Simon & Garfunkel.

Do założenia tego tematu skłoniły mnie dwa wydarzenia.Niedawno zakupiłem i powtórnie zachwyciłem się płytą duetu nagraną na pamiętnym koncercie w Central Parku w NYC 19.09. 1981r.Tym razem nabyłem drogą kupna piękne wydanie winylowe zawierające wspaniałe zdjęcia ( z czasów szkolnych chłopaków) oraz teksty piosenek.Do tej pory posiadałem wydanie na DVD ale jest ono kiepskie jakościowo.A drugie wydarzenie to 50 rocznica premiery filmu Absolwent M.Nicholsa,który to obraz nierozerwalnie wiąże się z piosenkami duetu.Nie wiadomo co kogo bardziej wypromowało,film piosenki czy piosenki film.Film ten jest dla mnie dziełem szczególnym bo w momencie gdy go oglądałem ( 1973) byłem w podobnej sytuacji jak główny bohater.Zdawałem wtedy maturę.To dla mnie naprawdę film kultowy z bohaterem z którym mogłem się identyfikować.Choć wtedy nie do końca go rozumiałem.Miał willę z basenem,cudowną,czerwoną Alfę Spider i niemniej cudowną K.Ross.Teraz,po latach go rozumiem.To film ponadczasowy,arcydzieło o dojrzewaniu,o inicjacji,o zakłamaniu i hipokryzji dorosłych.Teraz też to wiem.Ale cudowność tego filmu polega również na ścieżce dźwiękowej,na piosenkach.I tu wracamy do muzyki.Na płycie z Central Parku brzmią one fantastycznie.Obaj artyści występują po 11 latach rozstania i śpiewają z radością i świeżością.Po tym całym jazzowym zgiełku i komplikacjach muzyki tzw. poważnej z przyjemnością zanurzyłem się w tych prostych,melodyjnych,bezpretensjonalnych i pięknych piosenkach.Piosenkach z niebanalnymi tekstami odnoszącymi się do czasów młodzieżowej kontrkultury,dzieci kwiatów,do wspaniałych lat 60.Posłuchajcie jeszcze raz pani Robinson,Ciszy...,Mostu nad...i wielu innych.To szczytowe osiągnięcia amerykańskiego folk rocka.Muzyka ponadczasowa.Jak film Absolwent.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Paul Simon odżył przy okazji płyty 'Graceland'

Wspomniany film i piosenki z 'Graduate' ogromnie sielskie

 

Klimat niespotykany obecnie.

W równie nienachalnym nastroju podobne dla mnie jest duo Carpenters.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Scena z krucyfiksem bezcenna. Symboliczna. Uniwersalna.

Wtedy wybrałbym córkę, teraz zdecydowanie matkę.

A muzykę duetu nadal lubię.

Mam stare wydanie "Sounds of Silence" CBS z roku 1963, i po tylu latach brzmi cudnie. Piękne czasy, proste piosenki i nikt nie słyszał o "loudness war". Samych panów Simona i Garfunkela i ich muzykę stawiam dużo wyżej niż The Beatles :)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Podpasował mi ten wątek. Ta płyta której dołączyłem fotkę to płyta mojego życia . Jeśli z setek dosonałych płyt można wybrać tą jedyną to właśnie jest to ta .Po niej to już tylko i wyłącznie Led Zeppelin. Magia Absolwenta nie wygasła . Ale to chyba też z powodu tego że filmy robiono z większą pasją .Nie było 10 premier w tygodniu w multipleksie , a takie tytuły jak Absolwent , Szczęki , Żądło ogladalismy w kinie po kilka razy.

