Szkło Wodne .. a membrana głośnika

Witam.

Czy jest sens pomalować membranę głośnika szkłem wodnym ?

Czy gdy taka membrana już wyschnie, czy będzie sztywniejsza, bez istotnego wzrostu masy ruchomej ?

Jakich ewentualnych pozytywnych / negatywnych skutków, bądź zmian, należy się spodziewać w zachowaniu takiego głośnika (np. nisko-, lub nisko-średnio tonowego) w związku ze spodziewaną większą sztywnością membrany, oraz minimalnie większą masą ruchomą ?

Pozdrawiam,

Z.

Bałbym się poza wzrostem masy przede wszystkim rosnącymi rezonansami poza użytecznym

pasmem pracy, a może nawet w sytuacjach skrajnych, że wejdą sobie w to pasmo.

Im sztywniejsza membrana, tym więcej i o większej amplitudzie tego dodatku;

czasem nawet 10 i więcej dB powyżej części użytecznej. Fs pewnie się obniży.

Spróbować można, ale z pełnym zapleczem pomiarowym.

Szczerze mówiac, nie widzę wiekszego sensu w takiej operacji. Chyba, że ktoś lubi zabawę, bo efekty modyfikowania membrany bez odpowiedniego zaplecza pomiarowego mozna potraktować tylko jako igraszki. Oczywiście można poeksperymentować, ale poprawny technicznie rezultat będzie możliwy tylko przypadkiem.

Trzeba też zauważyć, ze operacja jest nieodwracalna, wiec potraktowanie tak np. jakiegoś ScanSpeaka to pewnego rodzaju marnotrawstwo :)

Jesli kogoś interesują takie eksperymenty, to myślę, ze lepiej dogadać sie np z STXem i zrobic to porządnie.

Jaka jest gwarancja, że szkło wodne bedzie miało właściwe stężenie by wsiąkąć w membranę i że utworzy w niej lub na niej wytrzymałą warstwę ?

Po odparowaniu wody zostanie się warstwa krzemianów która zapewne podczas pracy membrany popęka.

Do modyfikacji membran jest polivinyl a do tłumienia różnego rodzaju emulsje.

na przykład Visaton LTS-50