Problem z resamplingiem Kubuntu 12.04

Przenoszę dyskusję na temat mojego problemu z resamplingiem w Linux. Używam Kubuntu 12.04 z playerem Amarok. Amarok korzysta z Phonona do zarządzania audio, a ten z wtyczki gstreamer do odtwarzania (chyba niczego nie pokręciłem). Nie używam pulse-audio. Amarok zawsze resampluje mi muzykę do 48kHz - nawet jak jest zapisana w 24/96. Próbowałem jeszcze z Clementine ale jest to samo, w sumie to też taki stary amarok. Komputer to mój prywatny lapek Lenovo T61. Na codzień wykorzystuje tego systemu normalnie do pracy i rozrywki.

To może spróbuj innego playera? Ja polecam gorąco

Wygląda on np. tak:

Korzystam z debiana z kde i system zawsze sam zmieniał czest. próbkowania, raczej nie miałem z tym problemów.

Może ten wątek ci pomoże:

Sprawdź czy masz w katalogu home plik .asoundrc. Przenieś go na próbę w inne miejsce i restart. W nim możesz mieć ustawiony resampling.

To może spróbuj innego playera? Ja polecam gorąco DeaDBeeF

Wygląda on np. tak:

 

Powiem Ci, że jesteś wielki!

Jednak to był player. :)

Deadbeef puszcza jak ma zapisane, a jakość dźwięku jest powalająca przy tym. Już teraz nie widzę chyba różnicy między Win7 + Foo, a Linux. Ten cały resampling odbiera życie muzyce, zamazuje przekaz, jakby zaszumia tło i gubi mikrodetal. Dziękuję! :)

Tylko ten wygląd jeszcze i lista jak arkuszu kalkulacyjnym. Muszę z tym coś zrobić, chyba, że polecisz jakąś przejrzystą skórkę?

Powiem Ci, że jesteś wielki!

Jednak to był player. :)

Deadbeef puszcza jak ma zapisane, a jakość dźwięku jest powalająca przy tym. Już teraz nie widzę chyba różnicy między Win7 + Foo, a Linux. Ten cały resampling odbiera życie muzyce, zamazuje przekaz, jakby zaszumia tło i gubi mikrodetal. Dziękuję! :)

Tylko ten wygląd jeszcze i lista jak arkuszu kalkulacyjnym. Muszę z tym coś zrobić, chyba, że polecisz jakąś przejrzystą skórkę?

Ciesze się że pomogłem. ;)

Deadbeef też może grać z resamplingiem; przez alse albo wtyczkę dsp.

Nie wiem czy czytałeś ostatni link który wkleiłem: (ja mam po angielsku) w deadbeef=>Edit=>Preferences=>Plugins=>ALSA output plugin=>Configure: odznaczasz "Use ALSA resampling" i zaznaczasz "Release device while stopped". I powinno być bez resamplingu.

Jeśli chodzi o wygląd muszę cię zmartwić, o skórkach nic mi nie wiadomo. Dla mnie ten player wygląda idealnie, nawet lepiej od foobara w którym np. z tego co pamiętam nie da się ukryć nazw kolumn playlisty. Może pokombinuj z kolorami. Siedzisz na KDE, polecam doinstalować paczkę dzięki której aplikacje gtk2 są wyświetlane przez silnik qt w dekoracji qtcurve.

Pochwalę się jak to wygląda u mnie:

Właśnie jak zaznaczę żeby nie resamplował, to odtwarza za szybko. :)

Pomimo, że mam zaznaczone resamplowanie dla ALSA to zewnętrzny DAC pokazuje częstotliwość dobrze.

a pokaż /etc/asound.conf

Jeśli to jest twój komputer biurkowy i wykorzystujesz go to pracy itd. to zawsze będziesz miał resamplowanie bo żadne urządzenie nie może sobie przywłaszczyć karty dźwiękowej tylko dla siebie.

