Subwoofer - kalibracja w kinie domowym i stereo

Witam

Obecnie w systemach kina domowego standardem jest subwoofer, coraz częściej pojawia się on również w stereo. Idealne zestrojenie, integracja tego głośnika z resztą systemu nie jest jednak proste, po pierwsze jest to osobny głośnik, po drugie niskie częstotliwości najtrudniej opanować.

Chciałbym abyśmy mogli się w tym wątku wymieniać wiedzą teoretyczną, doświadczeniami oraz wzajemnie pomóc.

Po moich niedużych doświadczeniach wyrobiłem sobie zdanie, że w przypadku subwoofera wręcz niezbędne jest posiadanie jakiegoś systemu kalibracji, możliwości korekcji samego suba.

Wrzucam dwa zdjęcia.

Jedno to niebieskie słupki procesora kina domowego Emotiva UMC-1, który kalibrował suba Paradigm DSP-3100.

Drugi to wykres z wbudowanego systemu kalibracji Paradigm Studio Sub-15, którego obecnie męczę, przy pomocy dedykowanego mikrofonu i oprogramowania. Autokalibrację jak widać już wykonałem, przede mną jeszcze zgranie fazy i ustawienie głośności.

W obu przypadkach widać, że mam w pokoju zbyt dużo niskiego basu w stosunku do średniego.

To wszystko to jednak dopiero początek zabawy.

Zapraszam do dyskusji, ciekaw jestem waszych sposobów na ten cały proces, czyli znalezienie odpowiedniego miejsca, kalibrację, zgranie fazy, ustawienie odpowiedniej głośności itd., których końcowym efektem jest poprawna integracja z resztą głośników itp.

W serii DD Velodyne procek suba kalibruje paki frontowe łącznie z subem. A zabawy jest z tą kalibracją spokojnie na cały dzień.

W wolnej chwili też pstryknę zdjęcie tego co u mnie się rysuje na ekranie.

To wszystko to jednak dopiero początek zabawy.

Udało Ci się już posłuchać efektów zestawu kaibracyjnego? Wydaje się że zestaw kalibrował go zupełnie inaczej niż procek.

Wkleję swój post z innego wątku:

Wczoraj bawiłem się zakupionym decybelomierzem, wziąłem ten:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Próbowałem kalibrować głośność suba przy jego użyciu. Tak jak mówiłem szum testowy w moim ampitunerze nie ma zablokowanego poziomu referencyjnego. Najpierw w muzyce stereo na ucho zgrałem fronty z subem, przełączając raz odcięcie na suba, a drugim razem grały całe pasmo same kolumny. Doszedłem do momentu gdzie trudno rozpoznać co gr, więc na ucho niby dobrze.

Tak jak mówiłem szum testowy w moim ampitunerze nie ma zablokowanego poziomu referencyjnego, więc ręcznie zwiększałem zwiększałem głośność szumu, aż uzyskałem na mierniku 75db, na głośnikach frontowych i centralnym. Przełączyłem szum na suba i miernik pokazał 59db, czyli 16db mniej.

Zastanawiam się jak to możliwe, że na ucho jest dobrze, a na mierniku taka różnica. Włączyłem film i okazało się że bas z suba jest za cicho. Nie mogłem podkręcić o te 16db bo już było późno.

Kalibrowany był inny sub, nie mój Velo, tam ta metoda się sprawdzała.

 

Szukam na necie ak jak napisałeś szumu białego -30dB FS, niestety nie mogę znaleźć.

Jeśli jednak mi się uda, to rozumiem, że nagrywam płytkę, wrzucam do odtwarzacza CD lub innego, puszczam szum ten z płytki i podkręcam głośność, aż na głośnikach frontowych uzyskam 75db według miernika ? To będzie u mnie referencyjna głośność ? Dobrze zrozumiałem ?

Nie wiedziałem, że niskie częstotliwości mierzy się mikrofonem z krzywą C, cenna informacja. Z opisu decybelomierza wynika, że ma filtr A, czyli chyba nie jest to dobry mikrofon :(

Także zakup mikrofonu jeszcze przede mną.

Generalnie jeszcze walczę z ustawieniami, w każdym razie na tą chwilę nie gra to tak jakbym chciał. Musze teraz zgrać fazę i dostroić głośność, paradigm jak wiesz ma płynnie regulowaną fazę.

Masz rację, że zestaw kalibracyjny i program zaszyty w subie inaczej kalibruje Paradigma niż procesor Emotivy. Mam wrażenie, że odchyłki basu u mnie w pokoju są tak duże, że UMC chyba brakuje zakresu i dziwna jakaś ta kalibracja się robi, fotki z obu kalibracji dla porównania poniżej.

Mam wrażenie, że UMC próbowało podbić wyższy bas, zamiast np. przesunąć całą charakterystykę w dół i po prostu zwiększyć głośność suba.

Program kalibracyjny Paradigma podobno jest tożsamy np. z Anthemem, chwalą się jakimś wysokim zaawansowaniem i rzekomo dlatego to musi odbywać się za pomocą komputera. Wykonane pomiary są wprowadzane do programu w komputerze, tam odbywa się obliczenie rzekomo jakichś złożonych algorytmów, a następnie gotowy plik zostaje wysłany do suba.

Wrzucam dwa zdjęcia.

Jedno to niebieskie słupki procesora kina domowego Emotiva UMC-1, który kalibrował suba Paradigm DSP-3100.

Drugi to wykres z wbudowanego systemu kalibracji Paradigm Studio Sub-15, którego obecnie męczę, przy pomocy dedykowanego mikrofonu i oprogramowania. Autokalibrację jak widać już wykonałem, przede mną jeszcze zgranie fazy i ustawienie głośności.

Masz rację, że zestaw kalibracyjny i program zaszyty w subie inaczej kalibruje Paradigma niż procesor Emotivy. Mam wrażenie, że odchyłki basu u mnie w pokoju są tak duże, że UMC chyba brakuje zakresu i dziwna jakaś ta kalibracja się robi,

W procku z tego co widać to zwykły EQ mało możliwości, bo stałe nachylenie, automatyczne kalibracje te w subach i lepszych ampli korzystają z equalizera parametrycznego, dzięki niemu można charakterystykę wyprowadzić płaską jak deska w miejscu odsłuchu i tego bym się na Twoim miejscu trzymał.

co myślicie Panowie o takich ustrojstwach...warto według was?

masz to na youtube, jezeli ktos ma suba bez dsp i nie daje sobie rady z ustawieniem lub nie moze postawic suba tam gdzie brzmi on najlepiej w takiej sytuacji jest to bardzo dobre rozwiazanie

Dzisiaj znalazłem odpowiedź na pytanie, które padło w innym wątku, zresztą sam szukałem rozwiązania. Mianowicie jak przeprowadzić prawidłową kalibrację suba, jeśli posiada on własną, czyli mamy dwie kalibracje do dyspozycji.

Odpowiedź znalazłem na stronie Audysseya, piszą tam, że najpierw robimy kalibrację zainstalowaną w subie, a następnie tą w amplitunerze:

"If you have a subwoofer with room EQ, then you should run that first in the subwoofer and then run MultEQ in the AVR"