Skocz do zawartości

Slim Devices Squeezebox V3

Typ sprzętu: Inne

Producent: Slim Devices

Model: Squeezebox V3


Rewalacyjny

(5/5)


(5/5 na podstawie 2 opinii)

sprzet
Snajper

Data dodania: 25 wrzesień 2006

Snajper

Data dodania: 25 wrzesień 2006

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • jak poniżej
  • jak poniżej

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: jak poniżej

Ile zapłaciłeś/aś?: jak poniżej

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: jak poniżej

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Squeeze'a + w/w dwa DAC'e porównywałem z Denonem DCD-2000 AE

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Paradigm Reference Studio 20v3, Denon PMA-1500 AE, Entech 203.2 (modyfikowany)

Opinia:

Robię mały dodatek do poprzedniej opinii. :)

 

W międzyczasie zrobiłem kilka porównań Squeezebox'a z normalnymi odtwarzaczami. Efekt był taki sobie - cienko na górze, płasko, mało dynamicznie. Słychać większość muzyki, ale niestety tylko większość.

 

Wymieniłem zasilacz z firmowego na porządny impulsowy 5V 3A - poprawa zauważalna, ale bez rewelacji.

 

W ramach eksperymentu postanowiłem więc zredukować rolę Squeeze'a do transportu, podającego sygnał do zewnętrznego DAC'a. I to był strzał w dziesiątkę! Najpierw był DAC-In-The-Box od Audio Alchemy, chwilę później modyfikowany Entech 203.2 (oba postaram się opisać w najbliższym czasie). W obu przypadkach okazało się, że Squeeze jako transport spisuje się rewelacyjnie. W komplecie z DAC'em potrafi wspiąć się na poziom odtwarzaczy za kilka kPLN (np. Denon DCD-2000 AE).

 

Jeśli więc ktoś chce się bawić w music server, niech nie zapomni o DAC'u. Nawet używka za 500-600 PLN z Allegro może diametralnie zmienić jakość muzyki, o przyjemności słuchania nie wspominając. :)


Snajper

Data dodania: 04 sierpień 2006

Snajper

Data dodania: 04 sierpień 2006

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Pomysł, jakość wykonania, wygląd, wygoda obsługi, świetny wyświetlacz, serwer mało obciążający kompa, obsługa polskich liter, bezproblemowy transfer danych po wi-fi, niesamowita ilość ustawień, czyli możliwość dostosowania do własnych potrzeb, wygodne sterowanie i konfiguracja przez WWW, możliwość odbioru radia internetowego bez włączonego kompa, bezgłośność.
  • Konieczność pośrednictwa komputera lub mocno wyspecjalizowanego dysku sieciowego, zdarzające się niekiedy opóźnione reakcje na polecenia wydawane pilotem (przy mocnym obciążeniu komputera z postawionym serwerem), skanowanie bazy plików czasem daje dziwne rezultaty.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: slimdevices.com

Ile zapłaciłeś/aś?: W sumie wyszło niecałe 1000 PN

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Jedyny sprzęt za normalne pieniądze, który spełniał moje wymagania użytkowe.

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Pod względem grania - z niczym. Pod względem wymagań - z milionem różnych opcji, nad którymi kombinowałem wcześniej.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Muzyka we FLAC, Denon 1500 AE, Paradigm Reference Studio 20v3

Opinia:

Pomysł music serverka łaził za mną już kawał czasu. Kombinowałem na różne sposoby - tani laptop, komp multimedialny, komp zwykły, ale odpowiednio przystosowany, Mac Mini, jakieś rzeźbienie pseudo-DIY z płytek drukowanych i wyświetlaczy, etc. I za Chiny Ludowe nie mogłem opracować sposobu, który kosztowałby po ludzku i spełniał wszystkie moje wymagania, czyli: żeby jakość dźwięku była przynajmnej znośna, żeby sterowanie mogło się odbywać przy pomocy pilota, żebym widział, co robię, żeby cała moja płytoteka była dostępna w jak najłatwiejszy sposób, żeby potrafiło korzystać z tagów. Wątek "Music server" (24140) śledziłem od samego początku i właśnie tam ktoś wspomniał o Squeezeboxie.

