Skocz do zawartości
IGNORED

sprzężenie zwrotne


zjj_wwa

Rekomendowane odpowiedzi

Szukałem, nie znalazłem.

 

Zakładam wątek na temat wyników naszych doświadczeń dotyczących SPRZĘŻENIA ZWROTNEGO:

 

- obliczanie

- dobór wartości

- kompensacja częstotliwościowa

- bezwzględna stabilność wzmacniacza

- dzwonienie

- harmoniczne

- głębokie czy płytkie

- ekstremalnie głębokie - dlaczego by nie ?

- globalne czy wielostopniowo-lokalne

- "zero global, multiple local"

- optymalizacja impedancji wyjściowej

- pętla w pętli - wzbudzi się czy się nie wzbudzi ?

- głębokie lokalne podpętle objęte płytką globalną ?

- ZERO feedback, czyli BEZ sprzężenia ?

- dlaczego mi buczy ?

- czy zawsze "UJEMNE" ? {widywałem konstrukcje, w których jest celowo dodatnie (?!) }

- jakość / dobór / typy elementów stosowanych w pętli NFB.

- ekranowanie elementów pętli ?

- sprzężenie ZAMIAST transformatora głośnikowego w lampowcach

- granice sprzężenia, granice absurdu ... (np. nieskończone wzmocnienie z prawie nieskończonym NFB?)

- dlaczego ładnie gra ?

- dlaczego ładnie nie gra ?

- czy może zagrać ładniej ?

 

 

To tak na początek.

 

... tematem niejako "powiązanym" z tematem głównym byłaby też ewentualnie kwestia pojedynczego stopnia wzmacniającego o ultra wysokiej wartości wzmocnienia ...

Kiedyś takie coś znalazłem, ale chyba nikt tego nie ćwiczył / nie robił.

A może w krzemie takie coś by trzeba zrobić ?

www.6moons.com/audioreviews/jeaudio2/patent.pdf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, można się było spodziewać :)

I gdzie Ci mega konstruktorzy którzy mają zazwyczaj tyle do powiedzenia ??

Nie ukrywam że chętnie podniósłbym poziom swojej wiedzy a tu klops.

Ech widzę że więcej tu wyznawców niż rzeczywistych znawców tematu.

 

Żeby nie było to myślę że jak umieszczę tego linka to nikt się nie obrazi :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dobra muza to podstawa, dobry sprzęt potem - Ifi Audio iDac Micro + AKG K-92 ciekawe zestawienie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Pytania o "ładność" grania tego czy owego pozostawiam, bo to kwestia gustu. Całą resztę pytań "obiektywnych", czyli zniekształcenia takie, śmakie i owakie, pasma, spektra, fazy, rezystancje wyjściowe i poszczególnych stopni, odp. na impuls, prostokąt i co tam kto chce, załatwiam taką oto odpowiedzią: PSpice. Zaskakująco dokładny, zaskakująco uniwersalny. Można przetestować wszystko bez budowania. A na pytanie "jak gra ..." odpowiada zawsze dopiero prototyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wykłady z AGH, nie wiele mówią. Sam je kiedyś przerabiałem, na tej uczelni i to wszystko to są podstawy. Tak jak i cały przedmiot Analogowe Układy Elektroniczne. Bardzo wartościowe i niezbędne podstawy, ale jednak ogólne, a nie pod kątem audio (Co oczywiście jest zrozumiałe). W audio rządzą te same zasady oczywiście, ale dochodzą jeszcze pewne szczegóły techniczne i sporo subiektywnych obserwacji.

 

Nie będę się na ten temat wypowiadał, bo nie robiłem zbyt wielu porównań. Każdy układ może grać dobrze, jeżeli jest odpowiednio wykonany. Mi wystarczy fakt, że wielu uznanych światowych konstruktorów, różni się podejściem do tematu i każdy ma argumenty na poparcie swojej drogi. Zarówno techniczne jak i subiektywne.

