miewałem powiedzmy Qeda Qunex 2 długości 50ci i metr , różnicy nie słyszałem a jeżeli była to pomijalna .

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zaprosiłem do siebie kolegę, który ma dużo bardziej ode mnie wyczulony słuch na zmianę kabli i potwierdził, że cały system gra teraz najlepiej.

To wiele wyjasnia w temacie.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

następna prowokacja

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Może prowokacja, może nie...

Radzę podłączyć cieniutką srebrzanką ( 50 cm 0,2 mm + wtyki cinch ) w koszulkach oczywiście i porównać z kabelkami Queda RÓZNEJ długości....

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pytanie skąd ten kolega miał wiedzieć jak grał ten QED przed skróceniem ;-)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sam fakt jak kolega moze cokolwiek uslyszec jak slyszy system pobieznie raz na sto lat. Nie zna go praktycznie, a juz wychwytuje roznice w dlugosci kabla. Kolejny temat - stek bzdur do kosza.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Widzę, że niektórzy mają problem z czytaniem ze zrozumieniem. Krótko - dlaczego kabel skrócony do 20cm gra lepiej niż jak był dłuższy.

Bo go słyszał wcześniej

Obracam się w środowisku muzycznym (szeroko pojęta muzyka klasyczna), a tam ludzie mają bardziej wyczulony słuch

 

prowokacja - prosiłem

 

Moje podejrzenie A50 cyfrówka

 

Daje sobie spokój z pisaniem.

Dużo na tym forum się nie napisałem, ale jestem na nim od 2007.

Człowiek chce się podzielić doświadczeniem, a tu napotyka głupie komentarze

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek chce się podzielić doświadczeniem, a tu napotyka głupie komentarze

Ja przeczytałem z należną uwagą i zainteresowaniem. A jak by tak zlutować gniazda wzmaka i CD plecy w plecy ;)

Robilem kiedyś podobny eksperyment zastępując zworki wzmacniacza interkonektem o długości 10 i 60 cm. Krótki czy długi wnosił to samo do przekazu. Przynajmniej na moje ucho.

 

Nie od dzis wiadomo ze kabel polaczeniowy powinien byc jak najkrotszy

Nizsza pojemnosc, nizsza rezystancja

To jeśli chcemy aby kabel jak najmniej psuł, a jeśli chcemy aby "psuł kontrolowanie" czyli powiedzmy zamierzenie coś tam w mikroskali wprowadzał do przekazu to może być potrzeba wydłużenia przewodnika. Przynajmniej bardzo teoretyzując :) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Daje sobie spokój z pisaniem.

Dużo na tym forum się nie napisałem, ale jestem na nim od 2007.

Człowiek chce się podzielić doświadczeniem, a tu napotyka głupie komentarze

Nie twierdzę że nie słyszysz różnicy . Sam nie raz się ścierałem z tymi co wpływu kabli nie słyszą ale to co napisałeś jest mocno zastanawiające .

Pioneer A50 to budżetowy i budżetowej jakości grania wzmacniacz , kolumn jakiś wybitnych też nie widzę i do tego załączane jakimiś przełącznikami .

Jeżeli na czymś takim słyszysz zmiany to szczerze gratuluję .

W takim przypadku warto rozważyć zakup lepszego wzmaka , kolumn i kabli .

W zakładce kluby masz klub Qed . Zapraszam , poczytaj i zdecyduj sam .

Sam mam PD50 i polecam do niego Van Den Hula Orchida . Jak masz wyczulony słuch to mocno się zdziwisz tym kablem .

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O co chodzi ?

 

Generalnie chodzi o to żeby nie tworzyć 1000 wątków na ten sam temat. Kwestie czy ktoś słyszy różnice, czy nie słyszy były rozważane wielokrotnie. W tych wątkach masz całą masę argumentów z obu stron, łącznie ze schematami, rozpatrywaniem sprawy z punktu widzenia elektrotechniki, fizyki etc. Różnice dotyczące długości kabla też były wałkowane.

 

W DIY natomiast masz aktualnie jeden wątek, w którym ludzie wymieniają się uwagami na temat robionych we własnym zakresie IC i radochy jaką ze sobą to zajęcie niesie. Tam dla odmiany panuje święty spokój tzn. nie ma bicia piany przez niewierzących pokroju proroka PawałXYZ, przed którym zginają kolana rzesze nawróconych itp. osobników. ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Generalnie chodzi o to żeby nie tworzyć 1000 wątków na ten sam temat. Kwestie czy ktoś słyszy różnice, czy nie słyszy były rozważane wielokrotnie. W tych wątkach masz całą masę argumentów z obu stron, łącznie ze schematami, rozpatrywaniem sprawy z punktu widzenia elektrotechniki, fizyki etc. Różnice dotyczące długości kabla też były wałkowane.

 

W DIY natomiast masz aktualnie jeden wątek, w którym ludzie wymieniają się uwagami na temat robionych we własnym zakresie IC i radochy jaką ze sobą to zajęcie niesie. Tam dla odmiany panuje święty spokój tzn. nie ma bicia piany przez niewierzących pokroju proroka PawałXYZ, przed którym zginają kolana rzesze nawróconych itp. osobników. ;)

Dzięki Mrok :) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

stawiam że przed skróceniem ekran nie był podpięty, innego racjonalnego rozwiązania nie ma, tylko magia ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )