Roger Waters - The Last Refugee

Mamy juz opublikowane trzy kawałki. Na porażkę się nie zanosi. Płyta być może będzie petardą, być może będzie jedynie dobra. Słychać jednak, że Roger wokalnie wyraźnie niedomaga. Jeszcze kilka dni i poznamy odpowiedź na "Rattle that lock".

Szkoda, że Waters po odejściu z Pink Floyd był taki leniwy, że przez tyle lat nagrał raptem 3 solowe płyty (a ostatnią 25 lat temu!)

To swojego rodzaju rekord. Za to wolał zaliczać trasy koncertowe, na których odcinał kupony, grając wciąż to samo.

Myślę, ze to było jednak bardziej uczciwe wobec fanów jego muzyki. Waters najwyraźniej wydawał swoje albumy wówczas gdy miał zebrany odpowiedni, wartościowy materiał. Jego zdaniem. To zupełnie inne podejście do sprawy niż tych, którzy pod dyktando wytwórni płytowych wydaja co rok jakiś chłam. Nie obiecuje sobie jednak zbyt wiele po nowej płycie Watersa. Samoocena mozliwości twórczych wskazuje na to, że od lat był muzycznie wypalony. Że nie decydował się na wydawanie materiału nowego bo go po prostu nie miał. Trudno mu będzie sprostać oczekiwaniom miłośników jego muzyki. Bo jak zagra jak grał kiedyś to będzie, niestety, krok wstecz. No a lata lecą...

Wypowiedź Rogera - Pink Floyd to ja - bardzo szybko stała sie nieaktualna

Czyżby?

Nie obiecuje sobie jednak zbyt wiele po nowej płycie Watersa. Samoocena mozliwości twórczych wskazuje na to, że od lat był muzycznie wypalony.

Wypalony to jest od 1984 roku.

A ja sobie obiecuję. Zwiastun lansowany w radiowej Trójce, mimo iż mocno wtóry jest muzycznie dobry.

Lubię ten styl, nawiązujący do Animals. ;-)

Jeśli tak nawiązuje, to dobrze nawiązuje :-)

(Z nieoficjalnych źródeł) wyczuwam, że to będzie bardzo dobra płyta może nie odkrywcza ale godna tego artysty.

Jednak Waters to wybitny muzyk skoro ma już tutaj kolejny wątek na ten sam temat.

Póki co jest mowa o "przeczuciach". Jeśli chodzi o ostatni album Watersa. Moje "przeczucie" jest takie, że ciężar gatunkowy tego wydawnictwa może zawierać się w tekstach. Już tytuł wydawnictwa jest wiele mówiący - Czy ten świat jest taki jaki rzeczywiście chcesz by był? Ja mam podobne refleksje, podobne pytania sobie zadaę - i myślę, że NIE.

Już tytuł wydawnictwa jest wiele mówiący - Czy ten świat jest taki jaki rzeczywiście chcesz by był?

"Czy to jest życie, jakiego naprawdę chcemy?"

;) :)

"Czy to jest życie, jakiego naprawdę chcemy?"

Napisałem przecież, że moje odczucia, refleksje są podobne. Chodziło mi o sens pytania - własnie tak go odczytuję.

 

Lubię ten styl, nawiązujący do Animals. ;-)

Onoszę wrażenie, że jakby wczesniej ;) ... "smierdządce kwiatki" podpadają pod More ?

am

W Deja Vu ... ssie wlasy ogonek z ... ze wszystkiej wielkiej "pompy" "wall" i "cut".

Jutro odsłucham całości :)

Onoszę wrażenie, że jakby wczesniej ;) ... "smierdządce kwiatki" podpadają pod More ?

am

W Deja Vu ... ssie wlasy ogonek z ... ze wszystkiej wielkiej "pompy" "wall" i "cut".

 

Jutro odsłucham całości :)

ale generalnie radość jest WIELKA !!! ... ze jeszcze "coś" z siebie wyrzucają.

Dzisiaj dostalem informacje, ze jutro vinyl bedzie w moich rekach a dzisiaj na rozgrzewke slucham sobie "radio K.A.O.S"

Ja juz slucham :)