 

Zauważ, że przy prawie każdym z tych pytań (wiele lokalnych vs globalne; płytkie vs głebokie; etc.) ich zwolennicy skupiają się na zaletach i w dużo mniejszym stopniu na wadach. Nie wiem czy jest ktoś, kto przerobił i przesłuchał wszystkie topologie...

 

Zawsze jest coś kosztem czegoś. Sztuką, jaką potrafią najlepsi jest maksymalne uwypuklenie zalet i zniwelowanie wad wybranego podejścia.

 

A no końcu i tak pozostanie SUBIEKTYWNA ocenia brzmienia...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O!

Przejeżdżam właśnie koło torów wyścigów konnych. Po co te konie tam tak ganiają ?

Żeby dogonić własny ogon chyba. Swój własny ogon - ten z poprzedniego okrążenia, znaczy się,

zgodnie z zasadą nieoznaczoności Heisenberg'a, bo to bardzo szybkie konie są ....

 

W każdym razie większe szanse miałyby te konie, gdyby:

a). biegały znacznie szybciej

b). biegały po krótszej pętli

 

Skoro sprzężenie polega na korekcie "historycznego błędu", który wystąpił w okrążeniu "N - 1", (czyli kiedyś tam, dawno, dawno temu), to kluczem "sukcesu" korekcji takiego błędu występującego na wyjściu wzmacniacza jest jak najszybsze podanie tej informacji na wejście, skorygowanie sygnałem błędu i jak najszybsze podanie skorygowanego sygnału na wyjście.

 

Cała ta teoria to tak na mój chłopski rozum jest jakimś już z gruntu chorym pomysłem i nieporozumieniem,

już poczynając od słów "wystąpienie błędu na wyjściu" ... gdzie to implicit dopuszcza się możliwość, iż takowy wystąpi.

 

Owszem, można sobie korygować, regulować, przeregulować i podzwonić, niedoregulować i czekaj tatka latka,

ale to wszystko jakoś mi dziwnie sprowadza się do magicznej liczby Q - czyli dobroci obwodu rezonansowego oraz stopnia, jak dalece ten obwód rezonansowy jest wytłumiony.

 

Ktoś powie, że w każdym regulatorze napięcia Q ma być z definicji = 0,7 bo wtedy mamy jakieś tam krytyczne tłumienie cośtam cośtam. Że odstępstwo w jedną stronę - to zbyt długi czas reakcji na błąd, a odstępstwo w drugą - to dzwonienie na krawędzi zakłócenia impulsowego ...

 

No dobra, jak dla mnie to jest mocno pochrzanione JUŻ na etapie rozpatrywania regulatora napięcia (trywialny przypadek wzmacniacza z pętlą ujemnego sprzężenia zwrotnego), gdzie sygnał wyjściowy tego wzmacniacza jest z definicji constans i jest równy napięciu stabilizowanemu wyjścia tego stabilizatora.

 

No a w przypadku wzmaka muzycznego, gdzie to wszystko skacze w takt bicia perkusji ... no to tutaj moja wyobraźnie zaczyna wymiękać.

 

Pytanie jest takie: Czy możemy jakoś skrócić czas obiegu sygnału przez " zamkniętą pętlę ",

aby jak najszybciej następowała korekcja szkodliwej odchyłki sygnału wyjściowego względem wzorca, jakim jest sygnał wejściowy ? No bo przecież w tej pętli są pojemności pasożytnicze, a ich przeładowanie wymaga czasu.

Skrócenie tego czasu do "zera" wymaga przeładowywania "nieskończonym" prądem.

 

Czy jedyną receptą (jaka przynajmniej mi na szybko przychodzi do głowy) to jest kotłować niesamowite prądy spoczynkowe przez każdy ze stopni wzmacniających, w nadziei, że to pozwoli skrócić czasy przeładowywania pasożytniczych pojemności ?

