Rock i vokal + + + symfonia

Szukam płyt rockowo-vokalnych zmieszanych z klimatem klasycznych instrumentów, symfonii itp.

Kiedyś miałem i zgubiłem płytę gdzie np. śpiewał Pavarotti z oprawą symfoniczno-rockową.

Jak ktoś wie o co mi chodzi, to proszę uprzejmie o tytuły

Satyricon "Live at the opera"

Już mam, Pavarotti duet's i friend's. A z damskich vokali szukałem tego:

Szkoda, że nie ma wersji z orkiestrą

Szyszkownik Kilkujadek, nieziemskie połączenie opery i metalu :-)

No, dość interesująca muzyka, choć ja chciałbym zobaczyć jak grają z orkiestrą materiał z "Rebel Extravaganza". A raczej chciałbym zobaczyć orkiestrę, która da radę zagrać " Filthgrinder" albo coś w tym tempie. Może Carmignola? ;-)

Dimmu też nagrali koncert z orkiestrą. Therion dawno temu nagrał "Theli".

Polecam koncert WITHIN TEMPTATION Black Symphony

Może nie ma orkiestry ale też dobre granie

Andrea Bocelli - Musica E' (feat. Eros Ramazzotti)

Symfoniczne klimaty, trochę hardcorowe

Wiem, że o gustach się nie dyslutuje, ale Rhapsody to Mount Everest kiczu i metalowego obciachu. Taki "Italo-metal".

Austriacka kapela EDENBRIDGE i nowa płyta

The Great Momentum (2017)

Z Finlandii AMBERIAN DAWN

Oczywiście jeszcze wspaniała Tarja Turunen

Z tego co wiem Pink Floyd wydawalo plyty anivversary co jakis wlasnie z orkiestra

Jon Lord - Concerto for group and orchestra-Bruce Dickinson na wokalu

Dimmu Borgir koncert w Oslo Spektrum z2011 roku -razem z norweską narodową orkiestrą symfoniczną

Wiem, że o gustach się nie dyslutuje, ale Rhapsody to Mount Everest kiczu i metalowego obciachu. Taki "Italo-metal".

Zaintrygował mnie Twój wpis, sprawdziłem - masz rację. Z metalu z orkiestrą jedyne co trawię to Dimmu Borgir "Puritanical Euphoric Misanthropia", na którym orkiestra wnosi niewiele więcej niż klawisze, tylko z nieporównywalną jakością.

Link dla odważnych. Uwaga! Ostro się zaczyna, od mojego ulubionego momentu z płyty, ale warto przeczekać do 46:48.

Wirtuozi z udaną kompozycją wzmocnieni zespołem symfonicznym.

Bardzo lubię tego słuchać.

Tylko tego LaBrie bym zabrał bo wyje okrutnie.