 

Pooglądałem i poczytałem sobie stronkę producenta, popytałem go trochę o różne szczegóły i w zasadzie byłem pewien, że to właśnie jest TO. Optymistyczne recenzje w zagranicznych pismach audio (polska recenzja, mocno zresztą lakoniczna, pojawiła się dopiero niedawno, długo po tym, jak Squeezebox znalazł się u mnie; adres: http://www.av.com.pl/index.php?art=221) dały mi jako-taką pewność, że pod względem dźwiękowym nie będzie to totalna porażka.

 

Sprzęt zamówiłem bezpośrednio u producenta. Wykorzystałem qmpla, który akurat wybierał się do USA na konferencję i poprosiłem, aby producent wysłał Squeeze'a do hotelu, a qmpel zabrał go ze sobą do Polski. Pewniej i taniej - do oficjalnej ceny 299 USD doszło tylko kilka USD lokalnego shipmentu. A że kurs dolara był wtedy przyjemny, z karty zeszło jedynie 980 PLN z groszami. :) Czyli mniej więcej 60% ceny, jaką musiałbym zapłacić zamawiając w Niemczech lub Szwajcarii i mniej niż 50% ceny przy zamówieniu ze Szwecji. Z tego, co wiem, polska cena (mamy już dystrybutora, z tego co wiem) też będzie/jest sporo wyższa.

 

Po wyciągnięciu z pudełka - małe, ciężkie, ładne, świetnie wykonane. Procek pokładowy na tyle słaby (250MHz), że nie wymaga wentylatorów. Z jednej strony to fajnie, z drugiej jednak jest to przyczyną największej moim zdaniem wady tego sprzętu. Otóż żeby odtwarzać pliki z muzyką, musi mieć na komputerze odpalony specjalny serwer. To serwer odwala całą czarną robotę - panuje nad zbiorem, konertuje różne formaty na formaty natywne Squeeze'a. Samo pudełko tylko odbiera sygnał, przerzuca przez DAC i wypluwa na wyjścia. W sumie szkoda, ale nie da się ukryć, że gdyby to wszystko miał robić sam Squeeze, musiałby być dużo mocniejszy, co nie pozostało by bez wpływu na cenę, wygląd, głośność, etc. Najlepszym wyjściem jest zaopatrzenie się w specjalny dysk sieciowy - zarówno Slim Devices jak i inne firmy oferują dyski sieciowe będące de facto mocno okrojonymi kompami. Posiadają one swój system operacyjny i tam można zainstalować SlimServer. Wtedy można się obejść bez dodatkowego komputera. To jednak jest droga impreza, więc ja ograniczyłem się tylko do doinwestowania trochę komputera - na tyle, żeby nie przeszkadzał hałasem w nawet bardzo cichym słuchaniu muzyki i żeby pomieścił pliki.

 

Rozwiązanie to ma jednak również zalety. Na przykład rewelacyjna możliwość sterowania odtwarzaniem i konfiguracji Squeeze'a przez WWW. Ilość dostępnych opcji po prostu powala: opcje serwera, opcje playera (bądź playerów, bo SlimServer jest w stanie obsłużyć więcej, niż jednego Squeeze'a i każdego "nakarmić" innymi danymi), opcje stronki, pluginy, bezpieczeństwo sieciowe, pełna konfiguracja wyświetlacza (nawet wygaszacze ma (!) - szczególnie jeden, z "analogowym" wskaźnikiem chwilowej mocy, jest superowy), konfiguracja zbioru plików muzycznych, konfiguracja wyświetlania tagów, itp., itd. Można spędzić ładnych parę godzin na ustawianiu tego wszystkiego "po swojemu". A jak ktoś ustawiać nie lubi, nie ma takiego obowiązku - domyślnie ustawione opcje są bardzo OK. Układanie playlist to po prostu poezja. W ciągu dosłownie 3 minut można ułożyć dowolnie wymyśloną playlistę nawet na kilkugodzinne granie, potem wcisnąć PLAY i mieć z głowy.