 

A co na to mój rachunek energetyczny ?

 

Pytając jeszcze inaczej: podobnie jak jest możliwe zbudowanie bardzo szybkiej kostki op-ampa, o który wszyscy audiofile się potem zabijają, to czy podobnie można zbudować bardzo szybki wzmacniacz akustyczny ?

Czy to jest klucz do recepty na dobre brzmienie ?

Czy techniki stosowane na poziomie "mikro" - czyli np. wewnętrznej struktury bardzo szybkiego op-ampa z seri AD....., czy można jakoś je twórczo powielić na metody projektowania "makro" - w sensie projektowania całego wzmacniacza ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Uważam, że podejście do tematu też masz nie całkiem teges. Może zamiast rozważać pojęcie sprzężenia, rozważać pojęcie liniowości. Ty założyłeś, że musi być sprzężenie, w dodatku w jakiejś pętli. A może wcale nie musi jej być? Metod na liniowy wzmacniacz jest więcej i są bardziej różnorodne, niż samo sprzężenie. Na pomiarach widać, że wielostopniowy wzmacniacz tranzystorowy bez sprzężenia "sieje" harmonicznymi z 1 kHz aż do granicy pasma. Ale czy stopień mocy na dwóch mosfetach też? Może wystarczającą liniowość uzyskamy sterując to z jakichś lamp? Potrafią być bardzo liniowe. Opcji mnóstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzężenie zwrotne to po części matematyka.

Nie ukrywam że chętnie podniósłbym poziom swojej wiedzy a tu klops.

Ech widzę że więcej tu wyznawców niż rzeczywistych znawców tematu.

 

Gdzieś w DIY jest mój spór z Kolegą o dużej wiedzy, na temat wzmacniaczy o globalne USZ. Są nawet jakieś rysunki.

Poszukaj. Tego nie dowiesz się na żadnej akademii… ;)

 

Ja tam forsowałem pogląd, że matematyka nie załatwia sprawy do końca. Nauka akademicka mówi, że jeśli wzmacniacz o b. dużym Ku zamkniemy globalną pętlą USZ, to w przybliżeniu, tylekroć poprawią się jego parametry, ilekroć zmniejszymy to wzmocnienie. Czysta matematyka. Ja mówię: Nie!

I powołuję się na utratę kontroli pętli USZ nad wzmacniaczem. To takie podejście w dziedzinie czasu, układy rzeczywiste, stany nieustalone…

 

Możemy tu podyskutować o tego typu zagadnieniach.

Dla sprowokowania: Ujemne SZ generują zniekształcenia, im bliżej końca tym wyższe wymagania na szybkość,… ;)

 

...

Skoro sprzężenie polega na korekcie "historycznego błędu", który wystąpił w okrążeniu "N - 1", (czyli kiedyś tam, dawno, dawno temu), to kluczem "sukcesu" korekcji takiego błędu występującego na wyjściu wzmacniacza jest jak najszybsze podanie tej informacji na wejście, skorygowanie sygnałem błędu i jak najszybsze podanie skorygowanego sygnału na wyjście.

...

No właśnie!

Błąd (zdarzenie) już wystąpił...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wystarczającą liniowość uzyskamy sterując to z jakichś lamp? Potrafią być bardzo liniowe. Opcji mnóstwo.

W wyniku szorstkiej męskiej przyjaźni z Jankiem B., autorem takiego 'lampa'cad com, rozrysowałem już moją lampowo-tranzystorową współ-końcówkę mocy, czy też krzemowy dopalacz prądowy (jak zwał, tak zwał), w której to topologii pokładam spore nadzieje. Sęk w tym, że to sobie spokojnie w formie projektu leży, czekając na to, aż się tym zajmę, w chwili wolnego czasu. Więc koncepcja jest, ino zweryfikować nie ma jak i kiedy.

