Sinead O'Connor

Miejmy nadzieję, że finał tej historii nie będzie tragiczny.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,20085545,sinead-o-connor-zaginela-nie-wrocila-z-wycieczki-szuka-jej.html#MTstream_Z9

Już się odnalazła :)

Sinead O'Connor was found safe on Monday about 24 hours after she was reported missing, and some 32 hours since she had last been seen.

Police in Wilmette, Illinois, a suburb of Chicago, said at that as of 1:45pm local time (7:45 GMT) she was no longer considered missing and in danger.

No to dobre wieści.

Szkoda tylko, że kobieta jak widać ma spore problemy.

Te problemy to ma już od dłuższego czasu.

No jak teraz czytam grozi wszystkim, ona ma pretensję do całego świata, tylko biedny świat nie wie o co....

No ale zapowiada tyle guana w wentylator iż media plotkarskie będą miały przez rok o czym pisać...

Może ma jakąś nową płytę na tapecie?

Ozzy też się niby ostatnio rozwodzi a przy okazji promuje jakiś nowy festiwal :)

Ozzy też się niby ostatnio rozwodzi

E, tam. Przecież Sharon kasę trzyma.

A zwróciliście uwagę że jest moda wśród celebrytów i gwiazdek na pozowanie na pokrzywdzoną?pokrzywdzonego.

A to się dowiadujemy że tą tata bił, tamta na chlebek nie miała i głodna chodziła spać, a tą mąż bił....

Wszystko wyssane z palca, czasami niektóre jak Doda I Maryla to już po bandzie jadą na maksa....

Np. Maryla pozuje na biedną sierotkę. Przypominam kręciła z synem ówczesnego premiera, pierwsze porsche w Warszawie itd. A u razy pewnego słyszę jak ona miała trudno.

O mało z krzesła nie spadłem z wrażenia..... Jakby wszyscy Polacy tak mieli biednie jak ona to każdy by pazurami bronił PRL-u. Każdego centymetra PRL-u.

Wie ktoś o co chodzi w tym ogólnopolskim pozowaniu na skrzywdzoną/skrzywdzonego przez los ?

taka głupia moda, czy coś więcej ???

nieważne co ważne że mówią tak działa system celebrycki

Wiem, ale taki owczy pęd do pozowania na nieszczęśnika - to jakby chcieli przełożyć litość na twardą walutę...

Nie wiem, tatuś ją molestował to ja jej płytę za to kupię ???

Nie skumam, na szczęście od celebrytów nikt mnie jeszcze nie wyzywał ;P

Płyty może nie kupisz ale jeden wywiadzik dla kolorowej gazetki potem drugi, trzeciej można powiedzieć coś nowego na wyłączność ale wicie rozumicie, za większą stawkę i jakoś się da z tego wyżyć jak się płyta nie sprzeda. I zawsze można zagrać na jakimś festynie dla tłuszczy:)

Poza tym molestujący tata jest teraz modny ale już chyba wszystkie są zmolestowane. Ciekawe co teraz trzeba będzie wymyśleć ? A , i deprecha jest chyba w modzie ale teraz na to co drugi z tłuszczy cierpi więc nie wiem czym tu się jarać:)

moda wśród celebrytów i gwiazdek na pozowanie na pokrzywdzoną

Po prostu, kilka prawdziwych przypadków depresji i bycia pokrzywdzonym się sprzedało, to podąża się tą sćieżką. Poza tym to zawsze był jakiś sposób na wyróżnienie. Tyle jest tego, że taka Farna (?) wyróżniła się w drugą stronę. Produkt. Nie wiem dlaczego miałoby mnie obchodzić czy cierpienie wyrażone przez muzykę jest własne, czy też produktem empatii... Tylko, że często nie o sprzedaż ze względu na muzykę tu chodzi.

Z Sinead O'Connor, to nie wydaje mi się, aby był to marketingowy ulep. Od dawna wiadomo, że ona ma pod kopułą porobione. Dodatkowo ludzie ze świecznika bardzo często są mega zagubieni i samotni - patrz: Robin Williams - taki uśmiechnięty, pogodny człowiek, pan śmieszek normalnie...no co ty hehe Robin, jakie ty możesz mieć hehe zmartwienia??? Ups...

Ubolewam nad ich samotnością.