Specjalista od lamp na Wolumenie???

Jakis czas temu spacerujac sobie po gieldzie na Wolumenie zauwazylem budke jakiegos czlowieka ktory mial kupe schematow wzmakow lampowych, ich zdjecia itd., itp. Owszem - miejsce to widzialem juz wielokrotnie, ale nigdy nie potrzedlem. Tym razem postanowilem zagadac tego czlowieka.

Jest to pan w wieku kolo 55-60 lat. Jak zapytalem czy buduje sam wzmacniacze lampowe, zdziwil sie ze go nie znam, bo musze byc nowy w swiecie audio. Oznajmil ze jako jeden z pierwszych w Polsce budowal sam wzmaki lampowe. Pokazal mi album ze zdjeciami wzmakow, na ktorych byly tez zdjecia z Audio Show, na ktorych on sie wystawial.

I teraz pytanie do Was - czy znacie tego czlowieka? Czy to rzeczywiscie taki "wielki konstruktor"? Czy macie jakies doswiadczenie z nim??? A moze czlowiek ten bywa tez na forum?

Facet jest znany, na AS rzeczywiście się kiedyś wystawiał (z modelem "Biedaku", i nie tylko), nazwiska niestety nie pomnę - na pewno ktoś przypomni. Opinie krążą o nim różne, momentami wręcz skrajne - tych niepochlebnych, jako znanych mi wyłącznie z "kolejnej" ręki, powtarzać nie będę. Tych pozytywnych zresztą też - nakarm wyszukiwarkę słowem "Florian", dowiesz się więcej. Archiwa grup dyskusyjnych też mogą coś ciekawego zawierać.

do tej pory raczej slyszalem wiekszosc negatywnych opinii (drogo i niesolidnie) - acz osobiscie nie mialem okazji.

Witaj

Ten Pan to zwykły pozer, dupek i naciągacz. Szpanuje na guru lampowe, a tak naprawdę chodzi mu o wyrwanie kasy. On nie posiada żadnej głębszej wiedzy na tematy audio lampowego. Całe "doświadczenie" zdobywał jako naprawiacz telewizorów lampowych. Ot i wszystko. Jak najdalej od niego i jego synalka.

pozdrawiam

Trzymaj się od niego z daleka. Znam opinię taką samą, jak to krótko, a treściwie napisał pal55.

Pozdr.

Ja także radzę omijać Pana F.S. z daleka

Pozdrawiam

To ten jegomosc?

A i owszem... i jak widzę nadal oferuje "srebrne" kable głośnikowe. Brrr....

Tak, tak to on! Tez mi sie wydal jakos "szpanerski"....

Ale wolalem zapytac Was, bo moze o czyms nie wiedzialem...

Chcial mi tez wcisnac IC zloto/srebrny wlasnej produkcji za 600 PLN twierdzac ze wszelkie dostepne w sklepie to nic przy tym jego :-))

A ja od niego kupilem, na szczescie nie tak drogo, bo po 10zl, "z miedzianymi okładkami" kondensatory papierowo-olejowe.

Nie byly ani miedziane, ani olejowe - po rozebraniu okazalo sie, ze to byl metalizowany aluminium papier.

Kupilem tez od niego ze szpuli "srebrny" kabelek za 6zl/metr na interkonekt. Sa lepsze niz noname kabelek za 1zl/metr, ale nawet najtanszy audioquest go miazdzy, taki za 15zl/metr.

Tak, Pan Florian to wyjatkowa osobowosc z tych neurotycznych. Nawet na allegro zaczal sie ukrywac pod roznymi nickami, bo wiekszosc reaguje na niego alergicznie. Ma obsesje bycia przez wszystkich naciaganym, w kontaktach jest niezwykle trudny i drazliwy. Typ raczej dla koneserow zlozonych osobowosci. Ludziom o slabych nerwach radze sie nie zblizac. Nie znam nikogo ,kto nawet w najwiekszej potrzebie, by sie do niego wybral.

Ten kabelek kupowal wielokrotnie od Ukrainca z Wolumenu za grosze. Wiele historii o nim krąży, zazwyczaj nieprzyjemnych. Wyglada na to, ze z tego (lamp) zyje, lub przynajmniej w duzej mierze finansuje zycie. Tym bardziej nie rozumiem jego zachowania.

Niejaki Florian Szcześniak - złodziej i oszust. Jak najdalej od niego.

To może ja cos napisze po tak się okazało ze poznałem tego pana ostatnio. Co prawda nie osobiście. Szukałem jakiegoś wzmacniacza lampowego za nieduże pieniądze i znalazłem gdzieś kontakt do wyżej wymienionego osobnika. Wysłałem zapytani o wzmacniacze i w odpowiedzi dostałem ze „firma” robi je na zamówienie (trzeba ustalić co i jak itp.). Napisałem wiec ze szukam czegoś za taka kwotę z takimi parametrami i co mi zaproponują. Niestety nic nie potrafili mi zaproponować. Ponownie dostałem maila ze robią na konkretne zamówienie i podanie konkretnych parametrów, rodzaj obudowy i takie tam. Aha no i zapytali czy już wiem czego chce. Podałem te same parametry co wcześniej i zapytali mnie czy to ma być w triodzie czy w pentodzie. Napisałem ze w triodzie ale kiedy miałem już kliknąć na przycisk wyślij pomyślałem ze powinni napisać jakie rozwiązanie konstrukcyjnie będzie tańsze a jakie lepsze. Oczywiście w granicach wcześniej ustalonej kwoty. Wiec wspaniały pan F.S napisał żebym najpierw poczytał sobie i douczył się a potem rozmawiał z nimi i jeszcze „My jesteśmy firmą komercyjną a nie dydaktyczną.”

Nie takiej odpowiedzi się spodziewałem i trochę się wkurzyłem ze tak do tego podchodzą wiec napisałem ze maja świetne podejście do klienta i teraz na pewno się do nich nie zgłoszę.

W odpowiedzi dostałem „I o to chodzi.”

O ile mi wiadomo ta osoba prowadzi „firmę” bodajże compel

Niekiedy brak jest kamieni by wybic wszystkie szyby w jego domu.

Frantz,

to genialny pomysl!, szczegolnie jak masz male dzieci. Moj problem polaga na tym, ze nie potrafie zbudowac wzmacniacza lzejszego niz 30kg, wiec waga staje sie ograniczeniem. Ale gdyby tak zrobic szuflade profesjonalna, lozyskowana, wysuwana silownikami???

Kiedys mialem doczynienia z tym osobnikiem na wolumenie wlasnie. Oferowal wspaniale srebrne druty:) za wspaniala cene. Radze go omijac z daleka. Swoja droga ciekawi mnie jak czlowiek ktory naprawial stare sowieckie telewizory lampowe moze sie zajmowac audio....to lampa i to lampa:) a tam jeszcze obraz jest to i techmologia bardziej wyrafinowana. Zastanawiam sie czy ma jakichs klientow?

Trudno powiedzieć czy to co sprzedaje to zupełne dno, ale jest tak neurotyczny i nieprzyjemny w konstakcie, że osobiście doradzam nie handlować z nim. Nie sposób dojść do ładu w atmosferze szaleństwa i ciągłej groźby wybuchu. Ostrożnie. Lampa, którą kupiłem działała i dalej działa, ale nie wrócę tam z pewnością.

Kontakt z tym Panem jest niemiły.Facet arogancki-wyczuwam w nim naciągacza .Gdy zadzwoniłem do Niego i spytałem o pewną lampę ,odpowiedział ,że ma taką a gdy zapytałem ile ma kosztować to powiedział ,że to nie przez telefon.Pytam się więc jak mam się z nim skontaktować a On mówi " może pocztą ", wysłałem pod adres E-maila ale nie odpowiedział.Odbieram go jako zgorzkniałego starca który powinien się leczyć a nie prowadzić jakąś tam firmę.Podejrzewam,że w przypadku jakichkolwiek reklamacji znalezienie wspólnej płaszczyzny do rozmów z tym Panem będzie niemożliwe.

Widzę, że panu Florianowi się obrywa - przyznam szczerze, że (no może wszystkiego godzina rozmów telefonicznych) wydał się osobą miłą i uczynną wszak zapracowaną i może z pośpiechu wynikały (jeśli chodziło o pana Floriana z f-my Compel) z innymi osobami sie nie kontaktowałem (bo nie chciałem)

A co do Rubinów to cholera wie

grunt, że jest ktoś kto zajął się resztkami lamp jakie leżały w po PRL-ich magazynach

jozwa maryn kto to I.Tiefenbrun ?

Coś mi właśnie tak chodziło (dzwoniło) po głowie ale mówię zapytam się bo żartowniś z ciebie i mogła być niezręczna sytuacja. Dzięki za wyjaśnienie.

Kiedy zapytałem Floriana o pewną konstrukcję, to powiedział, że się na tym zupełnie nie znam.

Nie wchodziliśmy w żadne szczegóły. Zapytałem skąd wie, że się na tym nie znam.

Odpowiedział że zna się na ludziach i kiedyś po za elektroniką szkolił się politycznie.

Ciekawe jest to, że jeśli taki on uczony i znawca ludzi, to czemu handluje na bazarze.

I jak sądzę z miernym skutkiem.

pewnie z miernym skutkiem ale ludzie na "wolumen" z odległych regionów przybywają - po co ...

? Po miernotę ?

Z panem Florianem miałem pierwszy i ostatni kontakt ok. półtora miesiąca temu na Wolumenie. Szukałem lamp sterujących do Dareda, żeby się pobawić... Pan Florian nawijał przez dobrą godzinę, starając się mnie chyba oszołomić swoją tajemną wiedzą na temat lamp i osobistymi koneksjami. Mam chyba drobne skrzywienie zawodowe - jestem uczulony na natrętną a nieprzekonującą reklamę... ;-) Sugerował mi kupno lampek JAN Philips po 100 zł za sztukę (bo militarne itp. itd.). Wydało mi się drogo... więc zasugerowałem, że nie stać mnie na lampki sterujące za 400 zł - na co pan Florian był łaskaw się skrzywić i zmiażdżyć mnie pogardliwym stwierdzeniem, że chyba tylko "psychicznie"... no i, qrwa, rzeczywiście miał rację!!! ;-) Psychicznie chyba nie byłem na to gotowy (na jakieś Mullardy czy Telefunkeny może byłbym), skoro kilka dni później, nieopodal, w przesympatycznej firmie Logistyka kupiłem takie same lampki po 12 zł/sztuka... ;-)))

A jak ktos lubi sporty ekstremalne to może wyskoczyć np. na pragę (w Wawce oczywiście) i zaśpiewać sobie coś o CWKS ....a i ....życie nabierze nowego smaku.

Mnie też p.Florian rozbraja, ale traktuję to raczej humorystycznie.

Kiedyś jak do niego zadzwoniłem, pierwsze pytanie jakie mi zadał (jeszcze przed dzień dobry) brzmiało: czy pan mi już kiedyś podpadł? powiedziałem że chyba nie bardzo bo nie mieliśmy jeszcze przyjemności i rozmowa potoczyła się już sympatycznie. Pogadałem o lampach i kondensatorach olejowych. Kondy kupiłem i jestem zadowolony. Nawet zadzwonił ze dwa razy przed wysyłką.

A że gość jest dziwny to fakt. Zaczął coś nawijać, że olej z kondensatorów jest znany poza naszą galaktyką ;) Poważnie.