 

Może zamiast rozważać pojęcie sprzężenia, rozważać pojęcie liniowości.

 

Pojęcie "braku sprzężenia" jest (imho) bardzo szczególnym przypadkiem granicznym ekstremalnie płytkiego sprzężenia :)

W tym sensie - jest jak najbardziej jednym z godnych rozważenia przypadków. Kibicuję nurtowi " zero feedback'owców" i grzecznie się pytam, czy jest możliwe zbudowanie beztransformatorowego lampowca bez sprzężenia.

 

Przecież w kontekście tych moich wcześniejszych rozważań na temat koni wyścigowych { a raczej nieoznaczoności ich ogona :) }, można było przecież wyczuć mój sceptycyzm co do koncepcji stosowania jakiegokolwiek sprzężenia w ogóle. Otóż nie jestem do końca przekonany, że ono jest lekiem na całe zło i że mi się w ogóle podoba ...

 

Sprawa wygląda tak: Skoro mam OTL'a - to nie mam wyboru: MUSZĘ stosować sprzężenie, niezależnie czy mi się ono podoba czy nie. A skoro muszę stosować coś, co wzbudza moją nieufność i niechęć, no to chcąc nie chcąc - trzeba to bliżej poznać, zarówno teoretyczno-matematycznie, jak i odsłuchowo-praktycznie, o doświadczenia wypytać, trochę wiedzę podgonić ( tomekwr123, dzięki za tego linka do szybkiego repetytorium ). ... skonfrontować teorię ze złoto-uchym itp.

 

Optymalnie byłoby w tym miejscu chyba ponownie zapytać o jednostopniowy, bezkondensatorowy stopień wzmocnienia o dużej liniowości i ekstremalnie wysokim wzmocnieniu ... albowiem redukując liczbę stopni - skracam pętlę. Ponadto, eliminując z niego pojemności pasożytnicze (kaskody?) - potencjalnie przyśpieszam czasy reakcji w ramach tej pętli. Lampowa maksymalizacja iloczynu 'Gain-Bandwidth' w ramach pojedynczego stopnia ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Zero feedback jest, moim zdaniem, prawie nie do ogarnięcia. Zero feedback, jeśli chodzi o lampy, występuje tylko i wyłącznie jeśli mamy stopnie w czystą pentodę albo triody (UL to sprzężenie) i tylko wtedy, gdy wszystkie stopnie mają fixed bias z katodami do gleby (co w przypadku DHT jest trudne, bo nie można użyć rezystora symetryzującego żarzenie AC, w grę wchodzi tylko DC), albo mają self bias z wszystkimi katodami odsprzęgniętymi kondensatorami. Wszelkie wtórniki to sprzężenia, SRPP czy mu-followery też. Zero-feedback to trochę utopia, teoretycznie możliwa, ale bardzo trudna do realizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila przecie to jest (w większości) omówione w stosownej literaturze ....Nie wiem co tu pisać ? Chcesz aby ktoś zrobił tu książkę wstęp do elektroniki ? Obstawionych mnóstwem na ogół raczej bezsensownych wpisów ? Takie wątki nie (ogólne) nie mają sensu ... co widać powyżej. Każdy kto się zna (zna znaczy rozumie i umie się posługiwać ogólnie "elektroniką") większość problemów rozwiązuje sam. To na ogół symulacje prototypy testy i tak dalej ... Podstawy są i są one nie zmienne. Aby je poznać trzeba siąść w temacie i czytać eksperymentować. Oczywiście można poglądy wymieniać ale ty tu przyłożyłeś połowę teorii z podstaw wzmacniaczy (nawet więcej)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

książkę wstęp do elektroniki ?

Książki (teoretyczne) - owszem, czytuję. W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, a w praktyce jest.

W tych książkach nie piszą niestety jak stworzyć system który gra jak "2 miliony dolarów" za ułamek promila z tej kwoty.

