Sufit podwieszany (k-g) - jak uniknąć pudła rezonansowego?

Witam,

kolega w swoim domu zrobił na parterze (duża otwarta przestrzeń z jednym fragmentem ściany nośnej - salon, jadalnia, kuchnia) sufit podwieszany. Niestety coś poszło nie tak - bo podczas słuchania muzyki, a czasem nawet rozmów czy zabawy dzieciaków słychać pogłos zza płyt karton-gips użytych do zabudowy sufitu.

Chciałbym zapytać w jaki sposób można było zapobiec podobnej historii? Czy są jakieś sposoby zabudowy (wieszaki, sztywne stelaże) które są mniej lub bardziej podatne na takie zachowania? Jeden kolega podczas rozmowy "przy piwie" stwierdził, że wystarczyło wcisnąć zwykłą wełnę mineralną pomiędzy karton-gips a strop. Czy to faktycznie załatwiłoby sprawę? Pytam bo taka wiedza przyda mi się w bliskiej przyszłości, ale też chętnie skonsultuję temat z osobami bardziej zorientowanymi niż zwykli "zajadacze chleba". Nie chodzi o budowę super doskonałych pomieszczeń odsłuchowych, a po prostu komfortowych pomieszczeń do życia. Gdzie będzie można spokojnie pogadać, ale i posłuchać muzyki czy obejrzeć film...

Z góry dziękuję za pomoc.

Po taniości wspomniana wełna mineralna.

Choć są specjalne systemy zabudowy jak nida sonic itp wtedy masz 2 w jednym.

Po taniości wspomniana wełna mineralna.

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.

W przypadku wełny mineralnej całą przestrzeń powinno się wypełnić (pomiędzy stropem a płytą) czy może zostawić jakiś zapas "dylatacyjny"? Np. Jeśli sufit opuszczony jest o 10 cm to wełna powinna być na 10cm czy tylko np. 5cm?

Choć są specjalne systemy zabudowy jak nida sonic itp wtedy masz 2 w jednym.

Faktycznie, brzmi to bardzo ciekawie. Ale cenowo wychodzi chyba znacznie drożej. Sprawdzę z przyjemnością.

I jeszcze jedno pytanie do płyt. Takie płyty powinno się zamontować na całej przestrzeni zabudowywanego sufitu? (salon, jadalnia, kuchnia). Załóżmy, że głównym celem jest ochrona przed pogłosem dzwięków z kolumn stereo umieszczonych w salonie. W galeriach dostępnych w sieci widzę, że płyty perforowane często łączone są z gładkimi płytami (zakładam, że są to zwykłe płyty k-g).

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.

W przypadku wełny mineralnej całą przestrzeń powinno się wypełnić (pomiędzy stropem a płytą) czy może zostawić jakiś zapas "dylatacyjny"? Np. Jeśli sufit opuszczony jest o 10 cm to wełna powinna być na 10cm czy tylko np. 5cm?

Z dylatacją jest taniej :), mniej wełny=mniej wydanej kasy.

Z akustycznego pkt widzenia musisz się napocić, żeby coś przewidzieć.

Faktycznie, brzmi to bardzo ciekawie. Ale cenowo wychodzi chyba znacznie drożej. Sprawdzę z przyjemnością

Część firm na kalkulatory, akustyczne dla swoich produktów co pozwala zaoszczędzić trochę kasy.

Wybierasz produkt powierzchnię parametry, itd i wiesz jakiego pogłosu możesz się spodziewać.

I jeszcze jedno pytanie do płyt. Takie płyty powinno się zamontować na całej przestrzeni zabudowywanego sufitu? (salon, jadalnia, kuchnia). Załóżmy, że głównym celem jest ochrona przed pogłosem dzwięków z kolumn stereo umieszczonych w salonie. W galeriach dostępnych w sieci widzę, że płyty perforowane często łączone są z gładkimi płytami (zakładam, że są to zwykłe płyty k-g).

Pogłos ma to do siebie, że się "niesie". Jeśli masz kuchnię całą w ceramice itd to będzie istotna różnica z taką kuchnią lub bardziej przyjazną akustycznie. Nawet przyjmując że część gościną, salon masz zaadaptowaną.

Więc dobrym podejściem jest rozwiązanie całościowe wraz z kuchnią.

Tutaj pojawia się kwestia użytkowa, wilgoć, para itd.

Myślę że przy pomieszczeniu rzędu 60 mkw tj salon z kuchnią i sprawną wentylacją nie będzie problemu.

Musiał byś rozmawiać z przedstawicielem danej firmy.

Pogłos ma to do siebie, że się "niesie".

Więc dobrym podejściem jest rozwiązanie całościowe wraz z kuchnią.

Tutaj pojawia się kwestia użytkowa, wilgoć, para itd.

Myślę że przy pomieszczeniu rzędu 60 mkw tj salon z kuchnią i sprawną wentylacją nie będzie problemu.

Tak też sobie odpowiedziałem, ale z nadzieją, że wcale tak nie musi być (że całościowo byłoby lepiej) zapytałem... :) Z wilgocią nie powinno być problemu, planowana jest mechaniczna wentylacja. Poszukam w takim razie kalkulatorów o których wspomniałeś wcześniej i policzę różnice w kosztach.

Z dylatacją jest taniej :), mniej wełny=mniej wydanej kasy.

Z akustycznego pkt widzenia musisz się napocić, żeby coś przewidzieć.

No tak, ale bazując na doświadczeniach, a być może też teorii lepiej powinno być przy w całości wypełnionej przestrzeni między płytą a stropem czy dylatacja nie byłaby wcale taka zła?

