Skocz do zawartości
IGNORED

PPA we Wrocławiu - koncert Tiger Lillies


Kubeł

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś się wybiera na dzisiejszy koncert Tygrysich Lilii? Pytam, bo to ich jedyny występ w Polsce i wiem, że zjeżdża tutaj sporo ludzi z całego kraju. Ja się wybieram (wraz z żoną), więc jeśli ktoś z forumowiczów będzie, to można się poznać osobiście.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po koncercie. Jak zwykle był to spektakl pełen czarnego, obrazoburczego, nierzadko makabrycznego humoru. Śmiech do łez przeplatał się momentami z cichą zadumą nad losem bohaterów kreowanych przez falset Martin'a Jaques'a (jak zwykle grał na akordeonie, fortepianie i dziecięcej gitarce). Bohaterów, którymi są różnej maści zboczeńcy (szczególnie zoofile), psychopaci, nieudacznicy i psychole, prostytutki i politycy. Właściwie dostaje się każdemu. Perkusista Adrian Huge to prawdziwy magik - już jego "zestaw roboczy" budzi lekkie zdziwienie: śmieszna, nieco dziecinna perkusja poobwieszana dziwnymi przedmiotami (np. gumowe kurczaki), z jednej strony stolik z leżącymi nań akcesoriami, z drugiej kufer wypełniony różnymi drobiazgami. W zależności od potrzebu Huge sięgał po odpowiedni przedmiot i obrazował nim sytuację, która właśnie rozgrywała się w utworze. Raz nadmuchiwał gumową owcę (w numerze o człowieku żywiącym nie do końca platoniczne uczucia do owieczek), innym razem sięgał po wielkie kości, aby nimi zastąpić tradycyjne pałeczki perkusyjne. W kulminacyjnym momencie pochwycił dwa wielkie pluszowe młotki i zaczął nimi grać, systematycznie demolując całą perkusję: najpierw zaczęły lecieć blachy, potem werbel, na końcu wyciągnął imitację 10 kg. "grzesia" i tym młotem rozprawił się do końca ze swoim zestawem utrzymując przy tym wszystkim cały czas odpowiedni rytm - w końcu utwór cały czas trwał. Gdy się zakończył, Jaque's z Adrianem Stoutem (kontrabas elektryczny) zaczął następny, Huge musiał jakoś towarzyszyć kolegom, zasiadł więc przy resztkach swego kramu i zgrał na nim.

W historii muzyki mieliśmy już rozbijanie, czy palenie gitar, ale demolki perkusji to jeszcze nie widziałem - i to tak groteskowej. Rewelacja. Kto nie był, niech żałuje. Było to widowisko do reszty pochałniające muzyką i obrazem. Ci goście mają jaja.

Kiedyś któryś z rezenzentów napisał, że przy tekstach Tiger Lillies skandaliści typu Marilyn Manson mogliby co najwyżej przcierać zapłakane ze strachu oczka i szybko uciekać do czekającej przy piaskownicy mamusi. Może to przesada, bo Lilie biorą wszysto w wyraźny nawias umowności, ale wystarczy posłuchać o czym mówią trzej londyńczycy, aby zrozumieć ile w ich tekstach mroku, zła i cierpienia. A to wszystko podane w taki sposób, że chce się śmiać. Dla mnie bomba.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.