Tutaj - zapewne też mi nikt tego nie napisze ... ale przynajmniej jakieś "smaczki" od strony praktyków może usłyszę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro sprzężenie polega na korekcie "historycznego błędu", który wystąpił w okrążeniu "N - 1", (czyli kiedyś tam, dawno, dawno temu), to kluczem "sukcesu" korekcji takiego błędu występującego na wyjściu wzmacniacza jest jak najszybsze podanie tej informacji na wejście, skorygowanie sygnałem błędu i jak najszybsze podanie skorygowanego sygnału na wyjście.

 

Cała ta teoria to tak na mój chłopski rozum jest jakimś już z gruntu chorym pomysłem i nieporozumieniem,

już poczynając od słów "wystąpienie błędu na wyjściu" ... gdzie to implicit dopuszcza się możliwość, iż takowy wystąpi.

 

A czymże są zniekształcenia jak nie błędem? Odstępstwo od oryginału (od sygnału na wejściu) stanowi błąd, który koryguje się przy pomocy sprzężenia zwrotnego (oczywiście nie w 100%-tach).

Z drugiej strony samo sprzężenie nie jest idealnym sposobem korekcji tego błędu, ze względu na występujący czas opóźnienia grupowego. A to z kolei pociąga za sobą problem czy głębokie sprzężenie, czy płytkie.

"Cała ta teoria to tak na mój chłopski rozum jest jakimś już z gruntu chorym pomysłem i nieporozumieniem," ?????

 

Pytanie jest takie: Czy możemy jakoś skrócić czas obiegu sygnału przez " zamkniętą pętlę ",

aby jak najszybciej następowała korekcja szkodliwej odchyłki sygnału wyjściowego względem wzorca, jakim jest sygnał wejściowy ? No bo przecież w tej pętli są pojemności pasożytnicze, a ich przeładowanie wymaga czasu.

Skrócenie tego czasu do "zera" wymaga przeładowywania "nieskończonym" prądem.

Metod jest kilka i wybór zależy od znajomości tematu oraz wyobraźni niestety.

 

Czy techniki stosowane na poziomie "mikro" - czyli np. wewnętrznej struktury bardzo szybkiego op-ampa z seri AD....., czy można jakoś je twórczo powielić na metody projektowania "makro" - w sensie projektowania całego wzmacniacza ?

Oczywiście, ale tylko niektóre z nich z wiadomych względów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja tam forsowałem pogląd, że matematyka nie załatwia sprawy do końca. Nauka akademicka mówi, że jeśli wzmacniacz o b. dużym Ku zamkniemy globalną pętlą USZ, to w przybliżeniu, tylekroć poprawią się jego parametry, ilekroć zmniejszymy to wzmocnienie. Czysta matematyka. Ja mówię: Nie!

Oczywiście, ze względu na czas opźnienia grupowego i związanego z tym tzw. "przesteru stopnia wejściowego" objawiającego sie powstawaniem zniekształceń TIM.

 

Książki (teoretyczne) - owszem, czytuję. W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, a w praktyce jest.

W tych książkach nie piszą niestety jak stworzyć system który gra jak "2 miliony dolarów" za ułamek promila z tej kwoty.

Tutaj - zapewne też mi nikt tego nie napisze ... ale przynajmniej jakieś "smaczki" od strony praktyków może usłyszę.

Cena to sprawa producenta a nie załatwienie sprawy brzmienia, choć czasami ma jakiś tam związek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam gumowe sprżężenie robił ktoś? Potencjometry stereofoniczne dwa plus jeszcze 60k w szeregu do nich żeby przy zabawie nie dopuścić do zagłebokiego sprżężenia. Mam starego Technicsa "vintage" przerobionego na lampy :) więc tak gdzie była regulacja treble i bass to wykorzystałem potencjometry i mogę dość trochę spłycać albo delikatnie pogłębić sprzężenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.