Skocz do zawartości
IGNORED

Transformator głośnikowy SE bez przerwy magnetycznej w rdzeniu.


Krytyki się nie boję

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czy ktoś z kolegów forumowiczów ma doświadczenie lub własne przemyślenia/wnioski w temacie zaprojektowania transformatora SE bez przerwy magnetycznej w rdzeniu?

 

Normy hi-fi dla wzmacniaczy powstawały w latach 60 do 80-tych ubiegłego stulecia. W tamtych latach maksymalną wielkość tej indukcji przyjmowano 0,4 Tesli dla sprzętu powszechnego użytku i 0,2 Tesli dla sprzętu klasy hi-fi. Dzisiaj dopuszczalna indukcja dla blach transformatorowych jest prawie dwa razy większa. Czy w związku z tym nie warto zrezygnować z przerwy magnetycznej w rdzeniu zwiększając objętość żelaza do takiej wielkości aby nie przekroczyć założonej indukcji magnetycznej? Rdzeń byłby oczywiście podczas pracy podmagnesowywany od prądu spoczynkowego "Io".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze kojarzę, któryś z producentów transformatorów głośnikowych toroidalnych chwalił się, że nie stosuje przerwy w SE.

Było chyba na ten temat w Audiostereo, ale nie pomnę przy jakiej okazji...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze kojarzę, któryś z producentów transformatorów głośnikowych toroidalnych chwalił się, że nie stosuje przerwy w SE.

Było chyba na ten temat w Audiostereo, ale nie pomnę przy jakiej okazji...

 

Dzięki za informację, to zawsze coś a nawet dużo bo już ktoś tak zrobił to mnie może też się uda.

Zamówiłem takie trafka w SIZEI z impedancją główną jak w starych radiach BOLERO t.j. 3,6 kOhm. Kupiłem specjalnie starego rupcia tylko po to żeby pomierzyć impedancję główną ale szczelina była tak rozjechana że pomiar za każdym razem był inny. W końcu zdecydowałem się na ręczne odwijanie i liczenie zwojów. Potem przeliczenie szczeliny jak dla blach transformatorowych z lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia t.j. Bmax=0,4 Tesli i przenikalność magnetyczna "mi"=400. Potem zwiększyłem objętość żelaza tak aby nie przekroczyć Bmax. Poszło dosyć łatwo bo BOLERA miały trafka na EI66/22 czyli dzisiaj typowe. Po zwiększeniu rdzenia do EI66/33 też typowego z obliczeń wyszło nawet ciut lepiej. Trafka trafią w przyszłym tygodniu do p. Marka z "lampyelektronowe.pl" który je przesłucha na swoim wzmacniaczu. Do tej pory siedziałem jak na szpilkach co z tego wyjdzie, po twojej informacji szpilki kłują mnie już mniej. Jeszcze raz dzięki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.