Właśnie ciekawe, bo ani w home, ani w etc nie ma tego pliku konfiguracyjnego.

Jeśli to jest twój komputer biurkowy i wykorzystujesz go to pracy itd. to zawsze będziesz miał resamplowanie bo żadne urządzenie nie może sobie przywłaszczyć karty dźwiękowej tylko dla siebie.

Możesz to rozwinąć?

Właśnie jak zaznaczę żeby nie resamplował, to odtwarza za szybko. :)

Pomimo, że mam zaznaczone resamplowanie dla ALSA to zewnętrzny DAC pokazuje częstotliwość dobrze.

Skoro tak to podejrzewam że cały czas robi ci resampling. :]

To że odtwarza za szybko oznacza że ze alsa ma ustawione 48kHz(w przypadku pliku 44,1 i 32kHz)Korzystasz z dac na usb, a na zintegrowanej dźwiękówce jest ten sam problem?

Może trzeba najpierw ustalić jakie częst. próbk. obsługuje karta/dac albo raczej co widzi system.

$ cat /proc/asound/cards

Żeby się dowiedzieć która karta, które dac. I potem albo po nazwie albo po indeksie karty:

$ cat /proc/asound/card0/ - teraz tab'em zobacz co jest w tym katalogu i zobacz plik np. "codec"

potem zamiast 0 - 1

Jeśli na kartę dźwiękową dwa albo więcej programy wysyłają dane i są one w różnych częstotliwościach/rozdzielczościach to resampling jest konieczny. Jeśli chcesz prawdziwy bitperfect to musisz wysyłać sygnał na hw:0.0 czy coś takiego -- bezpośrednio to sprzętu. Inaczej musisz używać dmix, albo niektóre programy zostaną odrzucone od karty dźwiękowej.

Te wszystkie pulseaudio, jackd, coś tam w kde na p: to wszystko pełni rolę dmixa.

Jeśli na kartę dźwiękową dwa albo więcej programy wysyłają dane i są one w różnych częstotliwościach/rozdzielczościach to resampling jest konieczny. Jeśli chcesz prawdziwy bitperfect to musisz wysyłać sygnał na hw:0.0 czy coś takiego -- bezpośrednio to sprzętu. Inaczej musisz używać dmix, albo niektóre programy zostaną odrzucone od karty dźwiękowej.

Te wszystkie pulseaudio, jackd, coś tam w kde na p: to wszystko pełni rolę dmixa.

No tak. ;)

Myślałem że chodzi o jakąś magie.

Pobawiłem się trochę ustawieniami DeadBeefa i wyłączyłem całkiem wtyczkę resamplera. Efekt tego jest taki, że ostatnio już DAC mi pokazuje 48kHz i nie mogę tego ruszyć, a wcześniej słało w 44,1kHz. Na integrze nie zdążyłem sprawdzić. 96kHz też resampluje mi do 48kHz.

Integra jak i zewnętrzny DAC obsługuje 44,1 - 192kHz, w tym DAC nawet do 352, ale chyba tylko z ASIO.

Edit po chwili:

Trzeba zaznaczyć urządzenie wyjściowe z podpisem "Direct hardware device without any conversions". Widać wszystko zależy od aktualne wybranego urządzenia i tego czy jest dostępne takie bez konwersji. Na wyłączność mogę sobie pozwolić w przypadku DACa USB, bo służy tylko do muzyki, dźwięki systemu niech sobie lecą na integrę.

Jak zrobić, żeby mieć okładki? Ja mam takiego nudnego jak na foto, trochę niewygodnie przeglądać:

Klikasz prawym na pasek opisujący kolumny playlisty (tam gdzie masz "Tytuł", "Numer ścieżki"), w menu kontekstowym jest zakładka "Group by" i wybierasz co chcesz. Nazwy kolumn możesz schować: Menu "Widok" i odznaczasz to co chcesz.