Z tą płytą Simona & Garfunkela też mam dodatkowe miłe wspomnienie . Na Sylwestra '82 lub '83 zabrałem dwie kasety - właśnie tego Simona & Garfunkela i Paula Ankę i katowałem wszystkich tym non stop . Tam poznałem moją żonę i ta muzyka dodatkowo nabrała kolorytu tych wspomnień.Te zdjęcie z okładki gdzie oboje siedzą przy tym ogrodzeniu w Central Parku kojarzy mi się z innym świetnym filmem z Dastinem Hoffmanem - Maratończykiem gdzie codziennie biegał dokładnie ta sama alejką wzdłuż tego ogrodzenia z siatki.

Akurat niedawno zebrałem się po dwóch niemal latach oczekiwania na obejrzenie blu Raya z koncertu Paul Simon & friends - jedna czy dwie piosenki zaśpiewali panowie po tylu latach ponownie . Było pięknie, choć nagryzł ich trochę ząb czasu i nie są tak piękni jak na tym moim zdjęciu

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Film ten jest dla mnie dziełem szczególnym bo w momencie gdy go oglądałem ( 1973) byłem w podobnej sytuacji jak główny bohater

 

To faktycznie masz co wspominać. Ja z kolei obejrzałem ten film pewnie dziesięć lat póżniej - gdzieś pewnie na początku lat osiemdziesiątych, ale muzykę z filmu poznałem już w latach siedemdziesiątych i 'Mrs. Robinson' podobało mi się do tego stopnia, że nauczyłem się grać tę piosenkę na gitarze. A sama Katharine Ross? To był mój typ kobiety i podobała mi się niesamowicie jako nastolatkowi. Zaraz po Absolwencie pojawiła się Katharine w 'Butch Cassidy & the Sundance Kid' - scena na rowerze z muzyką Burta Bacharacha nie do wyjęcia! Zresztą cały film jest też jak najbardziej kultowy - starszy brat Pat Garretta i Billy the Kida. No i póżniej słynne 'Dziedzictwo' z Elliotem Gouldem i Rogerem Daltreyem - też się pięknie prezentowała, już jako prawie czterdziestka. Ach te wspomnienia!

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak,krople deszczu spadają....Bacharacha.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak,krople deszczu spadają....Bacharacha.

Nie zawsze sobie uświdamiamy jakie znaczenie w filmie ma muzyka - Love story , Ojciec Chrzestny , Bondy , Twin Peaks czy ostatnio świetne Wielkie Kłamstewka

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie zawsze sobie uświdamiamy jakie znaczenie w filmie ma muzyka - Love story , Ojciec Chrzestny , Bondy , Twin Peaks czy ostatnio świetne Wielkie Kłamstewka

 

The Great Rock'n'Roll Swindle, 8 mila czy Ghost Dog;)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

The Great Rock'n'Roll Swindle, 8 mila czy Ghost Dog;)

Pulp Fiction , Gwiezdne wojny , Gra o Tron Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zakazane piosenki, Przygoda na Mariensztacie... Halo Szpicbródka.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Do założenia tego tematu skłoniły mnie dwa wydarzenia.Niedawno zakupiłem i powtórnie zachwyciłem się płytą duetu nagraną na pamiętnym koncercie w Central Parku w NYC 19.09. 1981r.Tym razem nabyłem drogą kupna piękne wydanie winylowe zawierające wspaniałe zdjęcia ( z czasów szkolnych chłopaków) oraz teksty piosenek.Do tej pory posiadałem wydanie na DVD ale jest ono kiepskie jakościowo.A drugie wydarzenie to 50 rocznica premiery filmu Absolwent M.Nicholsa

 

Film ten jest dla mnie dziełem szczególnym bo w momencie gdy go oglądałem ( 1973) byłem w podobnej sytuacji jak główny bohater.Zdawałem wtedy maturę.

 

To juz trzy wydarzenia! :)

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ym razem nabyłem drogą kupna piękne wydanie winylowe

Moęsz zdradzić gdzie nabyłeś ten winyl , w RMS-sie ? Poluje od wielu lat na to wydawnictwo , choć zadawalełem sie tym cdakowym Greatest hitem , ale przyśpieszyłeś ta kiłkujacą we mnie decyzję Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W Media.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )