Sprzęt audio po palaczu, jak to ogarnąć?

Problem jak w temacie, jest źle, naprawdę źle... Klei się, śmierdzi popielniczką. Ktoś wie jak temat ogarnąć? Gorąca woda z płynem do naczyń nie pomaga, płyn do szyb również :)

Apc a pozniej izopropanol, mialem kiedys accuphase c-280 ktorego mycie zewnatrz i w srodku zajelo 10h

Apc a pozniej izopropanol, mialem kiedys accuphase c-280 ktorego mycie zewnatrz i w srodku zajelo 10h

podziękował, poszukam w marketach

edit: izopropanol nie był czasami w prepearatach do czyszczenia winyli? Jeśli tak to gdzies go mam :) Pamiętam szybko odparowujący płyn tudzież alkohol.

Jak będziesz jechał autem na klimę, weź sprzęt na kanapę. Po ozonowaniu smrodek powinien zniknąć.

Po co takie cos kupowac.

Smierdzi, klei sie i pewnie jest pomaranczowe.

Po co takie cos kupowac.

Smierdzi, klei sie i pewnie jest pomaranczowe.

Zapewne cena była atrakcyjna ;)

Onegdaj niemal skusiłem się na Volvo 850 w niezmiernie obniżonej cenie po palaczu... niestety, smród, brązowe plamy na jasnej tapicerce, niedopałki papierosów pod siedzeniami, wszystko to psuło całą przyjemność. Domyślam się, że w powyższym przypadku musi być podobnie.

Zapewne cena była atrakcyjna ;)

Onegdaj niemal skusiłem się na Volvo 850 w niezmiernie obniżonej cenie po palaczu... niestety, smród, brązowe plamy na jasnej tapicerce, niedopałki papierosów pod siedzeniami, wszystko to psuło całą przyjemność. Domyślam się, że w powyższym przypadku musi być podobnie.

Powoli dochodzę do ładu ale niesmak pozostaje, też byłem palaczem ale żeby tak uświnić sprzęt nie mam pojęcia co trzeba z nim robić... Rozebrany pilot już po kąpieli w occie, już go można wziąć do łapek...

Moze to nie od fajek.

No chyba ze kilkanascie osob palilo w jednym pokoju przez kilkanascie lat nie otwierajac okna.

Masakra zeby od dymu tak sie sprzet zaswinil.

Zrób tak jak doradzają Koledzy czyli: wielokrotne, bardzo dokładne mycie wnętrza izopropanolem przy użyciu delikatnego, miękkiego pędzelka- będzie trudno pozbyć się tego syfu, bo wszedł w każdy zakamarek, dlatego trzeba duuuużo cierpliwości, wytrwałości...i izopropanolu. Po tych zabiegach ozonowanie jak najbardziej wskazane. Powodzenia;)

ps. co wchodzi w skład tego sprzętu po palaczu ?

ps. co wchodzi w skład tego sprzętu po palaczu ?

Nic szczególnego, Popcorn Hour C200 zakupiony do zagęszczonych plików flac.

 

 

Nic szczególnego, Popcorn Hour C200 zakupiony do zagęszczonych plików flac.

Najlepsze i najskuteczniejsze byłoby porozpinanie, wyjęcie wszystkiego ze środka i umycie wszystkich elementów z każdej strony, blach, kabelków - wszystkiego do czego jest dostęp. Nie jest tego dużo, więc tragedii nie ma ;)

Trzeba było brać mój błyszczący i pachnący ;)

E tam, temat do ogarnięcia, rozebrać na czynniki pierwsze, szmatka, pędzel izopropnaol i heja. Jedyne czego raczej bym sie wystrzegał, to urządzeń z optyką tu palanie faktycznie jest większym problemem bo oprócz estetyki, mocno dostaje laser w dupę. Największy problem mialem jak kupilem kable od miłośnika wyrobów tytoniowych - skubane, trzy miesiące czuć od nich było fajki jeszcze pomimo mycia izopropanolem... :-)

Im dłużej stoi w czystym pomieszczeniu tym jest lepiej :) a izopropanol jest ok ale nie zmywa tego smrodu w 100%, bardziej maskuje tworząc bardzo cienką warstwę (tak mi się wydaje). Mam też wrażenie, że zaciąga czarną farbę ze sprzętu dlatego staram się to robić dosyć ostrożnie.

Potwierdzam. Po czyszczeniu frontu z plam po paluchach, delikatnie rozmył napisy. (Wzmacniacz Sony, 25-30 letni, srebrny.)

Potwierdzam. Po czyszczeniu frontu z plam po paluchach, delikatnie rozmył napisy. (Wzmacniacz Sony, 25-30 letni, srebrny.)

Frontów z napisami nie czyścimy izopropanolem, ani podobnymi środkami. Wystarczy użyć delikatnej wilgotnej wyciśniętej z wody ściereczki i zwykłego mydła ;)

 

 

Im dłużej stoi w czystym pomieszczeniu tym jest lepiej :) a izopropanol jest ok ale nie zmywa tego smrodu w 100%, bardziej maskuje tworząc bardzo cienką warstwę (tak mi się wydaje). Mam też wrażenie, że zaciąga czarną farbę ze sprzętu dlatego staram się to robić dosyć ostrożnie.

Zmywa, zmywa, ale w tak zasmrodzonym przypadku ma to być prawie kąpiel wnętrzości w izopropanolu z użyciem pędzelka i usuwanie tego rozpuszczonego syfu na zewnątrz. Zewnętrznej obudowy izopropanolem nie czyścimy ;)