Proszę o pomoc w sprawie prezentu dla narzeczonego totalnego Audiofila !

Witam wszystkich bardzo serdecznie

Nie mam pojęcia czy wrzucony przeze mnie temat spotka się z jakimś odzewem ale serdecznie liczę na Waszą pomoc drodzy specjaliści oraz specjalistki w dziedzinie zupełnie mi nieznanej.

Bardzo Was proszę o pomoc w wyborze prezentu dla mojego faceta audiofila. Po krótce dodam, że w domu mamy kilkanaście wzmacniaczy, gramofon, perkusje, 5 par kolumn itp. Mój facet jeździ na wszelkie zloty oraz testuje sprzęt.

Nie znam się na tej jego zajawce ale powoli ją poznaje i dlatego piszę tutaj o to żebyście polecili mi coś dla takiego maniaka :D Pomyślałam o słuchawkach do odsłuchu perkusji ale marki są mi zupełnie nieznane a nie chce kupić "badziewia". Dlatego piszę tutaj, licząc na Waszą pomoc. Dodam również - bo pewnie to istotne, że na prezent chciałabym wydać do 600zł.

Prezent potrzebny mi jest na 26 sierpnia, ponieważ wtedy mój narzeczony ma urodziny.

Podrzucajcie proszę pomysły, za każde będę niezmiernie wdzięczna.

Pozdrawiam

Justyna

Hi .

Myślisz że warto mu robić taki prezent ?

I jeśli są takie zloty jak " najfajniesza narzeczona " to Ciebie pierwszą powinien tam zabrać

Pozdrawiam serdecznie .

Słuchawki do odsłuchu perkusji, to znaczy słuchania podczas grania, to jest jeden jedyny model i jego wariacje czyli Vic Firth. Tu takie lepsze, karbonowe. W budżecie się mieścisz ;)

https://www.prodrum.pl/vic-firth-sluchawki-sih2-id-12985?gclid=CjwKCAjw7cDaBRBtEiwAsxprXfEshbIzgiTUyYokkoU1ucQhV2U_5e60m2ZJnfJZWqxqefaY68FX2BoCmJEQAvD_BwE

A nie lepiej zabrać narzeczonego na jakiś koncert + kolacja ?

Słuchawki założy to nie będzie słuchał co do niego mówisz :D

Zwłaszcza że te, które zaproponowałem doskonale tłumią ;)

Nie kupuj mu nic z zakresu tego hobby.

Prawdopodobieństwo, że trafisz w jego gust jest niewielkie.

Słuchawki za 600zł najlepiej podpiąć pod wzmacniacz słuchawkowy. Zwykła "dziurka" w zwykłym wzmacniaczu zazwyczaj będzie za słabej jakości do takich słuchawek.

Rasowy audiofil musi sam posłuchać, "przetestować", obgadać z innymi audiofilami i dopiero być może będzie zadowolony z zakupu ...

Koncert plus kolacja to zdecydowanie lepsze rozwiązanie.

Rasowy audiofil musi sam posłuchać, "przetestować", obgadać z innymi audiofilami i dopiero być może będzie zadowolony z zakupu ...

Jak macie gramofon, to może płyty?

Co lubi chyba Wiesz?

Poszperaj co ma i siadaj netu.

Dobrym rozwiązaniem będzie voucher do sklepu z hi fi.Prezent dla chłopaka z głowy a przy okazji wybierze co bedzie sam chciał.Tylko to taka droga na skróty

A z drugiej strony dlaczego? Jeżeli to prezent, to z pewnością zrobi mu się miło, że ktoś bliski o nim pamiętał i być może zostawi je sobie na dłużej?

Dziewczyna prosi o pomoc, a Wy jak zwykle zmieniacie koncept:)

Pytanie tylko czy nie lepiej jest kupić słuchawki z rynku pro? a niż home?

Zobacz jakie ma ulubione płyty i kup w wersji lepszej np. sacd (jeśli ma odtwarzacz sacd), xrcd, japan edition z obi, k2hd

Dużą butelkę dobrej Whisky. To wbrew pozorom jest bardzo audiofilski prezent. Dlaczego? Było wyjaśniane w różnych wątkach. Nic tak nie poprawia właściwości organizmu w tym słuchu audiofila niż szklaneczka dobrego trunku przed słuchaniem muzyki ;-).

Może faktycznie duży Jack Daniels i ewentualnie 2 x AkusTone.

a jeśli Twój facet byłby maniakiem nikotyny, pytałabyś gdzie dostać najlepszy tytoń do 600zł/1kg? ktoś wyżej proponował wódkę dla zmiany percepcji… ja pozwolę sobie śmielej – umów go na wizytę do protetyka słuchu, niechże chłop sprawdzi co jeszcze tymi uszami może. poważnie! słuch muzyczny to zdolność nieoceniona, ale rzeczywisty zakres i wrażliwość ucha to zupełnie inna sprawa. zostanie kilka gorszy, więc później kilka prelekcji na lokalne politechnice na wydziale akustyki. nie będzie to zestaw kompletny, jeśli ktoś mu nie wyłoży fizyki. jeśli ma choć trochę oleju w głowie, to po takim zestawie zacznie zarządzać wydatkami na audio świadomie. aż mu zaczynam zazdrościć na myśl co go czeka.

Potem kilka lekcji z fizyki na poziomie podstawiwym, co by nie dał sobie oszołomić głowy różniastymi gadżetami audiovoodoo. Parę zajęć z elektrotechniki, co by nie dał się omotać szarlatanom od kabli.

I po tych wszystkich zabiegach masz wyleczonego chłopa z audiofilizmu.

Bo cóż mu pozostanie?

Słuchanie muzyki?

;)

Słuchanie muzyki to jest to.

Kup mu jakiś fajny album z tego co lubi. Bilety na jakiś dobry koncert + kolacja po koncercie. Szczególnie wyjazdowy z noclegiem w fajnym hotelu. W 600zł można już sporo wartościowych wymyśleć.

Brońcie cię bogowie przed kupowaniem sprzętu.

jeśli ma choć trochę oleju w głowie, to po takim zestawie zacznie zarządzać wydatkami na audio świadomie. aż mu zaczynam zazdrościć na myśl co go czeka.

Jak będzie dużo chodził po różnych instytucjach to może poznawać duże ilości ludzi a to może być dla założycielki wątku niebezpieczne ;-). Wszystko ma swoje wady i zalety.

W prezencie daj mu link ...do tego forum :)))

A moze jakis wieczor w salonie masazu ?

Nie kupowalbym zadnego sprzetu poniewaz tak jak piszesz to swiadomy i pewnie zaawansowany audiofil wiec wybranie tego co mogloby sie przydac graniczy z malym cudem.

Wystarczy wg. mnie zakup jakiejs fajnej plyty albo tak jak koledzy pisali bilety na Koncert:)

Zdradzisz nam na co się zdecydowałaś?