No tak, ale bazując na doświadczeniach, a być może też teorii lepiej powinno być przy w całości wypełnionej przestrzeni między płytą a stropem czy dylatacja nie byłaby wcale taka zła?

Z akustycznego pkt widzenie i niewielkich kosztach, to wypełnienie całości wełną jest lepsze.

Od razu zaznaczę, iż budowlańcem czy instalatorem nie jestem.

Ale nie pamiętam aby były problemy z taką ilością wełny. Choć swoje już to będzie ważyć.

Ważne by strop nie był np częścią konstrukcji zewnętrznej.

Chodzi o wilgoć, pkt skraplania się rosy itp. Bo jest to jednak też izolacja termiczna i nie chcesz cofać pkt skraplania rosy do budynku.

Zakładam że ponad stropem jest ogrzewana część mieszkalna to wtedy nie ma problemu :).

Pozdrawiam

Poszukam w takim razie kalkulatorów o których wspomniałeś wcześniej i policzę różnice w kosztach.

Pamiętaj, że przy takich rozwiązaniach i konkretnych kalkulatorach, masz "usługę" w cenie. Masz wizualizację konkretnego rozwiązania wraz z parametrami i dokładnie określonym produktem..

Zaś chcąc mieć podobne dane odnośnie sufitu z KG i wełny, trzeba pomiarów, wiedzy, wyliczeń itd no i trzeba komuś za to zapłacić. No i wedle mojego mniemania symulacja obarczona będzie dużo większym błędem.

Więc patrząc na to całościowo, nie chcąc się bawić w projekty akustyczne salonu i zależy nam na komforcie akustycznym, to gotowe płyty będą lepsze.

A koledze możesz podesłać link jak mało inwazyjnie może rozwiązać swój problem:

Więc patrząc na to całościowo, nie chcąc się bawić w projekty akustyczne salonu i zależy nam na komforcie akustycznym, to gotowe płyty będą lepsze.

Racja. Policzę to sobie dokładnie i przemyślę temat. Dziękuję raz jeszcze za pomoc.

A koledze możesz podesłać link jak mało inwazyjnie może rozwiązać swój problem:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O! Zdecydowanie podrzucę mu temat. Bardzo dziękuję.

A koledze możesz podesłać link jak mało inwazyjnie może rozwiązać swój problem:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bardzo fajny patent, ale mając na uwadze jakość usług polskich fachowców, mam pewne obawy.

Chodzi mi o kwestię elektryki i niepalności celulozy. Niby się nie pali a elektrycy robią wszystko zgodnie ze sztuką.

Przejrzyj temat z linka, może coś Ci pomoże.

Przejrzyj temat z linka, może coś Ci pomoże.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O! Dziękuję.

Demontowałem niedawno ścianę GK wykonując adaptację pod stereo. Płyty które były dostępne 12 lat temu wymagają aktualnie zastąpienia dwoma płytami na ścianę tego samego producenta. Po zdjęciu płyt z całej ściany wełna która została "zasysała" dźwięk z całego pokoju i korytarza zrobiło się przyjemnie i cicho ale na dłuższą metę nieznośnie (szum w uszach przepływającej krwi) Po wykonaniu nowej ściany pogłos oczywiście wrócił ale już w mniejszym stopniu. Z powodu braku dostępności płyt typy Nida sonic zastosowałem 2xzielone (łazienkowe) są cięższe i lepiej się sprawdzają. Dziś zastosowałbym akustyczne w całym pomieszczeniu mimo wyższej ceny. Pozostają jeszcze tapety akustyczne np sempatap ale tu niestety koszty rosną bo trzeba je dodatkowo malować.

A jakby zrobic podwieszany sufit ale bazujac na gestym drewnianym stelarzu. Na ta 2cm plyte osb, a na to przykrecic i przykleic plyte GK. Oczywiscie pustke wypelnione welna mineralna. Wydaje mi sie ze takie rozwiazanie pozwoli uzyskac ladny sufit nie pogarszajac jakosci dzwieku. Malo tego z takim sufitem mozna pokombinowac np zrobic "odkryte pochlaniacze" w taki sposob zeby nie wygladalo to dziwnie.

Sufit podwieszany jako lite płyty G-K (lub inne płyty) to raczej izolacja akustyczna, a nie adaptacja (pomijam ustrój membranowy). Kolega popełnił błąd, gdyż zainstalował płyty, zamocował oświetlenie, wentylację itp, ale pustki powietrznej nie wypełnił wełną. Sama pustka zadziałała jak poduszka powietrzna i transferowała hałas bytowy z kierunku stropu na płyty G-K, a płyty zadziałały jak membrana, szczególnie eksponując częstotliwości w okolicach rezonansu układu (płyty, stelaż, zawiesia). Popularną alternatywą są płyty akustyczne sufitu podwieszanego - nie wymagają wełny, np. Ecophon, Armstrong, Rockfon i inne w klastrach lub jako sufit lity. Wełna mineralna stanowi wtedy dodatkowe uzupełnienie charakterystyki pochłaniania. W przypadku sufitu perforowanego wełna jest nieodzownym elementem konstrukcji. Niektóre firmy oferują bardzo dobre rozwiązania w zakresie efektywnego pochłaniania w dole pasma, warto zapoznać się z ofertami. Dodatkowo, w przypadku sufitów podwieszanych w celu uniknięcia zbędnego transferu hałasu, warto unikać bezpośredniego montażu konstrukcji sufitu do stropu. W tym celu stosuje się zawiesia z amortyzatorami gumowymi, czy przekładki neoprenowe do stelaży, oraz uszczelnienia wykończenia wyłącznie rozwiązaniami elastycznymi (silikony, akryle i poliuretany).