 

Do SlimServera możemy dołączać pluginy. Jakoś jeszcze nie miałem samozaparcia, żeby się tym pobawić, ale pluginów tych jest całkiem sporo, a niektóre są podobno bardzo dobre. Kilkanaście pluginów instaluje się wraz ze SlimServerem.

 

Bez odpalonego SimServera możemy przy pomocy Squeezeboxa słuchać radia internetowego. Dostępnych rozgłośni są setki, jeśli nie tysiące, można dopisać swoje. Jedyny mankament - nie odtwarza transmisji w formacie RealAudio.

 

Konfiguracja trwa dosłownie dwie minuty i w moim przypadku przebiegła bez najmniejszych probemów. Wypróbowałem połączenie Squeeze'a z routerem wi-fi zarówno po kablu, jak i bezprzewodowo (komp z postawionym SlimServerem jest połączony z routerem bezprzewodowo, sieć w standardzie "g") - w obu przypadkach wszystko działa bez zarzutu, muzyka się nie przycina, sterowanie działa bez opóźnień (zdarzają się one tylko wtedy, gdy komputer jest w 100% obciążony). Serwer jest bardzo stabilny, nigdy nie zdarzyło mi się żeby się zawiesił, albo dziwnie zachowywał. Jedyne "ale" - czasem przy reskanie muzyki (usuwa wszystko, co wie na temat plików i czyta od początku całość) nie znajduje wszystkich plików. Udaje mu się np. połowę wczytać i kończy. Pomaga wtedy restart serwera i ponowny reskan.

 

Bardzo pożyteczne jest wyposażenie Squeeze'a w bufor. Wystarcza on na ok. 2 minuty odtwarzania i pozwala uniknąć przerw gdy np. jakiś program przywiesi kompa. Kilka już razy sprawdziłem, że można spokojnie ubić taki program i przywrócić kompa do normalnej pracy, zanim bufor się wyczerpie. :)

 

No, dobra. A jak to wszystko w ogóle gra? :)

 

Według mnie gra dobrze. Od razu zaznaczam, że nie robiłem jeszcze porównań z jakimś lepszym CD'kiem. Jednak od odtwarzacza z mojego (już nie) Onkyo CR-L5 gra zauważalnie lepiej, szczególnie w zakresie średnicy i wysokich tonów, ilości powietrza i budowania sceny. W polskiej recenzji napisali, że gra toto na poziomie tanich odtwarzaczy DVD. Recenzenci zagraniczni pisali zupełnie co innego. Kto miał rację? Nie wiem. Jak tylko będę miał okazję bezpośrednio porównać Squeeze'a z czymś porządnym (albo z tanim odtwarzaczem DVD ;-P ), na pewno to zrobię. Niemniej ja nie potrafię doszukać się jakichś wyraźnych słabości dźwięku.

 

Podsumowując: rewelacyjny pomysł, świetne wykonanie, wygoda użytkowania na poziomie absolutnie niedostępnym dla innych rozwiązań, nad którymi się zastanawiałem. Jeśli kogoś stać na zestawienie Squeezebox'a z dedykowanym dyskiem sieciowym - po prostu bajka. Nigdy bym nie przypuszczał, że takie małe pudełko może dać tyle radości. Teraz wszystkie moje płytki siedzą sobie bezpiecznie w pudełkach w szafce, a ja całą ich zawartość mam w zasięgu kilku wciśnięć klawisza na pilocie. :)





Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.